Łódź wędkarska a morze

[nokilek]

Mam pytanie dotyczące połowu z łodzi wędkarskiej na morzu. Dysponuje łodzią o dł 3,7m oraz silnik spalinowy 3,3 KM. Czy taką łodzią mógłbym spróbować swoich sił na morzu? Jak daleko od brzegu łowic aby przyniosło to efekt? Na jakiej głębokości? Na jakie ryby moge liczyć? Jakie warunki musze spełniać aby prawnie wypłynąć i łowić? Prosze o informacje KOLEGÓW wędkarzy mających doświadczenie w tym temacie. Z góry dziękuje

[artech]

Dysponuje łodzią o dł 3,7m oraz silnik spalinowy 3,3 KM.

Takim silnikiem zprzy takiej lodzi to nie dał byś rady na Wiśle w Warszawie czy Odrze W Zieloej Górze, nie chcę nawet myśleć co by bylo na większym mazurskim jeziorze podczas mocniejszego wiatru a co dopiero na morzu

Sama łódka wydaje mi się być za mała Pływam po Odrze w Szczecinie łódką o długości ponad 4,5m (drewniana o wadze grubo ponad 100 kg) z silnikiem 5 KM i powiem Tobie że tą łódką na morze bym nigdy nie wypłynął a silnikowi brakuje sporo mocy do komfortowego pływania przy większej fali.

[Tomaszek]

nokilek, chłopie - takim czymś to zapomnij. Lepiej kup sobie kajak http://www.oceankayak.com/kayaks/angler_editions/index.html

[maniekjaskol]

nokilek, chłopie - takim czymś to zapomnij. Lepiej kup sobie kajak http://www.oceankayak.com/kayaks/angler_editions/index.html

Widzę że kogoś poniosła fantazja z tym kajakiem. Co do łodzi to kilka razy widziałem takie około 4-4,5 metra z niewielkimi silnikami do 5 km na Zatoce Gdańskiej w rejonie Helu i widziałem, że przy stanie morza 1-2 całkiem znośnie sobie radzili. Ale wydaje mi się że tam łowią najczęściej miejscowi wędkarze. Co do małych łódek na morzu to poszukaj stronki z małymi łodziami w Darłowie.

[Tomaszek]

maniekjaskol, też tak sądziłem, że to jakaś awaria, póki nie zobaczyłem angoli łowiących zimą z kajaków, na nie tak znów osłoniętych wodach. Kajak ma pełne wyposarzenie takie jak GPS, VHF, echosonda, zestaw flar, lokalizatory aktywowane podczas kontaktu z wodą czyli generalnie pełne wyposarzenie jednostki pływającej. Można zresztą znaleźć na ten temat wiele tematów na rozmaitych forach jak również artykułów w gazetach wędkarskich (oczywiście nie WW ani WŚ ) Zwróć uwagę że to nowoczesne kajaki sit-on-top dostosowane do zadania a nie jakaś prowizorka. Przymierzałem się sam do zakupu ale z przyczyn transportowych odłożyłem ten pomysł do przyszłego roku. Jednak z pewnością nie jest to fantazja!

[Tomaszek]

OK - myślę że to dobra ilustracja będzie, że jednak kajak nadaje się na morze i to nawet do big game że o dorszykach nie wspomnę

[andrzej77]

Witam,

Prosze doswiadczonych kolegów o radę w sprawie łodzi na Bałtyk.

Jaka łodka jest odpowiednia do plywania w 2,3 osoby w strefie przybrzeznej dla srednich

warunków pogodowych panujących latem na Bałtyku ?

Jakie powinna spełniac warunki i jaki silnik do niej ?

Pozdrawiam

[Krzysztof B.]

Witam,

Jaka łodka jest odpowiednia do plywania w 2,3 osoby w strefie przybrzeznej dla srednich

warunków pogodowych panujących latem na Bałtyku ?

Sądzę, że odpowiedni będzie RIB ok.3m długosci z silnikiem 8-10 KM. Nie potrzeba na to żadnych patentów, mieści sie na dachu średniego samochodu, zapewnia szybkie dotarcie na łowisko, dwie osoby się zmieszczą i załadują na dach.

[McOwer]

Na pewno łódka musi mieć ok 5 metrów i silnik ok. 10-15Km (podaję minimum).

Na pewno musi być niezatapialna, dwupłaszczowa, wypełniona pianką. Na pewno musi mieć podstawowe wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa. Przyda się gps, echosonda, radio. Z wodą nie ma żartów, więc mniejsza jednostka to hazard i adrenalina w najczystszej postaci. Mam łódkę 3,10m i silnik o mocy 3,5Km i nie wypłynąłbym nią na morze, choć widziałem jak takim sprzętem wypływają.

[tomek1]

choć widziałem jak takim sprzętem wypływają.

Też widziałem wielu kaskaderów Głupota czy odwaga?

[McOwer]

Zdecydowanie głupota

[McOwer]

Po półtora roku od poprzedniej wypowiedzi w temacie, nauczony pewnym doświadczeniem zainteresowanym powiem, że miałem okazję, a nawet wielką przyjemność 2 razy płynąć pontonem dł. 4,2 z silnikiem 10 km na dorsze. Płynęliśmy we 2. Powiem tylko tyle, że sprzedaję swoją łódkę, zbieram kasę i kupuję taki sprzęt. Wożą nas na jakieś chore odległości, ogromnymi krypami kiedy do 3-3,5 mm można genialnie połapać i do tego taki ponton w zupełności wystarcza. A jak się ma zacięcie, to i bliżej można popróbować ze spinningiem na okonka, sandaczyka........ Polecam wszystkim. Przeżycie przy pierwszym razie raczej ekstremalne, ale naprawdę warto. I okazuje się, że porządny ponton lepszy jest od łódki.

