Na wstępie witam całe grono.
Od lat podchodziłęm do wedkarst.a w końcu rok temu dzięki uprzejmości jednego wędkarza udało się!
Opłaciłem pozwolenie na pobliskiej poczcie, wędka zestaw śledziowy i jazda, ku mojemu zdziwieniu co ranek wracałem ze skromnym obiadkieim:)
Wrażenia bezcenne! plan i w tym roku podobny...
Posiadam kij 5-30g 2,4 albo 2,6 dokładnie nie pamiętam, i jeśli chodzi o śledzie to już coś tam wiem ale apetyt rośnie dalej:)
I tu pytanie do was jak i czym spróbować czegoś poza śledziem? Z pewnoscią wolałbym metody spiningowe:)
Dziękuje za pomoc i wyrozumiałość
Pozdrawiam