Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Pomysły na uzdrowienie PZW


Jarosław

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 87
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Przykład (może lekko odbiegać od prawdziwych kar) za złapanie TYLKO 10 kłusowników wpływa do kasy PZW około 10000zl - 20000zl !!! A w skali roku wlepiając 500 kar (realna liczba)...jakie to pieniądze!!!

Skąd kolego wzieły Ci się te kwoty? Bo ja nigdy o takich kwotach nie słyszałem... Z reguły są to kwoty do 2 tyś złotych i ograniczenie wolności w zawieszeniu, a kara za wędkowanie bez uprawnień to koszt 200 zł... Wiec skąd te kwoty?

...nie ma znaczenia tak na prawdę wielkość składki, tylko mądre zarządzanie tymi pieniędzmi i realne ich inwestowanie np: zarybianie.

Bzdura totalna, im mniejsze składki tym mniej wpływów do koła, a co za tym idzie mniej pieniedzy na zarybianie i ochronę... zreszta to chyba nie wymaga tłumaczenia...

My tworzymy PZW i my go kierunkujemy w jakim stopniu zależy tylko i wyłącznie od nas, :

PZW tworzą ludzie którzy płacą składki, problem polega na tym, że duże grono wędkarzy narzeka, mąci wodę , ale nic im sie nie chce robic w kierunku aby było lepej.... przykre ale prawdziwe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kadzis napisał/a:

Przykład (może lekko odbiegać od prawdziwych kar) za złapanie TYLKO 10 kłusowników wpływa do kasy PZW około 10000zl - 20000zl !!! A w skali roku wlepiając 500 kar (realna liczba)...jakie to pieniądze!!!

Skąd kolego wzieły Ci się te kwoty? Bo ja nigdy o takich kwotach nie słyszałem... Z reguły są to kwoty do 2 tyś złotych i ograniczenie wolności w zawieszeniu, a kara za wędkowanie bez uprawnień to koszt 200 zł... Wiec skąd te kwoty?

Te kwoty znalazłem na internecie...ale masz racje za połów bez dikumentow i tym podobne wykrocenia jest 200zl...i tak:

Dokonywanie amatorskiego połowu ryb:

1. o wymiarach ochronnych 100 zł,

2. w okresie ochronnym 200 zł,

3. w odległości mniejszej niż 50 m od budowli i urządzeń hydrotechnicznych piętrzących wodę 100 zł,

4. łososiowatych i lipieni – więcej niż jedną wędką 200 zł,

5. wędką w odległości mniejszej niż 50 m od rozstawionych w wodzie narzędzi połowowych uprawnionych do rybactwa 200 zł,

6. wędką w odległości mniejszej niż 75 m od znaku oznaczającego dokonywanie podwodnego połowu ryb kuszą 100 zł,

7. wędką przez podnoszenie i opuszczanie przynęty w sposób ciągły,

z wyjątkiem łowienia ryb pod lodem, 200 zł.

ALE...ale wielkość kary to grzywna do 5000 zł, areszt, ograniczenie wolności, lub nagana. Mówisz tylko o jednym wykroczeniu...a kłusownicy mają wszelakie metody łowienia np: agregatem prądotwórczym lub sieciami...co wydaje mi się bardziej karane i nie jest jak zauważyłeś ujęte wyżej...ale masz racje co do tego kwota jest zawyżona. Ale nie zmienia faktu ze to są duże pieniądze zależne od tego jak bardzo zaangazowane będą służby które kontrolują nasze wody.

kadzis napisał/a:

...nie ma znaczenia tak na prawdę wielkość składki, tylko mądre zarządzanie tymi pieniędzmi i realne ich inwestowanie np: zarybianie.

Bzdura totalna, im mniejsze składki tym mniej wpływów do koła, a co za tym idzie mniej pieniedzy na zarybianie i ochronę... zreszta to chyba nie wymaga tłumaczenia...

Tak ale wiadome jest chyba, że duża częsć pieniędzy za mandaty też idzie na zarybianie bo chyba po części to ma właśnie na celu łapanie kusoli, żeby naprawiać to co zabrali nielegalnie :evil:

Na koniec taki mały pomysł który tu nie padł...wydaje mi się że skuteczną metodą na kłusowników były by o wiele większe kary...nie 200zł nie 1000zł ale nawet 5000-10 000zł.

