Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.04.2016 uwzględniając wszystkie działy
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tak,na pstrągach,działa,soft 9cm.Na główce soft inaczej chodzi--to kwestia obciążenia i środka ciężkości,skupione przy ryjku nie daje mu się rozkołysać a w lipsculu ciagnie ster w dół wybijając go z bocznego falowania.Weż dwa na próbę nad wodę,jednego przeciagnij na płytkiej wodzie na główce a drugiego na systemiku -różnica kolosalna.Ta "mamuśka" wyżej pochodzi z głebokiej wody-2-4m.Jeszcze kilka poniżej,ten obok kija jest fajny,dłuższy niż jego składowa-115cm,soft wbity w korek1 punkt
-
Druga fota,jeszcze cicho leży umordowana holem....Dwie sekundy póżniej wywaliła mi z zemsty dwa pudła na podłogę i biegusiem zwracałem jej wolność:) wkurzony metrowiec plus z dwieście haków na dnie ruskiej,sfatygowanej czajki to paskudna kombinacja,i tak musiałem spływać aby to pozbierać i powyciągać kotwice powbijane w linkę kotwiczną.1 punkt
-
Masz jeszcze jednego z blachą,zwisa w prawym górnym rogu,z ławki...Pamietam że chciałem go,tego esoxa,podnieść jedna ręką do fotografii aby nie spływać na brzeg--nie dało się:) Jedynka z przodu i ok 8-9kg wagi żywcem nie pozwoliło na takie ekscesy,dostał jeszcze jedną fotkę na dnie pontonu i sru do wody,"mamusia" z 25 grudnia.1 punkt
-
Soft ci nie łowi? niemożliwe...Chyba że na główce go podajesz,wtedy kicha.Co do obrotówek---używam też innych ale wszystko w rozmiarze minimum 4 i typu Aglia,o szerokiej paletce ale nie aż tak jak np Lusox-pomiędzy nimi celuję.Rozkręcam oryginalne głównie dlatego że potrzebuje lekkie korpusy na płycizny a w handlu brak takich,samo rozkręcenie jest banalne-wyciagasz na siłę cążkami "krótszy" drut z korpusu,prostujesz,montujesz i skręcasz na nowo,nie szkodzi mu to.Modele na głęboczki są w "oryginale" jeśli dobrze się kręcą,po zdjęciu kotwicy daję krętlik i agrafkę do podpięcia gumy ,ale kółeczko i resztę też mozna wcapować byle agrafka była bo szybko zmieniasz i kombinujesz. Moje esoxy łowię z reguły na płyciznach do metra stąd potrzeba odchudzania blach,szczupak to ryba która aby zaatakować musi mieć wabik co najmniej na wysokości wzroku,dobrze że goły soft ma taką masę że lata dobrze.Poniżej jakiś z suissexem i rozginana Aglia1 punkt
-
Na mapce zaznaczyłem miejsce spotkania w sobotę 30 kwietnia. Jest to moja propozycja na obecną chwilę. Jak ktoś ma lepszą, to jeszcze jest kilka dni na zmianę. Wybrałem tam, bo sporo Was się tam kręci i może być po drodze. Myślę, że mobilni nie będą mieli problemu z dotarciem a część z "buta" podejdzie. Zaznaczone miejsce, to próg wodny-kolektor, bardzo charakterystyczne miejsce. Nie możemy lansować tylko jednego np. mi bardzo wygodnego miejsca przy Oporowie:) Godzina między 9:00-10:00. Rano wędkujemy, od dziewiątej dyskusja i integracja. O 10:00 ogłoszenie wyników i cały dzień jeszcze do naszej dyspozycji. Jeżeli ktoś dołowi w późniejszych godzinach ryby, to oczywiście wpisujemy do tabeli, bo będą się liczyły oficjalnie do całości 1-ej tury i przydadzą się do sumy dwóch etapów. A na spotkaniu przyjmiemy bieżące wyniki. Taka ta nasza liga:) Pasuje?1 punkt
-
1 punkt
-
W dwa ostatnie wieczory wybrałem się połazić po trawskach. Poprzednia nocka była bardzo zimna (przymrozek) więc po wczorajszym ciepłym dniu nie mogłem sobie odmówić poprawin Generalnie nie miałem zbyt wielu brań, ale udało mi się skusić jednego fajniejszego klenia. Branie na dłuuugim dystansie, na 4cm mocno pracujący woblerek postawiony w rynnie na prostce. Było jeszcze kilka koło 30 i drapieżna płotka W zimniejszą noc zdecydowanie mniej się działo. Z cyklu nocne atrakcje - duża aktywność sów (przelatujące bezszelestnie nad głową spore ptaszysko to jest coś!), pierwsza w tym roku czapla, no i spotkałem wczoraj dzika na deptaku wzdłuż rzeki - muszę przyznać że zrobiło mi sie nieswojo - na szczęście jemu chyba też Jak co wiosnę radują serce widoki sporych grup drobnicy wygrzewających się na płyciznach i zastoiskach. Niestety szybko rośnie trawa w korycie, w niektórych miejscach już utrudnia łowienie :/ Coś mi się wydaje że w tym sezonie Ślęza może być jeszcze bardziej zarośnięta... W międzyczasie w warsztacie powstają klasyczne 3 do kapelusza... Jakby ktoś jeszcze pisał się na przypinkę to ostatnia szansa - w poniedziałek zamawiam. Do zobaczenia nad wodą! 1. Gucek ..............m34+0+0=34 2. Jacolan ............s44+s40+s39=123 3. Płatek88............m35+s32+s33=100 4. Marienty............s32+s34+s34=100 5. peekol..............s37+s34+s37=108 6. Ventus 7. DAZ 8. Rumbler 9. Carloss83...........s33+s24+0=57 10. jaceen...............m32+s37+s37=106 11. mefis_7..............s27+33+0=60 12. andrutone 13. PPu88................s24+s34+s22=80 14. Booryss 15. Bacyk 16. Jaroslav 17. gapcio111 18. Tollos 19. Wędkarzyk1 20. Bojder 21. Rado (Odys80)........s42+31+0=73 22. Marcin_Lca 23. Klausik 24. Lewy1106 25. szymek07 26. PL1962 27. Krznow 28. Budek................s32+32+31=95 29. Misiekkk 30. Trochim 31. lechur1 32. kamil.ruszala 33. (Danek) 34. jarotao..............26+34+35=95 35. Marcinecki............28+0+0=28 36. assam..................s25+0+0=251 punkt
