Madmax

Lin w Marcu ?? pogratulować !!!!

W tym momencie to chyba sam nie za bardzo wiesz co napisałeś bo ja jakoś nie zauważyłem Fishmakerów wyprzedawanych za jak to określiłeś "marne pieniądze" - tym bardziej na aukcjach (w tym momencie poniżej 300 można kupić dwa egzemplarze - jak dla mnie oznacza to mniej więcej tyle że trzymają swoją cenę) a interesuję się nim już od ładnych paru miesięcy, powiem więcej jakoś też nie zauważałem żeby strasznie się sprzedawały kołowrotki Red Arc które na tym jak i na innych forach są wręcz ubóstwiane (raptem tylko 10 ofert sprzedaży poniżej 300). Luzy ?? jakie ku... luzy ?? Zanim kupiłem swojego pobawiłem się kilkoma różnymi egzemplarzami i jakoś tych luzów nie zauważyłem... pardą jest jeden luz na szpuli - jakoś się nie spotkałem z takim kołowrotkiem który tego luzu na szpuli by nie miał... a nie no przecież jestem początkującym wędkarzem to mi nie wolno się na ten temat wypowiadać. Żeby było zabawnie mój kumpel też mówił: "Poczytaj opinie, ma luzy i ociera się żyłka o kabłąk, syf totalny" - poczytałem... rzeczywiście takie opinie występowały... jak i opinie że jest dobry. Stwierdziłem że sprawdzę, obejrzę zobaczę... po czym kupiłem i na razie nie narzekam (choć oczywiście może się to zmienić) a mój znajomy też się nad nim zastanawia. O żadnych szmerach i dziwnych dźwiękach ze środka nic mi nie wiadomo. A jak będzie miał luzy, będzie szeleścił i będzie wył do księżyca przy każdym przekręceniu korbki to go oddam na gwarancje... bo jest tylko na 5 lat... Ocieranie o kabłąk żyłki/plecionki występuję... ale TYLKO powtarzam TYLKO gdy nawiniemy żyłkę/plecionkę do oporu, ale wystarczy nawinąć jej parę metrów mniej i problemu nie ma. Ja do was drodzy wędkarze mam tylko jedno pytanie - kto z was kto jest posiadaczem tego sprzętu kupił ten kołowrotek w sklepie a kto przez internet?? Jestem prawie pewnie że że Ci co go kupili w sklepie są z niego zadowoleni. A co do zakupów przez internet po polecam przeczytanie tematu w którym jeden z forumowiczów pisał o zakupie przez internet wspomnianego RED ARCa... naprawdę ciekawa laktura... PS. Nie ma sklepu wędkarskiego ani hurtowni wędkarskiej choć bardzo bym chciał... pracuję w jednej z ogólnopolskich firm, a o wędkarstwie i swoich spostrzeżeniach piszę bo to moje hobby i po to są fora tematyczne aby wypowiadać w nich swoje zdanie a nie na siłę je komuś wpychać. Jak lubicie komuś coś wpychać do buzi na siłę to zatrudnijcie się w Coca Coli bo oni akurat mają w tym wprawę.

Jak match to nie stopery z gumy - jak się komuś nie chce wiązać to kupcie sobie gotowe, zawiążcie dobrze i ewentualnie delikatnie zabezpieczcie lakierem do paznokci - ja stosuje kupne gotowe i max 4 razy w roku je zmieniam.

KOŁOWROTEK OKUMA TACTIC BAITFEEDER FD 530i

Ja na początku myślałem o kołowrotku bez wolego biegu, ale po propozycji którą dał Szczyper3 stwierdziłem że będzie ona odpowiednia dla mnie, ponieważ raz że wolę wędkować zestawami ze spławikiem a dwa że tak jak napisałem feeder będzie dodatkowym kijem, ponieważ nie przepadam za łowieniem na dwie wędki. Dodatkowo bardzo często łowi ze mną moja dziewczyna która nad wodą mam "znacznie ciekawsze zajęcia" niż tylko gapienie się wędkę, no i przed wszystkim kołowrotek z wolnym biegiem daje znacznie więcej możliwości w ustawieniu kija - nigdzie przecież nie jest napisane że przy każdej okazji trzeba wolny bieg uruchamiać. W moim przypadku wolny bieg nie przeszkadza a na pewno nie zaszkodzi.

Wczoraj koło godziny 14 przypadkowo przejeżdżałem obok kanału na wysokości ulicy Płochocińskiej w stronę Marywilskiej i tam spokojnie można łowić, w niektórych miejscach oczywiście jest jeszcze lód szczególnie przy porcie koło elektrowni Żerań. Generalnie wczoraj sporo wędkarzy siedziało, przeważali grunciarze.

Ok dzięki za odpowiedź. To nie pozostaje nam nic innego jak się jakoś w sezonie umówić na jakieś wędkowanie.