Dlaczego??

Już powiem, ten system już się raz sprawdził i na pewno każdy już słyszał o karach na angielskich boiskach? Tam za wkroczenie za linie reklam masz tysiące FUNTOW kary nie setki ale tysiace!!!! A kara maksymalna (już się zdażyła) to 10 lat i/lub zakaz stadionowy DOŻYWOTNI!!!

Myśle że ten system sprawdziłby się i w przypadku PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALE...ale wielkość kary to grzywna do 5000 zł,

No własnie do 5000 to jest maksymalna kara, natomiast wiekszosc postępowań kończy się na karach od 1000 do 2000 maksymalnie a w szczególnych przypadkach kara finansowa zostaje umarzana.

Na koniec taki mały pomysł który tu nie padł...wydaje mi się że skuteczną metodą na kłusowników były by o wiele większe kary...nie 200zł nie 1000zł ale nawet 5000-10 000zł

Akurat wysokość nakładanych na kłusowników kar nie zależą od PZW a od ustawy która reguluje te kwestie.

Już powiem, ten system już się raz sprawdził i na pewno każdy już słyszał o karach na angielskich boiskach? Tam za wkroczenie za linie reklam masz tysiące FUNTOW kary nie setki ale tysiace!!!! A kara maksymalna (już się zdażyła) to 10 lat i/lub zakaz stadionowy DOŻYWOTNI!!!

Idealny pomysł tylko raczej dla PZPN :)

P.S Ciekawi mnie , jak chciałbyś wyegzekwować zakaz zbliżania sie do rzeki / jeziora :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kadzis napisał/a:

Na koniec taki mały pomysł który tu nie padł...wydaje mi się że skuteczną metodą na kłusowników były by o wiele większe kary...nie 200zł nie 1000zł ale nawet 5000-10 000zł

Akurat wysokość nakładanych na kłusowników kar nie zależą od PZW a od ustawy która reguluje te kwestie.

Tak ale część kwoty która wpływa za mandaty jest lub powinna być wydana na zarybianie lub inna rzecz która "ochroni i poprawi" nasze łowiska.

kadzis napisał/a:

Już powiem, ten system już się raz sprawdził i na pewno każdy już słyszał o karach na angielskich boiskach? Tam za wkroczenie za linie reklam masz tysiące FUNTOW kary nie setki ale tysiace!!!! A kara maksymalna (już się zdażyła) to 10 lat i/lub zakaz stadionowy DOŻYWOTNI!!!

Idealny pomysł tylko raczej dla PZPN

Czemu dla PZPN? :cool: Myśle że jak ktoś własnie dostanie raz taką karę już drugi raz nie będzie taki skłonny do nieuprawnionego łowienia :twisted:

Ważne żeby prawo było prawem a nie teoretycznym przepisem w kodeksie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZW tworzą ludzie którzy płacą składki, problem polega na tym, że duże grono wędkarzy narzeka, mąci wodę , ale nic im sie nie chce robic w kierunku aby było lepej.... przykre ale prawdziwe...

Czytam i czytam ale w pewnym momenicie to już nie moge takich bzdur przetrawić!

PZW (struktury ) tworzą ludzie, którzy chcą tam byc i mało tego uważają, że coś zrobią jeśli tylko zostaną wybrani. Sprawa się diametralnie zmienia gdy już znajdą sie "po ciemniej stronie mocy". Przyklejają się do tego "łajna" raczej prędzej niż później a mrzonki o zmianach chu... strzela. I tak jest w większości okręgów. Pryncypialne struktury są nie do ruszenia a wszelkie próby wprowadzenia zmian są z góry skazane na niepowodzenie. Z doswiadczenia wiem, że zebrania i próby zadawania trudnych pytań kończą się NICZYM. W dup... mają dziadki wszelkie spostrzeżenia i rady i wolą tkwic w tym Swoim jestestwie niż pozwolić młodym co kolwiek zmienić. O machlojach można by książki pisać ale w szerszym kotnekście i tak gówn... to zmieni.

