Phantom- przysmak szczupaków.
Jesień jest dobrym momentem by zainteresować się połowem szczupaka. Osobiście testowałem dwie metody aby przechytrzyć tą rybę, jedną z nich jest "żywiec" a kolejną spinning. Pierwszy z wymienionych sposobów które wymieniłem polega na podaniu jako przynęty małej rybki, zaś następny bazuje na odpowiednim prowadzeniu sztucznej przynęty imitującej ulubiony pokarm drapieżnika, lecz nie każda tego typu wabik musi być tym skutecznym.
Sam testowałem wiele tego typu sztucznych przynęt, z pośród nich największym powodzeniem cieszą się u mnie rippery. Będąc w sklepie wędkarskim pewna przynęta przykuła moją uwagę, był to czarnobiały Dragon Phantom w rozmiarze 12,5cm. Podczas najbliższego wypadu nad wodę postanowiłem go przetestować. Już przy jego uzbrajaniu moją uwagę przykuły dokładność wykonania i jakość materiału z jakiego był wykonany. Po pierwszyn rzucie byłem zaskoczony harmonią pracy tej przynęty. Szczególnie polecałbym ją nad rzekę, ponieważ nurt w znaczny sposób może nam ułatwić prowadzenie tej przynęty. Za każdym razem przynosiła mniejsze lub większe efekty. Jest kilka sposobów prowadzenia tego rippera, a moim ulubionym jest powolne, jednostajne ciągnięcie go przy dnie.
Wraz z rozpoczęciem tegorocznej jesieni wziąłem spinning i wybrałem się na moje ulubione łowisko, na końcu żyłki znalazła się moja ulubiona przynęta- Phantom. Już w drugim rzucie w z radością wyholowałem mojego pierwszego szczupaka, nie był to duży okaz ale dawał nadzieje na dalszą część dnia. Po kilku rzutach w moim podbieraku znalazł się kolejny nieco większy szczupak, a po nim dwa następne. Po około dwóch godzinach pobytu na wodzie skierowałem swoją przynętę w małe zakole przy głównym nurcie rzeki o głębokości około 1,5 metra. Natychmiastowo po rozpoczęciu prowadzenia przynęty poczułem potężne uderzenie, zareagowałem szybkim zacięciem- zaczeła się walka. Po kilku minutach zdołałem podprowadzić rybę bliżej łodzi, lecz szczupak dalej nie dawał za wygraną pięknie znikając w toni po czym wyskakując nad wodę, jednak nie trwało to zbyt dlugo- ryba wylądowała w podbieraku. Waga pokazała 3,5 kg a jego dlugość to 86 cm, było to cudowne ukoronowanie tej wyprawy.
Moim zdaniem Dragon Phantom to absolutnie najlepsza przynęta tego typu z dostępnych na rynku,od momentu zapoznania z tą przynętą na zawsze zagościła w moim pudełku.