Ja byłem od Soboty do dzisiaj. Niestety wysoki stan wody nie pozwolił płynąć na znane łowiska. Więc od Soboty zaczęliśmy zanęcać nowe łowiska.Na początek nęciliśmy szkockimi zanętami, nowość jakaś, podobno piękna rzecz na drapieżniki, a w Niedzielę donęcaliśmy polskimi wyrobami, zajęło nam to całą Niedzielę z małymi przerwami na odpoczynek.Za to w Poniedziałek, wypłynęliśmy na nowe miejsca i brań co nie miara, pływaliśmy po Głównej Odrze, piękne miejscówki, pełne ryb, pomimo dużego poziomu wody.Najwięcej brań, przy "Zwalonym buku" Szczupaki i Okonie. Rezultat 5 godzinnego łowienia, 10 Szczupaków wymiarowych na trzech, z tego 3 zabrane, do tego masa Okoni, które zresztą wypuszczaliśmy.Pozdrawiam i polecam Głowną Odrę z wieloma pięknymi miejscówkami.