Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak bylo dzis na rybach? Lipiec 2014


MaSsAcReR

Rekomendowane odpowiedzi

Miesiac ogorkowy przed nami. Dzis zaliczylem krotki wypad po nieudanym wedkarsko urlopie w Polsce. (zdjecia z urlopu przesle pozniej) Do ostatniej chwili wahalem sie czy jechac gdyz nie lubie siedziec nad woda bedac ograniczonym czasowo (praca). W koncu jednak udalo mi sie siebie przekonac zeby wyskoczyc na 2h nad wode. Tak wiec bez zadnego przygotowania ruszylem spontanicznie na ryby. Pierwsze pol h lowienia na gume okazalo sie bezowocne. W koncu w pewnym momencie poczulem pstrykniecie na wedce. Bylem zamyslony i zacialem odruchowo. Wlasciwie podczac calego holu bylem myslami gdzies daleko :D dopiero podczas koncowki zwrocilem uwage na dosc wyrazny opor. Po chwili na brzegu wyladowal ten o to sandacz.

cd6c1fc6145f704bmed.jpg

Procz tego nic sie nie dzialo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 121
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Po ostatnich niepowodzeniach postanowiłem ,że nie odpuszczę rybom i wstałem przed 4 i 1,5 godzinki przed pracą spędziłem z feederem. Efekt to mały leszcz i spory krąp.

Wieczorkiem również 1,5 godzinki na grunt z tym że zaromatyzowałem przynętę i brały tylko płocie. Później z 50 minut ze spinem bez efektów.

MaSsAcReR gratuluje sandała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny Zander w stylu C&R :mrgreen:
Oj tak kolega ma C&R a sandaczowi o mało co oczy nie wyszły od uśmiercenia.

W sobote byłem na Dłybni ale bez efektu same 20+- cm pstrążki , największy 26 cm, rzeczka bardzo "skopana"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś powtórka z rańca. Efektem było dużo brań drobnicy ,ale i leszcz się trafił koło 50 cm. Brania były od razu gdy tylko przyjechałem do godziny 5,20 mniej więcej. Siedziałem do prawie 6 i nic już się nie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w stylu C&R

Oczywiscie rybka jest dalej do zlapania :wink:

A teraz obiecana relacja z wakacji. Otoz tak sie zlozylo, iz pod koniec czerwca dowiedzialem sie, ze bede mial poltora tygodnia wolnego. Wielokrotnie meczony przez kolegow, zdecydowalem, ze wybiore sie do swojego rodzinnego miasta. Zamyslem byly oczywiscie wyprawy wedkarskie. Niestety anomalia pogodowe, zimne noce i ogolny brak stabilnosci spowodowaly, ze z ryba bylo bardzo krucho. Lowilem na zalewie wislanym, martwej wisle i moim ulubionym zbiorniku pierzchalskim. W sumie padly... 3 ryby. Do tego mozna dodac z 2 niezaciete i to wszystko... Tyle w tym wszystkim dobrego, ze po prostu mialem okazje odpoczac w milym otoczeniu i pieknej scenerii (pierzchaly)

Mialem tez okazje wyprobowac swoj niedawno nabyty statek. Tak sie on prezentuje w pelnej krasie

43f4fdbb5376485fmed.jpg

W skrocie moge powiedziec, ze ponton spelnia w pelni moje oczekiwania. Z reszta jest to moje 4 plywadlo, takze dobieralem go pod katem swoich, dobrze znanych mi, potrzeb. Silniczek chodzi elegancko i bez problemu wpedza jednostke w slizg, osiagajac predkosc ok 30 km/h Jedyne co zrobie, to wymienie zbiornik od linii paliwowej na mniejszy w celu oszczedzenia miejsca. Przy wrecz zerowym spalaniu silnika taki baniak wystarczylby mi na tydzien plywania, a takich wypraw poki co nie robie:)

Teraz zdjecia ryb.

a0715f2d388dff29med.jpg

Ten zostal zlowiony na zalewie wislanym na rippera na lekkiej glowce. Ogolnie jak juz pisalem wczesniej ryby w ogole nie wspolpracowaly

Drugi pan pochodzi z pierzchal i rowniez zlapany zostal na gume z delikatnego opadu.

6b62382504476cf1med.jpg

Za ostrosc zdjecia chcialbym serdecznie podziekowac mojemu koledze :) niestety zanim to zauwazylem, rybka byla juz w wodzie i nie bylo mozliwosci poprawki. Oczywiscie pogoda byla iscie letnia i plywajac w kombinezonie, ktorego uzywam na miesiace listopadowe, nie bylo mi wcale za goraco. Co sie z reszta dziwic, skoro temperatura noca wynosila 7 stopni, a w listopadzie czesto wynosi ok 5.

