Jak było dzisiaj na rybach? - maj 2015

Piękne bolenie!

U mnie tylko kleniki

http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=274179#274179

Dziś od rana do 14 na Krakowskich Bagrach na spławik dwie płocie około 10 cm, wzdręgi 18cm i 31cm. Pozniej bieganie ze spinem jeden szczupaczek okolo40cm i kilka nie zacietych. Generalnie coś się działo rybki wypuszczone

Wspomniane rybki

Wspomniane rybki

Obrazek

Obrazek

Rusałka czy okolice Poznania?

Nie wytrzymałem i po nocce w pracy wyskoczyłem "na jednego".

Sezon rozpoczęty!

Pięknie łowicie. Łowię ryby trochę czasu i jeszcze w życiu bolenia nie złowiłem

Nie wytrzymałem i po nocce w pracy wyskoczyłem "na jednego".

Sezon rozpoczęty!

Obrazek

Dobra zdjęcie do katalogu Mikado

kyrtap, Czemu na zdjęciu jedynie plecionka mikado

Dziś pierwszy raz na zawodach spinningowych na jeziorze Pierzchalskim. Na 50 osób tylko 2 szczupaczki hehe Tragedia troszkę

Witajcie!

Jak rozpoczął się wasz czas majowy? Pewnie wielu z was wystartowało za drapieżnikiem?

Ja dziś byłem potrenować drobnicę pod wieczór pod zawody z moją Panią.

Ogólnie 80 drobnych krasnopiórek, krąpików i płotek. Ryby brały bardzo zmiennie. Posiedziałem 1,5h i do domu bo zaczęło się zimno robić, a wiecie jak to kobietą na rybach...

DAWID, Chłopie nic się nie zmieniłeś jak tak patrzę na to zdjęcie.

Ja dziś pierwsze wodowanie na jeziorze Glinki i dwa okonie oraz dwa małe szczupaczki. Nastawiłem się na okonia ze względu że nie odebrałem jeszcze młynka do mocniejszej wędki. Dużo ludzi z brzegu jak i na łódkach , ale szału też nie widziałem.

DAWID, Chłopie nic się nie zmieniłeś jak tak patrzę na to zdjęcie.

Ja dziś pierwsze wodowanie na jeziorze Glinki i dwa okonie oraz dwa małe szczupaczki. Nastawiłem się na okonia ze względu że nie odebrałem jeszcze młynka do mocniejszej wędki. Dużo ludzi z brzegu jak i na łódkach , ale szału też nie widziałem.

No kurde Dawida to pamiętasz a kolegę Tomka zapomniałeś Też się wiele nie zmieniłem no może kilka kg

Gratuluję efektów!

Uklejka "River Bleak" 8cm 12.5g

Basuńskie bezsterowce też coś złowiły

Świeża dostawa sprawdzonych i łownych woblerów Tomka jest już w naszym Sklepie haczyk.pl

Dziś łowiłem z Kolegą na 5 wędek i nic niestety ale na stawie hodowlanym

Miły początek

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f675f120cd7c35b9.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3637494ec9870b33.html

W Krakowie w miarę. 5 szczupaków ok pół metra, największy 55cm. Niestety nic wymiarowego więc zdjęć nie będzie.

Dzisiaj bolenie wogóle się nie pokazywały, woda była totalnie martwa. Jednego udało się oszukać, wziął na Basońskiego sterowca 8cm.

Wczoraj bardzo przyjemnie spędziłem cały dzień na wodzie. Złowiliśmy sporo ryb (głównie boleni), rozmiarami nie powalały ale były waleczne i było ich dużo do tego mnóstwo brań. Łowiliśmy tylko na woblery mojego autorstwa. Były lepsze i gorsze, były również "kilery" dnia Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Gęba opalona, ręka boli od rzucania ... było super

artech, graty, ładnie połowione

No kurde Dawida to pamiętasz a kolegę Tomka zapomniałeś Też się wiele nie zmieniłem no może kilka kg

Pamiętam , pamiętam no może troszkę się zmieniłeś pewnie jak i ja.

Gratuluje ryb wszystkim.

Byłem dziś z ojcem na linach, efektów zero. Za to cwaniaczka, co łowił na 2 spławiki + spinning skutecznie ukróciłem. Gość bezczelny, najpierw rzucał błystkę przy swoich wędkach, a potem na ponad godzinę, gdzieś w oddali spinningował. Nieźle się przed policją tłumaczył, śmiech przez łzy... Jego kolega miał małego szczupaka, też pewnie popłynął. Wkurzyłem się na policję, nawet swojego terenu nie znają. Przypłyneli po ponad godzinie, po drugim wezwaniu...

Szczupaki mają mnie w głębokim poważaniu Okonie jeszcze trochę się boją ^ ^

Maszkaron bravo! trzeba ich cisnąć jak i gdzie się da.

U mnie niedziela cudów

Jak maj to u mnie szczupaki. Melduję się na starorzeczu Wisły o 7 rano i zaczynamy. Pechowo. Zakupiona parę dni temu plecionka skręca się niemiłosiernie i co chwila robi mi gigantyczne pętle. Myślę sobie trzeba by ją na wodzie połozyć i wyprostować. Ale jak , skoro drzewa i wedkarz na wedkarzu. Już niedługo moje życzenie miało się spełnić ale na razie macham woblerem, imitacją szczupaka...

Jest , agresywne mocne branie i rybka muruje do dna. Za chwile mały odjazd, trochę siłowania i moim oczom ukazuje się największy jakiego złapałem w życiu ... sandacz Walnął tak że zrobił dziury w woblerze. Nie jakiś gigant ale z 70-80 cm mógł mieć. To mój drugi majowy " kłusorekord " bo w zeszłym roku złapałem suma na 120 cm.

Odpiąłem go w wodzie i dalej łowimy.

opór, zacinam i od razu pisk hamulca. Ryba kilka metrów idzie w moją stronę, nagle zwrot i odjazd. Wędka gnie się w kabłąk, dym z kołowrotka. Potwór wyciaga 100 m nowej plecionki i około 50 starej z podkładu. Modle się na głos. Oby wezeł wytrzymał, oby przypon wytrzymał, niech się urwie ale niech go najpierw zobaczę i takie tam... Na sto procent ryba zycia. Po jakiś 10 minutach zaczynam pomału pompować. Jestem pewien że to sum i o wiele wiekszy od tego 120 cm. Woda jest ciemna wiec prawie pod nogami wynurza mi się kolos. Co to jest? TUŃCZYK???

Wiecie co? Tołpyga za ogon.

Tołpyga biała żeby było ściśle. Nie wyjmowałem jej ale grubo ponad metr i mocno utyta.

W życiu nie widziałem tak dużej ryby.

Nie wykładał się tylko od razu poszła w głebinę więc myślę że będzie ok.

Potem tylko szczupaczek 50 cm i koniec.

Taki to zwariowany dzień

Dzisiaj z bratem i kumplem odwiedziliśmy Krakowski Przylasek rusiecki, ja i kolega spławikowo ale w nęcone miejsca wszedł nam okoń i płoć, wynikiem czego połapaliśmy okonków w przedziale 10-25cm naturalnie wypuszczone, brat tradycyjnie machał spinem za szczupakiem, wyjął jednego ale poniżej wymiaru i wypuścił chociaż miał kilka spinek w tym jeden dosłownie metr od brzegu w granicach 60-70cm.

Jak maj to u mnie szczupaki. Melduję się na starorzeczu Wisły o 7 rano i zaczynamy.

Tak z ciekawośći o którym starorzeczu mowa? Podgórki tynieckie?