Skocz do zawartości
tokarex pontony

Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz.


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo lubię jeść ryby, mam prawo rybę złowić i zabrać, ale już w dzieciństwie zostałem wyleczony z pazerności, sam musiałem oprawić i usmażyć złowione ryby.

Wkurzają mnie faceci co to tylko no kill. Niech się zastanowią skąd biorą się w marketach sandacze, szczupaki, leszcze, płocie, okonie bo chyba nie ze stawów hodowlanych. Im więcej ryb kupię w markecie tym mniej ich będę miał w łowisku.

Nie mam ryb w zamrażarce, po co mrozić, złowiłeś dużą i nie masz pomysłu co z nią zrobić to ją wypuść a nie pakuj do zamrażary, mrożona ryba ma dużo gorsze walory kulinarne niż świeża. Bardzo dużą rybę (taką medalową) wypuść natychmiast, do jedzenia się nie nadaje. Złowionego latem karpika lepiej zrobić na świeżo a nie mrozić do wigilii.

Jest gdzieś na forum temat kuchni wędkarskiej chętnie z kolegami popiszę w tym temacie.

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Panowie brać czy wypuszczać - ja niezabardzo rozumiem takiego radykalizmu. Wędkujmy z rozwagą. Logicznym wydaje sie wypuszczanie drobnicy ale jestem też przekonany że kazdy kto głośno krzyczy ze wszystko wypuszcza nie mówi prawdy. Każdy coś tam bieże i bardzo słusznie. Większość wedkujących małżonków słyszy po dziesięciu wyprawach wędkarykich o kiju / czy aby napewno to był na rybach/ Podaje ten przykład bardzo satyryczny ale niedajmy sie zwariować bieżmy do domu to co naprawde nam jest potrzebne. Pełne zamrażarki okonków 12 cm to zbrodnia, ale 2 szczupaki ok 2 kg chyba są ok. Przykłady troche z rękawa ale mam nadzieję że większość mnie rozumie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurzają mnie faceci co to tylko no kill. Niech się zastanowią skąd biorą się w marketach sandacze, szczupaki, leszcze, płocie, okonie bo chyba nie ze stawów hodowlanych. Im więcej ryb kupię w markecie tym mniej ich będę miał w łowisku

Gościu twoje myślenie jest co najmniej dziwne , bo jak ty nie kupisz ryb w markecie to

przyjdą tysiące co kupią i nic to nie zmieni.Po zatym mnie wkurzają niby wędkarze,

co to liczy się MIECHO, oczywiście legalnie ,ale czy można zjeści 10kg leszcza na raz.

Jak zawsze prawda pewnie leży po środku ,i trzeba zachować umiar .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niebyło żadnych aluzji. tylko jak na tylu zarejestrowanych troche mało jest fotek a napewno każdy chciałby zobaczyż facjate tego z kim gada. radykalnie nie stawiam sprawy[ i tu KERI] masz racje zanim coś weżmiesz zastanów się czy ci jest to potrzebne przemyj twarz zimną wodą i ochłoń.nikt nikomu niezabroni zabierania ryb. ale bez pazerności. Coś jeszcze dowiedziałem się że niedawno napuszczono rybę dojeziora. Pewnie wkrutce pojawią się goście związani z zarządem ale będą kosić karpika że chej. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maniek ja naprawdę nie mam ryb w zamrażarce ale wkurzają mnie faceci co to no kill i naprawdę je wypuszczają ale jak!!! przykład ogólnopolskie zawody muchowe na żywej rybie, wymiar na lipienia obniżony do 20 cm (sic!) ponad setka wędkarzy. Łowi taki rybkę i leci z nią przez całą szerokość rzeki do sędziego, ten pewnym i silnym ściskiem dwoma łapami bierze ją od zawodnika, bo przecież mogłaby uciec a trzeba ją zmierzyć, potarmosi się z nią na miarce i chluuuup do wody. Jak myślisz ile ich przeżyło, a ile zdechło po paru dniach.

Lowi gość grubego szczupaka, sprzęt cienki ale ile radości z holu, ryba jak szmata bo żwawsza mogłaby się zerwać, trzeba jeszcze się pobawić w fotografowanie i mierzenie. Teraz ostrożnie do wody co nie odpływa no to reanimacja, odpłynęla OK.

Czy wiesz, ze u ryby przy wysiłku bardzo szybko dochodzi w mięśniach do beztlenowych przemian glukozy w kwas mlekowy, przetrenowałeś się kiedyś, ile dni bolało? a ryba ma tak powolny metabolizm, że tego kwasu mlekowego może nie usunąć i zdycha.