Trzecia ryba byla niewymiarowa. Urlop okazal sie kompletna klapa wedkarska ale mimo wszystko ciesze sie, ze mialem okazje powedkowac w polsce i spedzic troche czasu ze znajomymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny Zander w stylu C&R :mrgreen:
Oj tak kolega ma C&R a sandaczowi o mało co oczy nie wyszły od uśmiercenia.

Dla Twojej świadomości, to kolega praktyczni ryb nie jada, a wydrą nie jest, że łowi i zabija dla zabawy. Także takie komentarze zostaw dla siebie.

Wczoraj dwa podejścia na ryby. Podejście poranne, które było praktycznie całkowicie klapą i wieczorne, które było już całkowicie lepsze. Połowiliśmy ładne świnki, certy i leszczyki. Zdjęć tym razem brak ponieważ żadne nie wyszło na tyle dobrze, by dodać na forum, a szkoda :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny Zander w stylu C&R :mrgreen:
Oj tak kolega ma C&R a sandaczowi o mało co oczy nie wyszły od uśmiercenia.

Dla Twojej świadomości, to kolega praktyczni ryb nie jada, a wydrą nie jest, że łowi i zabija dla zabawy. Także takie komentarze zostaw dla siebie.

Daj spokój , ryba dostała w beret co widać jak byk na zdjęciu.

A jak było na rybach , Wisła trochę podniesiona to i w spokojnych miejscach można liczyć na niespodzianki. Wczoraj zaliczyłem spiningową brzanę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem szczerze, ze ja myslalem, ze to byl zart kolegi szczupak82. Teraz to mnie po prostu zatkalo. Oczywiscie nie zamierzam przekonywac nikogo, ze nie jestem wielbladem i gratuluje umiejetnosci analizowania zdjec tych co ryby znaja tylko ze zjec :cool: Mam dla was propozycje- sprobujcie w anglii w miejscu publicznym(a takim jest ten kanal) zabic rybe (tak zeby jej oczy na zdjeciu wyszly). Zycze powodzenia w dojsciu do samochodu :)

Dodam tylko ze 100% zlowionych przeze mnie ryb czy to w anglii, polsce czy gdziekolwiek indziej wraca do wody gdyz taka wyznaje filozofie. Troche smutna jest tez mentalnosc w ktorej jak powiesz, ze wypuszczasz ryby, to Ci nie wierza ale to juz nie moj problem i ja nikogo nie musze do niczego przekonywac :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chociaż jak złowię to mówię wprost że ZAWSZE zabieram wedle wymiaru , okresu oraz limitu.

Ale tu widać autentycznie ze ryba jest usmiercona , a co najciekawsze kolega w stopce ma C&R :lol:

Ale tak to już jest , nie raz nad woda się widzi że wędkarze zabierają ryby w okresie ochronnym , albo niewymiarki........

Pagori też celnie zauważył że sandacz został uśmiercony a potem zrobiona fotka co świadczy krew w oskrzelach i pysku ryby oraz oczy ryby.

Ryba wymiar ma więc mogłeś ją uśmiercić twoja sprawa. :wink:

Ja wróciłem po nocce , zjem sniadanko i jade na szczupaki , pogoda sprzyja , może padnie jakaś 55 albo 60 na patelkę :wink:

Trzymajcie kciuki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak niue ma zakazu zabijania to w czym problem ? Ja sam jak zabiję leszcza albo szczupaka wymiarowego to co jestem zaraz mięsiarzem?

Nie ma żadnego problemu, tylko po co oficjalnie na forum hołdować zasadzie C&R jak i tak ryba dostaje w czapę . Spójrz na zdjęcie i sam sobie to wytłumacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie sam zabierasz wiec jest dla ciebie nieprawdopodobne, ze ktos moze lowic ryby dla samej idei ich lowienia. Jest takie powodzenie- Twoja racja, moj spokoj. Skoro wiesz lepiej na podstawie zdjecia to gratuluje. Ja swoje wiem :cool: po prostu tym oskarzeniem, oskarzyles mnie o lamanie prawa (w miejscu ktorym lowie jest ZAKAZ zabijania ryb i groza za to wysokie kary) jawna hipokryzje bo musialbym byc perfidny zeby zabijac ryby majac w podpisie c&r a przy okazji o glupote. Czulem sie wiec zobligowany zareagowac. Chyba jestem na innym etapie swojego zycia zeby uczestniczyc w tego typu klotniach takze koncze ten temwt tym postem. Gdybym je zabijal to po prostu bym zabijal i juz. Wtedy bym o tym tez mowil. Nie wiem co to jest- zazdrosc, zawisc czy co kieruje ludzmi piszacymi takie rzeczy. W kazdym razie ja juz zadnego zdjecia na tym forum nie umieszcze, skoro pozniej spece od fotografii beda mnie oskarzac o jakies bzdury. Bawcie sie sami bo ja nie zamierzam nakrecac filmikow czy robic zdjec przy 10 swiadkach zeby udowodnic ze nie jestem wielbladem. Ps ponton ze zdjecia tez byl pewnie kradziony :cool::cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat brzmi jak dziś było na rybach :!::evil:

To nie miejsce na oskarżenia (na dodatek błędne moim zdaniem, bo "parę" sandaczy w życiu widziałem). Nie widzę powodu żeby oskarżać kogoś o kłamstwo i stawiać w ogniu zarzutów.

