Skocz do zawartości
tokarex pontony

jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 months later...
przynęty na klenia   Dragon

Zachęcony wpisami kolegów z forum zamówiłem u Chińczyków (ceny w polskich sklepach są odstraszające) 2 takie woblery - Whopper Ploppery.

obraz.png

Wygrzebałem również z pudełek takiego cudaka:

Resized_20210629_190957.jpeg

Wg Internetu to Salmo Spittin Rover. Znalazłem go kiedyś nad wodą wplątanego w zatopiony dywan. Zimował w pudełkach minimum 5 lat. Dam mu szansę. Oby tylko determinacji wystarczyło!

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Myślałem, że w przynętach powierzchniowych będzie mały zastój. Do różnego rodzaju chlapaków , ślizgaczy i plumkaczy nie wiele można dodać? A jednak. Gdy tylko pojawił się na sklepowej półce Headbanger Spitfire, to natychmiast zasilił moje wędkarskie pudełko. Bardzo podoba się mi rozwiązanie osobnego, luźnego „skrzydła” wprawiającego woblera w charakterystyczne plumkanie. Korpus nie jest zespolony na sztywno, jak w innych crawlerach. To rozwiązanie skutkuje inną charakterystyką pracy. Sposobów prowadzenia jest kilka. Warto zaglądnąć na YT i filmy z prezentacją.

Do dyspozycji są dwie wersje:

- 11 cm/ 17 g

- 16 cm/ 55 g

Bardzo bym sobie życzył, gdyby w ofercie znalazły się główki rockerhead headbanger, ale w wersji do przynęt powierzchniowych. Przeglądałem i znalazłem tylko do cięższego łowienia w opadzie i w toni 11, 13 i 21 g. 

IMG_20210726_103633_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.f2c3a246438c6fa738bc0dcf8c186bf0.jpg

 

IMG_20210726_123400_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.675345c484f733dae2889efca4685c67.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Cześć.

Powoli szykuję przynęty na cieplejsze miesiące. Trzeba wymienić kółka łącznikowe i kotwice w woblerach o pracy Walk The Dog (wtd). Nie wyobrażam sobie sezonu bez ich udziału. Karcę się za każdym razem, gdy o nich jest mowa. Za zbyt późne zainteresowanie się tymi przynętami. Gdy kilka lat temu dostałem parę sztuk, to nie wiedziałem jak nimi łowić. Dopiero kolega z forum, mój imiennik, pokazał jak z tym postępować. Bardzo, ale bardzo ważną sprawą jest dobór wędki do przynęty. Jeżeli będzie zbyt mocarna, pałowata, to można zapomnieć o prawidłowej pracy. Doświadczony wędkarz coś z tego wykreuje, ale taki bez doświadczenia, ze sprzętem przeszacowanym, rozczaruje się i nie wykorzysta ich potencjału. U mnie najczęściej są w użyciu woblery w granicach 5-10g. Jakieś wyjątki o większej gramaturze też są, ale jestem do tego przygotowany. Łowię przeważnie wędkami dedykowanymi okoniom w przedziale cw do 7, do 11 i 15g. Najlepiej jednak samemu próbować i dobierać sprzęt. Nic nie zastąpi prób w realu. 

Na pierwszym zdjęciu są woblery, na które miałem najwięcej akcji. Ten na dole, to ulubieniec okoni. Z woblerem u góry rozpoczynałem przygodę wtd. To jest uniwersalna maszynka. Idą w niego bolenie, okonie i szczupaki. Do niego potrzebuję trochę mocniejszą wędkę. Jest to wersja cięższa, tonąca, ale w łatwy sposób wyciąga się go na powierzchnię i tam zaczyna się cała zabawa. Środkowe dwa, to moje wersje strugane z lipy. Kształtem mogą przypominać banany i stąd czasami między wędkarzami mówi się o łowieniu na "bananki".

IMG_20220130_120342_1.thumb.jpg.6cf3ea85886a28bfe1d74c9f2c1b657e.jpg

W tle są woblery kupowane w różnych sklepach. Do pracy nie mam zastrzeżeń i są takie, na które spodziewam się niezłych połowów.

