Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Wasze Killery


LeChifre

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Na szczupaka:

- Manns Predator (perła z niebieskim/czarnym/czerwonym grzbietem(

- Kopyto Relax (podobna kolorystyka jak wyżej)

- woblery: Salmo Slider, Salmo Perch

- wahadła: Alga, Mors, Gnom

Na bolenia:

- woblery: Dorado Tender, Salmo Thrill,

Na okonia:

- woblery: Salmo Hornet

- obrotówki: Balzer Colonel, D.A.M Effzett, Mepps Black Furry

- twistery Manns, Relaxa (kolory wedle uznania)

plus wiele, wiele innych, jednakże te powyżej na pewno odpowiednio zaprezentowane w wodzie przyniosą sukces ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam na szczupaki ripper Dragon Fatty 8,5-10cm biały/perła z czarnym grzbietem. Na lekkiej główce miesza wodę jak wobler i prawię wywraca się na boki. To moje odkrycie tej jesieni, jest naprawdę łowny. Aha i żeby nie było reklamacji: na lekkiej główce nie pracuje w opadzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na potokowca : Krakuski, Sieki, Dorado Invaidery + wiele wiele innych handmade.

Na bolenia: Łomżyńskie bezsterowce, Gloog Hermesy, Salmo Thrille czy Wo-bi

Na klenia : Sieki, Glapki i wiele innych :wink:

Na suma: Strom Wiglle Wart, Dorado Lake

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 9 months later...
  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Wchodząc do sklepu wędkarskiego, chyba zachowuję się jak dziecko. Tyle różności, kolorów, kształtów, że zawsze dam się ponieść fantazji i coś nietypowego kolorystycznie lub formą (według mnie) kupuję. Po przeglądzie przynęt, na które w tym roku ryby reagowały (trochę też utraconych na rybie) nie odważyłbym się na wytypowanie pewniaków. Podejrzewam, że jednak jak większość, z upływem praktyki, mam większe zaufanie do pewnych przynęt. Jednak bywa tak, że podczas dziwnego impulsu do nabywania przynęt, które potrafią leżeć później miesiącami, przekładam je z przegrody do przegrody, bo nie wzbudzają mojego zaufania. I przychodzi taki dzień, że ta przynęta staje się moim kilerem za sprawą paru rzutów na odczepnego, bo w końcu trzeba sprawdzić jak w wodzie, to cudeńko pracuje. Branie. Ryba życia. Nagle wabik staje się najłowniejszą przynętą, jaką mam w swoim arsenale.

Ale uważam, że ważniejszy jest sposób prezentowania przynęty w danym dniu, środowisku i jaką rybę chcemy przechytrzyć. Najprostszy przykład. Sposób, chyba powszechnie stosowany, łowienie boleni szybkim ściąganiem przynęty. Tutaj trudno spodziewać się brań sandaczy. Z kolei łowienie sandaczy sposobem jigowania, trudno spodziewać się brania bolenia. Oczywiście, zdarzają się wyjątki.

Wielkość przynęty ma też znaczenie, gdyż niektóre rybki mają mniejsze „buźki” i trudno nam skusić np. takiego jazia, woblerem 10cm. Jednak dla głodnego 15-cm okonia, taki wabik nie stwarza przeszkody, by go zaatakować. Z mojej galerii zdjęciowej, wyciąłem poglądowo, jakie przynęty w tym roku były zagryzane przez ryby (nie wszystko da się udokumentować, było tego znacznie więcej). Jak wcześniej pisałem, większość była łowiona celowo i rzadko zdarzał się tzw. przyłów. O jednym tylko wspomnę, okoń złowiony na boleniówkę ze stajni „Artecha”, typowo szybkie ściąganie i mój PB na tym gatunku, 34cm.

b287291cc736273em.jpg adc807d17931ba4am.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

U mnie przez ostatnie dwa sezony najlepiej sprawdził sie Salmo Thrill 9cm. Ale to kwestia tej konkretnej miejscówki na Wiśle. Nie sądzę by na wodzie stojącej ktoś odniósł spektakularne sukcesy na ta przynętę :mrgreen: W zależności os sposobu podania i prowadzenia brało na tą przynętę wszystko co w Wiśle pływa w tym miejscu. Wyniki były powtarzalne więc to nie przypadek. Skusiły się bolenie, klenie, jazie, brzany, okonie, sandacze i sumy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Ja od tego roku przerzuciłem się na cannibale sabage. W swoim pudełku mam też klasyczne perły relaxowe, obowiązkowo alge i kilka woblerków.

Staram się rzucać wszystkim. Jednak za każdym razem jak zakładam gume cannibala clowna, ryba zaczyna szaleć.

Na cannibala złowiłem bolenia, suma, i nie wiem ile szczupaków i sandaczy.

Dodam że nigdy nie wybieram się na ryby sam, a zawsze bilans złowionych ryb jest po mojej stronie. Może to kwestia prowadzenia przynęty.. może. Choć moim zdaniem to przynęta.

L4DN7ca2MNiEdiWuNJkx.jpg

a tutaj fotka z cannibalem "policjantem" :)

10580258_802223679812120_5154014911237904436_n.jpg

a tutaj z clownem:

10364205_779656248735530_6128776293489459001_n.jpg?oh=3cfdc33094f088ee5ff17bf1a27c988d&oe=544FCF2E

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
  • 2 weeks later...
Gość LarryKowalsky

Mój Killer to kopyto Relaxa. Perła z czarnym grzbietem z domieszką koloru czerwonego. Klasyka, ale sprawdza się doskonale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.