Wracamy do tematu w atmosferze wzajemnego szacunku. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, jeszcze ja, jeszcze tylko ja! Proszę! Ja też chcę wziąć udział w tej dyskusji! Proszę! Nie wywalaj mojego posta, proooszęęęę! No tomek, bobra? Mogę?

Dzięki! Dzięki! Jesteś wielki i łapiesz fajne sumy!

:D

Panowie, a tak serio serio to ostatnio kadrę wędkarzy w wieku 20-30 lat trochę porąbało. "Catch & Release" to nie religia, tylko światopogląd i nie ma co się kopać z koniem. Czy jeśli jestem zwolennikiem C&R to znaczy, że NIGDY, PRZENIGDY nie mogę wziąć ryby do domu?

A właśnie, że biorę. I niejeden sandacz czy karp dostał ode mnie w łeb. Tak, a jesiotr to mi opaskudził połowę garażu.

Co nie zmienia faktu, że 99% ryb wraca do wody. Tak, też jestem zwolennikiem C&R, ale jak jednego sandała w sezonie upichcę na grillu to cała populacja nie wyginie.

Mam jednak nadzieję, iż kolega mimo wszystko nie zniechęci się i pozostanie na forum. Kto wie, może jednak wrzuci co jakiś czas fotkę z rybką ;)

PS - sandacz ma wielkie, wyłupiaste oczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2014.07.02 Odra

Wrocławscy wędkarze przez ostatni czas są wystawiani na wielką próbę.

Szczególnie ci, którzy łowią z brzegu. Poziom Odry skacze jak wykres na giełdzie,

a linia brzegowa rysowana linijką, zalewana betonem i wzmacniana ściankami z larsenów

skutecznie odbiera pozytywne wrażenia, co do wykonywanych prac. Pewnie natura i tak kiedyś upomni się o swoje.

Mimo tego wczoraj kolega gryzoń i ja mieliśmy po jednej rybce.

U niego zameldował się sandacz w okolicach wymiaru a mnie pierwszy w sezonie boleń.

Branie nastąpiło za przelewem z przytrzymanego woblera. U mnie najczęściej tak siadają te ryby.

Przynęta prowadzona wachlarzem i przytrzymywana w miejscach, gdzie się pokazywał.

Po zmroku jeszcze jedno przytrzymanie, wielki wir i znowu wyobraźnia pracuje, co to mogło być?:)

thumb_P1100488_-_Kopia.JPG

pzdr., jaceen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie coś się tam wczoraj działo:) a Jackowi gratuluje bardzo ładnej rybki i dziękuje za wspólne wędkowanie i oprowadzenie po strasznych miejscach:)

mam nadzieje że następny wypad będzie bardziej udany lecz nie można narzekać:) tylko chodzić na rybki:)pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranny 2 godzinny wypad do pstągowej dzungli ;). Pewnie jeden z ostatnich w tym sezonie. Potokowce nie chciały współpracować, 3 brania, 3 krótkie ryby. Na pocieszenie ładna zdrowa tęcza na Salmo Horneta.

normal_1~2.jpg

normal_2~1.JPG

normal_3~0.jpg

C&R!!!

normal_4~0.jpg

Pogoda iście sumowa, zaraz wyruszamy, przed nami dwa dni pływania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękne rybki łowicie,Jaceen jak zwykle,Dawid-piękne kropki...KrzysiekG fajny sumek......

ja muszę się pochwalić że byłem z własnoręcznymi wobkami nad baryczą-1 szczupły-około 60cm i 4 okonie około 30cm..... do tego mętnooki około 45cm ale już na kopyto z opadu,,,...

JACEEN,kiedy razem na rybki?...

teraz jedę do Krosna na 10 dni do pracy,jest ktoś z tamtąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KrzysiekG, gratulacje rybka spinningowa czy stacjonarna ?

DAWID, po ostatnim moim pstrągowaniu tydzień drapałem bąble po pokrzywach nawet na twarzy. Twoje pierwsze foto pokazuje właśnie urok letniego pstrągowania.

Póki co dalej muszę ograniczać się wyłącznie do gratulacji, ale dobrze, że jesteście i łowicie bo to dobre lekarstwo na stęsknioną do wędki duszę. Niedługo urlop - odbijemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.