IMG_20220130_115557_1.thumb.jpg.74de6e0cabd335b6cd9fb79545bc2093.jpg

Mam sporo swoich, struganych z lipy, ale nie mogę się czasami oprzeć i podczas pobytu w sklepie wędkarskim, kończy się przeważnie tak...

IMG_20220130_115628_1.thumb.jpg.dd6b9005504606f09838747eb140b4d2.jpg

Gdyby jakimś cudem był jeszcze ktoś, co nie bardzo wie o czym mowa, to warto poszukać w Internecie instruktaży;)

 

  • Dzięki! 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

SMUŻAKI

Czy jest jakaś definicja w świecie wędkarskim ujmująca, czym jest wędkarski smużak?

Nie mam takiej wiedzy, ale powiem, jak ja to widzę. Są to wyłącznie moje spostrzeżenia. W moim pojęciu smużak powinien... smużyć. To chyba oczywiste:). Żeby do takiego zadania zmusić wobler, to powinien być pływający. Jakoś nie mogę się zgodzić, że woblery tonące, nawet dające się wyciągnąć na powierzchnię, we wszystkich sytuacjach spotkanych nad wodą, spełnią to zadanie. Najważniejszym kryterium, jakie u mnie decyduje o tym, że nadaję przynęcie miano  smużaka, jest moment posłania woblerka na wodę i pozostawienie go do swobodnego pływania. Woblerek tonący tego nie potrafi. Bez ingerencji wędkarza zatonie.

Można się spierać o szczegóły, ale u mnie, ta jedna cecha (tonący) dyskwalifikuje nazywanie woblera smużkiem.

Inna rzecz, to jego praca podczas zwijania. Mimo że może być pływający, ale nie da się go ściągnąć do siebie właśnie poprzez smużenie, to też nie zaliczyłbym go tej kategorii. W skrócie ująłbym to tak, ma pływać, ma smyrać:) po powierzchni podczas spływu i podczas zwijania linki. Trzecia rzecz, to powinien być niewielkich rozmiarów. Tu jednoznacznego zdania nie mam, ale skłaniam się do określenia górnej granicy +/- 40 mm. To moje osobiste kryteria. Oczywiście, jeżeli takim smużakiem mam możliwość w niektórych przypadkach zejść pod wodę nawet na kilkanaście centymetrów, to jest to dodatkowa zaleta. Jednak powinno to być o wiele trudniejsze zadanie. Gdybym był zmuszony do ekwilibrystycznych wyczynów, by woblerka wprowadzić w smużenie, to jaka praca przeważa, to taka kwalifikacja. Pierwsza myśl, jaka się nasuwa, gdy jest mowa o wędkarskim smużaku, to myślę o owadach. Fajnie by było, gdyby taki woblerek przypominał jakiegoś. Nie jest to u mnie aż tak ważne, ale pudełko z przynętami wyglądałoby smutno, gdyby zawierało przynęty bez imitacji owadów.

IMG_20220326_142955.jpg

Co u was sprawdza się na letnie miesiące, macie jakiegoś faworyta?  Ma być lotny, a może delikatnie ma opadać na wodę? Agresywny, szarpiący mocno na boki, czy taki wolno puszczony z nurtem. Może ktoś łowi na stojącej wodzie? To ostatnie byłoby bardzo interesujące:)   

Smużaki Lovec Rapy. 

IMG_20220414_143529_easyHDR-BASIC-2_resized.jpg

IMG_20220414_142140_1_easyHDR-BASIC-2_resized.jpg

Bezsterowe smużaki Stani, Stanisława Mallek.

IMG_20220416_123927_1.jpg

Bromby Andrzeja Lipińskiego.

IMG_20220416_124337.jpg

Smużak pokryty tkaniną, B. Olkiewicz.

