Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak bylo dziś na rybach? Sierpień 2014


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

2014.08.02 Widawa

Po godzinie 12-ej byłem nad wodą.

e36474a825d2a9d0med.jpg

Trzy godziny wędkowania i kilkanaście kleników

dobierało się do smużaków.

Zapiął się tylko jeden.

59277235c528e4cbmed.jpg

Moje osy również wzbudzały zainteresowanie ryb.

f412c2b203af7041med.jpg

A jeden taki cwaniaczek wyskakiwał z wody do latających ważek :)

pzdr., jaceen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 128
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Wczoraj nocka nad rzeką Pasłęka z nadzieją na leszcze.

Niestety ten rok jest wyjątkowo marny pod względem leszczy i niestety kolejny raz nas olały. Od 22 do 8 rano były tylko 3 nie wielkie leszczyki, parę cert, płoci i reszta same krąpie. W sumie we 3 mieliśmy lekko ponad 11kg. ryb.

Zdjęcie dwóch największych cert tamtej nocy.

35 i 36cm.

68eccfe319f10b23med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczór 1 sierpnia, noc i do południa 2 dnia sierpnia- zbiornik zaporowy Bukówka. Cel : nocą sandacz oraz leszcz na "okrągło". Niestety sandacz nie dopisał i nic się w nocy nie działo - ogólnie cisza, ciepło i prawie bezwietrznie (jak na Bukówkę). Następnego ranka w zanętę wszedł leszcz i choć żerował sporadycznie udało mi się wyciągnąć ok 10 szt. w granicach 40-55cm. Pogada ciekawa. Pierwszego wieczora, i tak zresztą do rana, deszcz dosłownie wisiał w powietrzu - ciemne chmury przesuwały się niespiesznie zakrywając zupełnie pobliskie góry a nawet czubki drzew. Wiatr jeśli zawiał to ciągle zmieniał kierunek. Zdecydowałem się jednak na nocną drzemkę pod gołym niebem, a właściwie pod chmurką, testując właśnie nowy fotel Elektrostatyk FK5P z podnóżkiem. Na szczęście nie zmokłem - o dziwo z tych ciężkich chmur nie spadła ani jedna kropla. Rano pogoda zaczęła poprawiać się i w południe było już naprawdę gorąco. Z braniami odwrotnie - w miarę poprawy pogody były coraz słabsze (rzadsze) aż przed południe zupełnie ustały....Ryby zostały złowione na DS. a na hakach pinka i kukurydza. Niestety zdjęcia robiłem Lumią 820, a mój komp jej nie widzi i nie chce zainstalować sterowników (dziwne - wcześniej nie było problemów). Jak będę miał trochę więcej czasu to je wrzucę z karty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Niedzielę Odra około 7-10:30 na pusto, jedno nietrafione wyjście do suchara później cisza. Po krótkiej przerwie i obfitym śniadaniu poszedłem z dziewczyną na słoneczny spacerek, oczywiście zabrałem wędkę ;) Podchodząc do wysokiego brzegu wypatrzyłem 2 może 3 kleniki skubiące kamyki, rozwijam sznur pierwszy wymach, drugi i krzak za plecami... Jednak jak sie okazało wyszło mi to na dobre bo w tym momencie dziewczyna wypatrzyła kolejną kluskę troszkę większą, dwa szybkie wymachy i podaje mu suchara pod nos, wir chlapnięcie ogonem i po kilkunastu sekundach jest :)

Dzisiaj we Wrocławiu krótki wypad około 17-30 na Oławkę. pierwsza godzinka kleniki wychodziły do suchara ale nie chwytały. Zaczął kropić deszcz i w 20 min złowiłem 3 rybki największa około 30 cm. Uśmiech na twarzy spowodowały u mnie komentarze grupki pijaczków w trakcie podbierania jednej z rybek:

-i co weźmie ją?

+znając życie pewnie wypuści .

widać panowie coraz częściej takie obrazki widują, a w parku spędzają duuużo czasu ;)

lawsmP1l.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2014.08.04 Ślęza

Bacik-uklejówka 3m; pinka; 0,5kg zanęty płociowej; spławik 0,7g; przypon 0,12.

Największą frajdę Radkowi daje łowienie takim zestawem.

Na Ślęzie nie trudno o ryby, to młody wędkarz chętnie tam ze mną jedzie.

normal_P1110401.JPG

Nawet padający deszcz nie zniechęcił do łowienia.

normal_P1110410.JPG

Najwięcej było w kolejności kiełbi, płoci, uklei, jelcy (największy 20cm).

