Skocz do zawartości
tokarex pontony

ESSOX

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    118

Odpowiedzi dodane przez ESSOX

  1. Jamnick emocje w czasie holu są najważniejsze :) 

    Ja też wczoraj przegrałem z rybą przez trzcinę , ta jedna widoczna na fotce metr od pozostałych zawiniła. 

    Leje od kilku dni więc na rzece nie da się połowić komfortowo więc wybrałem najpiękniejszą zatoczkę na rzeszowskim zalewie. Tylko jedno miejsce tam jest dostępne do rzucania na takim metalowym krótkim pomoście. 

    Łowisko z bardzo płytką wodą, tak z 1,2 metra to max w niektórych tylko miejscach i szybko zarastające . Łowienie tylko powierzchniowe bo rogatek czepia się od razu jak przynęta zejdzie trochę niżej. Trochę castem rzucałem na sporego poppera ale po stwierdzeniu że trze się leszcz zrezygnowałem żeby nie podczepiać ryb. Praktycznie wszędzie rozchodziły się fale co chwilę a przy brzegach ciągły chlupot. Leszcz raczej nie duży takie "czterdziestki" z tego co widziałem. 

    Miałem całkowicie zrezygnować i zmienić miejsce ale zauważyłem że jazie od czasu do czasu zbierają z powierzchni .

    Dyżurny smużak Huntera został ostatnio na gałęzi , reszta w pudełku w aucie, więc na ultralajta poszły muchy sztuczne i małe jigi. Z uwagi na dosyć krótkie rzuty przeszedłem na jednogramową główkę i 3 cm twisterki. Zwijanie tak aby przynęta szła po wierzchu albo minimalnie pod. Po jednym z rzutów szarpnięcie i jazda z kołowrotka . Kilka minut przeciągania się z rybą , aż ta postanowiła z czystej wody popłynąć w kierunku trzcin. Nie dałem rady ryby utrzymać na żyłce 14 i doszła do tej nieszczęśnej trzciny. Nawet nie że się okręciła dookoła tylko przejechała po niej żyłką i nastał stały opór bez szarpnięć . Trzciną dałem radę ruszać tylko ja więc ryba się wypięła a twisterek zaczepił o trzcinę . To by świadczyło że ryba była raczej podczepiona niż zacięta w pysk. I pozostaje to co napisałem na samym początku............emocje w czasie holu są najważniejsze :) 

    IMG_20200514_190112.jpg

    IMG_20200514_190103.jpg

    IMG_20200514_190604.jpg

    • Super 5
  2. - Gatunek ryby: Certa
    - Długość w cm: 32
    - Data połowu: 09.05.2020
    - Godzina połowu: ok 20.07

    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: 1.5 cm wobler
    - Bardzo krótki opis połowu : odcinek rzeki z silnym nurtem z uwagi na wyższy stan wody,  powolne prowadzenie pod prąd w podbrzegowej rynience , branie z dna 

    IMG_20200509_200719.jpg

    • Super 1
  3. Raport z 3 dni :) 

    Łowienie na spina w różnych konfiguracjach, na lekko , na ciężko, na stojącej wodzie i w rzece, na szybko i na powolnie.

    Kilka okoni, kilka kleni i jazik do 30 cm , sandaczyk przed wymiarem, wyjście do dużego 14 cm woblera powierzchniowego (wędka castingowa)  jakiegoś sporego szczupaka że tylko wir został na wodzie, trochę przynęt zostało w wodzie albo na gałęziach drzew wiszących nad wodą :) w sumie coś tam się działo ale spodziewałem się większych wrażeń jak na początek maja. Trafiła się jako perełka certa na małego wobka .

    32 cm w wojennych barwach ;) 

    Kolory świadczą o zbliżającym się tarle, chociaż wysypki jeszcze nie ma . 

    IMG_20200509_200719.jpg

    IMG_20200509_200749.jpg

    • Super 10
  4. Kup oddzielnie wędkę i kołowrotek . 