IMG_20220416_124419.jpg

Sam też czasami jakiegoś wystrugam;)

IMG_20220416_124548_1.jpg

IMG_20220416_124829.jpg

I jeszcze by się znalazło więcej, różnych twórców na małą i dużą skalę. Wypieszczone, albo zrobione w minimalistyczny sposób, jednak nie ustępujące skutecznością ani na krok konkurencji (Pioytro82, JAZ, Hegemon).

IMG_20220416_124105_1.jpg

 

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do smużakow nie miałem cierpliwości mimo,że to właśnie na smużaka miałem kluchę grubo ponad 60cm ale ilość niezaciętych brań mnie zniechęciła.W moim arsenale mam tylko jednego wobka ,którym smużę i to tylko w nocy.Daję mu popracować chwilę na powierzchni potem zatapiam kilka cm pod wodę.Brania są atomowe i bardzo rzadko puste.W zeszłym roku dał mi pierwszego kluchy w lany poniedziałek,w tym roku też dam mu szansę.

 

Screenshot_20220416-160406_Chrome.jpg

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może kij masz nieodpowiedni do smużaków? Ja na swój patyk zapinam ok 80% brań i czasem są to wzdręgi i okonie. 

Tak przy okazji zapytam czy na małych rzeczkach w okresie letnim używacie smużaków które robią duże zamieszanie w wodzie jak bromba czy cykada od SG? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, lechur1 napisał:

W zeszłym roku dał mi pierwszego kluchy w lany poniedziałek,

Ciekawe, skąd ja takiego mam?:))) Jeszcze raz dzięki👍

IMG_20220417_123829.thumb.jpg.e120c0c7874789e6e6aed1a68d5338d6.jpg

20 godzin temu, suchi napisał:

czy na małych rzeczkach w okresie letnim używacie smużaków które robią duże zamieszanie w wodzie jak bromba czy cykada od SG? 

Trzeba kombinować. Raz trzeba mieszać, innym razem odwrotnie, delikatnie smyrać po wodzie. Pojedziesz kolejny raz i się okaże, że biorą lepiej na te zanurzone na kilkanaście centymetrów. Nawet miejscówka miejscówce nierówna i trzeba rezygnować z woblerka, który kilkanaście metrów dalej się sprawdzał. Życie:)   

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jedziesz na swoją miejscówkę, to przygotuj się dobrze. Może weź ze sobą kotwicę,żeby cię z brzegu nie wyrwało. Wczoraj było to coś, co się będzie śniło po nocach:) Mogłem zamknąć oczy, rzucać gdzie popadnie i bęc! Gdybym rzucił w trawnik, pewnie też byłyby brania:))) tyle się działo;) Byłem z drugiej strony miasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda,że dopiero teraz to czytam.Byłem 2 godziny jeden strzał w Fanatica,fontanna na powierzchni i szybka spinka.Woda jakby martwa oprócz tego brania ani skubnięcia.Na otarcie łez podjeżdżam nad Ślęzę a tam woda stoi,mokre błoto pokazuje,że spadła dzisiaj o dobre 40cm,dramat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz będzie bez jakiejś ścisłej zależności. A może jednak coś się znajdzie?:) Chyba tak;) Część woblerów, o których wspomnę miałem i są sprawdzone. Cechą wspólną są niewielkie rozmiary, uniwersalność i są to wersje pływające. Łowiąc z brzegu, może być problem sprowadzić je głębiej niż metr. Dla mnie to zaleta. Tak ma być.  Powoli odchodzi chęć szukania nowości i tej magicznej przynęty, która sama łowi. Zacznę od miło wspominanego-Longusa 7 cm/F. Najmniejsza wersja to kusiciel kleni, jazi i sandaczy. Lubię nim łowić.

large.IMG_20220413_131343.jpg.722bad2b114a0ba53fe2ab68f7f48d1a.jpg

Łowiłem jeszcze Longusem 9 cm, jest ok. Na niego pojawiało się więcej sandaczy, a w dalszej kolejności klenie i bolenie. Jedenastocentymetrowy niestety nie złowił mi ryby.

