mefis_7

I ja w sobotę wybrałem się na rybki. Zameldowałem się o świcie ze spiningiem na I barkach, drugi rzut do wody i siedzi mały szczupaczek ok 30cm. Po kilku kolejnych rzutach zmiana miejscówki na II barki. Tam znaczenie mniej osób więc idę sobie brzegiem i rzucam. Okonie dość dobrze współpracowały. (4 małe sztuki z jednego miejsca) i co jakiś czas kolejne. Doszedłem do ujścia zimowiska, tam wychodziły bolenie ale żaden się nie skusił. Trafił się za to mały kleń. Na sam koniec około 9:00 miła niespodzianka Oj ładnie mnie sponiewierał ten szczupak. Nie miałem stalki i modliłem się w duchu aby plecionka wytrzymała. Bo miejsce gdzie się skusił na obrotówkę było mocno zarośnięte. Miałem tyle dodatkowego balastu na kiju, że aż musiałem zamoczyć buciki

Miało być wyskok 😀 Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Właśnie zostawiłem córkę na basenie i szybki 45 min. wysokość zaliczony. I 2 maluchy udało się zaciac na peekola cudeńko Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Byłem w sobotę w okolicach stadionu, sporo skubniec ale nic nie udało się zaciac. Pewnie drobnica, albo już pora zmienić kotwiczki. Pan doktor zalecił spacery aby rozruszać nogę więc będę pilnie wykonywał polecenia.[emoji1] Pozdro Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Oj Booryss doskonale znam ten ból.... Właśnie po rezonansie Pan doktor przedłużył mi gips do 8 tygodni i może chociaż na zakończenie I tury stanę na 2 nogach aby się Wami spotkać. Panowie gratulacje bo wyniki jak widać są naprawdę imponujące. Pozdr Marcin Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Ale Wam zazdroszczę Panowie. Ja od zeszłego soboty jestem wyłaczony z wędkowanie, bo ze złamaną nogą to mała przyjemność. Pauza min 3 tyg. Obiecuję że po świętach wracam do gry.😬 Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

coś wiem na ten temat GuCeK dziekuję za miłą niespodziankę pozostawioną za wycieraczką. Dopiero dziś znalazłem czas na streszczenie niedzielnej wyprawy od 7 do 11 Wybrałem się na miejsce spotkania naszej ekipy w m. Slęza w zeszłym roku. Na dzień dobry przywitałem się z GuCeK -iem. Chwila na rozmowę i do boju. Poniżej mostku bez kontaktu z rybą i ze stratą czarnuszka JAZ na samym środku rzeczki. Powrót do aut i powyżej mostku się zaczeło.... Najpierw mały pistolet odpłynął z moim ulubionym woblerkiem AL. , GuCeK z muchówką się cofnął. Poszedłem dalej, drugi kaczopodobny odpłynął z następnym pływającym woblerkiem. Myśle sobie o bracie tak to my daleko nie zajedziemy Założyłem małe gumki wg. instrukcji Jacolan-a, pierwszy rzut i siedzi okonek. Łyk kawy i jest następny. I tak 4 razy z tego samego miejsca. Szału co do wielkości nie było ale te małe pasiaki naprawdę poprawiły mi humor. Łącznie 9 maluchów. Przy okazji namierzyłem piękne stadko kleni (ok 6-7 sztuk), na oko wszystkie pow. 30 cm i 1 dowódca stada z 4 z przodu. Próbowałem nagrać filmik komórką ale niewiele widać więc nie wrzucam( nie wiem nawet czy tu można). Tak się zastanawiam czy gdybym kręcił filmik przez okulary polaryzacyjne czy było by je widać? Niestety na nic nie dały się skusić Miejscówka też do łatwych nie należy bo strasznie zakrzaczone, ale widok tych rybek już mnie nakrecił na następną wyprawę. Do miłego .... PS. Tak sobie dziś patrzyłem na mapę Google i na naszą rzeczkę i mam pytanie czemu ona raz jest Śleza a raz Ślęża ?

Tak jak obiecałem.... znaczki opłacone i 2 pierwsze wizyty nad Ślęzą zaliczone. W sobotę wieczorem tylko 45min i zameldował się klenik 27cm. Pomyślałem sobie - jak zwykle większe są przecież nie dla mnie. W niedzielę rano w pierwszym rzucie puknięcie i nic. Za chwilę drugi rzut i czuję ładne uderzenie, siedzi już większy kolega 33cm. Wreszcie przekroczyłem 30cm 1. Gucek 2. Jacolan ..............s44+s33+s37=114 3. Płatek88............m35+0+0=35 4. Marienty............s25+s22+s20=67 5. peekol 6. Ventus 7. DAZ 8. Rumbler 9. Carloss83 10. jaceen..............m32+s37+0=69 11. mefis_7...........s27+33+0=60 12. andrutone 13. PPu88 14. Booryss 15. bacyk 16.jaroslav 17. gapcio111 18. Tollos 19. Wędkarzyk1 20. Bojder 21. Rado (Odys80) 22. Marcin_Lca 23. Klausik 24. Lewy1106 25. szymek07 26. krznow

No i pozamiatał . Gratulacje Jacek! Panowie pacze i nie wierze co słyszo moje oczy Ekipa się rozkręciła na dobre. Tak jak napisał Marienty jeszcze z piwnicy nie wyszedłem.... a tu jadą z koksem. Obiecuję że dziś lub jutro opłacam znaczki i rozpoczynam sezon na Ślęzie. Do zobaczenia. PS. dla naszym muszkarzy załączam fajny link

1. Gucek 2. Jacolan 3. Płatek88. 4. Marienty 5. peekol 6. Ventus 7. DAZ 8. Rumbler 9. Carloss83 10. jaceen 11. mefis_7 zgłaszam się

Panowie ja również dziękuję za wspaniałą tegoroczną zabawę. Za wasze rady i ogrom wiadomości których miałem okazję od Was usłyszeć. Już nie mogę się doczekać kolejnego roku. Peekol to mój smużaczek Ci się trafił. Mam nadzieję, że coś ciekawego Ci przyniesie . Wczoraj zgodnie z Twoimi podpowiedziami wybrałem się przed zmrokiem nad naszą rzeczkę w moje najbliższe miejsce koło stadionu. Niestety nadal bariera 30cm nie została przekroczona. Ale na pocieszenie ... w innym ujęciu oraz Jeszcze raz dziękuję za mikołajowe upominki od naszych guru.... Do miłego...

Ja usilnie próbuję się wykręcić z imprezy rodzinnej - wyjazdowej. Do końca będę walczył aby choć na chwilę się pojawić Pozdrawiam Marcin

To i ja się pochwalę zdobyczą z soboty rano. 67cm - szczęścia. http://haczyk.pl/galeria/albums/userpics/24307/DSC_0356.JPG Za pierwszym razem uderzył w moją obrotówkę ale nie udało mi się go zapiąć. Wielki plusk i nic. Poleciało soczyste k.... Następny rzut w to samo miejsce i o dziwo powtórne uderzenie. Tym razem już siedzi. Pięknie powalczył.