Możesz coś więcej napisać o tym zamykaniu ?? myślałem że przy wolnym biegu on wyłącza się sam przy przekręceniu korbki. Wisła w Ostrołęce ??

Szczyper3 dzięki za podpowiedź, za Twoją namową kupiłem OKUMA TACTIC BAITFEEDER FD 530i - czyli model z tego roku - powiem szczerze że na pierwszy rzut oka i chwile zabawy na sucho to porządna maszyna, może wygląd jakoś nie powala ale nie to jest najważniejsze. Zobaczymy jak się sprawdzi nad wodą. Dzięki

Widzę że przed napisanie tego postu zapoznałeś się z wcześniejsza stroną... rozmiar 2553 różni się od 3053 tylko rozmiarem szpul i delikatnie wagą.

Zakupy od końca poprzedniego sezonu 2x wędki Team Dragon Silver Edition Float 3,90m 10-35g 3x żyłki Mivardi Evolution Match 0,18 3x żyłki Mivardi Royal Feeder 0,22 kołowrotek Dragon Fishmaker FD930i kołowrotek Cormoran Corcast 4PiF Super Jet Match 2000

Na takich głębokościach polecał bym spławiki z wstępnym dociążeniem oraz z koniecznością dociążenia min. +3g, natomiast wysokość spławika bardziej służy temu żebyś dalej rzucił i przed wszystkim dobrze widział spławik, 25cm w zupełności wystarczy, wydaje mi się że średnica takiego spławika powinna wynosić około 4,5mm. Przy dobieraniu gramatury pamiętaj że im głębiej tym zestaw będzie dłużej tonął więc tu też musisz zrobić jakiś kompromis. Najlepiej jak byś mógł (jeśli oczywiście masz do tego warunki) gdzieś sprawdzić jak długo ustawiają się spławiki z poszczególną gramaturą, wtedy dobór spławika będzie łatwiejszy. Dodatkowo zastosuj przy zakładaniu spławika agrafkę która ułatwi Ci zmianę spławika.

Bardzo ciekawie przedstawione, szkoda że u nas nie robi się takich porównań, mówię tu również o innym sprzęcie może i ja się pokuszę o jakąś recenzję, nie jestem jakimś wybitnym wędkarzem ale może komuś się taka opinia przyda

to w takim razie (przy tym samym przełożeniu) powinny mieć prawie identyczną ilość nawiniętej żyłki na jeden obrót korbki No i różnica w tym wypadku jest niewielka - tylko zastanawiam się czy też nie ma tu wpływ odległość na jaką wysuwa się szpula to i tak drobniaki w porównaniu np. z tyczką. Domyślam się bo matchówki też widziałem i za 2000pln No niestety są modele które są od dawien dawna chwalone a są też takie które są jeszcze poprawiane a poprawki wychodzą bokiem, zresztą nie tylko w wędkarstwie jest to zauważane.

Jeśli chodzi o kołowrotek to polecam Daiwa Harrier Match - są dwa rozmiary więc z wyborem łatwiej, przez ostatni rok dostał trochę po "bebechach" od ponad kilowych Linów i Karpi i dalej bryka bez zarzutów. Jeśli chodzi o Purple Raina to używa jej moja dziewczyna i mi osobiście nie przypadła ona do gustu, wybitnie akcja szczytowa i wydaje mi się że oczka przelotek są trochę za blisko blanku, na duży plus zasługuje waga trochę poniżej 200g - jeśli bym miał ją jeszcze raz kupić to raczej bym tego nie zrobił - ale jeśli się uprzesz na jej zakup i ewentualnie chętny byłbyś na zakup używanej przez kobietę z gwarancją jeszcze do sierpnia 2012 - to daj znać na pewno się dogadamy.

Witam Odkopię trochę temat bo chyba nie ma sensu zakładać nowego. A więc jakiś czas temu dostałem w prezencie wędkę Mitchell Elite Feeder 3,90m cw 60-120g (coś mnie ten Mitchell prześladuje... ale może to i dobrze) - sam kij zrobił na mnie dość pozytywne wrażenie, poczytałem trochę o łowieniu gruntowym i przyszedł czas na zakup jakiegoś kołowrotka do tego kija. Jako że ten feederek będzie czasem tylko używany i to też jako druga wędka bo jednak puki co spławik przemawia do mnie bardziej, poszukuję jakiegoś przyzwoitego kołowrotka za około 150pln, jeśli chodzi o wodę na której łowię to głównie są to jeziora, jakieś żwirownie ewentualnie stawy, a więc woda praktycznie bez uciągu, planowana grubość żyłki to max 0,22m, ryby to wszelkiego rodzaju białoryb z mniejszymi Karpiami na czele. Jeśli ktoś z was byłby w stanie podać jakieś ewentualne propozycje lub jest w stanie podpowiedzieć czym kierować się w wyborze takiego młynka będę bardzo wdzięczny.

