Niemcy

[swi_r]

Witam wszystkich!

Od pewnego czasu jestem w Niemczech w okolicach Düsseldorfu (Nordrhein-Westfalen). Trochę dowiedziałem się tutaj co i jak, ale nie wiem czy to jest w 100% pewne, ponieważ pisałem z Prezesem "Sportowego związku wędkarskiego" (Pewnie jest to coś innego niż PZW?) i może panują nieco inne reguły niż normalnie.

Pewne jest, że w tym rejonie nie jest ważna polska karta wędkarska, więc na nic jej tłumaczenie.

W tym przypadku trzeba zdać egzamin na niemiecką kartę. Aby to zrobić należy zapisać się na kurs, chodzić na zajęcia, które są w weekendy, a na końcu zdać egzamin.

Kurs ten odbywa się bodajże dwa razy do roku.

Trwa 4 weekendy.

Koszty: 65 euro + 10 euro (pomoce naukowe) *dla członków klubu oraz młodzieży do 18 lat jest taniej.

Jest też opcja, żeby zapisać się do tego klubu z możliwością wędkowania, ale w pierwszym roku trzeba zrobić kurs i zdać egzamin.

Koszt zapisu do klubu na rok to 384 euro. - Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale na moje jest w tym opłata wstępu do związku, opłata roczna (zezwolenia?) oraz opłata za pracę (sprzątanie zbiorników?). Jeżeli jest się aktywnym przy sprzątaniu to jakaś kwota zostaje zwrócona.

Czy ktoś z Was jest w tych rejonach? Wie ktoś coś więcej?

Jak jest w innych rejonach Niemczech?

Jakie macie doświadczenia z wędkowania w tym kraju?

[drawa]

zapytam tu . CZY na terenie Niemiec legalne jest biwakowanie nad rzekami ?

[drawa]

NA moje pytanie na innym forum CZY na terenie Niemiec legalne jest biwakowanie nad rzekami ? otzymałem taką odpowiedż Cytat:

j-z

pentax yourself

Dołączył: 23.01.2009

Posty: 168

Skąd: Krakow/Kurdwanow

Wysłany: Dzisiaj 17:56

Raczej nie. Traktowane jest to jako wykroczenie przeciwko porzadkowi publicznemu (co nie znaczy, ze nie ma "dzikich campingow"). Jesli jednak przy rzece znajduje sie czyjs prywatny grunt mozesz zapytac. Jak uzyskasz zgode wlasciciela, to nie powinno byc problemow.

Jesli nie zapytasz wlasciciela, to musisz sie liczyc z wizyta panow w zielonych wdziankach. Jesli takie zgloszenie otrzymaja to na pewno sprawdza (nie tak jak u nas).

Edit:

http://wild-campen.de/rechtslage-in-deutschland/

Jesli dzikie biwakowanie zostanie potraktowane jako wlamanie lub zabronione wkroczenie z uszkodzeniem mienia, to juz moze to troche kosztowac. Niewarto.

_________________

[colbert]

Z doświadczenie kolegi mogę tylko odradzić bez pozwolenia. Jeżeli rozbijasz się na dziko to musisz liczyć się, z tym, że Niemcy zgłoszą to odpowiednim służbą, a wtedy mandacik, w najgorszym przypadku wizyta na komisariacie. Jednak na posesjach prywatnych niektórzy zgadzają się bez problemu.

[forelle]

Witam wszystkich!

Od pewnego czasu jestem w Niemczech w okolicach Düsseldorfu (Nordrhein-Westfalen). Trochę dowiedziałem się tutaj co i jak, ale nie wiem czy to jest w 100% pewne, ponieważ pisałem z Prezesem "Sportowego związku wędkarskiego" (Pewnie jest to coś innego niż PZW?) i może panują nieco inne reguły niż normalnie.

Pewne jest, że w tym rejonie nie jest ważna polska karta wędkarska, więc na nic jej tłumaczenie.

W tym przypadku trzeba zdać egzamin na niemiecką kartę. Aby to zrobić należy zapisać się na kurs, chodzić na zajęcia, które są w weekendy, a na końcu zdać egzamin.

Kurs ten odbywa się bodajże dwa razy do roku.

Trwa 4 weekendy.

Koszty: 65 euro + 10 euro (pomoce naukowe) *dla członków klubu oraz młodzieży do 18 lat jest taniej.

Jest też opcja, żeby zapisać się do tego klubu z możliwością wędkowania, ale w pierwszym roku trzeba zrobić kurs i zdać egzamin.

Koszt zapisu do klubu na rok to 384 euro. - Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale na moje jest w tym opłata wstępu do związku, opłata roczna (zezwolenia?) oraz opłata za pracę (sprzątanie zbiorników?). Jeżeli jest się aktywnym przy sprzątaniu to jakaś kwota zostaje zwrócona.

