Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Maszkaron

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Wawa

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Maszkaron's Achievements

0

Reputacja

  1. Witam, ktoś coś wie, co się dzieje nad Zalewem Zegrzyńskim w Zegrzu na zakręcie? Teren przy wodzie ogrodzony, tabliczki ''Teren prywatny". Dlaczego gmina sprzedała ten teren? Tyle lat tam ludzie wędkowali, do tego są tam chociażby jaszczurki. No i teren przynajmniej okresowo chroniony, przecież od listopada jest tam strefa ochronna...
  2. Właśnie zaraz rozwalą roślinność nad Kanałem Żerańskim w myśl "inwestycji dla rowerzystów", żeby wylać beton i asfalt, chociaż rowerzyści też są temu przeciwni, zwłaszcza, że pgnig zdemolowało już część tej trasy... Polska taka piękna. https://gazetapowiatowa.pl/wiadomosci/nieporet/nieporet-zbuduja-sciezke-rowerowa-wzdluz-kanalu-zeranskiego/?fbclid=IwAR2V3JT_BQ4feBm5ZCqAzSoSMs97nwMYvsneaNE628Ba_o4BtJTZwZxK7fU
  3. Nie pójdzie do sądu, bo wyrok ma być zaoczny...
  4. Wystarczyłoby, że by się zatrzymał i zwrócił uwagę. Bał się, że go emeryt zabije za to? Stary jest, to i zapomniał o tym... Gdyby nie wyjątkowo ciepła aura w tym roku, to ojciec by tam w ogóle nie pojechał, bo w listopadzie normalnie w ogóle nie chodzi na ryby, zwłaszcza, że ma rwę kulszową... Co oni zrobią z tym sprzętem? Zniszczą komisyjnie??? Sam mu ten zestaw wybierałem... Policjantka mówiła, że pewnie mu oddadzą... Sam nie raz zwracałem uwagę(ale też dzwoniłem jak była potrzeba) i to prawdziwym degeneratom, którzy, np. wsadzali żywą rybę do plastikowej siatki, kłusolowi, który chodził ze spininngiem za szczupakiem przed 1 maja, gościowi, który szarpał leszcze na tarlisku albo takim, co łowili z premedytacją na więcej niż 2 wędki(np. 2 spławiki rozstawione i chodził sobie porzucać gumą...). Albo jak gadałem parę godzin nad Wisłą ze starymi wędkarzami i jeden chlapnął w końcu, że "panie, kiedyś to się leszcze wyciągało na zimowisku całe wory"... Ten drugi widać bardziej ogarnięty od razu się skrzywił, bo wiedział, że będzie afera. Jak im powiedziałem kulturalnie, co o tym myślę, to mnie nazwał młodym ideowcem, że życia nie znam itd... Nie mówiąc nawet o grupie szarpakowców pod tamą w Dębę(akurat nie miałem komórki), jak do nich mordę wydarłem z góry, to się od razu zwinęli, a którzy hurtem wyciągali szczupaki, ale i tak zawiadomiłem patrol drogówki w drodze powrotnej... Tak się szybko zwijali, że jeden prawie się utopił, bo się poślizgnął na tym betonie. Zresztą wysłali do mnie największego i coś tam krzyczał, ale nie słyszałem co. Jakoś im kamera obrotowa nie przeszkadzała, także pewnie znają się z miejscową policją...
  5. Witam, jest taka sprawa - ojciec(66 lat) poszedł wędkować na Zalewie Zegrzyńskim, kompletnie zapomniał, że od 1 listopada nie wolno łowić na plaży w Zegrzu. Ktoś przejeżdżający samochodem go podkablował(szkoda, że najpierw nie upomniał...), przyjechała straż rybacka, panowie sami przyznali, że dostali zawiadomienie. Zarekwirowali wędzisko z kołowrotkiem(całe szczęście łowił tylko na 1 wędkę i nie miał nawet siatki w wodzie, nie mówiąc o rybach), nie chcieli dać upomnienia, chociaż nawet tabliczkę informacyjną ukradziono(policjantka mówiła, że kradzieże tych tabliczek są notoryczne...), ojciec łowił przy drodze, także się nie krył jak jakiś kłusol etc. Jest wyszczególnione w książeczce, że nie można tam łowić, chociaż opis nie jest specjalnie wyraźny dla nie-miejscowego, ale wiadomo Ignorantia iuris nocet, co zresztą w kółko strażnicy powtarzali. Zabrali go na komisariat i tam złożył szczegółowe zeznania, podpisał przyznanie się do winy itd. Pytanie, co mu grozi w praktyce, bo jest mandat, prace społeczne albo pozbawienie wolności. I czy odzyska sprzęt? Sprawa ma być zaoczna. Fajne zakończenie sezonu, nie ma co. Pozdrawiam.
  6. Maszkaron

