Skocz do zawartości
tokarex pontony

kara za brak karty wędkarskiej


wanpio

Rekomendowane odpowiedzi

Wpadł mi w ręce taki tekst z zeszłego roku:

http://prawo.rp.pl/artykul/757715,945319-Kary-za-brak-karty-wedkarskiej-zbyt-surowe.html

Moim zdaniem Pani rzecznik ma sporo racji, bo duże kary za "niemanie" przy sobie karty wędkarskiej się zdarzają. PSR raczej nie stosuje taryfy ulgowej dla zapominalskich wędkarzy i traktuje ich jak kłusowników.

Może ktoś zna ciąg dalszy tej interwencji czy coś się zmieniło lub zmieni w przepisach karnych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Śliski temat. Ja bym się raczej do zbytniej pobłażliwości dla jeżdżących samochodami niż surowości dla PSR. PSR i SSR to ludzie jak i policjanci, a to już stwarza wiele możliwości... Normalny SSR czy PSR nie będzie karać jakiegoś dziadka, który nie dowidział miarki, czy zapomniał wziąć dokumentów z domu (bo już lata nie te) łowiącym płotki jakimś starym Delfinem i bambusową wędką. No chyba, że to się zdarza notorycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wirefree

Prosze wytlumaczcie mi dlaczego w normalnych rejonach swiata nie trzeba miec takowego dokumentu przy sobie ?

W dobie komputerow to jest smieszne wymagac od kogos kawalka papieru, od ponad 30 lat w polsce mamy system Pesel w ktorym wladza gromadzi dane na temat obywateli i my placimy za to pieniadze, placimy za system ktory nie zluzy nam a jedynie widzimisie urzednikow.

Podobnie kary za brak papierka, przeciez ten papierek mozna doniesc w celu okazania tam gdzie urzeduja kontrolerzy i w czym problem? Ja rozumiem jak ktos przyjechal z pernambuko wtedy Ok bo logicznym jest ze takiego papierka moze nie doniesc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze wytlumaczcie mi dlaczego w normalnych rejonach swiata nie trzeba miec takowego dokumentu przy sobie ?

Kolega raczej powinien takowe zapytanie wysłać do ZG PZW i tam pozostać bez odpowiedzi :)

Podobnie kary za brak papierka, przeciez ten papierek mozna doniesc w celu okazania tam gdzie urzeduja kontrolerzy i w czym problem? Ja rozumiem jak ktos przyjechal z pernambuko wtedy Ok bo logicznym jest ze takiego papierka moze nie doniesc.

Można donieść i wykazać swoją przynależność do społeczeństwa wędkarskiego, jednak będąc członkiem PZW akceptujesz RAPR, a "niemanie" dokumentów łamie jego zapisy. Czy to można zmienić, można jednak nie wylewając swoich żali na łamach portalu, chyba, że to zamaskowane próby zebrania osób podpisujących się np. pod petycją do "naszych władz" :))

Kolega niestety nie zna do końca RAPR-u "Z obowiązku posiadania karty wędkarskiej są zwolnione osoby do 14 lat oraz cudzoziemcy czasowo przebywający w Polsce."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzimy tutaj ze osoba zapominalska jest traktowana jak kłusownik, no jasny gwint jak zapomnę prawka lub biletu miesięcznego to jest kwit na X złotych i tyle a NIE wykluczenie na ........ nie wiadomo ile czasu .

Zakładamy sytuację- płace kartę np. w lutym.W marcu ,kwietniu zapomniałem karty(ok na miejscu mam wypełnić rejestr{powinienem sobie przyponiec ze jej nie mam},ale ja zawsze wypełniam w domu przed wyjazdem i lezy na biurku) to co do końca roku nie mogę łapać bo toczy się postępowanie.