Wszystko ma swoją trzecią stronę.

Najważniejszy jest umiar

pozdrawiam Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie potępiam zawodów jako takich, uważam, że wnoszą pewien pożytek, gdzie bylibyśmy dzisiaj w sztuce nęcenia gdyby nie zawody? Niestety wszystko ma "plusy dodatnie i plusy ujemne", również sport (czy to jest sport?) wędkarski i w pewnych sytuacjach potrzeba rywalizacji jest silniejsza niż zdrowy rozsądek.

Pozdrawiam Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JACKU bez urazy co mają zawody ze sztuką nęcenia. każdy znas myśle że uczył się z własnych przemyśleń i doświadczeń.[jestę przeciwnikiem zawodów, przynajmniej w tej formie jak teraz] gdzieś na wyższym szczeblu może to wygląda bardziej cywilizacyjnie, niżej tragedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądałem chyba jedyny polski program telewizyjny o tematyce wędkarskiej " taaakaryba" . Była tam relacja ze spiningowych zawodów na Bugu. Wkurzało mnie jak jeden z zawodników dających wywiad trzymał w garści chyba z 15 minut pięknego szczupaka. Panowie jeśli został on wypuszczony to napewno nie przeżył / obym sie mylił/ . Ponoć cała złowiona ryba została wypuszczona.

Do czego dążę ; po pierwsze trzeba zmienić mętalność organizatorów zawodów tak aby wymagali od zawodników utrzymania ryb w jak najlepszej formie

po drugie ; program ten ogląda pewnie pare osób i widząc jak jakiś mistrz tak dba o złowioną rybe to może brać z tego przykład

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Bogdanie, była swego czasu na forum dyskusja na temat gołębiego g.. w zanęcie, jak myślisz skąd pomysł? Otóż wpadli na niego (już dosyć dawno temu) zawodnicy francuscy, a to że w sklepach są rozmaite zanęty, cała góra dodatków zanętowych i atraktorów to właśnie dzięki zawodom i tylko to miałem na myśli. Na konkretny dzień, konkretną wodę i konkretną rybę trzeba oczywiście samemu skomponować zanętę ale to przecież wiesz. Generalnie też nie lubię zawodów, nie mam potrzeby rywalizacji, chociaż - łowiłem pod lodem na mazurach dobre dwadzieścia lat temu, małem długą przerwę w wędkarstwie, przeprowadziłem się i postanowiłem wrócić do wędkarstwa. Wpisując się z początkiem roku do koła zostałem zaproszony na podlodowe zawody koła. Przyjechałem ze sprzętem i myśleniem sprzed 20 lat, w każdej turze złowiłem tylko po jednej rybce i byłem ostatni ale patrzyłem co robią i jak łowią inni. Skorzystałem z okazji, obejrzałem ich sprzęt porozmawiałem o łowieniu. Ćwiczyłem i kombinowałem z róznymi metodami. W następnym roku pojechałem ponownie, nie nie wygrałem, ale byłem tuż za najlepszymi. Po analizie doszedłem do wniosku, że byłem gorszy tylko dlatego, że wolniej nakładałem ochotki i wolniej wyhaczałem ryby. Nie jeżdżę już na zawody, nie będę przeskakiwał samego siebie.

Uważam, że od czasu do czasu na zawodach towarzyskich można się pokręcić i podpatrzyć jak łowią inni, zawsze się coś nowego zobaczy. Jak łowią kumple wiem na codzień.

Pozdrawiam Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JACEK zaóważ szybkość zakładania przynęty chodzi o małe rybki mi troche chodziło o coś innego i dlatego trochę byłem oporny na twoją wypowiedż i nic pozatym. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zjadam złowione przez siebie rybki oczywiście te które zabiorę do domu,dodam że łowie okonie szczupaki i węgorze białoryb mnie nie interesuje.Spróbujcie usmazyć fileciki z okonia

miód w gębie nie pisze walorach smakowych wegorza to wszystkim jest wiadomo,szczupaka

też filetuje i pousmazeniu wkładam w ocet :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dwie_sety
Ja zjadam złowione przez siebie rybki oczywiście te które zabiorę do domu,dodam że łowie okonie szczupaki i węgorze białoryb mnie nie interesuje.Spróbujcie usmazyć fileciki z okonia

miód w gębie

Czy robisz je tak samo jak ja?

Zapraszam do tematu "Ryba dla rybożerców"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Keri zdrać przepis jak możesz , zamieżam też troche na miętusa zapolować ,tym bardziej że ładnie "gryzie" jak słyszałem.

