Skocz do zawartości
tokarex pontony

Rozmowa o śmieceniu


Master1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jest to mój pierwszy taki długi wpis na wszelkiego rodzaju forach, zawsze się wzbraniałem ze wstawianiem takich rzeczy gdyż trochę bałem się krytyki oraz tego,że się nie spodoba. Ale dzisiaj liczę na to,że się spodoba, a jeśli nie to będę wdzięczny za wytknięcie wszelkich błędów oraz tego co muszę jeszcze poprawić. Jeśli się spodoba to może coś jeszcze zamieszczę a jeżeli nie to swoje "redaktorskie" zapędy schowam głęboko do szafy :D

Rozmowa o czystym łowisku

Często idziemy na ryby nie po to żeby coś złowić, ale po to by posiedzieć nad tą wodą, po to by mieć kontakt z przyrodą, zapewne wielu z was zgodzi się ze mną,że nie ma nic bardziej relaksującego niż zarzucenie swojego zestawu spławikowego czy to gruntowego i wpatrywanie się w nasz sygnalizator siedząc na siedzisku lub na jakiejś kłodzie albo zwyczajnie na trawie.

Fajnie tak sobie posiedzieć, posłuchać jak śpiewają ptaki, pluskają ryby lub gdzieś niedaleko nas przebiegnie jakaś mysz albo inne małe stworzenie. Lubię tak sobie posiedzieć, niezależnie od tego, ile drogi przejdę i ile sprzętu ze sobą niosę, zawsze wracam do domu odprężony, z workiem nowych wrażeń oraz…. Workiem śmieci, często człowiek chcący odprężyć się na łonie natury ma to utrudnione przez góry śmieci, od butelek plastikowych i szklanych, przez puszki po napojach, kukurydzy czy paczki po zanętach aż do elementów garderoby czy opakowań po jedzeniu, nie rozumiem tego, jak dwóch wędkarzy może nieść ze sobą 8 piw kilogramową paczkę kiełbasy, kilka wędek, masę sprzętu i przynęt. A później jest na tyle zmęczona,że wyrzuca w najbliższe krzaki te wszystkie butelki opakowania i folię po kiełbasie. Z tego co się orientuję to puste opakowania po piwie ważą o wiele mniej niż te pełne, czemu ci ludzie wyrzucają takie lekkie opakowania, worki foliowe czy opakowania plastikowe a nie wyrzucą swoich wędek albo przynęt? Przecież to waży o wiele więcej. Rozumiem,że czasami wędkowanie potrafi zmęczyć, ale chyba nie do tego stopnia żeby po sobie nie można było posprzątać. To samo tyczy się wrzucania wszelakiej maści śmieci do wody, bo ile razy byliśmy nad wodą, patrzeliśmy na swoje zestawy a po chwili przepływała obok nas paczka po robakach, niczym ten niezatapialny statek, ile razy widzieliśmy paczki po papierosach czy same papierosy, raz zdarzyło mi się nawet wyłowić szpulkę z dobrymi 20 metrami plecionki która swobodnie unosiła się na wodzie.

Butelki pływające niczym te spławiki, niezatapialne paczki po papierosach czy robakach, pety na ziemi, kawałki ubrań, pudełka, paczki,reklamówki, worki, metal, plastik, żyłki a nawet części wszelakiej maści sprzętu, to wszystko zalega nad naszymi brzegami ale także i wodach, oczywiście nie można winić za to tylko wędkarzy bo inni ludzie też przychodzą sobie nad wodę zrobić grilla czy na spacer ale musicie przyznać ze bardzo dużo udziału w zaśmiecaniu naszych brzegów mamy my sami. Oczywiście nikt nie jest święty, bo mi jak byłem młodszy to też zdarzyło się wyrzucić jakiś papierek na ziemię, czy kilka centymetrów żyłki, ale na szczęście dorosłem i wiem,że tak nie powinno się postępować i trzymam się tego tak mocno jak barierki w autobusie podczas hamowania, a także staram się nakłaniać ( a czasami ich do tego zmuszam) by zachowywali czystość na łowisku wokół siebie. Moje oczy się bardzo otworzyły na ten temat gdy zacząłem się rozglądać po łowiskach na których przebywam, Mam u siebie praktycznie dwa łowiska z grupą pomostków, większych i mniejszych, przy obydwóch miejscówkach jednym słowem jest zrobione wysypisko, Na łowisku najbardziej oddalonym od mojego miejsca zamieszkania też jest syf, ostatnio pewien nierozważny jegomość podpalił najprawdopodobniej papierosem suchą trawę co się za nim znajdowała, wraz z pożarem część papierów i folii się spaliła, ale odsłoniła puszki i wszelkiego rodzaju butelki, a co najlepsze mam niedaleko siebie kanałek ( mapy google pokazują z funkcją miarki że niby ma ponad 500 metrów, ale jakoś nie daję wiary tym wyliczeniom ) dojście do tego kanałku jest praktycznie z jednej strony, gdyż po drugiej stronie rozpoczyna się teren zakładu wodociągów i kanalizacji, w teorii jest przejście na drugą stronę, ale mało kto niego korzysta gdyż praktycznie trzeba dobre 2 kilometry trasy zrobić.