Kolejny to Stream Minnow 5 cm. Udany wobler. Podobna praca i wygląd do Rapali Original 5. Obydwa skuteczne w moich rewirach. Jak z większością tu przedstawionych przynęt nie mam właściwie szans uzyskać nimi maksymalnego zanurzenia wskazywanego przez producenta. Na tym akurat mi nie zależy. Sprit Minnof 80F jest mi nieznany. Zamówiłem go przy okazji. Patrząc na charakterystykę, jestem w 100% przekonany do jego łowności.

large.IMG_20220413_131327.jpg.aa2b5e41c53d03aa5fef39218595e341.jpg

Ferox 4 cm/F był mi kiedyś polecony. Klenie, okonie i niestety lubiły go też szczupaki. Sprowadziłem go ponownie i okazało się, że to coś innego, niż znałem. Zmienił się wygląd i chyba materiał. Na zdjęciach nie dostrzegłem tej różnicy. Czy będzie skuteczny jak poprzednia wersja? A może to inny Ferox?

large.IMG_20220413_131440_1.jpg.0b4afd8b5809d791670efbcdf10f28f7.jpg

Kolejny zestaw trzech woblerów jest mi nieznany. Przemawia intuicja, że będą łowić.

large.IMG_20220413_131427.jpg.8e84a5edb1ff905faec205cdace8c64c.jpg

Micro Snack miał być pływający. Okazuje się, że delikatnie tonie. Gdyby go pozbawić wszystkich kółek łącznikowych, zamienić kotwiczki na lżejsze i wiązać bezpośrednio linkę, to byłby F:) W prowadzeniu można się nim bawić na wszelkie sposoby. Robi wrażenie na wersję poppera, ale tak nie jest. Według mnie to wobler mini boleniowy i do drażnienia szybkich okoni. Będzie więcej czasu, to postaram się z niego coś wycisnąć.

large.IMG_20220413_131316_1.jpg.b944e3139e8d39377ea69be781376cd2.jpg

Dam szansę jeszcze raz Cicadzie 3D / 3 cm. Dobra przynęta na powierzchniowe klenie i jazie. Mankamentem jest szybkie wyłamywanie skrzydełek podczas ataków ryb, zacinania i walki. W poprzedniej cykadzie wstawiałem po swojemu zamienniki z poliwęglanu. Pewnie robiłbym to do tej pory, ale kiedyś przez nieuwagę straciłem pudełko z woblerami.

large.IMG_20220424_132754.jpg.b4024931e7079aee18cde6b30e2ef7f0.jpg

👊

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.04.2022 o 14:24, jaceen napisał:

Można się spierać o szczegóły, ale u mnie, ta jedna cecha (tonący) dyskwalifikuje nazywanie woblera smużkiem

A może jak by był lekko przeciążony za to ster wywinięty w drugą stronę to był by duży zasięg i szansa łowienia pod wodą i na wodzie? Próbował ktoś zrobić coś takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gryzon napisał:

A może jak by był lekko przeciążony za to ster wywinięty w drugą stronę to był by duży zasięg i szansa łowienia pod wodą i na wodzie?

Przecież wiesz, że tak się robi:) Ciężkie bezsterowe boleniówki odpowiednio prowadzone, też śmigają po powierzchni. Da radę? Pokombinujesz z profilem, oczkiem i jazda na bolaski z powierzchni:)

Jak wspomniałem, żeby u mnie wobler miał miano 100% smużaka, musi przejść test na stojącej wodzie. W spoczynku powinien pływać. Powinien być małych rozmiarów (na plus, gdy przypomina wyglądem owada) i podczas ściągania i naporu wody powinien mieć tendencje pracy po powierzchni.

