Witam , mam 15 lat i lubie łowić rybki.
Niestety duże rybki nigdy nie docierają na brzeg.
Problem polega na tym , iż bardzo często zrywa mi się haczyk.
Gdy mam jakąś większą rybę tak około 1kg to często nie zrywa mi się żyłka ponieważ ryba jest na tyle słaba że nawet nie uruchamia się hamulec , ale urywa się haczyk.
Czy może to być wina tego że przecina go spłaszczona końcówka haczyka która jest po bokach ostra?
Haczyki na 100% wiąże dobrze.
Ogolnie chodzi mi o to czy to może być wina haczyka czy żyłki
Żyłkę mam mikado sensei 0.22mm
Proszęo pomoc.Starałem się to jak najlepiej opisać