pioter

ładnych parę lat temu łowiłem sobie na zbiornikach na zesławicach (Kraków) na spławiczek, odległościówka. rzucam zestaw i mewa zgarnęła go prosto w locie na szczęście nie nadziała się żadną częścią ptaka na haczyk a tylko omotała sobie żyłkę wokół skrzydła i łapek. zwinąłem zestaw ale za nic nie dało się ujarzmić ptaszyska. na szczęście obok łowił jakiś starszy pan który bez ogródek złapał mewę za skrzydła jak jakąś kurę i udało się ją uwolnić. od tamtej pory jak rzucam zestaw to wpierw patrzę na niebo czy nie ma jakiegoś wrednego ptaszyska w pobliżu

niestety do Polski wracam dopiero koło czerwca/lipca a do tego czasu chciałbym troche pobawić się spinningiem. czemu polskie sklepy nie robią wysyłek po calej europie to nie wiem. ceny mają na prawdę konkurencyjne i mogły by nieźle zarobić. wyjątkiem z przesyłkami jest fishingmart ale kosztuje to 30euro czyli drugie tyle co wędka (sic!). pozdrawiam

zamówiłem w ciemno Ron Thomson B52, 2.7metra, cw7-25, dwuczęściowa. cena 26f. sklep ten sprzedaje całe zestawy i za dodatkowe 5f dostałem również: # Lineaeffe Black Seel RD50 kołowrotek z zapasową szpulą, żyłkę Stillwater Bulk Mono, 4xobrotówki, 4x Tobies(?), 5x C’s(?). taki fajny zestawik na początek mojej przygody ze spinningiem a wygląda to tak: http://s2.zapodaj.net/70892712.jpg.html

dzięki za zainteresowanie. no to kołowrotek już mam jeśli ktoś chciałby coś doradzić w sprawie wędziska to zapraszam do tematu "wybór spiningu". w piątek jak zdążę wybiorę się do następnego sklepu i sprawdzę czy wszędzie mają takie szalone ceny czy po prostu ja źle trafiłem. pozdrawiam

mam zamiar się wybrać w najbliższym czasie nad Walthamstow Reservoirs, północny Londyn. połowić troche na spławik i może potestować sprzęt do spiningu jak już zakupie. jakby ktoś chciałby się również wybrać to niech da znać na pw, moge podjechać jeśli blisko. pozdrawiam

no właśnie lipa jest w uk straszna szczególnie jeśli chodzi o sprzęt z dolnej półki, a ponoć to kraj wędkarzy. z pomacaniem w sklepie wędzisk z tej półki cenowej też jest problem, wczoraj odwiedziłem dwa sklepiki i ceny "firmowych" wędek zaczynały się od 50 paru funtów w góre, a i tak nie były one o parametrach jakie mi pasują. poniżej tej kwoty były tylko marki no-name a takich raczej nie kupie po zeszłorocznej przygodzie z moim teleskopem który sam z sibie się złamał. niestety musze liczyć tylko na opinie jakie uda mi się znaleźć w necie na temat danego spiningu czy też Wasze podpowiedzi i kupować w ciemno bez macania. kasa nie jest znowu taka żebym miał potem ten zakup wypominać sobie przez pół życia, ale wiadomo, każdy chce kupić coś fajnego wracajac do tematu oczaiłem jeszcze takie wędziska: tu był link czy moze lepsza jest daiwa regal? http://cgi.ebay.co.uk/Ron-Thompson-Stratocaster-Spin-8-3-piece-7-25g-Tube_W0QQitemZ140307743977QQcmdZViewItemQQptZUK_SportingGoods_FishingAcces_RL?hash=item140307743977&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=66%3A2%7C65%3A1%7C39%3A1%7C240%3A1318 [ Komentarz dodany przez: artech: 31-03-09, 15:33 ] zapoznaj się, proszę, z regulaminem wstawiania linków do postów

witam i pozdrawiam wszystkich. szukam spinningu do około 150zł (30funtow) na okonie i szczupaczki jak sie zdarzą. przestudiowalem ten dzial forum i oblukałem oferty sklepów i jako propozycje wybrałem shimano alivio 2.7 metra z cw 7-25gr. ogólnie interesuje mnie wędzisko dwuczęściowe o tej lub przybliżonej długości gdyż mam zamiar łowić tylko z brzegu, na kanałach i jakiś jeziorkach / stawach. wiele naczytałem sie o spiningach dragona, kongera czy mikado ale niestety z racji tego że akurat przebywam w uk ciężko mi znaleźć sklep z ofertą tych firm. czy shimano alivio wystarczy mi jako początkującemu wędkarzowi? a może brać coś z oferty ron thompson, fladen czy shakespeare?

witam wszystkich. nazywam sie Piotrek. mam 30lat.jestem z Krakowa i amatorsko wędkuje od paru lat. aktualnie mieszkam z Londynie i tu chcialbym kontynuowac moje hobby pozdrawiam i udanych lowów.

pozdrawiam brac wedkarska jestem poczatkujacym wedkarzem wiec jak palne jakas gafe to wybaczcie. od paru lat lowie bardzo amatorsko, od czasu do czasu na splawik a w tym roku chcialbym sprobowac troche spinningu. mam w domu dwa kolowrotki: leeda assassin match z ratio 5.2:1 i dragon millenium fd820i z ratio 5.0:1. w zeszle lato zlamalem szczytowke w mojej nowej wedce teleskopowej (nigdy wiecej!) i w tym roku mam zamiar zmotac cos sobie z dwuczesciowych spiningow shimano. z racji ograniczonego budzetu (max 150zl)moj wybor padl na shimano alivio 2.7 metra z cw 7-25gr. ktory kolowrotek Waszym zdaniem bardziej sie nada? mam zamiar lowic na londynskich kanalach, troche jeziorek i zbiornikach retencyjnych. cel to glownie okonie i jak sie uda to moze jakies male szczupaki.