Dlatego nie siej demagogii! Zejdź na ziemie i działaj... . :wink::!:

Ważne żeby prawo było prawem a nie teoretycznym przepisem w kodeksie!!!

Też o tym marzę i powiem Ci nie jesteśmy sami!

Dura lex, sed lex egzekwujmy to co mamy! Masz rację przy dobrych wiatrach strażnicy są wstanie utrzymać się z samych kar. Wystarczy dać im część pieniążków z mandatów i sami będą sobie akordy robić. Tylko niech ścigają tych co na prawdę szkodzą naszym zbiornikom a nie dziadków co nie potrafią czmychnąć przed kontrolą.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bo sie pogubiłem czy PZW działa na zasadach wolontariatu?

Czy normalny człowiek (pomijając fanatyzm) nie ma prawa do wymagań z racji tego że zapłacił za to wędkowanie na konto PZW.Płace składke i mam mieć komfort tzn.... mogę wędkować używając wędki. Łapanie ryb to tylko mój spryt i wybór odpowiedniego miejsca ,a zarybienia i kontrole - tym sie mam przejmować jako zwykły Kowalski? Ja sie na tym nie znam , może nawet nie chce znać ale lubię być nad wodą i wędkować tzn. ryby łapać i jak płace to niech ktoś tym zarządza i nie wciska mi kitu że płace i jestem odpowiedzialny bo staje sie członkiem PZW.

Teraz z innej beczki gdzieś tam kiedyś przeglądałem inne fora internetowe które odnosiły sie do wód związanych z moją okolicą. Jeden z urzytkowników tego forum jakże cisnął na forum jaki to on kozak i jak walczy i przestrzega regulaminu , tępiąc przy tym kłusownictwo. Wklejał tam zdjęcia i jako że mam pamięć fotograficzną zapamiętałem go ... a potem spotkałem nad wodą(oczywiście on o tym nie wiedział że poznałem go z neta). W rzeczywistym świecie nawet moja żona pewnie by mu wpierdo... spuściła ale w internecie, bóg czyli to co było pisane wyżej, zrób coś ze swojej strony - pisz w internecie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele, myślałem że coś się dowiem nowego, ktoś napisze jak wygląda to na zachodzie, albo w stanach, a może ktoś był w ZG jakiegoś PZW gdzie mądrzy ludzie wpadli na ciekawy pomysł i ich udupili odgórnie, a tu gówno się można dowiedzieć z tego tematu.

ze 70% postów nic nie wnosi do tematu, 10% postów to przekręcanie słow poprzednika, i dopisywanie swojej wersji czyjejś myśli, tylko tak aby kogoś wkorwic, szkoda czytac ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zacznijmy z innej beczki.Wedkuje juz 40 lat i to w wielu miejscach na swiecie .Posiadam aktualna karte wedkarska -Polska -Holenderska- Niemiecka(mieszkalem tam prawie 18 lat)-Kanadyjska I Amerykanska.I szlag mnie nagly trafia ze wszedzie indziej jest normalnie i prosto a u nas Busz -Dzungla i chroniczne oszustwo Nas Wedkarzy!!!!!!!!!!!!!!!!!

To Z naszych pieniedzy ten chory zwiazek stwardnialych starcow bez muzgu produkuje tony nikomu niepotrzebnych dokumentow.KARTA WEDKARSKA-LEGITYMACJA CZLONKOWSKA-ZEZWOLENIE na AMATORSKI POLOW RYB WEDKA (tak to brzmi)oraz REJESTR POLOWOW WEDKARSKICH: CHRONMY LASY!!!!! Trzeba krzyczec tym igiotom!!

