Małe starorzecze

[Kipperos]

Witam wszystkich

Chciałbym zacząć swoje połowy podlodowe. Jedyny lód, jaki jest w okolicy(po za Siemianówką, na która niestety nie mam jak dojechać) to małe starorzecze Narwi połączone z małym jej dopływem. W jednym miejscu Narew "wpływa" częściowo do tej rzeczki aby za jakies 300 metrów znów dołączyć do swojego koryta. szerokość tej rzeczki-starorzecza(kiedyś tam płyneła Narew) waha sie od 1,5 metra do max 3 metrów. Głębokość w porywach do 1,5 metra, jednak to są najgłębsze miejsca, przeważnie głębokość wynosi poniżej metra. Czy ryba znajduje sobie tam schronienie na zimę? (Wiem, że w lecie tam można złowić spore Liny, nawet takie ponad dwa kilo)Jeżeli tak, to jak ją skusić do brań? Mormyszką czy spławikiem ? I oczywiście co najlepiej założyć na hak? Dodam, że w pobliskim sklepie wędkarskim dostane tylko białe i czerwone robaki. Oczywiście mogę będąc w mieście zaopatrzyć się w coś innego:) Proszę o porady, bo dzisiaj byłem na spławik i nawet drgnięcia nie było, może to przez ten mocny wiatr wschodni...

[Sumek80cm]

Spróbuj zanęcić gliną z jokersem i na mormyszkę z ochotką

[dominik poznan]

a jaki miałeś ten spławik może za duży?lub haczyk ? ogólnie z rybkami w zimie tak jak latem są takie dni że nie biorą, 1,5m głębokości już wystarczy jak jest snieg na lodzie, ja łowiłem w tym roku na blaszke w wodzie po kolana bo tylko tam brały okonie, mimo tego że łowisko ma do 4m gł, na haczyk pinka, białe, słoninka ,pęczak jak są dobre brania płoci.

Próbuj blisko trzcin jezeli nie będzie bran to szukaj w głębszych miejscach

jeśli to starorzecze to rybki pewnie tam tylko napływają więc trzeba trafić kiedy

[tomek1]

Łowienie na lodzie wcale nie jest proste. Jest zdecydowanie trudniej o rybę niż w ciepłych porach roku. Czasem nawet o jazgarza trudno.

Bardzo dużo zależy od miejsca. Tak jak radzą koledzy- szukaj z mormyszką okoni w pobliżu trzcinowisk. Dobre miejsca to koniec przybrzeżnego spadu- czyli tam gdzie wraz z wierceniem otworów w kierunku środka łowiska głębokość przestaje rosnąć.

[Kipperos]

Spławik z gęsiego pióra, wyważony tak, ze wystawał może 5 mm. Żyłkę miałem zdecydowanie za grubą bo 0,18, niestety nie mialem innej pod ręką, ta została mi z zeszłego roku po łowieniu jazi. Dzisiaj kupiłem ochotkę i żyłeczke 0,10. Niestety mormyszek nie dostałem w swoim sklepie, i tak byłem w szoku, że ochotke mają Więc zostanę przy spławiku. Haczyk jakiego rozmiaru będzie optymaln? Łowiłem na nr 14, taki jest odpowiedni czy kilka rozmiarów mniejszy ? Skoro zostaję przy spławiku to jakąś zanęte wypadałoby wrzucić do przerębla, co? Mam już kupioną zanęte na płoć TRAPERA. Czym ją wzbogacić?

A i jeszcze jedno pytanie. Czy nie spłoszę ryb na tak płytkiej wodzie rozbijając lód. Nie mam świdra i narazie nie zamierzam się w takowy sprzęt zaopatrzać. Oczywiście jeżeli będzie niezbędny to kupię

[dominik poznan]

ja używam haczyk 12 i jest ok, sam przypon mam z 0,10 a główną z 0,16 przezroczystej splawik 1-1,5gr mniejsze dlugo opadają a większe są już nieczułe

A zanęty trapera też używam na jesień i zime jest super, traper specjal lub expert obie są czarne i mają ziołowy zapach mieszam zawsze płoć i leszcza ,nie0wzbogacac niczym ,dwie kulki wielkości mandarynki i po pół godziny jak masz płytko możesz sypnąć pare pinek lub białych

Podstawa to miejsce gdzie są rybki

Lód sam strzela więc kucie nie płoszy ryb aż tak mocno po 15minutach jak sąrybki i jest dzień to już masz branka im głębiej tym mniej reagują ,wykuj parę dziur na początek pózniej tylko je poprawisz

[Kipperos]

No to poproboje nowych sposobow dopiero w sobote lub niedzielke, bo niestety obowiazki... Moze jutro jak bede mial czas to kupie jakas mormyszke w miescie. Moze jakis ksztalt doradzicie i gramature?