Mam owady robione przez siebie w wersji tonącej. Trzymam je w pudełku razem z pozostałymi. Przeważnie posługuję się nazwą smużak. W ostatecznym rozrachunku, dla mnie to inna kategoria woblerków. W przypadku łowienia na wędkę muchową, czasami fajnie ryby biorą na muchy tonące, które pod naporem wody, lub przez manewry wędkarza są wyprowadzane z toni  do powierzchni. Podobna sytuacja ma miejsce z woblerami. Taki dryfujący ku powierzchni niejednokrotnie prowokuje do ataku. Czasami jest to jedyny skuteczny manewr;)

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Coraz śmielej producenci przynęt sięgają po wyrafinowane pomysły.  Prop Walker Savage Gear 100mm/21g. Przynęta 3w1. Można woblera prowadzić sposobem "wtd", jak poppera i whopper ploppera. Przynęta bardzo lotna i łatwa w prowadzeniu.

IMG_20220603_153821_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.09384e56b480d1df261dfeb8d95fc0b8.jpg

IMG_20220603_153706_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.3c5173812005580982a29f9dd1a0c016.jpg

IMG_20220603_153634_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.6c6ecc14d709a4ff724a19ef9041ba20.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Szukałem od dawna. Nie wiem, jak to się stało, że dopiero teraz wyszukiwarka skierowała mnie na tą przynętę.

IMG_20220625_113757.thumb.jpg.5161ec5ba65d6ac3d9a472a7775c1fac.jpg

Top water Savage Gear 11,5 g/8,5 cm.

Istniała w mojej wyobraźni, lecz nigdzie czegoś podobnego nie mogłem znaleźć. Już miałem kombinować z ripperami, odcinać, nacinać, przycinać a tu proszę, jest gotowiec. Guma ma bardzo dobrze zrobioną kieszonkę na hak.

IMG_20220625_113613.thumb.jpg.47f1f4fcdc1daee05b72a4939052b440.jpg

Bez żadnego problemu chowa się w niej pod naciskiem i wystawia ostrze do zacięcia.

IMG_20220625_113704.thumb.jpg.098c81ca75d959e04eb0b70e1f6a3876.jpg

IMG_20220625_113719.thumb.jpg.ce435dffef9b331d2f4cfd744491e750.jpg

 

Całość jest dość miękka.

IMG_20220625_113632.thumb.jpg.708d5332fdc9f7185e80a180d1284623.jpg

W komplecie są osłonki na oczko haka lub przyponu, by minimalizować zbieranie zielska podczas przeciągania po trudniejszych miejscach.

IMG_20220625_114036.thumb.jpg.5d32c44a44d160663f312f810e084c6c.jpg

Z pewnością zrobię sobie coś podobnego, ale w lżejszej wersji, tak do 6-8 g do subtelniejszego łowienia. Ogonek z piór i flashu mieni się w świetle UV. Bardziej dociekliwi znajdą w Internecie filmy z pracą przynęty.

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcony skutecznością crawlerów brnę dalej i dalej:) Ostatnio kolega obdarował mnie dwoma wspaniałymi przynętami. Nieważne, czy uda się na nie coś złowić. Zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie i nie raz z nich skorzystam nad wodą. Właściwie już próbowałem:) Nie ma do czego się przyczepić. Może tylko mała uwaga do Heart Blaster, turbinka średnio działa. Chyba zmienię na wirujący ogonek na krętliku, albo ukręcę chwost z piór lub sierści. Według producenta przynęta ma 9 cm i waży 33 g.

IMG_20220628_155857.thumb.jpg.646baca18327ef315e3c1d93795f8a4f.jpg

IMG_20220628_155939.thumb.jpg.10dbbe619e36b3540f54c269e60ec763.jpg

Drugi crawler, to Adusta Force Mix 20,5 cm/43 g. Ludzie, jak to pięknie plumka!:) Dostaję gęsiej skórki, gdy to słyszę:) Ciekawe co na to ryby?:)

IMG_20220628_160204.thumb.jpg.bb5e90afd8bb29378a4b84a2057ef890.jpg

IMG_20220628_160151.thumb.jpg.42f2159e80424aa27567b2400350afdf.jpg

Kolejna przynęta, którą sam sobie sprezentowałem, to wobler Salmo Bass Bug 5,5 cm/26 g. Podczas mocnego wyrzutu trzeba przytrzymywać plecionkę na szpuli:) To jest przynętowy pocisk. Nie zatrzyma go żaden podmuch, korkociąg ani żadna inna anomalia pogodowa. Czy złowię kiedyś na to rybę? Kto wie, pracę ma obiecującą i mam przekonanie, że w trudniejszych wodach, takich zarośniętych, będzie się przebijał przez zielsko i coś wskóramy razem:)