    Ufo przyłapane

    http://gadzetomania.pl/10483,jak-sprawic-aby-czolg-zniknal Chodziło mi o maskowanie w podczerwieni. Jaki problem dla kosmitów stworzyć kamuflaż w postaci wyświetlanego obrazu zza statku, żeby obserwator nie widział ukrywanego obiektu, szczególnie, że z pewnością wiedzą jaką technologią dysponujemy. Mogą stworzyć jakiś przestrzenny hologram sferyczny i po problemie. A nawet jeśli nie jest to doskonała metoda, to agencje kosmiczne i rządy nie puszczą takich informacji do mediów. Zapominasz, że mogą istnieć i pewnie istnieją cywilizacje mające nawet nie miliony, ale miliardy lat, a może i więcej, jeśli teoria o multiuniwersum okazałaby się prawdziwa. Między naszą cywilizacją a ich byłaby większa przepaść niż między ludźmi a mrówkami... Nie widziałem takiego koronalnego wyrzutu masy, żeby powstał efekt odrzutu...
  7. Maszkaron

    Ufo przyłapane

    A zdajesz sobie sprawę, że już teraz potrafimy maskować czołgi, a co dopiero cywilizacja, która ma technologię pozwalającą na stacjonowanie tak blisko gwiazdy nie bacząc na temperaturę, promieniowanie czy grawitację? Szczególnie, że nie tak łatwo dojrzeć obiekt w kosmosie, jeśli sam nie wytwarza światła ani go nie odbija. Wyraźnie widać taką falę odrzutu przy starcie.
  8. Maszkaron

    Ufo przyłapane

    Artefakt? Nie sądzę. Albo ufo albo cgi. Szczególnie, że widać jak startuje...
  9. Witam, na 100 post wrzucę coś niezwykłego. Jeśli to prawda, to w Układzie Słonecznym stacjonuje prawdziwy potwór. Jest większy od Jowisza. No chyba, że to tylko taka sfera ochronna albo się maskuje. Ponoć to materiał z NASA, a jakoś nie widziałem tego w mediach. Nie chcieli siać paniki? Może to cgi, jest jakiś ekspert na forum?
  10. http://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/promy-i-barki-wroca-na-polskie-rzeki,2316217,2156,strona,1,pst,108379172#pst108365072 Ręce opadają, co ten socjalistyczny, oszołomski nie-rząd i minister degradacji środowiska mają we łbach.
  11. Bo..... karp nie jest rodzimą rybą a do tego, a może przede wszystkim, jest bardzo żarłoczny i bardzo brudzi wodę?
  12. Maszkaron

