Tomaszek

Jak to kto!? Owce!

Hej stu6-60, to są wszystko bardzo dobre pytania. Może wspólnymi siłami coś wydedukujemy. Ja pierwszy: To jest Charles Fort w Kinsale w harabstwie Cork http://maps.google.com/maps?f=q&hl=pl&q=Kinsale,+Cork,+County+Cork,+Irlandia&ie=UTF8&cd=2&geocode=0,51.706440,-8.523302&ll=51.696428,-8.497957&spn=0.003225,0.009978&t=k&z=17&iwloc=addr

http://uk.youtube.com/watch?v=2iUPb7y0hgE

Siemasz yonek, pisz jak coś złowisz

Pffffr...!!!! Dokładnie tak.

Okoń, głównie okoń. Ale także pstrąg! Nie ma tam jak konkrety szczupak wypasiony na pstrągach.

Niedobitki kleni gdzie niegdzie zostały jeszcze po brytyjczykach. Kolega widział film jak irole klenie tłukli prądem bo to obcy gatunek i zagraża ich brownom. Tak więc one tu były tylko zostały wybite.

No co Ty Trzeba było zobaczyć minę chłopaka jak po jego opowieściach o sandaczach wyklarowaliśmy mu że tutaj ich nie ma

tomek104, sęk w tym że łajba jest i skipper do niej też Jest nawet miejsce obfitujące (podobno) w łososie i trocie. Słyszałem że istniej epodział na strefę otwartego morza (gdzie nie trzeba licencji) i strefe estuariów (gdzie licencja jest potrzebna tak jak na rzekach). Próbowałem się dowiedzieć na SAI ale najwyraźniej chłopaki tam również nie wiedzą. No i tak zbieram się i zbieram żeby zadzwonić czy napisać maila w tej sprawie do CFB od kilku tygodni już. Może będziesz szybszy, to napisz proszę w tym wątku, jak się czegoś dowiesz.

To chyba ten sam co mój kolega złowił (on co prawda regularnie łowi(ł) sandacze, ale to chyba tylko dlatego że wcześniej mu nikt nie powiedział że ich tu nie ma) W nadchodzącym tygodniu mam nadzieję na lepszą pogodę więc może się uda połowić. Swoją drogą pytanie za 100pkt. Czy żeby łowić łososie na otwartym morzu potrzebna jest licencja? Ktoś coś wie? Oczywiście nie mówimy tu o sytuacji przekonywania oficera że 'ten łosoś był złowiony na morzu' gdy właśnie go pakujemy do bagażnika samochodu. Przecież wszyscy wypuszczamy złowione łososie

No tego się nie spodziewałem.... Może uogólniasz a może się nie zrozumieliśmy. Naprawdę trudno jest nie pisac we własnm temacie, jeśli uważam że ktoś sie myli, tylko dlatego żeby się nie obraził

Nie chcę sprawiać wrażenia że zanm się na bazach danych i serwerach web, ale coś mam przeczucie że mylisz waść połączenie do bazy danych z sesją użytkownika. Kwestia gości i nie gości rozstrzygana jest w sesji i żaden gość nie musi się logować do bazy. Nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej

Pewnie, od samego gadania jeszcze nigdy sie nic samo nie zrobiło

To że anonimowy użytkownik strony web loguje się z marszu do bazy - to nie jest normalne! Nie wiem jak skonstruowany jest mechanizm użytkowników i profili tego forum. Może Ty wiesz? Czy każdemu loginowi na forum odpowiada login do bazy? A jeśli tak, to anonimowi użytkownicy korzystają z dodatkowego loginu gościa? Jeśli tak to na ten login wchodzą wszyscy goście więc ilość połączeń jest taka sama nie zależnie od ilości anonimowych uzytkowników. Jeśli na pierwsze pytanie odp. nie - to nadal tak samo. Połączenie jest tylko jedno. Cała reszta trzymana jest (powinna być) w sesji. Czyli obciąża serwer web a nie bazy danych. Nie ma to większego znaczenia bo jak pisałem z tego co wiem (właśnie tak naprawdę nie jest mi wiadomo o tym problemie nic, poza wymijającym i mało precyzyjnym sloganem o obciążeniu servera) problemem jest obciążenie serwera bazy zapytaniami, a nie ilość otwartych połączeń czy niewydolności serwera web. To co zwykle generuje największy ruch i obciążenie serwera db - nie select-y które robią anonimowi użytkownicy. To głównie update i insert czyli to co robią zarejestrowani. A więc sądzę że główne obciążenie powodują zarejestrowani użytkownicy, swoją normalną aktywnością a nie goście, którzy stanowią (tak gdybam) mniejszą część całego obciążenia. Selecty są doskonale optymalizowane i mało jest prawdopodobne żeby aż tak obciążały bazę danych. Choć jak można sądzić autor skryptu nie ma pojęcia co to są indexy - więc może moje rozumowanie nie ma sensu z uwagi na horror który Przemo tam stworzył.... Najszybciej może to sprawdzić tomik wyłączająć gości kompletnie na 24 godziny i wtedy porównać obciążenie serwera z tym które jest normalnie. A wyniki oczywiście zamieścić w tym wątku - bo to techniczny wątek miał być a nie off topic o opłatach.