IMG_20220628_160324.thumb.jpg.ec634faf12da43776c189c7098876903.jpg

IMG_20220628_160517.thumb.jpg.54f2082ddbf20d9c6e886d4fb6c9258f.jpg

Z taką drużyną mogę wybierać się wszędzie:)

IMG_20220628_160626.thumb.jpg.7260721cc2cc1d6c111f6227a0970af0.jpg

Na koniec posta zostawiłem coś, przed czym prawie uklęknąłem:))) Nietoperze SG zostały przyćmione. Chociaż gacki pięknie łowią, ostatnie informacje to potwierdzają, to Adusta YAJIROBEE 6,5 cm/19 g, bo o tym crawlerze mowa. Jest niesamowita. Mam nadzieję, że szybko się sprawdzi.

IMG_20220630_123836.thumb.jpg.d04154c73997feb3afd1a4003f2351a8.jpg

IMG_20220630_123858.thumb.jpg.7a87dd34ff8745e06e1fa812ec529f5d.jpg

IMG_20220630_123938.thumb.jpg.69235b311d132ad517c0f12d6a61c4d4.jpg

Porównanie do klasycznego woblera i większego brata Heart Blaster.

IMG_20220630_130512.thumb.jpg.6fb3a627e86b964b723b843607b2d00f.jpg

pzdr., 👊

 

  • Lubię to 3
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jaceen napisał:

Zachęcony skutecznością crawlerów brnę dalej i dalej:) Ostatnio kolega obdarował mnie dwoma wspaniałymi przynętami. Nieważne, czy uda się na nie coś złowić. Zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie i nie raz z nich skorzystam nad wodą. Właściwie już próbowałem:) Nie ma do czego się przyczepić. Może tylko mała uwaga do Heart Blaster, turbinka średnio działa. Chyba zmienię na wirujący ogonek na krętliku, albo ukręcę chwost z piór lub sierści. Według producenta przynęta ma 9 cm i waży 33 g.

IMG_20220628_155857.thumb.jpg.646baca18327ef315e3c1d93795f8a4f.jpg

IMG_20220628_155939.thumb.jpg.10dbbe619e36b3540f54c269e60ec763.jpg

Drugi crawler, to Adusta Force Mix 20,5 cm/43 g. Ludzie, jak to pięknie plumka!:) Dostaję gęsiej skórki, gdy to słyszę:) Ciekawe co na to ryby?:)

IMG_20220628_160204.thumb.jpg.bb5e90afd8bb29378a4b84a2057ef890.jpg

IMG_20220628_160151.thumb.jpg.42f2159e80424aa27567b2400350afdf.jpg

Kolejna przynęta, którą sam sobie sprezentowałem, to wobler Salmo Bass Bug 5,5 cm/26 g. Podczas mocnego wyrzutu trzeba przytrzymywać plecionkę na szpuli:) To jest przynętowy pocisk. Nie zatrzyma go żaden podmuch, korkociąg ani żadna inna anomalia pogodowa. Czy złowię kiedyś na to rybę? Kto wie, pracę ma obiecującą i mam przekonanie, że w trudniejszych wodach, takich zarośniętych, będzie się przebijał przez zielsko i coś wskóramy razem:)

IMG_20220628_160324.thumb.jpg.ec634faf12da43776c189c7098876903.jpg

IMG_20220628_160517.thumb.jpg.54f2082ddbf20d9c6e886d4fb6c9258f.jpg

Z taką drużyną mogę wybierać się wszędzie:)

IMG_20220628_160626.thumb.jpg.7260721cc2cc1d6c111f6227a0970af0.jpg

Na koniec posta zostawiłem coś, przed czym prawie uklęknąłem:))) Nietoperze SG zostały przyćmione. Chociaż gacki pięknie łowią, ostatnie informacje to potwierdzają, to Adusta YAJIROBEE 6,5 cm/19 g, bo o tym crawlerze mowa. Jest niesamowita. Mam nadzieję, że szybko się sprawdzi.

