Skocz do zawartości
tokarex pontony

plątanie się zestawu


DAWIDDD

Rekomendowane odpowiedzi

witam , dziś byłem na rybkach no i co wyciągłem zestaw miałem poplątany ....

a mam prostu wydaje mi się .

Żyłka głowna --> spreżyna w rurce--> krętlik z agrafka --> przypon kupiony długośc około 25-30cm zapięty na agrafce i to wszystko.

W jaki sposób Wy wiążecie zestawy na grunt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

a widzieliście kiedyś takie rozwiązanie że do głównej krętlik potrójny z niego na plecionce koszyk a na 3 oczku przypon z haczykiem ?

A jeszcze pierw do głownej agrafkę ze od razy przypinamy do krętlika potrójnego i już porobione rózne zestawy z róznymi przyponami i haczykami i typu plug&play :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DAWIDDD, na razie masz problem z ogarnięciem prostego zestawu a kombinujesz z jakimiś wynalazkami :lol:

Im prostszy zestaw tym lepiej. Sprężyna lub koszyk, platikowy lub gumowy stoper, pętelka, do tego pętelka przyponu- bez krętlika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź też pod uwagę, że zestaw może się splątać podczas nazbyt agresywnego wyciągania zestawu z wody. To samo może się stać przed rzutem jeśli wykonujesz zbyt wiele niepotrzebnych ruchów. Przed rzutem upewnij się że zestaw za Twoimi plecami nie lata we wszystkie strony, ruch wykonuj płynnie, a zestaw z wody wyciągaj spokojnie i zobacz wtedy czy też jest splątany.

Tomek możesz przybliżyć zalety krótkich przyponów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek możesz przybliżyć zalety krótkich przyponów?

W czasach kiedy nie używałem drgającej szczytówki moja rada na niemrawe brania była następująca- 10/10- krótki przypon 10 cm i bombka 10 cm od kija. To często powodowało zwiększenie skuteczności (samozacięcie) chimerycznie biorących ryb.

Przy DS takie zjawisko możemy uzyskać przez łowienie z mocniej niż normalnie przygiętą szczytówką. Co się dzieje przy braniu łatwo sobie wyobrazić. :wink:

Druga zaleta to oczywiście bliskość haka z przynętą i zanęty w sprężynie. "The method" na karpia przecież bazuje na tej zasadzie.

Trzecia sprawa- układ sprężyna + krótki przypon jest idealny do łowienia na przynęty pływające.- ryż dmuchany czy puffi. Nie trzeba zakładać żadnej śruciny na przyponie. 10 cm lub nawet krótszy przypon utrzymuje się idealnie nad zanętą. Jak ktoś dopracuje składniki żeby zanęta uwalniała cząstki w górę, to może nie raz zaskoczyć innych wędkarzy efektami np. połowu leszczy, karasi czy karpi.

No i jest jeszcze kolejna sprawa, mało popularna wśród wędkarzy. Chodzi o podciąganie zestawu. Są dwie funkcje tej czynności: sprowokowanie ryby ruchem przynęty i poruszenie dna i stworzenie chmury zanęty uwolnionej z koszyka/sprężyny. Łowię tak grubo ponad 20 lat. Kto jeszcze nie próbował może być zaskoczony efektami. :wink:

Trochę się rozpisałem- nie do końca na temat, ale może się komuś przyda.

Myślę też coraz poważniej o zorganizowaniu transmisji live na youtube, więc może będzie kiedyś okazja podyskutować w większym gronie o niuansach m.in tej metody łowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe spostrzeżenia ;-) Chociaż oglądając podwodne nagrania z żerowania karpiowatych wydaje mi się że skracanie przyponu ze względu na odległość od zanęty mija się z celem. Pole zainteresowania żerujących ryb jest dosyć rozległe i wydaje mi się żę w tym wypadku długość nie ma aż takiego znaczenia.

A co do transmisji live, pomysł zaczerpnąłeś może od pewnego wędkarza z Rzeszowa? Swoją drogą, zastanawiam się czy jest użytkownikiem haczyka :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn nie kombinuje a widziałem nad woda ;) i pytam z ciekawości.

Technops ma trochę racji. Na stojąca wodę, gdy koszyk ląduje daleko, to rozwiązanie nie ma sensu -komplikuje niepotrzebnie zestaw i powoduje, że traci on czułość, co w przypadku nader częstych chimerycznych brań ma duże znaczenie. Czyli, w moim przekonaniu, nie wnosi niczego dobrego a przeszkadza w łowieniu. Innaczej rzecz sie ma w przypadku wody płynącej, gdzie ryba jest agresywniejsza, a taki zestaw - rodzaj paternostera - pozwala na umieszczenie przynęty na określonej głębokości wody w miejscu gdzie np. ta woda często zmienia kierunek (granica warkocza i "spokojnej" wody za główką). Taki krętlik ma wtedy sens - zabezpiecza zestaw przed splątaniem i skręcaniem, co - gdy występuje w parze- potrafi człowieka nad wodą ....... Ja czasem korzystam z takiego rozwiązania....

post-15045-14544973275898_thumb.jpg

post-15045-14544973276127_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe spostrzeżenia ;-) Chociaż oglądając podwodne nagrania z żerowania karpiowatych wydaje mi się że skracanie przyponu ze względu na odległość od zanęty mija się z celem. Pole zainteresowania żerujących ryb jest dosyć rozległe i wydaje mi się żę w tym wypadku długość nie ma aż takiego znaczenia.