Jest aż tak źle z tym skryptem? Gdzieś znalazłem takie coś

Zastanów się co ty bredzisz człowieku?

Trochę tak ale.... To jest darmowy skrypt, którego kod można sobie pobrać, więc żadne tajemnice nie wyciekły, co najwyżej może się wydać że mamy problemy z obciążeniem serwera. Ale to jest już czerwonymi literami tu napisane - więc też nic strasznego. Bardziej chodzi o 'elegancje', choć w sumie oprawa graficzna portalu jest utrzymana w klimacie tego komunikatu A co jest problemem? Z tego co wiem obciążenie bazy danych a nie web-u? To też mówi komunikat o błędzie. Więc jaki jest cel? Tyle technicznych spraw, teraz off topic... Unises, nie szalej, jak chcesz coś proponować to bądź poważny. Skalkulowałeś używanie ogłoszeń, „na poziomie handlowym”, prawie o połowę taniej niż przypomnienie hasła :lol: Ciekawe o ile spadnie w skali roku ilość nowo zarejestrowanych użytkowników? Nie wiem, ale tak bliżej 90% będzie. Ciekawe też ilu odpadnie? No chyba, że już poznaliśmy, kogo chcieliśmy i teraz prywatne i zamknięte forum będzie. Co zresztą powoli już się dzieje.

artech, zastanów się...............

Wchodzę sobie dzisiaj na spławik a tu normalnie nie ma forum Na jerkbait.pl też ograniczenia, zdjęcia do oglądania tylko dla zarejestrowanych. Zaraz haczyk.pl cały będzie tylko dla zarejestrowanych. To jakaś epidemia chyba No co zrobić, coraz trudniej o forum wędkarskie, na mieście....

Wow - niezłe kropki!

No nie pisałem bo temat jest o czym innym a nie przyszło mi do głowy że tak się przejmiecie losem potencjalnego kupca tego drewna.

Jasne trini, piszesz jak byś niczego nigdy nie oddała na gwarancji. Jeśli nie stało się to tego samego dnia czy 3 dni od zakupu, sprzęt idzie do naprawy a nie do wymiany. Zwłaszcza jeśli jest to pierdoła wymagająca kropli kleju. Uważasz? To raz. Dwa odsyłanie kołowrotka do USA celem wykonania takiej naprawy to już wogóle przerost formy nad treścią. Przecież nikt nic innego by nie zrobił jak tylko użył kleju, czy to serwis czy ja sam.

A jakie jest Twoje zdanie jeśli kupił byś taki egzemplaz nowy? Kołowrotek został naprawiony i teraz jako uzywany idzie na sprzedaż. Sama naprawa była na tyle prosta, że żaden serwis nie zrobił by nic innego, jak ponownie wkleił element wodzika. Chyba żeście się za wcześnie obruszyli zanim przemysleliście sprawę.

bboobb, ponawiam pytanie. Co byś zrobił na jego miejscu? Walnął bys kołowrotek do kosza? Czy oddał komuś za darmo? Czy może położył na półkę i nie patrzył w tamta stronę? Podejżewam że sprzedaje dlatego, bo nie chce żeby kolejny element odleciał od tego wyrobu tak wysokiej jakości.

artech, a co Ty byś zrobił? Kołowrotek był na rybach może 4 może 5 razy. Mocowanie elementu wodzika (chodzi o to cuś co jest w środku) jest teraz nawet lepsze niż fabryczne a przynajmniej tak samo dobre Naprawdę, nie widzę w tym nic nagannego.