Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak dziś było na rybach - Maj 2018


Elast93

Rekomendowane odpowiedzi

Gratulacje wszystkim mającym jakieś wyniki, ja ostatnio nie dość że słabo z czasem na rybki to jeszcze efekty mizerne..

Dzisiaj dla przykładu przesiedziałem popołudnie nad zalewem gdzie w zeszłym sezonie miałem super zabawę z karpiami linami i karasiami,  a dziś tylko 1 karasek w ciągu prawie 5 godzin nad wodą.. Spotkanych dwóch innych wędkarzy potwierdziło że od około tygodnia jest bryndza z braniami :( 

Dodatkowo nad jednym z lepszych podkrakowskich odcinków Wisły doszło w ostatnim czasie do masowego pomoru ryb przez dostanie się tam ścieków z oczyszczalni.. Sam nie widziałem tego na własne oczy, ale podobno wytruło bardzo dużo ryby od ukleji po brzany.. 

I weź tu miej człowieku motywację żeby się wyrwać w wolnej chwili nad wodę :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Dzisiaj od 18 do 22, na szybko taki na 38 i pół. W tym roku coś mnie samice omijają, na 8 czy 9 linów trafiły sie tylko 2 i to jeszcze nieletnie. Dalej już żerowały tylko gryzonie :D Futrzaty kolega odważny, prawdopodobnie pierwszy raz tak zaufał człowiekowi. Miałem drugi zestaw z gruntu, najlepiej podane rosówki w moim życiu, wczoraj zbierane i nawet nic ich nie powąchało...

IMG_20180523_184332.thumb.jpg.48732f57f8a35428084389936af5741e.jpg

 

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popołudniowy wypadzik na spinning zaowocował 3 okoniami. 2 mniejsze nie złapały się na kadr ale ten poniżej jak najbardziej na to zasługuje. Wyszedł razem ze swoim kolegą o takich samych rozmiarach jednocześnie do obrotówki Savage Gear nr 3 o gramaturze 8gr.

W dobrej kondycji powrócił do swojego domu.

IMG_20180523_165559.jpg

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znowu wieczorny spining w miejscówce tej co ostatnio. Tylko 2 brania miałem. Pierwszy wpadł kleń na 34 cm, fotki nie ma bo pomyliłem rozmiary i myślałem że do GP od 35 się liczą :) wziął na 2 cm agresywnie pracującego woblerka. 

Drugi był boleń na 58 cm . Uderzył jak na bolka przystało , mocno i widowiskowo, na 5 cm "krakuska" ale prowadzonego wolno pod prąd. Wziął przy samym brzegu już prawie pod nogami. 

Później nastąpiło to co zwykle, w godzinę woda spadła około 40 cm 😠i skończyły się brania. 

Ja tam nikomu źle nie życzę , ale temu ujowi co steruje wodą na zaporze w Rzeszowie jak by wątroba zgniła to bym się nie zmartwił nawet odrobinkę ☠️

IMG_20180524_202556.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że takie okazy wpadają jak jestem totalnie niezorganizowany. Można sie było pokusić o lepsze ujęcia, nie mówiąc już o możliwościach podwodnych ale... następnym razem jak wpadnie 50tka. Najważniejsza była kondycja ryby, bez żadnej maty totalne dzikie miejsce - nie obyło się bez panierki. Ale nic mu nie będzie ;) Wieczorem znowu spróbuje coś przechytrzyć, choćby na te magiczne 2h.

IMG_20180526_053255.thumb.jpg.98fba237a072bc389d35eb5efdfe8a13.jpg

 

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj kilka godzin lekkiego spina i pierwsze podejście do zadania na ten rok ..........złowienie wzdręgi na spining. 
UDAŁO SIĘ !!!!

Łowiłem na uroczym małym zalewie w Cierpiszu. Woda PZW , zakaz kąpieli, cisza, czysto, wędkarze dopiero po 18 zaczęli przyjeżdżać więc od południa wodę miałem tylko dla siebie :) 

Woda z roślinnością pływającą więc trzeba było prowadzić przynętę jak po stoku slalomu giganta, sporo jigów zostało na pływających liściach grążeli. 

Łowiłem wyłącznie na mikrojigi. Brań mnóstwo, 99% nie do zacięcia, sporo spadów, kilka odprowadzeń przynęty przez okonie  pod same nogi, garbusy z czystej wody takie po 30 cm przepiękne, szkoda że ostrożne i nie chciały się podczepić ;) 

Wzdręgi wyjęte to co prawda maleństwa  ale cieszyły jak metrowe szczupaki :)

Trafiały się przyłowy okoni , największy wyjęty miał 24 cm, oraz jazie. Pod wieczór jaziowa aktywność osiągnęła szczyt,  kilkanaście wyjętych ryb ale z jednego rocznika i wielkości, pewnie z akcji zarybiania, każdy po 28 cm ale na delikatnym sprzęcie waleczne. 