Po co nam to wszystko ? Przez cale wieki mielismy TYLKO -KARTE WEDKARSKA gdzie wklejalo sie znaczki i bylo Ok! A teraz ?Brak mi slow .Jak widze tych kowbojow ktorzy sie mienia Straza Rybacka (nie wszystkich oczywiscie )to smiech napawa.Na rybach Jak zapomnisz dlugopisu to cie Najjasniejszy Sad tego chorego kraju skarze na trwale odebranie karty wedkarskiej i opisza cie na ostatniej stronie Wiadomosci Wedkarskich.Wstyd !!! Ludzie starsi juz nie moga sie polapac co nalezy zrobic najpierw !? Czy wpisac zlapana rybe do rejestru w nocy po ciemku czy nad ranem .Dzungla przepisow przeciwstawnych sobie ,jedno wyklucza drugie .Karzdy pisze w tych rejestrach bzdury albo nic i Wszyscy udaja ze jest cacy.Jak dlugo istnieja te idiotyczne rejestry tak nigdy ja osobiscie nie oddalem starego bo nikt u mnie w kole wedkarskim sie o to nie spytal.Wiec po co ta cala mistyfikacja ??? Po co te koszty?? .Czy nie byloby lepiej bardziej zmodyfikowac system kontroli i kar a reszte pieniedzy przeznaczyc na zarybienie naszych i tak juz wyjalowionych wod???Opolska Turawa -Umiera od zakwitu glonow ,kiedys tu pzyjezdzala prawie cala Polska na ryby i rodzinne urlopy .A dzis ??!! Skandal. Od dawna mozna bylo uratowac Turawe i jest udowodnione naukowo przez specjalistow biologow .Tak jest w calej Polsce .Gdybysmy odlosili strajk i nikt z nas w calej Polsce NIE ZAPLACILBY skladek czlonkowskich na nastepny rok to na pewno niektorym PANOM braklo by pieniedzy na premie i wyplatki !!!W innych panstwach europy jest trudniej zdobyc karte wedkarska ale potem przepisy sa jasne i klarowne.Nastepny przyklad to nasz Baltyk.-Nastepny przyklad to Pozyskanie zywca Podrywka -itd itp.... Mozna tluc te tematy w niskonczonosc .Pozdrawiam wszystkich PRAWDZIWYCH WEDKARZY i zycze im duzo wytrwalosci i cierpliwosci na rybach w Polsce. Bo ja na to wszysko moge tylko tak zareagowac jak te ikonki na dole. :mrgreen::twisted::evil::cry::shock::???::cool::lol::o:grin::smile::sad::!::?::idea::arrow::neutral::wink::roll::mad::razz::oops::cry::evil::twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba konkretnie pojechał, ja bym chciał tylko doczekać takich czasów że wędkujący zbiorą się w organizacje prywatne !! czekam na obrazki z TV jak wędkarzę krzyczą: KTO NIE SKACZE TEN Z PZW !! !! Poprostu brak słów, lecz może kiedyś wkońcu to pierdzielnie tak jak w grecji, wędkarze będą wysadzać tamy, niszczyć Domy Wędkarza, i podpalą siedziby okręgowych zarządów. Wtedy może jacyś posłowie uchwalą co trzeba i kontrolę nad wodami w kraju przejmie kilkunastu specjalistów, ichtiologów z zamiłowania, a władzę wykonawczą będą mieli wojewódzki ichtiolog i podlegający mu ludzie (max. 10 osóB),,, wędkarze wtedy sami zbiorą się w organizacje państwowe typu non profit i będzie jak w cywilizowanym kraju !!

tego sobie i innym trzeźwo myślacym życzę :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam Wasze wypowiedzi i niestety wiele jest w nich niespójności. Ktoś mówi o prywatyzacji PZW - zacznijmy od tego, że to nie jest firma państwowa, to jest stowarzyszenie czyli tak zwany trzeci sektor, do którego zaliczają się wszystkie fundacje itp. Stowarzyszenie ludzi - to właśnie członkowie tworzą PZW. Tak jak już wielu z Was pisało, większość członków nie wnika co tam się wyrabia, ale narzekać potrafią. W strukturach nie dzieje się dobrze, przekręty, o których wspominacie są faktycznie na porządku dziennym w wielu okręgach, ale trudno je udowodnić bo pieniądze idzie wyprowadzić na różne sposoby... a nawet jak dochodzi do poważnych kontroli to i tak trudno coś zrobić, znam osoby, które w strukturach sprzedawały lewe znaczki biorąc kasę do ręki, sprawą zajęła się prokuratura umarzając postępowanie ze względu na nikłą szkodliwość czynu, a dane osoby nadal zajmuję funkcję nie tylko honorowe ale i etatowe.

