pawgol20

Szanowni koledzy w przeciwieństwie do ryb od razu mówię,że grzybom nie odpuszczam i żadnemu nie podaruję Uwielbiam jajecznicę z grzybami...Z tym,że przeważają ilościowo w niej grzyby.Taka "grzybownica" Polecam Wam,zwłaszcza na kozakach.Na maślakach,opieńkach,podgrzybkach czy prawdziwkach też jest bardzo dobra.

Wczesne grzyby zdarzają się.W drugiej połowie maja znajdywałem dość często kozaki,choć niezbyt wiele,bo rosły tylko w wilgotnych miejscach.Piękne,mięsiste ciemnobrązowe i czerwone koźlarze - nierobaczywe.

troszkę się "nakręciłem" na tą rzeczkę,ale nie ma co się łudzić,że się złapie coś większego.Niestety takie realia tego "ciurku". Chyba częściej (jak będę miał czas) będę jeździł na Dłubnie,czy Szreniawę.Tam może się uda

Hej Nightwalker. Ten odcinek,o którym mówisz wygląda obiecująco,dlatego powodzenia Ci życzę :smile:Byłem tam kilka razy w tym roku,ale niestety połapałem tylko małe pstrągi i też niewiele

Kolego KrzysiekG dzięki za info, też Ci napisałem priv

Bardzo ładna rybka Gratki.Jeżeli to nie tajemnica,to powiedz czy złowiłeś go na 2,3,9 czy na niepełnej składce?Prosiłbym o odpowiedź.Dzięki

Na Prądniku pstrąg powyżej 25 cm bardzo cieszy, ale niestety nie trafia się zbyt często - przynajmniej ja takich niewiele złapałem. A może których z kolegów "po fachu" pochwali się jakimś pstrągiem większym wymiarowym (35cm i większe) z ostatnich kilku sezonów.Złowił ktoś takiego "olbrzyma" w tej rzece???

No gratuluję pstrąga .Mi się udało też chwycić miarowego (31,5 cm),ale wychodziłem go trzeci sezon

Wczoraj na Przylasku nr 13 przez kilka godzin na spławik i grunt.Wynik marny - 2 wzdręgi i leszczyk.Karpie zarybieniowe nie chciały współpracować, chociaż sąsiedzi połapali takie karpie ok.40 cm.

Brzany to bardzo fajne rybki Kilka lat temu wyjąłem taką na 66cm ze środka rzeki na grunt na białe robaczki.Pięknie walczyła. A dzwonek dzwonił na wędce jak nigdy - wędkę prawie wciągnęła do wody

Jak uważacie?Jakie macie zdanie na ten temat?Pozdrawiam

Dodam jeszcze,że na rzecze na której łowię występuje tylko pstrąg i nie ma go zbyt wiele, i nie imponuje on wielkością

Witam kolegów wędkarzy.Od dłuższego czasu zastanawiam się nad taką sytuacją - PZW zarybia rzeki pstrągiem.Zanim te małe pstrążki wpuszczone dorosną(na co potrzeba czasu), część z nich może zostać zjedzona przez swoich większych pobratymców(kanibalizm). Czy nie lepiej by było,żeby PZW nie zarybiało takich rzeczek tylko samym pstrągiem, ale też np.strzeblą potokową, która naturalnie w takich rzeczkach górskich żyje. Strzebla stanowiłaby dodatkowy pokarm rybny dla pstrąga,przez co wiele pstrążków by się "uchowało" i dorosło.Oprócz tego pstrągi rosłyby szybciej i mogłyby osiągać większe rozmiary. Wydaje mi się,że jest to rozwiązanie korzystne i logiczne.Dlaczego PZW zarybia tylko pstrągiem?Co o tym myślicie?

Gratuluję rybek .Kolego a brzany na spinning?

Jak tam Panowie dzieje się coś na Prądniku?Był ktoś?