Ilościowo było tego ponad 40szt. Czas łowienia około 2godz.

normal_P1110404.JPG

Gdyby nam się zestaw nie plątał, trochę deszcz odpuścił i stosowali byśmy haczyki bezzadziorowe, to wynik 70-80szt., to raczej standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj podczas łapania żywca złapałem pierwszą w życiu maleńką certę ...

thumb_Certa%7E0.jpg

Później nieduży szczupaczek odciął mi uklejkę z fluorocarbonem a po zmroku nic się już nie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś panowie lipa... Więcej ostatnio gadania, niż ryb pokazywania ;)

Gratki co połapali no i zazdroszczę adeptowi jaceen'a - z pewnością wiele się nauczy!

U mnie lipa - dziura sumowa sprofanowana przez trole i lokalne dziadki. Szukam nowej dziury...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś panowie lipa... Więcej ostatnio gadania, niż ryb pokazywania ;).

Upał Panie :)

Podczas burzowych pór próbowałem kusić drapieżniki. Szczupakowanie skończyło się totalną klapą a sandaczowanie jednym malutkim sandaczykiem.

Jak czas pozwoli będziemy próbować dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

07.08.2014 Widawa

Mam dobrą passę na Widawie.

Dzisiaj po trzecim rzucie nastąpił atak ładnego klenia. Całą akcję było doskonale widać,

ale kleń był taki szybki, że nie zdążyłem zareagować.

Po zmianie miejsca wykonałem kilka rzutów wzdłuż brzegu i stało się.

Wędka wygięła się i docinając zaczął jęczeć hamulec.

Czarna "Bromba" robi ostatnio dobrą robotę. Po kilku odjazdach ryba kapituluje.

Okaz idzie do mierzenia ( 51cm), fota i do wody.

normal_widawa_28129.jpg

Kilka rzutów i kolejne branie, ale ryba spada. Oglądam kotwicę i... znowu szkolny błąd.

Jeden grot odgięty po poprzednim holu.

Kolejne chwile mijały na oglądaniu ataków boleni.

Po zmianie przynęty na osę zapinam jeszcze klonka.

normal_widawa_28229.jpg

W sumie cztery brania, dwa zapięte, dwa spady i kilka odprowadzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo spóźniona relacja z wczasów nad Bałtykiem. :oops:

Jak zwykle wybrałem się na wczasy na zachodnie wybrzeże. Oprócz rodzinnego wypoczynku oczywiście celem było wędkowanie.

Dorsze. Zaliczyłem dwa wypłynięcia- pierwsze na kutrze Shanon. Mozolne poszukiwanie ryb zaczynając od 20 metrów długi czas nie przynosiło efektu. Koło południa wreszcie trochę łowimy, ale bez szału. Każdy coś połowił, ale wielkość i ilości ryb nie powalają. Poznaję za to Macieja Łopatę, właściciela firmy Gold Projekt i świetnego wędkarza, który tego dnia zdystansował wszystkich w ilości ryb.

Kolejnego dnia spotykamy się przy okazji połowów w porcie i od słowa do słowa umawiamy się na wypłyniecie małą łódką. Zachęcają doniesienia o rybach łowionych blisko brzegu nawet na 11 metrach. Już następnego dnia płyniemy łódką Emiliada III. Wcale nie taka mała, ale zapewniająca minimum warunków socjalnych łódka robi na mnie dobre wrażenie. To mój debiut na tego typu jednostce.

Szybko okazało się, że brania na płyciznach to już przeszłość. Szyper Adam przeszukuje kolejne łowiska w poszukiwaniu ryby. Długo nie przynosi to efektu. Dopiero 28 mil od brzegu i na głębokości powyżej 60 metrów około godziny 11 trafia w sedno! Raz po raz na pokład wjeżdżają przyzwoite jak na nasze warunki dorsze 3-4 kilogramowe. Dublety nie należą do rzadkości. Największa ryba na łódce ma 5,6 kg.

Kolejne napłynięcia cały czas przynoszą efekty, choć już ryby nieco mniejsze. Na morzu flauta ale humory dopisują, bo już do końca wędkowania sukcesywnie łowimy ryby. O 14 trzeba wracać, bo do brzegu 2 godziny drogi.

Muszę przyznać, że spodobało mi się takie łowienie. Mobilność, szybkość przemieszczania po łowisku, aktywne poszukiwanie ryb bez młócenia powietrza jak często na kutrze. Czasem stawaliśmy na jeden rzut- dwie minuty próbowania i już lecimy dalej. Częste i precyzyjne napłynięcia. Słowem myślenie za sterem i wiedza.