Przynęty widoczne na fotkach, autorstwa  "forumowego krętacza" , pewnie wiecie kogo ;) może się przyzna, chociaż jak zobaczy tego "choinkowego" to pewnie się będzie wstydził 😂

Choinkowy bo jak rozbierał po świętach choinkę to szkoda było wyrzucić łańcuchy z anielskiego włosia i takie paskudy pokręcił, ale o dziwo ryby kusiły :) 

IMG_20180528_122759.jpg

IMG_20180528_131024.jpg

IMG_20180528_131617.jpg

IMG_20180528_180909.jpg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Essox napisz jak sprzętowo ? tzn jaka linka ? ( żyłka czy pletka ? ) ja teraz przeszedłem na żyłkę 0,14 plus dobry metr fluokarbon 0,08 bez

krętlika ( węzeł zderzakowy , ) na razie tylko ukleje interesują się mikro jigami , zastanawiam się nad samym fluokarbonem ? bez żadnych łączeń 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zestaw masz lepszy od mojego :)

Ja mam aktualnie żyłke główną 0,14  z malutkim krętlikiem i agrafką na końcu, do tego dowiązany odcinek około 80 cm żyłki 0,12 ale tylko dlatego że były rośliny "typu twardego" w łowisku gdzie zaczepienie o liść grzybienia to spore prawdopodobieństwo zerwania jiga. Zestaw dosyć toporny, normalnie końcowa żyłka powinna być 0,06-0,08 ale przynajmniej 50% zaczepów udało się odzyskać, na tej cienkiej 100% było by zerwane. 

Na pewno trzeba iść jak najcieniej z odcinkiem końcowym. Chociaż ilość brań i tak mnie zaskoczyła. Było tego naprawdę mnóstwo. Mam jigi na zbyt grubych hakach wiązane, dla małych rybek jest to za toporne po porostu. Pewnie dużo brań to też skubanie za koniec ogonka. Na wodę gdzie będzie miękka roślinność lub czyste kawałki wody zejdę z przyponem na 0,08 lub jeszcze mniej. 

Zestaw jest tak lekki że rzut już na 15-20 metrów jest sporym sukcesem, niestety nawet najmniejszy wiatr robi z tym co chce, dlatego idealna jest całkowicie bezwietrzna pogoda. 

Zauważyłem że sporo ataków jest w krętlik, ale takie łączenie umożliwia szybkie wymiany jigów, węzeł zderzakowy zmusza mnie do łowienia jednym jigiem lub przewiązywanie węzła przy każdej zmianie przynęty. U siebie mam gotowe powiązane przypony więc tylko zapięcie na agrafkę w kilka sekund. 

Można by też pomyśleć nad takim łączeniem , też szybko się zmienia. 

petla_w_petle.jpg

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem podejście do wzdręgi na zalewie w Rzeszowie. Około godziny szukałem miejsca w którym udało by się chociaż podejść do wody, nie mówiąc o próbie rzutu. Mowa o rozlewiskach. Strasznie zarośnięte wszystko. Tam gdzie jest swobodne dojście na pewno nie ma wzdręgi, bez środka pływającego raczej nie ma szans na wzdręgę . Na ostatnie kilkanaście minut dnia przeskoczyłem na miejski odcinek Wisłoka. Woda oczywiście zatrzymana na zaporze, niski stan w związku z tym , mokry ślad na kamieniach pokazuje co najmniej 30 cm niżej niż było. Na jigi delikatne skubania małych kleników pewnie, w łowisku widzę już na granicy dnia i nocy pokazujące się jazie, ale nie chcą brać. Już po zmroku zamiast jechać do domu postanowiłem porzucać w nurcie 5 cm płytko chodzącym i kolebiącym się leniwie na boki woblerem. Na delikatnym sprzęcie leci daleko i to mnie cieszy bo woda obłowiona fajnie. 

Niestety następuje tak silne branie że żyłka 0,14 tylko strzeliła jak nitka. Moja głupota i wyłączna wina. Nie łowi się tak delikatnie w takim miejscu. Tym bardziej  że mocniejszy kij leżał w aucie 600 metrów dalej , ale lenistwo nie pozwoliło iść po niego. 

To tak ku przestrodze dla leniwych, myślcie ,bo mi się jakoś wyłączyło myślenie w tym czasie :) 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Essox kurna nie zajarzyłem że z Rzeszowa jesteś , poniedziałek , wtorek miałem robotę w Rzeszowie , ( Kije miałem w aucie i resztę klamotów) można było się spotkać , ale być może za dwa miesiące będzie okazja do spotkania i jak będzie czas to może trochę poganiać po wisłoku 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Don Gucak napisał:

O 4 rano ze spławikiem, myślę - za późno. Nie do końca. Brania zaczęły się 4:45. Wpadły 3 sztuki, kilka spieprzonych brań i kilka wzdręg 25+. Co najmniej 13 w tym sezonie.

2141030917_IMG_20180531_0449061.thumb.jpg.080ba2247342d4f859cba492af5895f1.jpg

Piękna ryba. Ile miał? Takie ciemne są najładniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, tom@ha napisał:

 

@ESSOX by pasował do naszego towarzystwa we Wrocku.

 

Nie wiem o co chodzi ale się zgadzam :)

Wasyl no szkoda że nie dałeś sygnału, oprowadził bym po rzece oczywiście :)

Jak by co to dodałem tel. w profilu

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.