IMG_20220630_123836.thumb.jpg.d04154c73997feb3afd1a4003f2351a8.jpg

IMG_20220630_123858.thumb.jpg.7a87dd34ff8745e06e1fa812ec529f5d.jpg

IMG_20220630_123938.thumb.jpg.69235b311d132ad517c0f12d6a61c4d4.jpg

Porównanie do klasycznego woblera i większego brata Heart Blaster.

IMG_20220630_130512.thumb.jpg.6fb3a627e86b964b723b843607b2d00f.jpg

pzdr., 👊

 

Podziwiam cie Jacku że ci się jeszcze chce szukać nowości i eksperymentować łowiąc na takie cudaki :P No ale jak się ma rybne wody to kto zabroni :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Elast93 napisał:

że ci się jeszcze chce szukać nowości i eksperymentować łowiąc na takie cudaki

Uważam, że nie eksperymentuję:) Od tego są inni, ja tylko spijam śmietankę z ich ciężkiej pracy:) Mam już gotowy produkt i tylko szczęścia potrzeba no i może...

5 godzin temu, andrutone napisał:

to byśmy nigdy nie wyszli z wahadeł, kopyt i obrotówek 😋

jednak odważyć się wyjść z tego zakodowanego schematu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjdzie kiedyś taki moment, że zostawię wszystko inne i do pudełka zapakuję tylko silikonowe przynęty.

IMG_20220705_135801.thumb.jpg.bfa6ff4fe16ab1e33d796c071aac4fc3.jpg

Nie będę miał obaw o wyniki. Nawet gdy nie uda się raz, czy drugi, to za kolejnym musi przyjść wynik, albo kilka ciekawych akcji. Już nie raz łowiłem na „gumiaczki” i wiem, że w kilku przypadkach będą się sprawdzać, a nawet górować nad innymi spinningowymi przynętami. Dobre doświadczenia mam podczas nocnych wypraw z bezzaczepowymi żabami przerabianymi po mojemu na crawlery. Na prezentowanych zdjęciach poniżej pokażę przerobioną pod kątem teraźniejszych warunków. Ostatnio na pewnym kanale spływa dużo wodnych traw, które dokuczliwie czepiają się do woblerowych kotwic. By to zminimalizować, dokonałem drobne przeróbki i wyszło, jak wyszło. Sposób sprawdzony od dwóch sezonów, to sprawa nie jest już taka świeża.

Jeżeli ktoś chce sprawdzić się, poeksperymentować i nie popaść zbytnio w koszty, to polecam poszukać żaby Hokkaido. Chyba najtańsze na naszym rynku i też u nas dostępne. Posiadam je w trzech rozmiarach. Te ze zdjęcia mają 5,5 cm Na takie przerabiane na crawlery, łowiłem sumy, klenie i bolenie. 

IMG_20220705_135917.thumb.jpg.53e95a908bf6b90fca5aeff28611301c.jpg

IMG_20220705_140000.thumb.jpg.2b471c20c07d99397e72f0b1f28595f0.jpg

Wersja przerobiona na nocne podchody za sumem. Frędzle przycięte, bo pozostawienie oryginalnie długich mocno tłumi pracę crawlera. Hak dozbrojka adoptowany z Pop Frog SG. Gdy nie ma traw, to podczepiam kotwiczkę na kółku łącznikowym, lub jeszcze szybszym sposobem za pomocą solidnej agrafki z dużym łukiem, aby objęła dwa ramiona kotwicy podwójnej. 