Za wiele nie zarejestrowałem, ale parę ujęć z łódki jest. :wink:

Surfcasting. Tu niestety całkowita porażka. Mimo wielu prób bez efektu poza małą fląderką. W pierwszym tygodniu fale sypiące piaskiem a w drugim zimna (10 stopni) woda nie zachęcały leszczy a tym bardziej węgorzy do żerowania. W porcie z gruntu też mizerne efekty pomijając żarłoczne babki.

normal_IMG_0252.JPG

Śledzie. Zimna woda nie sprzyja połowom z plaży, ale za to sprzyja połowom śledzi. Poranne próby bez efektów. Największe zaskoczenie miałem kiedy po przyjściu na główkę przed 3 rano zastałem tam już 8 wędkarzy :shock: Wieczorne połowy dużo lepsze, całkiem ładnie można było się pobawić. Możliwość złowienia kilku ryb na raz i aktywna metoda łowienia sprawia, że śledziowanie działa jak narkotyk. Poniższy film oddaje dość dobrze atmosferę tych nietypowych połowów- łowienie ramię w ramię, tłum kibiców za plecami, którzy ciągle włażą pod haki przy rzutach, ale też piękne widoki. :cool:

Reasumując wakacyjne połowy- było całkiem sympatycznie- dorsze i śledzie dopisały, mały niedosyt pozostawił brak efektów na plaży. Może w przyszłym roku będzie lepiej? :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna relacja Tomek.

Niezłe dorsze, na wschodnim wybrzeżu mówią, że takich dorszy już w Bałtyku nie ma :lol:

Dzięki :wink: Powiem Ci, że i na zachodnim nie spotkałem się jeszcze z takim napłynięciem, żeby wszyscy ciągnęli przez pół godziny takie ładne rybki. Pewnie trochę w tym szczęścia, ale też nigdy pływając z Darłówka wiele razy nie byłem na 60 metrach.

Jako ciekawostka opowiadana przez Adama historia- na takim dalekim łowisku jak teraz łowiliśmy (28 mil od Darłowa), spotkał dwa kutry z Kołobrzegu. Przełączył radio posłuchać co gadają i z rozmowy wynikało, że wcisnęli swoim wędkarzom, że łowią pod Bornholmem i spanikowali co powiedzą ludziom jak pod Bornholmem zobaczą małą łódkę z Darłowa. :mrgreen::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle, nieźle Tomek.

Aż dziw, że po tych karpiszonach i dorszach jeszcze śledziom nie odpuszczasz :)

Fajna relacja.

U mnie kije idą na jakiś czas w kąt, to jeszcze dzisiaj powtórzyłem Widawę.

Cztery brania. Dwa pierwsze spartolone i dwa kolejne wykorzystane.

Jaź przed i kleń po czterdziestce.

thumb_P1110587.JPG thumb_P1110591.JPG thumb_P1110628.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Czwartek 7.sierpnia.Całkowite zachmurzenie,zero wiatru,woda nieruchoma i gładka jak oliwa.Nie lubię takiej wody,wolę jak jest zmarszczona.Rybki leniwe i brania bardzo delikatne.Łowię ok.15-17m.od brzegu lekkim zestawem-2gr.Udaje mi się złowić ok.50 rybek:płotek i leszczyków.Był też mały linek ale nie kwalifikował się do siatki.

nqplyf.jpg

Łowiłem na mady zaprawione ochotką i kolendrą,brały na wszystko.Metoda jak zwykle odległościowa.Łowiłem od 7:30 do 14:00.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio z powodu pracy tylko mogę pomarzyć o rybach, dwa tygodnie temu ja byłem na wolnym to połapałem trochę krąpi, ale i one nie zaszczycały wielkością, dziś ojciec wybrał się na ryby i udało mu utrafić dwa leszcze takie około 2 kg i kilka się zerwało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, cóż powód jest prosty - ciągle chętnych w okresie wakacyjnym jest więcej niż kutrów - szyprowie robią więc co chcą.

Pływanie bez celu, wcześniejsze kończenie rejsów itd itp :) Twoja opowieść to też wysoka liga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, cóż powód jest prosty - ciągle chętnych w okresie wakacyjnym jest więcej niż kutrów - szyprowie robią więc co chcą.

Pływanie bez celu, wcześniejsze kończenie rejsów itd itp Twoja opowieść to też wysoka liga.

W Darłówku już nie mają szału. W tygodniu wiele kutrów widziałem w porcie mimo dobrej pogody. Ale faktem jest, że na kutrach wygląda to różnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.