Jakie moje było zdziwienie gdy idąc w stronę tego kanałku znalazłem dwie ładne zasłonięte przed wzrokiem ciekawskich plażyczki, z wrodzonej ciekawości wszedłem tam i postanowiłem zarzucić zestaw gruntowy, z wody na około 30 cm wystawały paliki tworzące swoistego rodzaju murek, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to stara blaszka wbita w jeden z palików, co wskazywało,że nie tylko ja wiedziałem o tym miejscu, ale nic, porzucałem trochę i postanowiłem udać się w dalszą drogę, i jakież było moje zdziwienie, gdy wchodząc na drugą plażyczkę, praktycznie u wylotu z kanałku znalazłem paczki po robakach i zanęcie, człowiek idzie, przedziera się przez gałęzie niczym odkrywcy przemierzający lasy Amazonii, liczy że znajdzie jakieś ciekawe miejsce, jest pełen nadziei i gdy dociera do celu okazuje się że śmieci i tu go witają jako pierwsze co zobaczy. Liczę na to,że coraz więcej będzie się zmieniać w tej kwestii, wśród wędkarzy ale także wśród pozostałej reszty naszego wspaniałego społeczeństwa. Gdyż rzeki ale także i ta ziemia jest naszym wspólnym dobrem i o to dobro powinniśmy dbać.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

@Master1 bardzo fajny materiał. Dorzuć proszę ze dwa zdjęcia i artykuł ukaże się na modernizowanym właśnie portalu haczyk.pl. B) Napisz proszę, czy podpisać artykuł Twoim Nickiem, czy też chcesz podać imię i nazwisko.

4 godziny temu, Master1 napisał:

Witam, jest to mój pierwszy taki długi wpis na wszelkiego rodzaju forach, zawsze się wzbraniałem ze wstawianiem takich rzeczy gdyż trochę bałem się krytyki oraz tego,że się nie spodoba. Ale dzisiaj liczę na to,że się spodoba, a jeśli nie to będę wdzięczny za wytknięcie wszelkich błędów oraz tego co muszę jeszcze poprawić. Jeśli się spodoba to może coś jeszcze zamieszczę a jeżeli nie to swoje "redaktorskie" zapędy schowam głęboko do szafy

 

Jest całkiem nieźle. ;) Jedna rzecz, którą warto zmienić, to zdania wielokrotnie złożone, które męczą czytelnika i zmuszają do koncentracji nad tym co jest właściwie główną treścią takiego zdania. Lepiej użyć 4-5 zdań niż budować konstrukcję na 9 linijek- jak w ostatnim akapicie ;)

Jeżeli nadal chcesz próbować sił w publicystyce wędkarskiej, to bardzo chętnie będziemy publikować Twoje artykuły na łamach haczyk.pl.

 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zadowolony z tego,że się podoba :) co do zdjęć to w niedzielę będę miał nockę, więc się wybiorę za dnia obfotografować
Co do nicka czy nazwiska, to pasowałoby mi aby było podpisane "Tomasz K." Jakoś lepiej brzmi niż "Master1" :D w międzyczasie poszukam jak się zmienia nick bo zamiast "Master1" wolałbym "Prędki"

EDIT
Szukałem zmiany nicku ale najwidoczniej się nie da :( więc zamiast "Prędki" dalej będzie "Master1"

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smutne to mało powiedziane, jak poszedłem na to łowisko po tym pożarze to nie wiedziałem czy tam była jakaś masowa impreza czy nie, niestety tam z reguły chodzą sami wędkarze, gdyż  dojazd nad samą wodę jest bardzo utrudniony, jeszcze jak ta trawa nie spłonęła to wszystko nie wyglądało tak źle, ale po wypaleniu tej trawy objawił się ogrom tego syfu, na żywo to jeszcze gorzej wygląda.

0038db80a46b847c.jpg cdb407f9ffbf038f.jpg 5ad8660168f0388d.jpg

Nie wiem do kogo tą sprawę poruszyć, czy do rad osiedla ( łowisko leży na skraju dwóch dzielnic) czy może iść do siebie do koła lub do przystani, i tu też się komplikuje gdyż u mnie sa dwie przystanie a w sąsiedniej dzielnicy nie wiem czy jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Michaello100 napisał:

Śmiecenie jest niestety obecne wszem i wobec. Nie tylko na łowiskami, ale także w lasach. Ludzie zachowują się ja bydło...

Owszem, lecz tylko skupiłem się nad łowiskiem ;) Co do lasów, to niejednokrotnie natknąłem się na rozebrane lodówki i inne śmieci. Najgorsze jest to,że niektórzy rodzice uczą tego swoich dzieci, gdyż już nie raz nie dwa widziałem jak mama otwiera dziecku loda albo lizaka i łups, papierek na ziemię.3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.