Czy ktoś z Was jest w tych rejonach? Wie ktoś coś więcej?

Jak jest w innych rejonach Niemczech?

Jakie macie doświadczenia z wędkowania w tym kraju?

[forelle]

Witam wszystkich!

Od pewnego czasu jestem w Niemczech w okolicach Düsseldorfu (Nordrhein-Westfalen). Trochę dowiedziałem się tutaj co i jak, ale nie wiem czy to jest w 100% pewne, ponieważ pisałem z Prezesem "Sportowego związku wędkarskiego" (Pewnie jest to coś innego niż PZW?) i może panują nieco inne reguły niż normalnie.

Pewne jest, że w tym rejonie nie jest ważna polska karta wędkarska, więc na nic jej tłumaczenie.

W tym przypadku trzeba zdać egzamin na niemiecką kartę. Aby to zrobić należy zapisać się na kurs, chodzić na zajęcia, które są w weekendy, a na końcu zdać egzamin.

Kurs ten odbywa się bodajże dwa razy do roku.

Trwa 4 weekendy.

Koszty: 65 euro + 10 euro (pomoce naukowe) *dla członków klubu oraz młodzieży do 18 lat jest taniej.

Jest też opcja, żeby zapisać się do tego klubu z możliwością wędkowania, ale w pierwszym roku trzeba zrobić kurs i zdać egzamin.

Koszt zapisu do klubu na rok to 384 euro. - Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale na moje jest w tym opłata wstępu do związku, opłata roczna (zezwolenia?) oraz opłata za pracę (sprzątanie zbiorników?). Jeżeli jest się aktywnym przy sprzątaniu to jakaś kwota zostaje zwrócona.

Czy ktoś z Was jest w tych rejonach? Wie ktoś coś więcej?

Jak jest w innych rejonach Niemczech?

Jakie macie doświadczenia z wędkowania w tym kraju?

(Nordrhein-Westfalen) jesli jestes tu na urlopie i nie jestes zameldowany wystarczy przetlumaczona polska karta wedkarska z ktora idziesz na gmine i kupujesz roczna niemiecka karte wedkarska potem w sklepie wedkarskim albo klubie wedkarskim kupujesz zezwolenie na wode gdzie chcesz wedkowac jesli jestes zameldowany to niestety kurs+egzamin niema czego sie bac da sie wykuc ja zwlekalem osiem lat zanim sie odwazylem a i do zadnego klubu nie musisz sie zapisywac

[WHV]

Elo mieszkam w Wilhelmshaven i tu ze zrobieniem karty tak samo wlasnie ide w przyszlym miesiacu jak do tej pory chodze na platne zbiorniki glownie Forelle koszt 19-24 euro za caly dzien 1kij + doplata jesli 2kije. Osobiscie chodze tylko w piatki (wtedy jest SportTag) mam taki swoj zbiornik place wtedy za caly dzien 19euro + 2ga wedka gratis sprzet standard glowna 16-20 sbirollino zatapialne do 20gr, amortyzator ,koralik ,kretlik x 5,przypon 1,8 do 2,5 metra przynety pasta lub robaczki a druga wedka na grund z babka lub elektronicznym oczywiscie kazda rybe nalezy bezzwlocznie ubic i zabrac ,zakaz lowienia na kukurydze to tyle jak jest u mnie +lowienie ryb w zatoce JadeBusen (morze polnocne)i tylko tam pez posiadania jakichkolwiek popierow karty itp.pozdrawiam !!!

[jan45236]

Witam jestem obecnie w Seeheim koło Darmstadt i bede tu do końca roku, pracuje i jestem zameldowany, mam ze sobą polską karte wędkarską i tłumaczenie.czy jest ktoś w okolicy aby mi pomógł załatwić formalności(bo u mnie cienko z językiem) a może ktoś by mi pokazał jakieś łowisko na kture wystarczy zapłacić i można będzie wędkować. Czekam na odpowiedz, pozdrawiam.

[rafaZST]

podepnę się pod temat, będę mieszkał w Grevenbroich nie daleko swi_r, jakies 40km i chciałbym wedkować w rzece Erft. tam tez nie jest wazna polska karta? jak załatwić sobie zezwolenie? tez będę zameldowany

[rafaZST]

pochwale sie, siedzialem tydzien nad rzeka Erft i jestem mega zaskoczony to co sie tam dzieje to jest przesada

mialem przyjemnosc zlapania paru leszczy kleni okoni sandacza i wegorza, mialem na kiju 2 karpie ale niestety zyłka nie wytrzymała

bylem tez swiadkiem ataku suma na kaczke.... chyba nie musze pisac co z niej zostalo

pływaj tam kolosy po 2,5 metra

sprawa zezwolenia nie jest taka prosta ale do zalatwienia

teraz przenioslem sie w okolice Mannheim i bede łowil w Renie, jak cos z tego wyjdzie to napewno opisze