Mówicie o uleczeniu... teoretycznie można by było założyć drugie stowarzyszenie zebrać członków i przejmować źle zarządzane wody - ale nikt nowemu podmiotowi nie przekazał by wód skoro można dać instytucji działającej od wielu lat i posiadającej układy. Takim sposobem PZW ma monopol w naszym kraju.

W ostatnich kilku latach coraz więcej osób odchodzi z PZW nie uiszczając opłat, tak naprawdę to jest jakiś sposób na wywarcie presji i zmianę tego środowiska.

Zmiany na lepsze na pewno przyjdą, jednak trzeba będzie jeszcze na nie poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej wędkarzy rezygnuje z PZW na rzecz wód za dodatkową opłatą. Jest coraz więcej jezior gdzie płaci się na rok przykładowo 150 złotych i jest w nich z roku na rok coraz więcej ryb. Gdyby nie rzeki też już dawno bym PZW olał ciepłym moczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unises, sam temat bardzo mi się podoba i chętnie nieraz zabiorę głos w nim , tylko mówie pilnujmy tego by był to odrębny całkiem temat a nie ponownie wywody co jest zdrowsze wypuszczanie czy jedzenie rybek

Masz rację, ci sami ludzie mówią na wszystkich wątkach o tej samej d...marynie i wolontariatach. Wypaliłem się już i nie chce mi i się nawet pisać. Temat jest jak uzdrowić a nie jak udupić a tu ciągle tylko roszczeniowcy, konsumenci, frustraci i populiści jak to widzą. Ale jak chodzi o meritum to niech w stowarzyszeniu wspólnym "ONI" robią a my się będziemy przyglądać i oceniać. To nic innego jak na wszystkich forach ocena rządu przez opozycję. Nie dam się oceniać przez takich bezwartościowych ludzi. A swoje ble ble niech prezentują, na bezrybnych popijawach nad wodą. Robię swoje aby było lepiej ale robię bezpłatnie i bezinteresownie też tylko dla grupy ludzi zaangażowanej społecznie w wędkarstwo, właśnie dla towarzystwa wzajemnej adoracji. Nikogo nie wyganiamy z tego towarzystwa a kto wstąpi to nie żałuje, reszta niech siedzi dalej za szybą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem cała ta stara gwardia powinna zostac wynieniona i odmłodzona w przypadku PZW jak i PZPN-u to co się dzieje to smiech według mnie ludizie powinni zbojkotowac cały ten system i nie płacic składek ...no bo za co ?? za odławianie łowisk , sprzedaże do hodowlanych stawów czy za to że na wody typowo rekreacyjne dla wędkarzy daja zezwolenia kutrom to jest żałosne ..pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak uzdrowić a nie jak udupić a tu ciągle tylko roszczeniowcy, konsumenci, frustraci i populiści jak to widzą.
to jest polska mentalność, znasz takie obrazki?;

- jedziesz z pracy, jeden koleś "młody"lepi dziurę w asfalcie, a czterech innych z rękami w kieszeniach przygląda się robocie, lub ewentualnie mówią, że robi to źle.

- przychodzi zamówiony fachman, od gazu, prądu, kanalizacji lub czegoś podobnego i pierwsze co zamiast do roboty zabiera się do dyskusji, że ten co był przed nim to spartolił to kompletnie, i w ogóle wszystko jest do dupy...

Ale jak chodzi o meritum to niech w stowarzyszeniu wspólnym "ONI" robią a my się będziemy przyglądać i oceniać.

Znam to z autopsji, i raczej niewiele się zmienia np. w ubiegłą sobotę wraz z kolegą (starszawym już facetem po operacjach) ,robiłem "sobie" kładkę, przez odpływ, więc zbiłem dwa podkłady kolejowe stalowymi klamrami, przywiązałem linę i ciągłem to sam po zamarzniętym akwenie pod drugi brzeg,.. trochę to trwało ale się dowlokłem.

