Gdzie na zakupy ? :]

przy skrzyżowaniu Mickiewicza z Poniatowskiego

tam zakupów nie robię, facet ma bandyckie ceny. Wolę wpaść do Krzyśka na Ryneczku Pogodno (zaraz koło schodów do "Społem"). Ale najczęściej kupuję w "Kleniu" na ul. Partyzantów (obok "Galerii Centrum" "Rockera") lub w "Sumie" na ul. Łokietka 7/10 (róg Bogusława) http://www.sum.szczecin.pl/. Rzadziej w "Wędkarzu" na ul. Krzywoustego.

co do Wędkarza]byłem tam 2 razy bo musiałem ;/ więcej nie pójdę nie dość ze ceny wysokie to białe robaki zawsze stare

z rozmów nad woda z miejscowymi wnioskuje ze najlepszy jest Kleń i od października postanowiłem sie tam stołować

[oftop]

tak w ogóle to powiedzcie mi czy coś bierze w szczecinie i gdzie bo już mnie te ciągłe wyprawy okraszone drobnym okoniem doprowadzają do szału

[/oftop]

Ale najczęściej kupuję w "Kleniu" na ul. Partyzantów (obok "Galerii Centrum" "Rockera")

Ma ktoś może numer telefonu do tego sklepu ?

Ale najczęściej kupuję w "Kleniu" na ul. Partyzantów (obok "Galerii Centrum" "Rockera")

Ma ktoś może numer telefonu do tego sklepu ?

Tak ja z drugiego końca Polski

http://zachodniopomorskie.teleadreson.pl/szczecin/sklep-wedkarski-klen-371551acce.html

O ile aktualny, a innego w sieci raczej nie ma, nawet w pkt.pl jest ten sam jedynie inna nazwa firmy

W Stargardzie...www.szczupak.pl i odbiór osobisty. Od jakiegoś czasu tylko tam robie zakupy za względu na bogaty asortyment i dobre ceny, poza tym naprawde wiedzą czym handlują i kupujesz to co Ci potrzebne a nie to co akurat zalega na półkach

...Wolę wpaść do Krzyśka na Ryneczku Pogodno (zaraz koło schodów do "Społem")...

Mam 100 metrów z domu do jego stoiska i zawsze po zakupach i dłuższej pogawędce zabieram łupy do domu do piwnicy żeby się nimi nacieszyć Widać że zależy mu na kliencie, pogada, pomoże i doradzi. Jak na razie jest to mój jedyny dostawca.

Byłem niedawno w Nemo na Wojska Polskiego i kicha, gotowe haczyki z przyponami w ilości kilku opakowań poszło się &*@#$ co rzut to rozwalony przypon niestety ale lenistwo nie popłaca. Dla następnych potencjalnych frajerów do naciągnięcia haczyki z przyponami firmy: sasame

Teraz nie pozostaje nic innego jak porozwalać przypony i robić po swojemu

Kilka dni temu zabrałem się za odświeżenie swojego "arsenału" i pojechałem na większe zakupy - szukałem po sklepach dwóch spinningów, kołowrotka, plecionki i przynęt. Odwiedziłem 3 miejsca - Kleń, sklep na Krzywoustego, i Nemo na Wojska Polskiego. Wrażenia są następujące:

Kleń - fachowa porada, znajomość tematu, przyjemna atmosfera, informacja że jak jakiegoś kijka nie ma na miejscu, to może zostać sprowadzony. Do tego plecionka i żyłka na metry. Sklep nie ma niestety w ofercie kijów firmy Daiwa.

Jadę dalej, następny jest sklep na Krzywoustego. Wchodzę, mówię co mnie dokładnie interesuje. Niestety, słyszę tylko, że teraz to nie czas na kupowanie wędek, że jest mało towaru bo nie opłaca się zamrażać pieniędzy, że jak chcę kupić wędkę to powinienem wrócić w marcu albo kwietniu, ale że będzie wszystko droższe. W końcu słyszę, że "Pan też przecież nie kupuje, tylko ogląda" - byłem już zirytowany tym marudzeniem, ale teraz to się już lekko wkurzyłem. Nie wytrzymałem i powiedziałem, że właśnie wydałem prawie 6 stów, i mogę wydać drugie tyle. No i słyszę "ale na co Pan wydał, na wędkarstwo??" "Nie, na pornosy"... No dobra, tak nie odpowiedziałem, choć miałem ochotę I zaczęło się przepytywanie - a co pan kupił? Kołowrotek. Jaki? A taki. Łeee, on kosztuje przecież tylko tyle. Nieprawda, to model taki, kosztował tyle, a do tego plecionka, kilka woblerów itp. Gdzie Pan to kupił, w Kleniu? Eeee, ale pewnie gwarancja niemiecka a nie polska... Itd w ten deseń, wyszedłem niestety zniesmaczony

No i pojechałem do Nemo. Tam atmosfera była już przyjemna, choć można liczyć tylko na ogólną, a nie specjalistyczną poradę. Ale z chłopakami można pogadać, dopuścili mnie do stojaków z wędkami za ladą, gdzie sobie pogrzebałem, no i wygrzebałem, na nieszczęście dla mojego portfela, Daiwę Infinity która kupiłem. Ponieważ szukałem jeszcze jednego kija, byłem zachęcany do wizyty w następnym tygodniu, kiedy miała być dostawa towaru. Minusem w tym sklepie jest to, że nie nawijają żyłki/plecionki na szpulę kołowrotka - to powinien być standard. Plusem jest możliwość (dajcie to do przeczytania swoim drugim połówkom ) otrzymania bonów na określoną wartość do realizacji w tym sklepie. Dostałem taki właśnie w prezencie od mojej Pani

Mój ranking zatem wygląda następująco:

1. Klen

2. Nemo

....

