Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Wisła w Krakowie


Gość Holik

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Cześć :wink: na razie byłem tylko raz. Byliśmy pod wieczór z kolegą z forum. On trafił małego sandałka z opadu, któremu dał się wypiąć w wodzie. Ja katowałem najpierw wobler a potem opad i niestety straciłem 2 gumowe przynęty :neutral: .

Chcemy uderzyć po pracy pod koniec tygodnia i pobiczować wodę trochę dłużej. W zamiarze (przynajmniej moim) - OPAD ciąg dalszy. Jak masz ochotę się przyłączyć to zapraszam na PW :cool:

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem raz poniżej Przewozu i faktycznie są fajne miejscówki, ale bliżej mi jest jednak na odcinek Stopień Dąbie - Most Wandy, niestety nie znam praktycznie w ogóle rzeki i na razie jestem na etapie badania dna itp :) Woblerami łowić nie lubię zbytnio. Chcę wreszcie coś trafić z opadu, bo na razie trafiałem jedynie zaczepy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Hej Szwagier, na Wiśle dawno nie byłem z feederem, ostatnio spławik ćwiczyłem na stojącej wodzie. Połowiłem podobnie jak ty, kilkanaście leszczy takich 30-35cm i kilka płoci.

Ostatni mój wypad do Przylasek z lekkim spinem na godzinkę, efekt to całe DWA okonie ok. 20cm...

Panowie, łowicie coś bo podejrzana cisza na wątku? Napiszcie jak macie jakieś efekty, bo z motywacją coraz gorzej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od niedawna katuję Wisłę opadem. Efekty mizerne, ale przynajmniej wiem, że jakiś drapieżnik pływa. Łowię przeważnie na odcinku Dąbie - Nowohucka. Miejscówek pewnych nie znam. Duża rzeka o prostym korycie uczy pokory, jak zaczynałem rok temu to pojęcie miałem zerowe. Teraz coś tam wiem, ale jeszcze za mało.

Na forum poznałem użytkowników, z którymi od czasu do czasu udaje się wyskoczyć na wspólne oranie dna, przy okazji czegoś mogę się nauczyć, porozmawiać i fajnie spędzić czas nad wodą.

Do tej pory z Wisły wyjąłem 5 okoni 25-30cm, 3 szczupaki 30-40cm i suma 50cm. Nastawiam się na sandacza, do końca roku dużo czasu a ja na razie nie odpuszczam. Jak sezon się zacznie na dobre, to wyskoczę na pewno na inne odcinki - podkrakowskie, tam gdzie są konkretne miejscówki (główki, opaski). Liczę, że się uda. Jak nie trafię Zandera do końca roku to sprzedaję wędki i zaczynam zbierać znaczki. :cool:

Pozdro dla zapaleńców!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła to niewdzięczne rzeczysko.

Na odcinku miejskim na wiosnę brały sumy :( Jak się skończył sezon na pstrąga to na Wiśle, Bagrach, Kryspinowie we wrześniu nie złapałem NIC !

Dziś miałem dosłownie godzinę (!) miedzy 8 a 9 rano. Pierwsze pół godziny cisza, potem wstrzeliłem się w przynętę i w drugie pół 4 okonie 20- 30 cm, niewymiarowy szczupak i dwa brania żle zacięte.

I bądź tu mądry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnią niedzielę na Wisełce bardzo miło spędziłem 3 godzinki. Wziąłem 2 wędki, jedną z nastawieniem na szczupłego, druga na okonio-klenie. Skończyłem z 4 kleniami, największy 40+ i 10 okoniami 20-25. Największy klenik pacnał w 7cm rapalke z wolframowym przyponem, zresztą "większe" okonie też nią nie gardziły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy przy takim zimnie i wietrze jak dzisiaj warto na Wisełkę wyskoczyć z feederem? To mój pierwszy sezon w Krakowie i zastanawiam się, czy coś w taką pogodę się trafia (czy warto negocjować z żoną przepustkę na wypad :smile: ). Chciałem uderzyć przy ujściu Wilgi albo po drugiej stronie. Dzięki za wszelkie podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Od niedawna mieszkam w Krakowie tudzież chciałbym połowić. Przeczytałem juz chyba wszystkie posty dotyczące tej fascynującej a zarazem tajemniczej rzeki i nasuwa mi się jedno pytanie.. heeej karpiorze, gdzie jesteście? Czy jest jakikolwiek sens szukać karpia w tej pięknej rzece? Planuje dopiero od marca/kwietnia siadać za grubasami, tylko czy warto..? Pozdrawiam wszystkich kolegów po fachu, choć tu chyba sami spiningiści. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MateuszS, Z tego co mi wiadomo Karp jest ( ale czy jest ich dużo to nie wiem bo ich nie łowie prawie wcale ) a czasem trafia się nawet jakaś większa sztuka, widziałem na zdjęciu u napotkanego gościa karpia podobno miał 7 kg ale mi wyglądał na takiego piątaka, a było to za stopniem dąbie w stronę centrum Krakowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.