MatikB87

Witam. Szukam amatorów wędki w Ostrołęce i okolicach. Jak cos dyponuję autem. Preferowane każde metody - z nastawieniem na przyszły lód:) o ile będzie:))) każda propozycje będzie ciekawa poza lodem delikatny spin, spławik, grunt i nawet żywiec. Kontakt pod email bujak.matik@op.pl

Serdecznie dziękuję za informacje. zwykly_michał, co do tych hybryd możesz mieć rację że to były ryby z innego podłoża bo przez stawy przepływał rów melioracyjny, który łączył się ze starorzeczem bzury co do samego meritum wątku złotego karasia to proszę o dalsze cenne sugestie:)

Witam w poście. Szukam zapaleńców z Ostrołęki i okolic na wspólne wypady na ryby. Sprawa tyczy się każdego wędkowania ale najbardziej interesuje mnie łowienie spod lodu o ile starorzecza i zbiorniki zamarzną. Sam nie lubie chodzic po lodzie bo to niebezpieczne. Inne metody również ale głównie delikatnie jakiś spławik, delikatny grunt i lekki spining - z nastawieniem na płoć leszcz, okoń. Mój post podyktowany jest tym, że niedawno przeprowadziłem się do Ostrolęki i nie znam tutaj nikogo. Posiadam własne auto więc mogę kogoś podwieźć. Proszę o wiadomości na email bujak.matik@op.pl podam nr tel i się umówimy.

Hej kolego napisz do mnie na pw to możemy się dogadać. Przeprowadziłem się do Ostrołęki jakieś 3 mieś temu i szukam kompanów na ryby. Nie mam za wiele czasu bo od pon do pt pracuję ale w weekendy chętnie bym połowił, Jeżdżę trochę po Narwi i innych łowiskach w okolicy Ostrołęki i mam niezłe wyniki.

Nie mam nic wspólnego z biologią, ale czy nie jest tak, że japońce nie mają w ogóle płci męskiej??? Poza tym nie chcę się mądrzyć ale często łowiłem takie hybrydy coś między złotym a japońcem - w postaci np japoniec z czerwonymi płetwami czy też typowy karaś o kształcie japońca. Moi rodzice mają kilka stawów na których nie hodują ryb handlowych ale woda się cały czas trzyma i karasia oraz lina jest wbród A ogólnie moje pytanie postowe pojawia się stąd, że kiedyś miałem ryby w dwóch stawach torfowych o łącznej pow ok 2 ha i jednego lata szlag mi trafił wszystkie karasie złociste a warunki były podobne. Zrobiłem badanie wody i wyszło że niby jakieś chemikalia się do niej dostały ale to było raczej niemożliwe (chyba, że ktoś mi je tam podrzucił)

Witam mam pytanie do kolegów i koleżanek... Jakiś miesiąc temu odnowiłem sobie staw o wielkości ok 50 m na 30 m, głębokość od 1,5 do 3 m. Zarybienia dokonałem zwykłymi gatunkami i jakiś tydzień temu udało mi się kupić 15 kg kroczka karasia złocistego 100 procent czystości rasy bez domieszek pospolitego srebrniaka. Jeśli ktoś chodował w stawie prawdziwe karasie złociste to mam następujące pytania: 1. jak wygląda odporność tego gatunku na brak tlenu zimą i przuduchę latem? 2. czy jest możliwość tarła w stawie? 3. co się stanie z tym gatunkiem jak dostanie się do niego karaś srerzysty (czego się najbardziej obawiam) Tak nawiasem pisząc jestem z woj łodzkiego i u mnie praktycznie nie można kupić gatunkowo czystego karasia złotego. Na wędkę złowiłem tą rybkę może ze 2 - 3 razy, wszystkie zbiorniki opanaował japończyk i mieszańce ras.