...

...

3. Sklep na Krzywoustego

Oczywiście wrażenie jest subiektywne i oparte na tej jednej konkretnej rundce po sklepach

Byłem też w sklepiku na Turzynie i na ryneczku Pogodno, ale ich nie porównuje ze względu na bardzo mały wybór kijów, a szukałem właśnie tego. W tym drugim faktycznie było bardzo sympatycznie, więc zakupiłem gumowce

Drugi kijek zamówiłem w Kleniu...

Pozdrawiam

na ryneczku Pogodno,

faktycznie było bardzo sympatycznie, więc zakupiłem gumowce

Krzysiu umie bajerować Papierosem częstował ?

Potwierdzam , że w "Kleniu" można liczyć się z fachową i miłą obsługą . Zawsze zaproponują coś ciekawego i nie wciskają na siłe najdroższego modelu . Bardzo duży wybór przynęt spinningowych w dobrych cenach . Również "U Prezesa" na turzynie można otrzymać wiele cennych wskazówek i informacji o łowiskach , metodach itp. Niezły wybór przynęt spinningowych , mniejszy wybór w sprzęcie. "Nemo" - mega wybór wszystkiego , najwyższe ceny , cienka obsługa . Na Pogodnie klimacik sympatyczny , zawsze wesoło , ale wybór podstawowy . a na prawobrzeżu to przy "Heliosach" sklep wędkarski na rogu jest również sympatyczny i oferuje niezły wybór towaru .

Ja na Pogodnie mam do tego sklepu 200 m więc siłą rzeczy wpadnę tam pogadać, coś dokupić i ogólnie przewąchać co w wędkarskim światku Szczecina słychać

Fajki jaramy regularnie

Dzisiaj oglądałem bolonkę 5 m która bardzo mnie intryguje i pod koniec miesiąca jak będzie ekstara kasa to będzie moja a chodzi o Yorka Safari. Mam już taki sam 6 metrowy kij i sprawuje się wyśmienicie więc po co kombinować z czymś innym

A co do Klenia to planuję wyprawę tam ale jeszcze nie wiem kiedy pewnie jak będzie ta ekstra kasa

Krzysiu umie bajerować Papierosem częstował ?

Haha, nie, byłem z dziewczyną, może dlatego. Ale gumiaki tak zachwalał, że byłoby zbrodnią nie kupić Wspomniał, że teraz przydałyby się spodniobuty, akurat był mój rozmiar, hehe

Byłem dzisiaj w kleniu ale jakoś obsługa nie zachwyciła mnie Sprzętu to fakt jest trochę ale raczej dla spiningistów

Byłem dzisiaj w kleniu ale jakoś obsługa nie zachwyciła mnie

Fakt, pan "Jasiu" to specyficzny człowiek, czasami potrafi zniechęcić do siebie

Sprzętu to fakt jest trochę ale raczej dla spiningistów

jak dla mnie na szczęście, mało jest spławiko-gruntowego "badziewia"

artech, tam jakiś młody łepek sprzedawał i za dużo nie wiedział a ja widząc jego brak zaangażowania w proceder handlowy nie zadawałem zbędnych pytań bo i po co

Jedyne co wypatrzyłem to małe pilkery (chyba?) takie na morskie trocie ale dlaczego po 9 zł skoro w Nemo są po 6

A to był Michał, on rozmowny nie jest

Jedyne co wypatrzyłem to małe pilkery (chyba?) takie na morskie trocie ale dlaczego po 9 zł skoro w Nemo są po 6

Ostatnio w Kleniu ceny trochę skoczyły niestety

Bo kryzys panie jest to ceny rosną

artech, kocur, koledzy, u Was bliżej do granicy, szukam pickera Sanger Master Edition Picker 2.7m lub 3m. Rzucę link do niemieckiego sklepu netowego

http://shop.angler-bedarf.de/Ruten/Pickerruten/Saenger/Saenger-High-End-Picker::841.html

A może znacie kogoś, kto zajmuje się indywidualnym importem i jest w stanie sprowadzić taki kijek.

Niestety nie pomogę w tym temacie

abu, to tylko 519 km od Szczecina można popytać ale z tych ludzi co znam to w tamtych rejonach nikt prawie nie bywa

A u nas w kraju nic nie trafiłeś?

kocur, to i tak 400km masz bliżej, skoczysz po kij koledze z forum?

Ja nawet zadzwoniłem do Wielkiego Polskiego Przedstawicielstwa w Poznaniu.

Śmiech na sali, facet nie wiedział o jakim kiju mówię, jakby to było coś z Australii stosowane do połowów koali na delikatne zestawy z liściem eukaliptusowym.

Picker, zwykły kij, nic specjalnego, kilka szczytówek, dłuższy dolnik, ca 70 euro, w Polsce - brak.

Nie skoczę panie kolego bo ja do reichu tylko na piwo skaczę a z Twoimi 70 eurasami to by kozactwo z wybrzeża zabalowało

A tak poważniej to poszukaj może na ebay-u, może tam będzie Teraz wiele sklepów, nawet internetowych żeni na serwisach aukcyjnych towar.

kocur, trudno, co robić, trza będzie samemu wysłać zamówienie.

Sprzętu to fakt jest trochę ale raczej dla spiningistów

hihi, mój drogi kocurku w Kleniu rządzi spinning a nie jakieś tam krzesełka dla grunciarzy