    Ten kręcioł dodany do kija nic nie wart.

    No, może jednak coś wart ale niewiele :) 

    Określ się dokładniej co chcesz łowić i gdzie. 

  5. - Gatunek ryby: Szczupak
    - Długość w cm: 67
    - Data połowu: 02.05.2020
    - Godzina połowu: ok 19:35
    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: wobler 5 cm chinol z aliexpres
    - Bardzo krótki opis połowu : prowadzenie z nurtem na szybkiej wodzie, siedział w dołku pod brzegiem, przyłów bo na bolenie poszedłem :) 

    IMG_20200502_193541.jpg

  6. Szczupak 67 cm , typowy rzeczny bandzior z grubym karkiem 

    Kurna przyłów a nie celowy połów ;) 

    Nastawiałem się na bolenia na szybkiej i dosyć głebokiej wodzie. Siedział w dołku pod brzegiem z którego już kilka szczupaków wyciągnąłem . Zawsze się dziwię jak mi tam siądzie szczupak bo woda płynie szybko i uciąg spory. 

    Przynęta to taki przydymiony, przeźroczysty 5 cm wobler z aliexpres. Takie badziewie które z wyglądu prezentuje się przyzwoicie ale nie ma kompletnie swojej pracy tylko trzeba go pobudzać szczytówką :) 

    Jako danina dla rzeki przy którymś rzucie poleciał w siną dal 11 cm Tender,  taki "jarzeniasty tygrys" nawet nie rozdziewiczony na rybie .

    A bolenie żerowały ale pod drugim brzegiem na głownym nurcie, dlatego rzucałem mocno i sporymi wobkami żeby tam doleciało :) 

    IMG_20200502_193541.jpg

    • Dzięki! 1
    • Super 7
  7. Wzdręgi jak marzenie :) 

    Wczoraj również na zębate się wybrałem , łowienie głównie na powierzchniowe przynęty. Niestety bezrybnie.

    Jedno wyjście do poppera, zakotłowało się koło przynęty i bez kontaktu z rybą . Żaby tylko uczyłem pływać bo nie wzbudziły żadnej reakcji w wodzie :) 

    • Super 1
  8. Gratulacje dla wszystkich którzy wzięli udział w rywalizacji. 

    Wyniki są wspaniałe, okres bez możliwości łowienia na pewno namieszał ale nie sądzę że ktoś mógłby coś zmienić w czołówce. 

    Kleń jest jedną z fajniejszych ryb w naszych wodach i wędkarsko bardzo atrakcyjnych, a że można go łowić przez cały rok w moim rankingu rybnym stoi baaaardzo wysoko :) 

     

  9. Jednakowa wykładnia skończyła się w tamtym roku albo nawet 2 lata temu. 

    Teraz wspólny regulamin PZW to chyba ze 3-4 zdania ogólnie określające czym jest łowienie ryb i tyle. Reszta to indywidualne ustalenia okręgowych zarządów, a że tych mamy 42 to teoretycznie w Polsce istnieją 42 regulaminy :) 

    Stąd biorą się między innymi takie perełki jak :

    - całkowity zakaz łowienia metodą spinningową od 01.01-30.04.

    - zakaz używania przynęt większych niż 5 cm podczas spinningowania do 30.04.

    - zakaz używania kotwiczek w woblerach 

    - zakaz wypuszczania suma po złowieniu nawet na łowiskach "no kill" , gdzi jednocześnie obowiązuje wymiar i okres ochronny ( to akurat z mojego okręgu) 

     

    PZW to chyba jedyny skostniały twór pozostały z głebokiej komuny. Beton który nie został ruszony w czasach przemiany. 