Miałem kilku kibiców, (lodziaży i spacerowiczów ) żaden się nie ruszył...teraz chyba powinienem siedzieć na leżaczku latem i myto za przejście od łazików z kijami zbierać , a jak nie to z powrotem, albo wpław :idea: , no ale jakiś jeleń :lol: musiał to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......chcesz coś zmieniac, zacznij od siebie ;) tylko boli że człowiek się napracuje nad wodą a pozniej tam nawet nie usiadzie jak miejscówka jest naprawde dobra...każdy woli przyjśc na zrobione stanowisko..i baaaa zanecone by chciał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę robił agitacji jak uzdrowić PZW, bo mi to lotto. Ważne, że w swoim kole jest bardzo dobrze i nic nie trzeba uzdrawiać a inni mnie już nie interesują. Podam prosty przykład. Dostaliśmy za darmo w dzierżawę stare zniszczone dwa zbiorniki w których nie było wody bo wszelkie urządzenia zostały zniszczone. Sam robiłem i sponsorowałem prace przy tych zbiornikach. Koło liczy 1000 członków. Do pracy przy wycince chaszczy i urządzeniach hydrotechnicznych przychodziło w sumie 40 członków reszta obserwowała zza krzaków popijając winko. Teraz stawy mamy na własne zawody a ryby za pieniądze od sponsorów. Przez 5 lat ci co pracowali nie płacą wpisowego na 5 zawodów rocznie. Wszyscy zadowoleni z wyjątkiem nierobów. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pracy przy wycince chaszczy i urządzeniach hydrotechnicznych przychodziło w sumie 40 członków reszta obserwowała zza krzaków popijając winko. Teraz stawy mamy na własne zawody a ryby za pieniądze od sponsorów. Przez 5 lat ci co pracowali nie płacą wpisowego na 5 zawodów rocznie. Wszyscy zadowoleni z wyjątkiem nierobów.

Jesli taki inicjatyw w polskim PZW było więcej to ten temat miał inną nazwę :twisted: Ale przyznam fajna akcja i jeszcze fajniej słyszeć, że udana :grin:

Do tematu. Przytocze cytat ze strony oficjalnej PZW.

"Związek opiera działalność na pracy społecznej członków.

Celem Związku jest organizowanie wędkarstwa, rekreacji, sportu wędkarskiego, użytkowanie wód, działania na rzecz ochrony przyrody i kształtowania etyki wędkarskiej."

Więc nie możemy powiedzieć, że stan naszych wód zależy tylko i wyłącznie od ludzi rządzących. Jak mówiłem my tworzymy PZW jako członkowie i osoby zrzeszone w stowarzyszeniu.

Pewnie za raz usłyszę odpowiedzi, że samemu nic się nie zmieni, że te "staruchy" nie dadzą się wygryść itd.

Tak wiemy to wszyscy...nie jest łatwo zmienić co kolwiek...ale nikt nie musi próbować zmieniać cokolwiek samemu. Nie jeden z nas ma kilku lub kilkunastu kolegów wędkarzy. W grupie łatwiej...nie chcę być tym co dużo mówi a jeszcze Mniej robi, ale na pewno nie chcę cicho siedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie za raz usłyszę odpowiedzi, że samemu nic się nie zmieni, że te "staruchy" nie dadzą się wygryść itd.

Tak wiemy to wszyscy...nie jest łatwo zmienić co kolwiek...ale nikt nie musi próbować zmieniać cokolwiek samemu. Nie jeden z nas ma kilku lub kilkunastu kolegów wędkarzy. W grupie łatwiej...nie chcę być tym co dużo mówi a jeszcze Mniej robi, ale na pewno nie chcę cicho siedzieć.

Byłem raz na zebraniu sprawozdawczo wyborczym jako zaproszony gość. W kole liczącym 220 członków na zebranie przyszło 18 i Ty mówisz odsunąć staruchów. Nie było nawet z kogo zrobić komisji skrótacyjnej nie mówiąc o kandydatach do zarządu. Ale tu na forum chcecie świat wędkarski przenicować tylko ,że pod podszewką nikogo nie ma, wszyscy na forach w papućkach, tylko pytanie czy to młodzi gniewni czy młodzi wqrwieni?

Ktoś tu kiedyś pisał, że zapłacił by 1000zł aby łowić w całej Polsce. Mówił i ma tyle kosztuje wykupienie wszystkich porozumień za 50%. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarosław .... dziwisz się, że młodzi nie chcą tworzyć kolejnych zarządów oraz innych wszelakich struktór które właśnie im przeszkadzają. Ja np. osobiście nie mam ani ochoty ani czasu na to by bawić się w zarządy i wszelakie inne PARTYJNE funkcje. Nie chcę wypełniać ton papierów. Uważam, że jest to zbyteczne. Rozwiązałbym to wszystko całkowicie.

