Madmax Napisano 18 Sierpnia 2011 Share Napisano 18 Sierpnia 2011 Ponawiam temat. Czy ktoś wie gdzie można kupić taki odczepiacz jak pokazał zahar lub chociaż jak się tam maszynka nazywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamilio Napisano 20 Sierpnia 2011 Share Napisano 20 Sierpnia 2011 Ten co zahar pokazal na obrazkach przypomina kanadyjskiego snagaweya. Dostaniesz go na allegro. Słyszalem też że może niszczyć woblery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janek12 Napisano 20 Sierpnia 2011 Share Napisano 20 Sierpnia 2011 Ten co zahar pokazał na obrazkach przypomina kanadyjskiego snagaweya. Wg mnie nic a nic nie przypomina snagawaya, zupełnie inny wygląd i zasada działania. Ten co pokazał Zahar może być dobry natomiast snagaway jest do kitu, w ogóle się nie sprawdza. Snagawaya posiadam osobiście i nie udało mi się nim uwolnić ani jednej przynęty. Skończyło się na tym że po zerwanym gromie, który sprawdzał się nawet nieźle, zrobiłem odczepiacz własnoręcznie, podobny do groma z tym że element chwytający nie jest zagięty a odgięty i wycięty oczywiście w drugą stronę. Zaharowy wydaje się na pierwszy rzut oka fenomenalny natomiast bez testów nie ma szans na dobrą ocenę, jw. pisałem już się raz nabrałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Madmax Napisano 25 Sierpnia 2011 Share Napisano 25 Sierpnia 2011 Panowie a co powiecie na temat takiego uwalniacza V-free ?? http://allegro.pl/odczepiacz-uwalniacz-przynet-spinningowych-v-free-i1715614223.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janek12 Napisano 25 Sierpnia 2011 Share Napisano 25 Sierpnia 2011 Panowie a co powiecie na temat takiego uwalniacza V-free ?? Wygląda na naprawdę dobry a poza tym jest tani. Minusem jak wielu innych po za "Zaharowym" i snagawayem jest potrzeba używania krętlików. Jeżeli używa się np. przyponów wolframowych to tam już jest krętlik, problem jest wtedy kiedy chce się np. przywiązać główkę dżigową bezpośrednio do żyłki lub plecionki ale np. w moim przypadku bardzo rzadko ma to miejsce. Mała powierzchnia V-free powinna ułatwiać dojście jego do przynęty. Wydaje mi się że V-free jest najlepszym rozwiązaniem ale jak pisałem jeszcze go nie testowałem. Gdybym miał kupować to wybór padłby teraz na niego. Uwaga! Przy tego typu rozwiązaniach zdarza się że rozegnie się kółeczko, pęknie przypon, agrafka lub krętlik ale nie ma uwalniacza w 100% niezawodnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qbaN Napisano 25 Sierpnia 2011 Share Napisano 25 Sierpnia 2011 Ja kupiłem v-free jakis czas temu i jestem bardzo zadowolony. Goraco polecam bo i cena niska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisu Napisano 26 Sierpnia 2011 Share Napisano 26 Sierpnia 2011 Kolega spinningista też posiada V-free i sobie bardzo chwali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zahar Napisano 12 Września 2011 Share Napisano 12 Września 2011 Niespodziewanie długa przerwa na forum, ale do rzeczy. Taki mały obrazek możliwości, chociaż nie jest to regułą, ale z obserwacji (oczywiście podwodnych) tak jest najczęściej. Uchwycona kotwica, (jeśli przedtem nie zbita) jest wyrywana. Przynęta, bez znaczenia na kształt, rodzaj, wielkość, (aby się mieściła w otworach,) jest neutralna. Duże woblery do trolingu z dwiema, trzema kotwicami, są zaczepiane za pierwszą, bo są duże i nie mieszczą się. Pozostałe 90% to standard. Obrazek przedstawia mały fragment przyłowu, a jest tego trochę. Przynęty różnych firm, w różnym stanie, niektórych przynęt nie znam (np. ta miedziana wahadłówka), a bez sensu jest fotografowanie wiadra „blach”. Czasami, jak coś widzę w wodzie, robię celowy zaczep, aby to wyjąć. Przy okazji, przyrząd nazywa się surfer, kształtem podobny desce surfingowej, wyraz pochodny od sure ferrum – niezawodne żelazo, i uwalnia przynętę, a nie mnie od niej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janek12 Napisano 12 Września 2011 Share Napisano 12 Września 2011 uwalnia przynętę, a nie mnie od niej Jak mocno ugrzęźnie między kamieniami, głazami, w szczelinie jakiegoś konaru