-
W poniedziałek byłem dwie godziny nad wodą, dostałem info, że dzień wcześniej kolega złowil lina,na początek złowiłem dwa krąpie,później cisza, nagle obok mnie wypłynął żółw, odwróciłem wzrok i w tym czasie miałem branie na rosówki,udało się zacząć kij wygięty i pierwsza myśl prosiak,niestety okazało się, że to leszcz 53cm.We wtorek trochę drobiazgu, a wczoraj kilka płotek, wzdręga i coś ładnego spieło się na zestawie z kilkunastoma pinkami,nie wiem co to było bo brania nie było widać,ryba spięła się po kilku odjazdach a pinki były niewyssane, wydaje mi się, że coś podczepiłem.1 punkt
-
Śmiecenie jest niestety obecne wszem i wobec. Nie tylko na łowiskami, ale także w lasach. Ludzie zachowują się ja bydło...1 punkt
-
No to pierwsze koty za płoty! Dzisiaj udało mi się na chwilkę wyskoczyć w okolice ul. Działkowej. Kompletnie nie znam tej wody więc zabrałem ze sobą spina i muchówkę. Na początek trochę porzucałem muchą (udało mi się przechytrzyć jednego małego klenika na March Brown Spider) ale warunki terenowo-roślinne zmusiły mnie do zmiany muchy na spinning. Na pierwszy ogień poszły wobki jednak efektów nie było więc przerzuciłem się na gumy. Okazało się to dobrym pomysłem bo już po kilku rzutach na końcu wędki zameldował się ładny okoń. Niestety radość nie trwała długo ponieważ zanurkował w przybrzeżne roślinności i spiął się. Na szczęście kilkanaście minut później pojawił się kolejny i tym razem hol zakończył się sukcesem. Szybki pomiar (25,5cm), fotka i wesołe chlapnięcie płetwą na pożegnanie 1. Gucek .............. m34+0+0=342. Jacolan ............s44+s40+s39=1233. Płatek88............m35+s32+s33=1004. Marienty............s32+s34+s34=1005. peekol..............s37+s34+s32=1036. Ventus7. DAZ8. Rumbler9. Carloss83...........s33+s24+0=5710. jaceen...............m32+s37+s37=10611. mefis_7..............s27+33+0=6012. andrutone13. PPu88................s24+s34+s22=8014. Booryss15. Bacyk16. Jaroslav17. gapcio11118. Tollos19. Wędkarzyk120. Bojder21. Rado (Odys80)........s42+31+0=7322. Marcin_Lca23. Klausik24. Lewy110625. szymek0726. PL196227. Krznow28. Budek................s32+32+31=9529. Misiekkk30. Trochim31. lechur132. kamil.ruszala33. (Danek)34. jarotao..............26+34+35=9535. Marcinecki............28+0+0=2836. assam..................s25+0+0=251 punkt
-
Tomek1, dzięki Mam nadzieję, że tegoroczny sezon sandaczowy rozpocznie się również i po Twojej myśli Ostatnio krótka nocka i trafił się jeden. Wziął na żywą płoć na zestawie gruntowym z b. długim przyponem. Mimo zimnych nocy i gruntowych przymrozków nad wodą, temp. wody się nie obniża i trzyma te 11 stopni.1 punkt
-
Tomek1 otóż to, odpowiednie miejsce to połowa sukcesu. W sumie moje jeziorko nie jest specjalnie obficie zarybiane węgorzem (10-15 szt./ha. rocznie). Lecz dużo samozaparcia, odpowiednia przynęta w odpowiednim czasie, do tego trochę szczęścia i można liczyć na regularne brania. Znajomość zachowań ryby w określonych warunkach i porze roku, do tego bardzo dobra znajomość łowiska daje szanse na sukces. Brania na nim skończą się z końcem kwietnia, później prawie miesięczna przerwa i zacznie brać na przełomie maja/czerwca. Później już próżno szukać węgorzy w tych miejscach gdzie obecnie wędkuję. Wtedy już jest czas na zmianę jeziora. 3x większe o innym charakterze, gdzie w dalszym ciągu mogę liczyć na regularne brania (lecz zazwyczaj biorą mniejsze węgorze), gdzie również mam swoją ulubioną miejscówkę, ale to już inna historia…1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Trochę czasu nad wodą w kończącym się tygodniu spędziłem. Poniżej efekty.1 punkt
-
Witam wreszcie zimowy czas minął teraz czas na wedkowanie nie zabijajmy wszystkich ryb wedkowanie z mysla ze sa tu ryby które wypuscilismy jest jeszcze bardziej przyjemne1 punkt
-
Dzięki, jeśli wybiorę się tam na majówkę, to jedną nockę przeznaczę na węgorza i spędzę na łódce.-1 punktów