maniek
Użytkownik-
Liczba zawartości
7 942 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez maniek
-
Karpia jak i amura można z powodzeniem łapać metodą powierzchniową, ale to tylko latem ,kiedyś próbowałem wiosną i jesienią ale marne wyniki Podczas letniej duchoty pod wieczór karpie pływały tuż pod powierzchnią i zbierały wszelkie kąski , a ja im podrzucałem kawałki bułki i w ukryciu podglądałem je jak podpływały i zasysały z taką łatwością . Tak je nauczyłem do tych bułek że tylko brać iłapać ale nie było to łatwe bo jakimś sposobem wyczuwały ciężarek i spławik i tej bułeczki z haczykiem nie chciały pożreć , a jak tu zarzucić zestaw bez spławika i ciężarka ,a dodam bo zapomniałem że to był czas że nie było jeszcze kuli wodnej no i wędki były bambusowe , więc wpad mi do głowy pomysł żeby na żyłce nakręcić kawałek patyczka ale tak żeby tylko podczas zarzutu się trzymał a potem się odczepił i po małym treningu byłem gotowy do walki z karpiami .Brania były widowiskowe ,kiedy duży kęs bułki znikał to trzeba było się modlić żeby sprzęt wytrzymał , co prawda dużo sztuk w jeden dzień nie złapałem [2-3szt] ale emocji było co niemiara. Tak zaczeła się moja przygoda z karpiami ale tylko dużymi bo małe mnie nie interesowały.Proponuje ci jejstar żebyś sprubował choć raz tak połapać karpia albo amura a gwarantuje że nie zapomnisz tego do końca. Dziś możesz użyć kuli wodnej do podania bułki ,bo myśle że bułka będzie najlepsza ,ale możesz eksperymętować , acha musisz je troche ponęcić przez pare dni jak edzie ciepło , myśle że z amurem nie będzie problemu bo to prawdziwy chiński smok w żarciu.CDN
-
Tak jak pisałem wcześniej Amur to fajna rybka i powinno się zarybiać nią ale z umiarem i rozwagą bo jak wyżre całą roślinności a potrafi i wszamać trzcinę to inne ryby giną a napewno się nie wytrą.
-
Artech ale to pewnie to nie ten.
-
Shogun ale na stałe do wody .
-
Sądze że tylko Artech ci pomoże , ale pisał ostatnio że jest krucho.
-
No się nie doczekamy
-
Tak Shogun dobrze że mamy na co zwlać całą wine , ale to chyba ja tak mocno trzymałem kciuki za sandacze He HE HE. Widze że jesteś konserwatystą wędkarskim i nie będziesz łamał utartych szablonów. A pisałem ci gdzie szukać w takich sytuacjach, a ty nic tylko sprawdzone i wyłowione miejscówki.Umnie lało aż miło i żadnych wieści wreście się wyspałem.
-
Na jeziorach zwłaszcza głębokich można z powodzeniem łapać węgorze w dzień aLipiec jak gorący to najlepszy miesiąc w roku.Wielo krotnie trafiłem właśnie na taką pogode wLipcu i węgorz brał o 12 w południe jak oszalały. Co do przynęty to odradzam robaczki, bo będą kłopoty z drobnicą, a proponuje żywczyka typu ukleja, płoteczka, ewentualnie już rosówka a lepiej pęczek rosówek . Co do miejsca to proponuje przy trzcinach raniutko lub wieczorem postawić żywczyka , natomiast na głęboczku prubować w południe o12 postawić pęczek rosówek lub żywczyka ale grunt ustawić od 1m i jak nie ma brań to zwiększać aż do samego dna. W ten sposób na jednym jeziorze odkryłem że węgorze brały na 2.5m gruncie a głębokości w tym miejscu była15m. Z węgorzem teraz to trudna sprawa bo brakuje zarybień ,ale jeszcze troche go zostało zwłaszcza tego grubego
-
Grzegorz jeśli jezioro PGRyb to nocki odpadają chyba że będziesz kłusował ale jest to zabronione i karalne . Jeśli nie to opisz dokładeniej miejsce gdzie będziesz łapał jakie dno [plaskie ,strome] jaka głebokości
-
No to worek na sandałki trza szykować!
-
No właśnie ja też na to licze.