Witam. Przepraszam za wcinkę i mały spam, jednak mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Tydzień temu zmieniłem pracę i okręgu skierniewice przeniosłem się do Ostrołęki. Jak widzę, na Narwi jest spora woda i nie próbowałem nic łowić nie miej jednak.... Mam pytanie do kolegów i koleżanek, czy ktoś z was zna Narew i czy nie chciałby się ugadać na łowienie w okolicach ostrołęki w weekend majowy. Przy przeprowadzce zabrałem lekki spining okoniowy, 2 odległościówki i 2 gruntówki. Ilość sprzętu ograniczona ze względu na małe auto:) Proszę o kontakt na prv, mieszkam w centrum ostrołęki, nie znam miasta ale posiadam własne auta:)

zjazd w piotrowicach koło stawów z walewic albo zjazdy w chruślinie w górę rzeki po obu stronach drogi. najlepsze brania są koło zmroku albo w nocy... ja dziś byłem na chruślinie i zero ale kumpel na piotrowicach złowiłe jednego koło 2 kg. jak łowisz na ciężko szukaj napływów na dzrzewa ja tam mam najlepsze efekty. jutro po południu pojadę tam ze spławikiem i zobaczę co się będzie działo.

spini nie mogę coś tego poprawić bo mi odrzuca... dziś byłem na bzurze z na koszyk tam gdzie połowiłem ostatnio całkowita klapa ale widziałem lechy jak się pokazały. woda się podniosła, myślę, że na białą rybę można teraz koło zamku jechać i coś podejdzie...

ad sandaczy koło zamku - byłem ze 2 tygodnie temu i klapa,,, dziś koło soboty byłem za leszczem na ciężko i trzy ładne sztuki padły 2 po 50 cm i jeden 64, jeden mi poszedł w dzrzewo. Heśli ktoś siada na białą rybę z gruntu to sugeruje te płytkie odcinki szczególnie napływy na drzewa tam są efekty - tylko 5 - 7 białych na odcinku orłów - łowicz do tamy bo z walewic wyszły karasie i jest tego masa, żrą co popadnie!!! dziś te leszcze mi dały motywacje do bzury bo nie jeżdzę tam za często, jeśli coś się dowiem napiszę dziś byłem jednorazowo sprawdzić co się dzieje bo jutro kumpel chciał jechać na nockę

Przepraszam, że tak zaśmiecam... nie chciał by ktoś się wybrać za leszczem na nockę na bzurę kiedyś na łowicz? Byłem 2 razy na sandacza idupa całkowita jest tylko szczupaki się trafiały. Zchęcią posiedziałbym ze 2-3 razy tak do 2 w nocy lub do rana koło weekendów z gruntu. W nocy leszcz pochodzi i bierze na łowiczu koło zamku nidaleko zjazu więc jak ktoś chętny pisać na pw, mogę żadko odpisywać ze względu na nadmierną ilość pracy:(

Na tej niskiej wodzie trzeba łowić nocami...

kolega z żychlina mówiła że większość padłą i nie płaciłem nawet karty teraz, poza tym nie mam czasu...

polecam tak jak pisał kolega wyżej... katana, nuclear i chyba najlepsze haki odnośnie ceny owner sode... poza tym warte uwagi są jeszcze: haki drennana i tu może być zaskocznie:) wyczynowe tandem baitsa (podobne do katany tlko że na krótszym trzonku... i o wiele tańsze)

coś mi net szwankuje i nie wiem czy udało mi się napisać widomość na prv. jak możecie napiszcie jakimi będziecie samochodami to może podjadę wieczorem... i tak pi razy oko napiszcie gdzie