    Ale liczy się że jest 42 ciepłe stołki to obsadzenia ;) 

     

    • Super 4
  10. - Gatunek ryby: Kleń
    - Długość w cm: 44
    - Data połowu: 28.04.2020
    - Godzina połowu: ok 16:37
    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: wobler przypowierzchniowy Jaxona -chrabąszcz majowy
    - Bardzo krótki opis połowu : prowadzenie z nurtem na szybkiej wodzie

    - Gatunek ryby: Kleń
    - Długość w cm: 39
    - Data połowu: 28.04.2020
    - Godzina połowu: ok 14:26
    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: wobler przypowierzchniowy , chiński plastikowy mikrusek 1.5 cm 
    - Bardzo krótki opis połowu : prowadzenie pod prąd po wachlarzu wsilnym nurcie

    - Gatunek ryby: Kleń
    - Długość w cm: 34
    - Data połowu: 28.04.2020
    - Godzina połowu: ok 15:34
    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: wahadłówka 2,5 grama srebrny kolor , z haczykiem zamiast kotwiczki, na haczyku dodatkowo 2 cm imitacja czerwonego robaka
    - Bardzo krótki opis połowu : powolne prowadzenie po wahlarzu , tak przywalił w silnym nurcie że myślałem że to rekord świata :) 

    IMG_20200428_163726.jpg

    IMG_20200428_142633.jpg

    IMG_20200428_154412.jpg

  11. Wczoraj łowienie ze spinem i drop shotem na odcinku miejskim Wisłoka , typowa kanałowa prostka z bardzo leniwie płynącą wodą . Jeśli nie liczyć sandaczyka wielkości przerośniętej ukleji to było totalne bezrybie. 

    Dzisiaj Wisłok poniżej mostu kolejowego , łowienie stacjonarne na szybkiej wodzie, oczywiście spinning. 

    Miejscówka na fotkach, na tej trawiastej wysepce stałem przez 6 godzin :) 

    IMG_20200428_182552.jpg

    IMG_20200428_182558.jpg

    Złowiłem 8 kleni , na fotkach 44, 39 i 34 cm IMG_20200428_163726.thumb.jpg.5232d8fbdb7979d676a0d9d02818f2e7.jpg

    IMG_20200428_142633.jpg

    IMG_20200428_154412.jpg

    Dowód na to że rybki nie lubią pozować ;) 

    IMG_20200428_142637.jpg

    Do tego doszedł jeszcze mały jazik nie wart fotografowania, 26 cm okoń który pojawił sie jak padła bateria w telefonie i największy w dniu dzisiejszym kleń tak pod 50 cm , który podczas podbierania wypadł mi z ręki bo się poślizgnąłem i odpłynął z wahadełkiem w pyszczku. Cud że nie strzeliła szczytówka tylko żyłka. 

     

    • Lubię to 1
    • Super 7
  12. Dokładam 2 największe z dzisiaj 44 i 39 cm 

    Większy złowiony na małego chrabąszcza majowego Jaxona prowadzony z prądem 

    Mniejszy na chińskiego plastikowego 1.5 cm powolne prowadzenie pod prąd 

    1.Jaceen 53+53+52=158

    2.lechur1

    3.Carloss83

    4.Elast93

    5.RSM 55+54+54=163

    6.ESSOX - 49 + 44 + 39 = 132

    7. Marienty 46 + 50 + 40 = 136

    8. jamnick85

    9.kamil.ruszala 49+36+50=135

    10.Budek 50+56+53=159

    11. Kepes53

    12.Darek1

    13. Michalvcf 48+44+48=140

    14. Marex 45+43+41= 129

    15. moczykij - 48+39+46=133

    15. Larry_blanka - 42

    16. Tadek 34+0+0=34

    17. MARCIN 82 - 46+46+48=140

    IMG_20200428_163726.jpg

    IMG_20200428_142633.jpg

    • Super 3
  13. Wczoraj cały dzień łażenia ze spinem. Pojechałem po śniadaniu wróciłem po zmroku :) 

    Zacząłem na małej rzeczce za Rzeszowem, pierwsza miejscówka taka bankowa z rybą jeśli nikt na niej nie był wcześniej, Dochodzę dosłownie na kolanach , lekkie rozlewisko na 6-8 metrów i dopływ metrowej szerokości ciurku wodnego. Możliwośći rzutu spiningiem ograniczone przez zwisające gałęzie drzew, lekkie rozchuśtanie woblerka i rzut z pod pachy ;) branie w pierwszym podaniu, ładny jaź ponad 40 cm , już go trzymałem za kark i wyśliznął się z ręki a woblerek wyskoczył w górę . Do fotki nie zapozował ale jak ryba dotknięta to uważam że zaliczona :) czasami nawet z wody ich nie wyjmuję tylko odczepiam przynętę. Zamieszania trochę narobił więc idę dalej bo to miejsce na jedną rybę . 

