Bolenie 2014

z rozpoczęcia

i z dzisiejszego ranka

Gratulacje Artur, fajne rapiszony, pogoda się klaruje więc może i ja dzisiaj wyskoczę

Coś marnie się ten wątek rozwija

Wieczorny drapieżca na Basuńskiego bezsterowca.

Udało się jeszcze wieczorem połowić na czystej wodzie, jutro już będzie kicha bo woda zaczęła walić w górę i płynie piana więc się nie zapowiada ciekawie

Bolek zagryzł BB7 ekonom.

Ot taki bolek się uczepił a potem jeszcze mnie skąpał przy wypuszczaniu..hehe. było jeszcze kilka ale bez wymiaru.

Ryba złowiona na totalnym bezrybiu. Upał, lampa, wysoka i brudna woda. Do tego boleń żerujący na narybku poukrywanym w brzegu.

Pół dnia pływania bez ryby ( po za sandaczem Sobiego) , przerzucone wszystkie woblery w pudełku głównym ... i jeden z ostatnich woblerów w "drugim" pudełku okazał się skuteczny tego dnia. Ryby reagowały tylko na niego, mimo że to duży 8 cm klocek a wszystkie złowione tego dnia ryby srały zielono-srebrną breją z małych rybek.

Wobler intrygował ryby do tego stopnia, że pierwszy raz zdarzył mi się ponowiony atak bolenia po nietrafieniu - chyba że dwie sztuki wystartowały do wobka.

Niestety ryby nie powalały wielkością. Ten z fotki był największy. Około 17:00 bolenie przestały reagować na cokolwiek a ataki na sieczkę zdarzały się sporadycznie.

Mój pierwszy boluś wyciągnięty z Wisły na własnoręcznie robionego woblera. Całe 47 cm, ale radość jakby z medalowego. I chyba już mnie wciągło, bo kolejne wobki są robione. Tym razem troszkę minimalnie większe i 2 gr cięższe.

Tego bolenia (63 cm) złapałem 18 lipca i jest to pierwszy mój boleń w tym roku. Spinninguję rzadko więc niewiele ich łapię ogólnie, ale jak już się trafi to jest radocha. Uderzył na woblera pływającego po powierzchni, więc widziałem ten atak. Plecionka 0,12 mm + metrowy przypon z fluorocarbonu.

Nie mogę dodać załącznika niestety - nie wiem dlaczego

Rob36, dodaj proszę zdjecie do Galerii haczyk.pl

Udało się ! Mój boluś załapał się w albumie jeszcze w lipcu

Pierwszomajowy bolesław 60cm z opadu. Widać było jak tłucze o wode, rzucałem w to miejsce z 30 minut i w końcu sie skusił

Przynęta: savage gear cannibal clown