a gdzie łowicie? nie mam pojęcia o tym mostku:) może na popowie bo tam jest taki

z tymi kiełbikam to absolutnie nie żartuję na chwilę obecną na nie są najlepsze efekty, co do wielkości okonków o co padło pytnie to biorą różne małe, dłoniaki a i grubszy się trafi raz połapałem grubszych na obrotóki meppsa ale zależy od dnia. dzis zaatakowałem dołki na sobocie wyniki całkowicie zerowe nic nie żarło ale byłem tylko 2 godziny w niektóre miejsca jest cięzko dojechać bo tak dolało że dróżki polne są rozpłynięte. wie ktoś możę czy coś bierze na kompinie za łowiczem? bo znajomy ostatnio trochę tam połapał na spinning i mówił że na nocki siedzą ludzie za sandaczem i leszczem? co do jeżdżenia i karmienia to dam sobię głowę uciąć że jakby ktoś ponięcił pare dni grubszym ziarnem np w okolicach łowicza przy zamku (spini:) to leszcz musi tam podejść i karpie też są... (tydzień temu byłem na łowiczu za sandaczem miałem 2 brania z czego jeden szupak a drugie nie zacięte, sandacza coś tam nie widać na razie ale myślę że jak zarośnie trawami brzeg i tak ukleją będzie już wycięta to ruszy się)

dzsiaj byłem w okolicy chruślina tylko nie siedziałem na tych głębszych dołkach. łowiłem od 19 do 21 tylko z gruntu, efekt następuący - na kiełbika z gruntu piękne branie zaciąłem krótki odjazd i ryba się wpięła wydaje mi się że ładny sandacz bo żywca pogryzł niemiłosiernie... (mój błąd trochę za mały haczyk). Poza tym 2 okonie na żywca średniej wielkości jeden szczupak bez miary. na tym odcinku weszło strasznie duzo okoni na robala bierze jak głupi i na gumki. Jak będe miał czas to spróbuje usiąć ok kilometra w górę na głębokich dołkach tylko, że tam ciągle jest zajęte ale podobno trafia się gruba ryba. Na marginesie brani zaczęły się od ok 20 wcześniej nic i na żywca najlepszy kiełbik nic innego... jeszcze mi się przypomniało na odcinku bzury do tamy na sobocie w górę jest sporo karpia, tylko że wszystko pozarastane zielskiem ale biorą niezłe sztuki...

a gdzie dokładnie na tą bzurę? może bym się dołączył jakna nockę... słyszałem że w niektórych częściach bzury potrafi się uwieśić ładny sum z powodzi

jak ktoś ma czas i chęci w tamtym roku na 7 maja złowiłem tam mnóstwo płoci nie wiem jak w tej chwili wygląda tarło na rydwanie bo jest trochę zimno jednak... nie mniej warto spróbować płoć brała na końcu rydwanu, samochód zostawiłem przy drodze (na poboczu w jednym miejscu można stanąć) i zszedłem w samą końcówkę rydwanu obok takiej dużej rury, która wchodzi do wody (po prawej stronie brzeg jest zarośnięty trzciną). brania zaczynają się przed wieczorem!!!! wcześniej nie ma co próbować, łowiłem na bata 7 m, znęte podawałem na miejsca gdzie zaczynały się przegłębienia... nie szukajcie ryby na głębokiej wodzie bo tam jej teraz nie ma, miejsce o którym pisałem jest stosunkowo płytkie. ja niestety nie mogę jechać bo nie mam czasu:(

zanęta trofeum lin-karaś plus atraktor trofeum lin (zapach wiórki kokosowe) okraszona robakami... spróbujcie a na pewno nie będziecie żałować...

spłwiczki experta i w tym gutka są najlepsze...

heh na tej wodzie to nigdzie:( ale będzie w tym roku po takiej powodzi... będzie:)))

jak będe miał w tym roku czas to myśle że wykupie tam kartę w tamtym roku łowiłem na innych łowiskach komercyjnych ale bez jakichś większych efektów a do strykowa mam ok 15 km

rybostan - jest tam bardzo duzo sandacza ale oczywiście trzeba odpowiednio siadać na sandała... poza tym jest inny drapieżnik miejscowi łowią na wielkie blachy i gumy. jest sporo karpia głównie łowiony na grunt. gdzie łowić tego nie wiem musisz obserwować miejscowych... cena myśle ze zmieścisz się w 200 zł... (140?). znajomy wyjął w tamtym roku na spinning suma ok 15 kg...