KACZMARSKI S.

widzę że temat który napisałeś jest z lipca wiec dosyć dawno lecz postaram się coś ci zaradzić. Kólki proteinowe nie potrzebują częstej zmiany ponieważ są one dosyć trwałe natomiast pelet dość szybko się rozpuszcza i uwalnia z siebie zapach wabiąc ryby,zależy to jeszcze od wielkości peletu.(myślę o pelecie na haczyku).Jeśli chodzi o siatke pva najprostszym sposobem nęcenia jest zaczepienie napełnionej siatki za haczyk lecz zależy to jeszcze od wytrzymałości siatki ,można do napełnionej siatki peletem czy kulkami włożyć cały zestaw czyli hak z przynętą i obciążeniem wszystko zawiązać nićmi pva i tak posłać do wody przy takich rozwiązaniach proponuje kulke lub pelet czy też kukurydze z kawałkiem pianki która uniesie naszą przynęte nad zanętę która rozłoży się na dnie.Tu trzeba eksperymentować życzę powodzenia i mocnych odjazdów.

Ojoj tego cholernego dnia nie zapomnę do końca życia.Pojechaliśmy z kolegą nad. Wisłę pod nowy most w Nowym Dworze. Wyszliśmy z samochodu aby rozejrzeć się za miejscówkami i pogadać z wedkarzami .Samochód został na górze pod samym mostem, my zeszliśmy do samej wody nie było nas około 10 min. gdy wróciliśmy samochód był otwarty a wnętrze puste . Zarąbali wszystkie wędki radio sam. a żeby mieli komplet to wykręcili sobie antenę myślałem że trafi mnie szlag.

Ostatnio to siatka pva której narazie jeszcze nie wypróbowałem ale na wszystko przyjdzie czas .

Witam wszystkich : złapane ryby przeważnie zabieram gdyż bardzo je lubię nie wynosze ich przecież worami z nad wody.Trafi się czasami jakiś karp czy amur.Wędkując na rzekach przeważnie łapałem leszcze i płocie które kiedyś były zjadane teraz są wypuszczane.

Ostatni zakup to wędka karpiowa Shimano Alivio Ax12 ,Hook pelet -Tandem Baits , bezpieczne zestawy samozacinające i czekam na dostawę parasola wędkarskiego z bokami.

Witam wszystkich na imię mam Sławek mam 46 lat mieszkam w Grodzisku Maz . to jest 30 km od Warszawy. Przygoda z wędką zaczęła się jakieś 25 lat temu .Początkowo to takie wypady nad wodę z rodziną gzie przy okazji można było pobawić się z płotkami Od piętnastu lat wędkowanie jest takie bardziej poważne (jeśli można to tak nazwać )Wędkuje w tej chwili tylko na grunt interesują mnie karpie i amury .

Myślę że gra jest warta świeczki cena jest konkurencyjna .Sam mam zamiar coś takiego konstruować .Taka łódeczka to klawa rzecz gdzie nie wolno używać sprzętu pływającego do wywozu zanęty .życzę powodzenia