to niestety każdy uwalniacz idzie na straty... ale wiem że to są bardzo rzadkie przypadki.Jak spisuje się w rzekach? Gdzie i za ile można go kupić? O ile jeszcze nie było tego zdjęcia (nie pamiętam) to to jest bardzo ładne: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c46907f4ec568af1.html Trochę wygląda jakby to była ręczna robota ale pewnie mi się tylko wydaje. Kiedyś widziałem podobny otwieracz do kapsli, może to przeróba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neyson Napisano 13 Września 2011 Share Napisano 13 Września 2011 Panowie ja korzystam od 2 sezonów z v-free i polecam wszystkim, którzy nie lubią rwać przynęt !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qbaN Napisano 15 Września 2011 Share Napisano 15 Września 2011 Zahar gdzie moge dorwac taki odczepiacz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iaross Napisano 15 Września 2011 Share Napisano 15 Września 2011 Zahar gdzie moge dorwac taki odczepiacz? Podłączam się do pytania. Co do V-FREE, działa ale nie zawsze, po pierwsze to co zauważyłem to w jeziorach nie należy go dociążać bo opadnie na dno i nie dopłynie. Podejrzewam, że na plecionce dopłynie dalej kiedy złapiemy bezpośrednio za nią (plecionka nie jest tak rozciągliwa jak żyłka więc nie zrobi nam się na plecionce kąt pod ciężarem uwalniacza). Bez przyponu wolframowego udawało się rozginać kotwice, jednak z wolframowym przyponem przy konkretnym zaczepie puścił wolfram. W rzece nawet dociążony ma problem z dopłynięciem, u mnie 50% przynęt uda się uratować ale to i tak opłacalne i polecam. Ciekawie wygląda uwalniacz zaprezentowany prze użytkownika Zahar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zahar Napisano 20 Września 2011 Share Napisano 20 Września 2011 Dużo jeżdżę i nie zawsze mam czas na pisanie. Wspomniałem przedtem, że ten uwalniacz oprócz zrywania przynęt z zaczepu, jak wszystkie inne uwalniacze, ma opcje zbijania przynęty. Ta sytuacja jest możliwa tylko przy bezpośrednim kontakcie uwalniacza z kotwiczką, gdyż inaczej tworzy się przegub, a jest nim kółko, krętlik, agrafka lub ich zespół, które uniemożliwiają zbicie. A dlaczego jest to ważne, dlatego, że wystarczy jedno stuknięcie i sprawę mamy załatwioną. Każde szarpanie powoduje, że kotwica bardziej zagłębia się w zaczep (a nie wiadomo, co jest pod wodą) i aby go pokonać najczęściej jest odginana, może się też złamać. No chyba, że trafi się zielsko lub spróchniała gałąź, wówczas kotwica to przetnie. Dlatego, jeżeli w trakcie uwalniania żyłka się zluzowała, wyciągamy. Spininguję ponad 40 lat, ile „tego” zostawiłem w wodzie, i teraz też się zdarzy (bez porównania), jeżeli poniesie fantazja i za bardzo zaufa się plecionce. Być może ostatnio wpadłem w zadufanie, gdyż rzucam przynętą tam gdzie wcześniej bym tego nie zrobił, lecz dlatego, bo mam to, czego wcześniej nie miałem. Tak na marginesie, jestem autorem tego uwalniacza, o średnim poziomie cenowym, a z racji na skuteczność, materiał i pracochłonność, bardzo niskim. Haczyk jest doskonałym portalem, bardzo przejrzystym i logicznym (ukłon w stronę twórcy lub twórców), i co najmniej nie wypada robić tu bazaru, a ze zrozumiałych powodów na wiodące pytanie mogę odpowiadać tylko na priv. Na pozostałe chętnie odpowiem na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zahar Napisano 22 Sierpnia 2012 Share Napisano 22 Sierpnia 2012 Przedstawiłem Wam wcześniej uwalniacz, lecz aby coś uwalniać powinno mieć to sens. Zabawa z gumą lub przynętą z kraju smoka, to strata Twojego czasu, to zbędna fatyga, ale to Twój wybór. Sensem jest zmagać się o coś, co jest tego warte. Polskie firmy i produkcja autorska tworzą wspaniałe przynęty, wystarczy się rozejrzeć, chociażby na forum. Absurdem jest zachłystywać się zagraniczną marką, gdyż nasze, są lepsze w wielu, wielu przypadkach i bardziej są znane tam, co też jest absurdem. A skoro jest możliwość odzyskania przynęt, to rozejrzyj się. Wkrótce zamieszczę jakiś filmik w necie, o nim, co może i co może więcej, gumy też będą, ale… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.