    Zatrucie rzeki Warty

    http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/uwaga-tvn-scieki-wisla-plyna/yspkz1 Znów spuścili masę ścieków do Wisły w Warszawie! Przecież to woła o pomstę do Nieba! To nie jest żaden nic nieznaczący błąd. Odpowiedzialnych postawić przed sądem! Koniec z tą samowolką urzędniczą bez żadnych konsekwencji! To jest sprawa dla prokuratury. Paranoja co się ostatnio dzieje. Najpierw Warta, a teraz Wisła. Za miesiąc pewnie Bug albo Narew. Tylko czekać na kolejne przyduchy. Odry nie ruszą, bo Niemcy nie daliby im żyć. Co za głąby głosowaly za bufetową i spółką. Ręce opadają! Aż mnie skręca...
  13. Wynik ostatniego wędkowania? Jedna babka... Poważnie się zastanowię, zanim opłacę składkę na przyszły rok.
  14. U mnie totalne dno przez niżówkę. Biała ryba gdzieś się pochowała. Za to odkąd jest niżówka, to złowiłem pierwsze sumy, klenie i ostanio wpadła certa na kuku. Wszystko drobne. Byliśmy z ojcem na nocce, to nic nie brało. Raz tylko ostro walnęła wędka, gdzie był pęczek rosówek i potem cisza. Idziemy jutro na wyspę, jestem bardzo ciekawy czy coś będzie. Teren na tyle dziki, że z bliska można podglądać żerujące zimorodki, czaple białe a nawet bociany czarne. Woda wydaje się być w miarę głęboka, bo niby piasek, ale nie widać zmarszczek na powierzchni, które wskazywałyby na mieliznę. Ojciec polubił gruntówkę i wiślane klimaty, a to najważniejsze. Za to coraz bardziej denerwują mnie kłusole. W ostatnią niedzielę jakiś typek, który przyszedł po nas, rozłożył trzy wędki. Gdy do niego podszedlem i powiedziałem, że ma zwinąć jedną, to szukał wymówki. Po 20 minutach spierdzielił z łowiska. Poszedłem koło 15 na spacer brzegiem rzeki i co widzę? Jakiś kilometr dalej siedzi ten facet i w momencie, gdy mnie zobaczył, to szybciutko zwinął wędkę, a potem zwiał. Rozmawiałem z jednym prawym wędkarzem i też już nie ma siły. Parę miesięcy temu siedział w nocy od strony Łomianek. Znalazł z kolegą siaty, zadzwonił na policę rzeczną i czekali 4 godziny na interwencję. Ponoć po tamtej stronie jest masa kłusoli ciężkiego kalibru. Wrzucają siaty, szarpią, szczególnie leszcze na tarlisku, itd... A od niego się dowiedzialem, że pracownicy tamy w Dębe są z kłusolami w zmowie i nie interweniują. Ręce opadają. Teraz kłuwsownicy czują się totalnie bezkarni, bo przez niską wodę, policja rzeczna w ogóle nie pływa na północ od centrum. A z psr i policją na brzegu jest jak z mitycznymi smokami. Nikt ich tu nie widzi. A to wszystko okolice Warszawy. Strach pomyśleć, co dzieje się w mniejszych miejscowościach i na wsiach...
  15. Witam, byłem w niedzielę na rybach. Wisła z główki, koszyczek. Złowiłem kilka krąpi, w tym chyba mój największy w życiu, ale nie mierzylem, wróciły do wody. Tata testował przystawkę po 20 latach przerwy: efekt babka, jazgarz i mały leszczyk. Z innej beczki. Czekałem z tym kilka tygodni w nadziei, że będę miał dowód na forum. Niestety żadne zdjęcia się nie pojawiły. Mianowicie byłem na rowerze w Dębe nad zaporą. Własnym oczom nie wierzylem. Stałem na zaporze a pode mną, na betonie przy transformatorach 4 czy 5 kłusowników w wieku 16-25 lat. Patrzę wyciągają szczupaka, długi z 80+. Nie wytrzymalem i drę na nich mordę, żeby go puścili. Myślałem, że go w ten sposób uratuję, bo do przyjazdu policji niechybnie dostalby w głowę. Na to wielkie poruszenie, zaczęli się zwijać, aż z misek na pranie zaczęły im wypadać szczupaki i inne drapieżne. Myślałem, że mnie krew zaleje. Kupa ludzi po drugiej stronie na kocykach. Nad nimi co chwilę przejeżdzali jacyś rowerzyści, a po drugiej stronie na betonie opalało się małżeństwo i obserwowali ich przez lornetkę. Tuż obok przepławka, tablice że jest ścisły obręb ochronny i wszyscy mają w czterech literach. Te typy za ogrodzeniem robiły sobie zdjęcia z tymi rybami. Ręce opadają. Nie miałem komórki przy sobie, ale zawiadomilem spotkany po drodze patrol drogówki, a ci przekazali przez radio dalej. Wyslali nawet największego, żeby do mnie podszedł i coś tam buczał pod nosem, ale nie słyszałem. Jeden to się nawet do wody wpier.... z płyt betonowych z tych nerwów, właściwie to zmoczył tylko nogi, szkoda że caly nie wpadł. Ostatnio jak wezwałem policję rzeczną na jakieś tłuste plamy na Wiśle to mi nawet podziękowali, bo z reguły spotykają się z obojętnościa... Nie bójcie się reagować w takich przypadkach!! Menty czują się bezkarne!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.