Czyli co straciłem 200zł(za kartę) i nie mogę łapać+ kara

Wiecie co ?coraz to zastanawiam się czy nie oddać do urzędu paszportu i dowodu osobistego i po prostu byc bez obywatelstwa wtedy to chociaż AI(Amnesty International ) będzie się mną troszczyło bo ten kraj tylko patrzy jak i gdzie ci dowalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wirefree

Moim skromnym zdaniem ten kraj to jedna wielka pomyłka, tak jak pisałem wczesniej od ponad 30 lat istnieje system Pesel w ktorym sa zapisane podstawowe informacje o kazdym obywatelu. Swego czasu nawet wpisywali ile razy obywatel wyjezdzal za granice. W dobie telefonow komorkowych i internetu sprawdzenie danego osobnika to kilka sekund. My placimy za ten system w podatkach a on nam nie sluzy. Podobnie PZW przeciez powinno miec rejestr skladek i co za problem sprawdzic telefonicznie czy dany osobnik ma oplacone ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie PZW przeciez powinno miec rejestr skladek i co za problem sprawdzic telefonicznie czy dany osobnik ma oplacone ?

Telefonicznie to może nie.... bo przecież ktoś musiał by obsługiwać system, aktualizować go, siedzieć na 4 literach przez 24h, a my ponosilibyśmy dodatkowe koszty, które i tak są gigantyczne :)

Natomiast powinna być możliwość udowodnienia, że składki są zapłacone w dowolnej siedzibie koła i sprawa tutaj powinna się kończyć.

Kolego zdrapek o jakiej petycji mowa?

Wkradł mi się do łepetyny taki mały sarkazm :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam barzo serdecznie.

Ostatnio zakupiłem prosze ja was zestawik wędkarski !

No i tutaj się nasuwają pytania.

Bo mam znajomego który siedzi w temacie ale wiadomo, że nie zawsze jest czas żeby się spotkać , pogadać, przeszkolić. NO to pisze tutaj, co nie?

a więc tak.

1. Mam sobie ten cały zestaw i sobie macham do jeziora z piwem w ręku i nie mam licencji. Nikt obok mnie też nie ma. I co wtedy ? jaki mandat kurde ? Czy da się jakoś ich przekabacić ?

2. Dużo tych strażników teksasu wojuje nad chillowymi jeziorkami ?

Zaznaczam że jestem pokojowo nastawiony, a wędkarstwo to będzie dla mnie wyluzowanie się nad wodą a nie żadne kłusownictwo czy inne debilstwo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EloKabajero, w swoim gronie jestem jedyna osoba, ktora lowi i ma uprawnienia. Nie wiem po co wlasciwie oplacam skladki... te pieniadze i tak sa marnotrawione... Przez ponad 10 lat wedkowania nigdy nie bylem konrolowany. Kiedy jezdze na pobliska rzeke pstragowa jestem jedynym spnningista, cala reszta daje czadu na czerwonego robaka (odcinek no kill) Nie bierz do glowy za duzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek1981, jak dla mnie to reprezentujesz własnie głupie myślenie. Kontrole u Ciebie są rzadko to co nie płaćmy składek przecież szkoda pieniędzy itd. Większość tych środków jest marnowana i każdy się ze mną zgodzi, ale jednak ułamek jest wykorzystywany na przydatne rzeczy, o których nie będe pisał tutaj bo to nie jest topic o PZW. To nie opłacaj w przyszłym roku, raz zamandacisz i stracisz kase nie potrzebnie za którą mógłbyś spokojnie wędkować ( bez ciągłego obracania głowy do tyłu ) i coś z tej kasy zostałoby wykorzystane na plus. A, że na odcinku no kill biegają z czerwonym coś niechce mi sie wierzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładnie ładnie Panowie strażnicy, mamy piękny obraz Waszej pracy - jak bym ja podchodził tak do swojej.

Ale nie generalizujmy, mój kolega w tym roku miał już 3 kontrole, ja jeszcze żadnej, ale byłe mad wodą 3 razy. W zeszłym roku miałem ok. 7 kontroli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek1981, jak dla mnie to reprezentujesz własnie głupie myślenie. Kontrole u Ciebie są rzadko to co nie płaćmy składek przecież szkoda pieniędzy itd.

Ja opłacam składki i będę je opłacał. Moje słowa ("Nie wiem po co opłacam składki") potraktuj jako skrót myślowy. To jest tak jak np z tzw państwową "darmową" służbą zdrowia. Płacę pod przymusem składki zdrowotne a jak przychodzi co do czego to badania i tak zrobię w placówce prywatnej bo w państwowej-darmowej musiałbym czekać tygodniami, miesiącami...