    Rzeczka zaczyna zarastać więc to chyba ostatnie podejście do niej w tym roku. Woda czysta widać pływające ryby , widać jak płyną do przynęty albo odpływają od niej jak obrażone. Łowię na małe 1.5 cm woblerki i mormyszkę z ochotką na przemian. Wyjmuję jakieś okonki wielkości do 15 cm, małe kleniki i od czasu do czasu widzę jak większe jazie próbują wobka ;) dopłynięcie i trącenie pyskiem z ciekawości , czasem jak bym nie widział to nawet nie czuć tego na wędce . Czas miło płynie , pogoda słoneczna i ciepła , są brania czego chcieć więcej. 

    Robię przerwę na kawę , z automatu na Lotosie , nawet dobra z mlekiem i cynamonowym cukrem i zajeżdżam na inną miejscówkę na ujściowy odcinek też samej rzeczki. Fajny kawałek wody do obłowienia , tak z 25 metrów, więc tylko kilkanaście rzutów. Po którymś z kolei przeciągnięciu woblerka widzę jak z pod burty wychodzi praktycznie z metr ode mnie ponad 40 cm jaź , wobler już praktycznie wyciągany z wody więc go sobie tylko obejrzał i nie zdążył skosztować . Ryba nie spłoszona nawróciła w to samo miejsce więc wycofuję się powoli ze 4 metry wyżej i podaję woblerka ponownie. Niestety jazik nie daje się skusić ani na tego ani na kilkanaście kolejnych w innej kolorystyce :) doławiam jednego okonia pod 20 cm i kończę z tą wodą . 

    Główny cel tej wizyty to było poznanie możliwości dzikiego Wisłoka poniżej Rzeszowa, więc resztę czasu tracę na poznawanie brzegu widzianego do tej pory tylko na google maps :) 

    Odkryta świetna i śliczna miejscówa na którą już sobie ostrzę zęby na lato jak da się wejść do wody bez woderów. Jedyny minus to doległość od pozostawionego auta, dojechać się nie da,  trzeba z buta z kilometr zapodać . Niby to niedaleko ale jak zarośnie w lecie to chyba tylko z maczetą się dojdzie. Woda dosyć szybka i płytka , idealna na klenia a myślę że i brzana się tam będzie kręciła. Do końca juz na niej łowiłem chociaż miałem w planach iść jeszcze dalej i poznać te rejony.  Złowiłem 6 kleni, największy pod 30 cm i w silnym nurcie trafił się okoń na 27 cm. Dodatkowo kilkadziesiąt brań nie wciętych , kilka z kontaktem z rybą ale ryby spadły,  jedna świeca takiego klamota pewniez 5 z przodu :) kilka wyjść takich torped że aż mi się nogi uginały jak widać falę która się robi jak ryba płynie do przynęty. Testowałem wszystko prawie co miałem w pudełkach. Nalepsze efekty na 2 cm wahadełko i takie brombopodobne wobki które są dosyć ciężkie i deleko można podać ale płytko pracują pod powierzchnią . Ludzi zero tylko sarny, lisy i ślady po bobrach na każdym kroku , następna wizyta w tym miejscu to kilka fotek zrobię na zaostrzenie apetytu ;) 

     

    IMG_20200424_164922.jpg

    • Lubię to 2
    • Super 6
  14. - Gatunek ryby: Okoń
    - Długość w cm: 27
    - Data połowu: 20.04.2020
    - Godzina połowu: ok 15:35
    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: mormyszka + 2 sztuczne ochotki
    - Bardzo krótki opis połowu : spinning na lekko, powolne prowadzenie z nurtem z lekkimi ruchami szczytówką 

