Łowiąc ostatnio na Głębokim (Głębokiem ???, cholera wie jaka jest poprawna forma) zaobserwowałem bardzo niepokojącą rzecz. Łowiłem białym kopytem, po kilku rzutach zauważyłem że przynęta jest brudna. Ołowiana główka wyglądała jakby utleniała się w expresowym tempie, natomiast na gumie był wyraźny czarny, tłusty nalot Nie spotkałem się z czymś takim w zeszłym roku. Wyniki jak u poprzedników prawie zerowe, ot jeden szczupaczyna ze 30 cm