To są dwie różne sprawy- zainteresowanie ryb i skuteczne zacięcie kiedy marudzą przy pobieraniu pokarmu.

A co do transmisji live, pomysł zaczerpnąłeś może od pewnego wędkarza z Rzeszowa? Swoją drogą, zastanawiam się czy jest użytkownikiem haczyka :P

Śledzę wiele ciekawych kanałów wędkarskich (nie tylko polskich). Oglądam również filmy Lucio a nawet zapisy live. Mimo, że nie zawsze poziom merytoryczny jest wysoki, to nieźle się to ogląda. Jest to również jedna z przyczyn popularności tego kanału- nie jest dla wybitnych znawców, tylko dla każdego przeciętnego wędkarza. Oczywiście całość jest bardzo dobrze przemyślana i dopracowana marketingowo.

Co do czerpania. Mój kanał na youtube jest jednym z najstarszych (jak nie najstarszym) polskim kanałem o tematyce wędkarskiej (czerwiec 2007). I równie dobrze można powiedzieć, że Lucio (styczeń 2010), Marfish (maj 2009), WMH (kwiecień 2008), Team Medic3hs (grudzień 2008), carpextreme1 (lipiec 2009) i inni- czerpali ode mnie. :wink::mrgreen:

Druga sprawa, pomysły Tomika i innych ludzi związanych z Haczykiem w swoim czasie były pionierskie. Dziś wiele z nich wdrożyli inni a na inne jeszcze nikt nie wpadł. Niestety zabrakło czasu, determinacji i pewnie trochę pieniędzy. Gdybyśmy mieszkali od siebie o 30 a nie 300 km, to pewnie dziś Haczyk byłby jak wędkarski Google. :twisted::mrgreen::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsadź zwykłą sprężynę bez wydłużonej rurki, mocny stoper, albo śrucina 0,5g przed pierwszym węzłem i nie ma bata że się coś poplącze :-)

Tajemnica tkwi w prostocie - czym zestaw prostszy tym mniej z nim problemów, a najczęściej też najprostsze rozwiązania są najbardziej efektywne - choć nie zawsze ;)

Jak masz dobrą zanętę, która pracuje to sprężyna jest nawet lepsza na wodzie stojącej bo szybciej uwalnia się zanęta. Zależy jak łowisz, jeśli aktywnie i rzucasz cały czas w to samo miejsce zanęcając je za każdym rzutem to lepsza jest sprężyna, a jeśli ładujesz zestaw na 3 godziny i pijesz piwo relaksując się kiełbaską z grila to lepiej załóż koszyk z drobnymi oczkami:P

Sprężyna ma jeszcze taką zaletę że, o ile masz wystarczająco mocny kij, możesz oblepić znacznie większą ilością zanęty niż fabryka przewidziała :) Pomijam już fakt że są tańsze chyba z połowę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego autor nie zastosuje zestawu z koszyczkiem bez rurki? Zestaw jest również bardzo prosty i rzadko się plącze. Mój wygląda tak: haczyk - długi przypon z plecionki 0.1 - krętlik z agrafką - na żyłce głównej nawleczony kolejny krętlik z agrafką i do niej dopięty koszyczek - stoper. Wczoraj potwierdziły się moje obserwacje, że najczęściej zestaw mi się plącze przy zwijaniu, a jego konstrukcja ma drugorzędne znaczenie.

A jeśli o plątaniu mowa, to zdarza mi się przed rzutem, a po otworzeniu kabłąka, że niewielki odcinek żyłki wystrzeliwuje ze szpuli i wszystko sie plącze :P Ktoś zna przyczynę albo ma radę na tą przypadłość? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc koszyk z 3 krętlikiem odpada zdecydowanie, przynajmniej nie dla mnie MASAKRA :D za 5 rzutem zwijka supły itp itd.

Na kołowrotkach nowa żyłka trabuco .

Króciutki przypon 10-15cm na krętliku z agrafka i śrucina , nie plątało się jest ok ;)

a co do żyłki wypadającej to nie masz czasem za dużo nawiniętej ? Miałem tak kiedyś.

I nie prawda że gruba żyłka to mniej się skręca i spada - chyba że ja miałem jakąś kijową ale w zeszłym roku przezywałem katorgę z jedną żyłką :D

teraz jest wszystkooooo ok .

btw. na siewierzu lipa max ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, prawda grubsza żyłka jest sztywniejsza dlatego mniej podatna na splątanie, a jak już się splącze łatwiej rozplątać :) Wszytko ma swoje plusy ujemne i plusy dodatnie, jak mawiał kiedyś nasz Prezydent :D

Być może nie doczytałem więc wybacz jeśli ponownie pytam - nie masz Ty czasem przyponu z plecionki ;>? Jeśli masz przypon z plecionki i Ci się plącze to znaczy że masz rurkę antysplątaniową odwrotnie założoną :P

PS. Jak będę nad bajorem i nie zapomnę to zrobię Ci fote mojego zestawu, który się mega rzadko plącze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.