     

    - Gatunek ryby: Okoń
    - Długość w cm: 24
    - Data połowu: 21.04.2020
    - Godzina połowu: ok 19:50
    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: wobler przypowierzchniowy "czarna osa " od Jacena 
    - Bardzo krótki opis połowu : prowadzenie pod prąd w pobliżu brzegu, branie na granicy dnia i zmroku

     

    - Gatunek ryby: Jaź
    - Długość w cm: 31
    - Data połowu: 23.04.2020
    - Godzina połowu: ok 13.27

    - Łowisko: Strug - Budziwój
    - Przynęta: 1.5 cm woblerek 
    - Bardzo krótki opis połowu : wolne prowadzenie z nurtem wzdłuż brzegu

     

    - Gatunek ryby: Okoń
    - Długość w cm: 27
    - Data połowu: 24.04.2020
    - Godzina połowu: ok 16:50
    - Łowisko: Wisłok - Rzeszów
    - Przynęta: 1.5 cm wobler
    - Bardzo krótki opis połowu : odcinek rzeki z bardzo silnym nurtem,  powolne prowadzenie pod prąd, miejscówka typowo kleniowa

    IMG_20200420_153515.jpg

    IMG_20200421_195143.jpg

    IMG_20200423_132644.jpg

    IMG_20200424_164922.jpg

  15. Przedwczoraj 21.04.

    Miejski odcinek Wisłoka. Miejscówka poniżej mostu Lwowskiego. Od 17-20.30 .

    Obcinka smużaka przez zębatego.

    Złamany ster w czarnej osie od Jacena .

    Wyjęte z wody  3 klenie poniżej 30 cm i 2 okonie . Większy okoń 24 cm mniejszy 22 ale stwierdzam że wstyd takim fotki robić i pomimo tego że wymiar do GP jest 20 cm nie skorzystam z tej możliwości ;) 

    Wczoraj 22.04.

    Mała żwirownia nie będąca wodą PZW 10.30-14 trochę gumkami i większość czasu drop shot na delikatnym castingu z 4 cm imitacją czerwonego robaka. Wyjęte 4 okonie tak po 15 cm i kilka brań bez ryby. 

    Po 14 pojechałem jeszcze na Czarną Sędziszowską na potężną kilkudziesięcio hektarową żwirownię. To był błąd, 2 godziny bez kontaktu z rybą , na dużej wodzie przeszkadzał wiatr. 

    Dzisiaj 23.04.

    Uregulowany odcinek Strugu, rzeczka 6-8 metrów szerokości. Od 11-17 . Zaskakująco dużo brań. 

    Średni boleń na 2 cm wahadłuweczkę , pierwszy w tym roku jaź 31 cm na 1.5 cm woblerek

     

     

    5 kleni takich do 25 cm i ponad 10 okoni takie 20-23 cm 

     

    IMG_20200421_195143.jpg

    IMG_20200423_132644.jpg

     

    • Lubię to 1
    • Super 5
  16. Pierwsze ryby po 2 tygodniach kwarantanny :) 

    Ludzi nad wodą jak na zawodach , wszyscy stęsknieni za wędką w ręce to wyleźli łowić.

    Od 15 do wieczora siedziałem , chciałem też trochę po zmroku porzucać ale tak się ochłodziło że telepałem sie jak bym delirkę miał.

    Brań kilkanaście , wyjęte z wody 2 okonie i kleń . Dodatkowo boleń niewymiarowy zamłynkował pod nogami i sam się wyhaczył. 

    Większy okoń 27 cm gruby nie wytarty , drugi miał prawie 25 i chudziutki jak śledź :)  

    Drugiej fotki nie ma bo znowu myślałem że okoń ma mieć 25 cm :) 

    IMG_20200420_153515.jpg

    • Super 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.