IMG_20220705_140036.thumb.jpg.0102ec172c95fcb009478f740f656a88.jpg

IMG_20220705_140104.thumb.jpg.cc2369357a8c667880b4df07670a9603.jpg

IMG_20220705_140119.thumb.jpg.f49bfa795c507c09870967bbb1a5787f.jpg

IMG_20220705_140151.thumb.jpg.7296c337a8ccb71ed12b66021e298edb.jpg

 Od dawna krążyłem koło nich, ale dla mnie to całkowita nowość. W końcu trafił się słabszy dzień i uległem pokusie. Bardzo  polubiłem łowić popperami i taki bezzaczepowy silikonowy popper może mieć swoje pięć minut w moim wędkarskim kalendarzu. Miejsc, w których mógłbym z nim startować, jest sporo. Problem w tym, kiedy się zdecyduję po niego sięgnąć:) 5,5 cm silikonu i 14 g masy + dozbrojka. Dozbrojkę wykorzystam do innych żab i to był dodatkowy powód, że przygarnąłem tę żabkę.

IMG_20220705_140254.thumb.jpg.482df19d95c630c247a8081444882117.jpg

IMG_20220705_140335.thumb.jpg.bb9c8de8d555ad49c075bd9f49a2f64f.jpg

Kolejna żaba, też z firmy Savage Gear, jak ta w wersji popper, to Walk Frog. Nazwa już na wstępie sugeruje jej pracę. Oglądałem film na YT i rzeczywiście można ją prowadzić  w sposób „walking the dog”. Prawdę mówiąc, to po samym wyglądzie, w domyśle widziałem, że tak będzie można ją animować. Również dołączony jest pojedynczy hak do ewentualnego dozbrojenia. Rozmiar to 7 cm i 20 g wagi. W zamyśle mam przerobić ją na crawlera, tylko klej, który obecnie posiadam, jakoś nie chce przylgnąć do tego materiału. Może trzeba będzie delikatnie zmatować podgardle papierem ściernym? Sprawdzę w wolnej chwili.

IMG_20220705_140412.thumb.jpg.1810731969d24ba83cea77fe793d7c9f.jpg

IMG_20220705_140427.thumb.jpg.6356de2f101ff431238e6031eb9248c8.jpg

IMG_20220705_140440_1.thumb.jpg.7973f11545cc8998e8116d7a0e6dd8fd.jpg

W poszukiwaniu okoni próbowałem je wydłubać z bardzo trudnych i zarośniętych fragmentów kanałów. Najmniejszą żabkę, jaką miałem, była 4 cm z Hokkaido. Kilka brań miałem, tylko był problem z ich zassaniem. Znalazłem coś jeszcze mniejszego z firmy Jaxon, żabkę 2,8 cm. Teraz czekam na jakieś ludzkie temperatury, bo w dzień, przy temperaturze ponad 30 stopni nie mam zamiaru tego testować.

IMG_20220705_140602_1.thumb.jpg.34c8226af1de63fd9877ebde05025749.jpg

IMG_20220705_140847.thumb.jpg.a526176c9e229fcf8ec1e72c724ce262.jpg

pzdr., jaceen👊

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ależ to grzechocze:) Nie ma szans, by tego nie słyszeć. Japończycy poszli na łatwiznę i ten sam korpus wykorzystali do woblera ze sterem. Wystarczy tylko przykręcić blaszkę w innym miejscu i mamy kolejną wersję Adusty Zacrawl Sc 8,5 cm/35 g.

large.IMG_20220715_144245.jpg.f301e89f16a855c5ba0ea87065181af7.jpg

large.IMG_20220715_144230.jpg.9fae3bb34cd7f5cf7462ec5ee71839ab.jpg

Ten sam korpus i dwie różne przynęty.

IMG_20220715_144747.thumb.jpg.e904dfbcd3c65662b8d578e8f9c45b65.jpg

Jeszcze Adusta Yajirobee 6,5 cm/19 g w kolorze Yellow Chart Tiger. Gdy się nieumiejętnie rzuca i przynęty odlatują w siną dal, to trzeba ponosić koszty;)

large.IMG_20220715_144433.jpg.b72716ff14211f21133c4b1788d58167.jpg

Wszystkie przynęty powierzchniowe. Robią sporo hałasu i zamieszania w wodzie. Filmy z pracą dostępne na stronach YT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.