Kupiłem kiedyś wędkę w lidlu, taki zestawik za 100 zł
jeżdże z nią nad takie małe jeziorko i zarzucam tak pół godziny-godzinę, ale nigdy jeszcze nic nie złowiłem. Nie mam doświadczenia, nie ma mnie kto nauczyć więc jest ciężko na haczyk zakładam zawsze żelka w kształcie robala - słyszałem, że tak można
nie chodzi mi o jakieś wielki ryby, o jakieś wyławianie ich żeby później zjeść. Chciałbym tylko od czas do czasu coś z tej wody wyciągnąć. Ale kompletnie nie wiem jak zacząć.