-
Ojj! coś kręcisz Shogun raz muwisz że łapiesz na rzekach , a drugom razom że nie łapiesz? . A pozatym sądze że w rzekach kogut się nie sprawdzi, wniosek wysówam po tym co piszesz jak prowqadzić koguta ale ekspertem to nie jestem , jedyne co używałem to puchowce na kropkowanice ,ale to jest zupełnie co innego . Acha Shogun ale ta główka na foto to od gum?
-
Artech no napewno u Shoguna.
-
Shogun ale dlaczego tylko 1Czerwca a reszta to nie?
-
Kogut czy to tajna broń na sandacze? Nie sądze bo środowisko wędkarzy to co skuteczne przyjmie od razu i to za każdą kase. Z kogutem spotkałem się po raz pierwszy na Glębinowie kilkanaście lat temu i nikt nie obcinał i nie chował go był skuteczny jak reszta gum .Wędkarze z Nysy wytłumaczli mi że jest to przynęta łowiska i na innych im się nie sprawdza. Shogun a jak u ciebie jest czy prubowałeś na rzece lub innym akwenie.
-
Dzięki. Warunki połowu znakomite ,ocieplenie kilkudniowe na początku maja podniosło tęperaturę wody do 16 stopni ,wyż utrzymywał się ok. tygodnia ,ryba żerowała znakomicie oprucz prezętowanego amura skusiło się dwa mniejsze 6kg, 8kg.Miejscówka to Odrzaniska łacha nęcona systematycznie 2tygodnie Kukurydzą dipowaną to samo na haczyku. Sprzęt -Karpiówka Balzer-4.3 cw30-80 Kołowrotek- Shimano GT 2000. Zyłka Kewlon 0.28. Przypłon plecionka 0.14 z włosem haczyk Owner 1 .Co najważniejsze woda się podniosła do normalnego stanu i tak około tygodnia się utrzymywała dlatego ryba dobrze żerowała potem uległo to niestety zmianom raz spadek potem wzrost i ryba przy takiej wodzie głupieje i nie żeruje. Na Odrze liczy się stan stabilny poziomu wody to decyduje o dobrych braniach dużej ryby.
-
Jeśli faktycznie kogut jest tak dobrą przynętą na sandacze , to czemu tak rzadko jest używany przez wędkarzy, czy na Odrze ktoś go używa , ja nigdy nikogo nie spotkałem , to samo z jeziorami nigdy nie spotkałem choć jednego wędkarza łowiącego na koguta.Jedynymi wędkarzami łowiącymi na koguty byli Nyscy wendkarze spotkani na Otmuchowie.
-
Zonk007 wymienione przez ciebie echosondy nie użytkowałem co prawda ale słyszałem że to jednak zabawki na jeden sezon . osobiście sprawdzały mi się Eygle ale wiem że Lowrenca są o niebo lepsze ale droszrze.
-
Shogun możesz sobie zakładać że 50 m łudka od łudki ico ztego zapewniam cię że i 200 m , można zobaczyć po to wymyślili LORNETKI. A wiesz sam jacy bywają wędkarze,dla jednych to tylko mięcho i mięcho dla drugich to tylko przygoda.
-
Shogun no sorki jak cię czymś uradziłem ,ale ja wyraziłem swoją opinie. A ty postaraj się żebym tą opinie zmienił. Sam wiesz że wędkarze bywają rożni.
-
Shogun dobrze że na początku poruszyłeś temat "szarpania", właśnie dlatego nie daże tej przynęty szacunkiem , dużo widziałem jak "łapali" na nią sandały gdzie popadnie ale nie w pysku, ale nie obrażaj się niczego nie sugeruje. Jedno to ci przyznam świetnie się sprawdza w sondowaniu dna.
-
Panowie sorki za jakości zdięcia ale jak wywołam z analoga to podmienie zdjęcie. A jeszcze opis. Miejsce połowu to oczywiście Odra we Wrocku, Ryba to oczywiście Amur , wymiar 98cm, waga 12kg i to był największy amur w maju 05.Czekam na lato na drugą edycje brań.
-
Shogun spoko poczekam, a cierpliwości to cnota wędkarzy [ponoć?]
-
Shogun z tym serwisem to trafiłeś w samo sedno, też miałem podobne zdarzenie kiedyś i od tej pory sam naprawiam.A co do panów w serwisie [nie tylko wędkarskim] mam wrażenie że sa "fachowcami" nie tylko od młocarni,powiem więcej od parowozów na węgiel.