Jeśli trzeba iść nad wodę zarybiać, sprzątać, pomagać ... ja jestem chętny. Często chodzę, znam osoby z koła itd. a i ogłoszenia o spprzątaniu wywieszają. Problemem nie jest ilość pracy i lenistwo tylko sposób w jaki jest to zorganizowane. Moim wodom chętnie pomogę, ale nie da się jakoś tak normalnie współpracować, wszystko się dzieje za zamkniętymi drzwiami, "oni" coś tam robią .... to właśnie demotywuje, nie czuję, że "my" coś robimy. Koło jest klitką ziomali którzy gardzą innymi. Odechciewa sie działać i pomagać. Najbardziej mnie wk.... ( denerwuje ) jak sami mięsiarzą odrazu to co "sobie" wpuszczą zarybiając.

W wielu kołach jak sam pisałeś jest inaczej, ale w wielu nadal jest źle. Wiem z autopsji. To irytuje gdy najwyżsi w kole organizują sobie pod siebie wszystko z moich składek. Słyszałem ostatnio o pomyśle nowym by było aktywnie, pomost na żwirkach małych. A na co mi pomost jak tam nikt poza 3 znanymi mi osobami nie łowi z łódki ? W moich okolicach nikt nie ma łódki... poza kilkoma osobami które właśnie sobie chcą zrobić pomost ( i wiatę na łódki ... ciekawe ile łódek się zmieści w niej dla licznych członków koła ).

Wiem, krytykuję, a to się akurat robi najłatwiej. Ale jestem zły na to jak to wszystko się kręci. Czasem szlag trafia, a Ty chcesz bym grzecznie na zebranie szedł i zabrał ze sobą dziesiątki znajomych ... a ugryźcie się, nigdziue nie idę, nie zapłacę w przyszłym sezonie i tyle.

A dziesiątki znajomych to właśnie namówię do tego samego :P

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........

Krytykujesz, zadajesz pytania i sobie odpowiadasz. Czyli znasz problem, niestety samo się nie rozwiąże, musisz Ty. Albo będziesz pracował w strukturach albo je rozwiążesz. Można tez nic nie robić i wymagać albo iść na swoje. Można też tak jak ja, ale to wymaga czasu, mieć swoje i w drugim "swoim PZW" jeszcze dorabiać. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Te dane pochodzą ze strony PZW (oddział Śląsk)

Strażnicy Etatowi Straży Rybackiej , tu cytuję : Skontrolowali 7732 wędkarzy, w tym na wodach otwartych Okręgu PZW Katowic 6198 wędkujących, na wodach licencyjny Okręgu 1474 wędkujących oraz 60 wędkujących na innych wodach.

Podsumujmy więc te pracę .

Jest 4 pracowników na etacie ( w sumie 5 ale jeden to "komendant" więc jego nie liczę ) którzy skrontrolowali tych 7732 wędkarzy.

Załóżmy że pracują 250 dni w roku .

Da to szokującą dla mnie liczbę 7,72 kontroli dziennie na jednego Strażnika

Kiedy na zbiornikach wręcz czasami trudno o miejsce , tylu nas łowi ,ONI kontrolują 7,72 wędkarzy dziennie :shock: Czyli co- pracują (wraz z dojazdem na łowiska...) po 2 godziny dziennie lub nawet mniej . Niech mi nikt kitu nie wciska że potem papierki itp.

Co do akcji antykłusowniczych to jak łowię intensywnie grubo ponad 30 lat to żadnej nigdy nie widziałem , nigdy i nigdzie .

Ot , między innymi dlaczego wyglądają tak kontrole nad naszymi wodami.

Z takim , naprawdę "socjalistycznym" podejściem do pracy , aby były kontrole to nasze ukochane PZW musiałoby zatrudnić z 100 takich Etatowych Strażników od bycia ( bo ich pracy to nie widać ) .

Jeżeli przez 30 lat byłem może z 10 razy skrontrolowany to teraz wiem dlaczego . :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.