Przepis zapożyczyłem z neta: www.pychotka.pl piszę to bo zamieszczam przepis i nie chcę żadnych nieporozumień

Skład:

miętusa

łyżka masła

1 mała cebula

szklanka dobrej śmietany

sól, pieprz

Sposób wykonania:

Rybę dokładnie umyć, osuszyć, wyfiletować. Cebulę obrać pokroić w kostkę. W żaroodpornym naczyniu wysmarowanym masłem układać warstwami rybę, cebulę i wiórka masła. Każdą warstwę przyprawić. Podlać odrobiną wody i wstawić do piekarnika. Gdy ryba dochodzi zalać wszystko śmietaną i ponownie wstawić na kilka minut do piekarnika.

Wg mnie wychodzi naprawdę extra.

Acha Maniek masz rację mietus bije rekordy brań, szkoda tylko , że moja żona tego nie rozumie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypuszczają ale jak!!! przykład ogólnopolskie zawody muchowe na żywej rybie, wymiar na lipienia obniżony do 20 cm (sic!) ponad setka wędkarzy. Łowi taki rybkę i leci z nią przez całą szerokość rzeki do sędziego, ten pewnym i silnym ściskiem dwoma łapami bierze ją od zawodnika, bo przecież mogłaby uciec a trzeba ją zmierzyć, potarmosi się z nią na miarce i chluuuup do wody. Jak myślisz ile ich przeżyło, a ile zdechło po paru dniach

Tak Jacku tu masz racje ,i już dawno to stwierdziłem ,zawody powinny być zlikwidowane.Dlatego nie biore udziału w tej PARANOJ ani jako zawodnik ani sędzia.

I prosze nie stawiaj takich argumętów jak z tym gołębim g... bo to żaden argumęt ,

bo ilu wędkarz zwykłych takiego specyfiku używa garstka i to tylko może zawodnicy.

Czy wiesz, ze u ryby przy wysiłku bardzo szybko dochodzi w mięśniach do beztlenowych przemian glukozy w kwas mlekowy, przetrenowałeś się kiedyś, ile dni bolało? a ryba ma tak powolny metabolizm, że tego kwasu mlekowego może nie usunąć i zdycha.

Czy ty mnie posądzasz o nie wiedze ,troszke przesadzasz.

maniek ja naprawdę nie mam ryb w zamrażarce ale wkurzają mnie faceci co to no kill

Jacku jak zacznierz łapać "poważne" ryby to zmienisz zdanie ,świerza ryba jest najsmaczniejsza i tu masz racje,ale powiedz ile na raz zjesz tej świeżej ryby 2-3kg to

jesteś dlamnie gości ,a powiedz czy na raz zjesz 8kg nawet tej najsmaczniejszej?

Czy zatem twoim zdaniem mam wynośić ryby z łowiska i rozdawać lub co gorsza SPRZEDAWAC

Rozwaga nie tylko powinna panować nad wodą ale przedewszystkim w myśleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Gość bogdan39

tak świerza ryba jest pyszna. pamiętam włożyłem kiedyś karpia takiego z 4 kg. do zamrażarki i prawde powiedziawszy zapomniałem o nim po 6 msc. wyciągnołem zioła i do piekarnika. niesmakowało to najlepiej. ryba max 3 msc. w lodówce. nie dłużej. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

Witam

Interesuje mnie jakie jest wasze podejście do wędkowania , czy łowicie

dla samego sportu , dla złowienia okazu , a złowionej rybie darować póżniej życie ?Czy łowicie po to żeby złowioną rybę zabrać bo np. lubię

jeść ryby. Czyli łowię by wypuścić lub łowię by zabrać.

pozdr.Edek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowię, bo lubię i odstersowuję się przy tym, zapominając o całym świecie ... o pracy, kłopotach, radościach, rodzinie ... tylko ja i rybki :cool:

Łowię, bo największa satysfakcję przynoszą mi wyniki ... łowie a inni sie przyglądają :mrgreen:

Łowię, bo lubię jeść rybki :grin:

Nie znaczy to jednak, że nie stać mnie na wypuszczenie każdej z nich. Tak czynię ze szczupakami i innymi, z wyłączeniem sandaczy w przedziale 50-60 cm (najsmaczniejsze) i jak jest ze mną żona ... okoniami, którym żona nie może sie oprzeć :grin:

Nie znaczy to również, bym się dla nich "zabijał" :cool:

Biorą, to dobrze, nie, też dobrze, byle być kilka godzinek na łódce sam na sam z przyrodą :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.