To nie opłacaj w przyszłym roku, raz zamandacisz i stracisz kase nie potrzebnie za którą mógłbyś spokojnie wędkować ( bez ciągłego obracania głowy do tyłu )

Żartujesz z tym ciągłym obracaniem głowy? W moim regionie prędzej nad wodą objawi mi się Matka Boska Częstochowska niż strażnik.

Większość tych środków jest marnowana i każdy się ze mną zgodzi, ale jednak ułamek jest wykorzystywany na przydatne rzeczy

To może powinniśmy płacić składki w wysokości tego ułamka?

A, że na odcinku no kill biegają z czerwonym coś niechce mi sie wierzyć

Niestety tak bywa bardzo często. Są to ludzie z okolicznej wsi, obok której przepływa rzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żartujesz z tym ciągłym obracaniem głowy? W moim regionie prędzej nad wodą objawi mi się Matka Boska Częstochowska niż strażnik.

Gdyby ktoś chciał się pokusić o zestawienie ilość kontroli/łowisko(rzeka/akwen itp.)wyszła by masakra. Są łowiska PZW inwigilowane 24h przez 7dni w tygodniu a są też takie na których kontrol pojawia się raz w roku aby odpier..olić pańszczyznę.

Większość tych środków jest marnowana i każdy się ze mną zgodzi, ale jednak ułamek jest wykorzystywany na przydatne rzeczy

technops, a jak kupujesz paliwo na stacji to chciałbyś dostawać niewielką część paliwa a resztę wody???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Gość Anonymous
Większość tych środków jest marnowana i każdy się ze mną zgodzi, ale jednak ułamek jest wykorzystywany na przydatne rzeczy

technops, a jak kupujesz paliwo na stacji to chciałbyś dostawać niewielką część paliwa a resztę wody???

Średnie porównanie. Finansowanie tych czy innych rzeczy to kwestia odpowiedniego zarządzania budżetem. PZW nie potrafi gospodarować środkami w kontekście przeznaczania ich na aktualne potrzeby (inna sprawa, że słowo "potrzeby" dla członkow zarządu głównego znaczy zgoła co innego) . Przykłądem jest "sport" - koło x (przykład autentyczny) wydaje 18 000 na kiełbaski, plastikowe pucharki i kołowrotki sraksą na potrzeby zawodów a 2000 na straż, jednocześnie wszyscy zgodnie mówią ze potrzebny jest większy nadzór i nacisk na ochronę ryb... pierwszy lepszy przykłąd niegospodarności...

Opłąta za karte wędkarską to tak naprawdę śmieszne pieniądze - więcej wydasz na papierosy miesięcznie (jeśli palisz) więc ja juz naprawdę zupełnie nie rozumiem tych którzy wychodzą z założenia, że jesli nie ma kontroli to beda łowic na dziko bo opłacanie karty się "nie opłaca" - inna sprawa ze mnie tez boli to na co wydawane (a bardziej nie wydawane) są pieniądze które wpłacam za skłądki a opłacam 3 okręgi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Prawda taka ze kontrol musi być (nie lubie tego jak kontroli drogowej ). Tak szczerze wali mnie to czy oni chodzą po moim rejonie ,ale SZLAK mnie trafia jak prowadą gospodarke zarybieniową !! jestem z małopolski niedaleko Bielska to co oni u mnie robią to istna patologia :shock: !

OK płacimy tylko po to zeby wrazie kontroli nie zarobic mandatu ! tylko gdzie (są pieniadze) do hu. na zarybienia ?

Składki powinny byc 80% przeznaczone na zarybienia moim zdaniem !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie wiem czemu wśród Polskich wędkarzy pokutuje przekonanie, że zarybienia są jedynym ratunkiem dla naszych wód. We wszystkich zagranicznych wodach, w których łowiłem, nikt nie słyszał o czymś takim jak zarybienia, a były to łowiska bardzo rybne, może 3,4 łowiska w Polsce mogłyby się z nimi równać. Dbanie o wody, mądre gospodarowanie, a przedewszystkim OCHRONA ryb na tarliskach i po paru latach Polscy wędkarze by się przekonali, że dzikie ryby mogą się wycierać i jest to 10razy bardziej skuteczne, niż zarybianie hodowlanymi rybami, których przeżywalność jest dużo niższa niż dzikich ryb. Niestety PZW ma w zarybieniach swój interes i już od paru lat przekonuje naiwnych wędkarzy, iż bez zarybień nasze wody zginą śmiercią naturalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.