Skocz do zawartości
tokarex pontony

Wisła w Krakowie


Gość Holik

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

JaK tam koledzy w krakowkich okolicach na wisełce? Bierze jeszcze sandacz? Chcialbym skoczyc przy weekendzie na wisełke za sandaczem ewentualnie boleniem ale moje ostatnie wypady to porazka, ktos cos wie lub sam połowił w ostatnim czasie? :?::roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KrzysiekG, mam takiego kolegę który to co rocznie chwali się zdjęciami i relacjami z połowów sandaczy i boleni na wiśle, kiedyś jak go trochę podpytałem powiedział mi że sandacze łapie w czerwcu do około połowy miesiąca a później dopiero jesienią, sam nie wiem ile w tym prawdy bo z nim nie łowiłem ani razu, sam też nie wyjąłem ani jednego sandacza bo w sumie się na nie nie nastawiałem, dopiero w tym sezonie byłem raz o czym wcześniej napisałem ale wyniki nie zbyt zadowalające jeden niemiarowy sandaczyk na trzech łowiących przez noc i kilka godzin porannych :/ sandacz chodził tam gdzie robiliśmy zasiadkę tylko coś nie wiemy za bardzo jak to ugryźć :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy w jakim rejonie się łowi, nie piszę że nie biorą, wiadomo zawsze się coś gdzieś uwiesi ale trzeba ich szukać. Co roku jakoś miejscówki, które darzyły stają się puste i na odwrót. A Wisła niestety duża rzeka a czasu mało na nocne wycieczki poszukiwawcze.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze tak było że na początku czerwca sandacze dobrze brały po tarle, ale w tym roku jest trochę inaczej, przynajmniej na Wiśle. Byłem już 3-4 razy na wieczornych sandaczach i jak na razie tylko jednego udało mi się złowić który miał może 50cm.

p.s. Muszę jakąś podkaszarkę spalinową pożyczyć bo miejscówki mi zarosły półtorametrowymi pokrzywami :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, w tym roku sezon rozpoczalem bardzo pozno bo dopiero tydzien temu. Tydzien temu w piatek od 4 do 18 w Tyncu z 10 leszczykow do 20cm - totalna porazka. nocka z soboty na niedziele ponizej Kosciuszki - 2 karasie, brzana, okon, sum - wszytko male - porazka. w poniedzialek popoludniu tylko maly sum...wczoraj wieczorem 2 klenie i brzana - znowu male...nie wiec co sie stalo z leszczami w tym roku. W tamtym sezonie o tej porze juz mialem kilkanascie lopat 50+ i 3 60+. ma ktos jakies wyniki? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwagier, ja również jak na razie w tym roku mam słabe efekty na feederka na Wiśle. Kilka wypadów i ani razu nie udało się złapać nic konkretnego, zazwyczaj kończyło się na kilku krąpikach i leszczach do 35cm, może łowiłem o złej porze, bo zazwyczaj w godzinach 13-18... Ale to było jeszcze w maju, od tamtej pory nie robiłem zasiadek na grunt bo się zniechęciłem.

A wy koledzy w jakich godzinach macie najlepsze brania białej ryby na Wiśle (feeder)?

Wczoraj wieczorem zajrzałem ze spinem na W3, niestety łowienie było niemożliwe z powodu płynącego trawska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chimeryczna wisła nie dała mi powodów do radości, walcze od czwartku na lekkim spningu i tylko z małym okoniem miałem kontakt kilka razy , natomiast w czwartek emeryt na dąbiu wyjąl szczupłego na 75.

z tego co widziałem operował sporym wachadlem później przeszedł na kopyto i cos większego mu się spieło po kilku sekundach walki, raczej nastawiony na suma był próbowałem z gościem porozmawiać ale był jakimś odludkiem nie skorym do rozmowy, aczkolwiek szczupaka po zmierzeniu wypuścił:)

Po raz kolejny się przekonuje do tego że ta rzeka to loteriada gdzie szczęscie odgrywa rolę pierwszoplanową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam...To samo u mnie,bez szału;-)..Dziś byłem 3 godzinki na Wisełce na spinning i ani pyknięcia,a około tydzień temu w ciągu godziny-okoń,mały sandaczyk,i spięty szczupak w tym samym miejscu co dziś...Drapieżnik wogóle nie żerował dzisiaj,za to leszcze spławiały się na tafli wody jak delfiny;-) i to ładne sztuki...Także potwierdzam tezę, iż trzeba się ''wstrzelić'' w odpowiednią porę dnia lub nocy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj próbowałem szczęścia z feederami, o dziwo sporo się działo. Łowiłem 2-3h, udało się skusić kilkanaście lechorków, jednak nie było wśród nich żadnej "łopaty", wszystkie jakby z jednego rocznika 32-36cm.

Do tego sporo spartolonych brań, w tym jedno mega konkretne, 3 mocne szarpnięcia wędką, aż poderwało do góry dolnik wędki opartej pod kątem o podpórkę (chyba trochę za blisko kołowrotka miałem kija opartego). Do tej pory żałuję i się zastanawiam co to mogło być - najpewniej sumek albo brzana...

Co ciekawe, większość z leszczy miała na bokach takie dziwne krwawe ranki, tak jakby się pozacinały przy goleniu:) Wie ktoś co to może być?

Dwa razy miałem taką sytuację, że wyciągnąłem zestaw z wody i na końcu wisiał kiełbik:) Czy to może oznaczac, że Wisełka jest już w miarę czysta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.