W obydwu kręciołkach A = 47mm Natomiast B wynosi = D - 17mm; C - 15mm Jeśli chodzi o MATCH do zdecydowanie najlepsze są wędki angielskich firm - gdzieś na forum czytałem test takiego wędziska i powiem szczerze że zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, wrażenie zrobiła też cena kija... 300 jewro

Pewnie i można by było... tylko trzeba najpierw jeszcze znać fachowe określenia żeby podawać jakie co ma wymiary - jak mi to wytłumaczysz to nie widzę problemu żeby podać... tylko po co skoro jedyna różnica jest podana powyżej w moim poście.

Niestety ale średnice są takie same ( trochę zdjęcie jest źle zrobione bo jest na wprost szpuli od C. a szpula od D. jest odrobinę z boku - niestety ze względu na światło tak musiałem zrobić) i może dlatego się wydaje ze jest większy, jedyna różnica to wspomniane w wcześniej 2mm.

Najpierw fotki - przepraszam za jakość ale zapomniałem że rozsypał mi się aparat i zdjęcia zostały zrobione telefonem. Odnośnie kołowrotków to różnice w wielkości widać w zasadzie gołym okiem szpula z lewej do Daiwy (jeszcze pozostało nawinięte trochę żyłki z zeszłego sezonu) z prawej od Cormorana Jeśli chodzi szpule, to ich średnica w miejscu gdzie się zaczyna nawijać żyłkę oraz średnica zewnętrzna są identyczne - mierzyłem suwmiarką, oczywiście bez nawiniętych żyłek - jedyna różnica jest w długości miejsca nawijania żyłki, wynosi ona 2mm na korzyść Daiwy - chodzi mi odległość od rantu (tej przy hamulcu) do rantu gdzie dalej się żyłki nie nawija - (posłużyłem się do wyjaśnienia szpulka od Cormorana) mam nadzieję że dobrze to wam wytłumaczyłem - poza tym według tego co jest napisane na szpulkach, żyłki 0,20mm na D. nawiniemy 100m a na C. odpowiednio 90m

Ja mam wersję Hariera MATCH 2553 oraz SUPER JET MATCH 4PiF 2500 - mówię tu o wielkości samego kołowrotka (chodzi mi o jego rozmiar w sensie długość, średnica, szerokość - a nie rozmiar w sensie 2500 - 3000), jeśli uda mi się to postaram się zrobić zdjęcie żeby pokazać jak to wygląda - chyba że mnie sprzedawca orżnął a ja nie zwróciłem na to uwagi - wrócę do domu to sprawdzę to jeszcze raz dokładnie.

Ja okazyjnie kupiłem tego Cormorana ponieważ moja Aneta postanowiła zmienić kręciołek, kupiłem go za bardzo okazyjną cenę i powiem że jest jakby trochę mały, jest mniejszy od mojej Daiwy, mimo to wygląda bardzo ładnie i na sucho pracuje bardzo dobrze. Druga sprawa że przy wyborze kija popatrz sobie też na jego wagę, mój oraz mojej królewny są bardzo lekkie i łowienie nimi sprawia bardzo dużą przyjemność, natomiast jak wezmę do ręki jakiś trochę cięższy zestaw to wrażenie jest takie jak bym trzymał dyszel od wozu. Nie wiem czy tak robisz ale następnym razem jak się wybierzesz na oglądanie sprzętu to zabierz też ze sobą szpule z nawiniętą żyłką i po rozłożeniu kija przewlecz ją przez wszystkie przelotki, niech Ci ktoś przytrzyma, szpulę przyłóż tam gdzie jest mocowanie kołowrotka i sprawdź jak dana wędka pracuje pod obciążeniem - mi ostatnio to bardzo pomogło.

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem a zrozumiesz do czego mi ten kręcioł, niestety do tego dragona potrzebuję czegoś wytrzymałego co będzie dawało sobie radę z cięższymi rybami - może to trochę też moja wina bo wtrąciłem ten wątek do dyskusji o matchówkach - poza tym jest też wersja match red arca

Zdaję sobie z tego doskonale sprawę i prawdopodobnie go kupię, za dwa tygodnie są targi w Warszawie więc będzie można jeszcze obejrzeć co nowego wymyślili na ten sezon, a przy okazji jeszcze odwiedzę parę sklepów wędkarskich więc pewnie będzie możliwość obmacania tego młynka. Jeśli chodzi o kołowrotek do odległościówki to z czystym sercem mogę polecić tą Daiwę którą ja mam, bardzo dobrze pracujący kołowrotek z przyzwoite pieniądze - przekatowałem go cały zeszły sezon i zero jakichkolwiek problemów. Jeśli nie kupiłeś jeszcze żyłki to polecam MIVARDI Evolution Match - żyłka tonąca, rozmiar wedle uznania - po prostu genialna.