[iwangrozny]

Odświeżam temat ponieważ kusi mnie żeby poszukać ryby w morzu. Mieszkam blisko morza i mam łódkę 3,9m klasa C ( podobno do pływania po zatokach ), chcem dokupić do niej silnik spalinowy do trolingu blisko brzegu do 1 km. Według niektórych opini minimalny silnik na morze to 10-15KM, ale przecież taki silnik waży około 50kg, czyli połowe wagi łódki. Czy nie wystarczy 5-6KM? Wiem, że łódka mała bo kupiona na jeziora, ale czy nie wystarczy by poszukać troci i belony przy brzegu?

[darboch]

McOwer, masz na myśli jakiś konkretny ponton ?

[scooby100]

Dobra, wkurzył mnie ten temat, jestem z nad morza i wiele razy pływałem na dorsza, nie ma tu nic do znaczenia łódz tylko warunki na morzu, jak jest stan morza 1-2 to sobie możecie kajakiem 25km w morze wypłynąć i będzie git. a komentarze typu : łódz 4m ? bałbym się na morze wypłynąć mnie rozśmieszają. Po za tym, na dorsza trzeb sporo wypłynąć , zapoznać się z pogodą (falowanie bałtyku najlepiej ICM) i w drogę , w maju belona , przy brzegu ( z pontonu łapię) nie ma się co bać, miałem przypadek że wypłynąłem na kamienie 17 km od brzegu i była taka cisza , że słychać było rozmowy ludzi na innych łajbach dorszowych ,a w 20 min zeszliśmy z pozycji 50m. zero wiatru. Jeśli chodzi o wody przybrzeżne (1 mila m od brzegu) każda łodka sie nadaje , w okreslonych warunkach pogodowych, bo przy dużej fali to i 12 m jednostki bujają się jak łupinki. Jak ktoś ma pytania chętnie podpowiem.

[iwangrozny]

Mogę potwierdzić opinię kolegi, kupiłem silnik 6km i testowałem łódkę w marcu. Przy stanie morza 1 pływaliśmy jak po jeziorze, a przy 2 wróciliśmy do portu, bo pogoda miała się pogorszyć. Prognoza 12 godzinna jest na tyle dokladna, że nikt nie powinien być zaskoczony sztormem. Jak woda będzie cieplejsza to przetestuje łódkę na 3 i myślę że spokojnie damy radę.

[R_A_P_A]

Dobra, wkurzył mnie ten temat, jestem z nad morza i wiele razy pływałem na dorsza, nie ma tu nic do znaczenia łódz tylko warunki na morzu, jak jest stan morza 1-2 to sobie możecie kajakiem 25km w morze wypłynąć i będzie git. a komentarze typu : łódz 4m ? bałbym się na morze wypłynąć mnie rozśmieszają. Po za tym, na dorsza trzeb sporo wypłynąć , zapoznać się z pogodą (falowanie bałtyku najlepiej ICM) i w drogę , w maju belona , przy brzegu ( z pontonu łapię) nie ma się co bać, miałem przypadek że wypłynąłem na kamienie 17 km od brzegu i była taka cisza , że słychać było rozmowy ludzi na innych łajbach dorszowych ,a w 20 min zeszliśmy z pozycji 50m. zero wiatru. Jeśli chodzi o wody przybrzeżne (1 mila m od brzegu) każda łodka sie nadaje , w okreslonych warunkach pogodowych, bo przy dużej fali to i 12 m jednostki bujają się jak łupinki. Jak ktoś ma pytania chętnie podpowiem.

ciekawa wypowiedź wkurzonego gościa ,pomijam aspekt połowu amatorskiego jak można sie poruszac sprawnie pontonem po morzu 380 klasa C wypornośc 780 kg waga 80 kg z silnikiem elektrycznym . ciekaw jestem opini tych co pływali a nie marzyli o pływaniu .

[iwangrozny]

Nie wiem jakiego elektryka posiadasz, ale raczej na elektryku daleko nie popłyniesz. Sam używam traxisa 45lbs na jeziora i po pierwsze nie jest on przystosowany do słonej wody, a po drugie średnio sobie radzi przy dużym wietrze. Pamiętaj, że na morzu pogoda potrafi się szybko zmienić i musisz mieć możliwość ucieczki. Specjalnie na pływanie po morzu kupiłem spalinówkę i trochę żałuje że nie wziełem mocniejszej. Wiatr raczej mnie nie zatrzyma, ale może znacznie spowolnić, dlatego nie wypływam daleko. Pływać można wszystkim co się unosi na wodzie, ale tak żeby wrazie zmiany pogody wrócić szybko do portu.

[R_A_P_A]

tak myślałem że dam radę ,samo pływanie traktuję jako rekreacje i nie muszę wypływać daleko ,posiadam minn kota 50 lbs ,dzwoniłem do serwisu i otrzymałem odpowiedź że można pływać (oczywiscie jest to na słodka wodę) czasami lecz należy dokładnie unyć silnik po pływaniu w słodkiej wodzie (frajda dla dzieciaków) .co do silnika spalinowego to w przyszłosci ,czy na morzu nie jest wymagany patent -chodzi o moc silnika ,jak ktoś wyzej pisał -zrozumiałem że nie 10-15 20 KW to żadna rużnica ! na wodzie słodkiej tylko 5 KW

[scooby100]

A kto tu mówi o pływaniu po morzu na elektrycznym? Wody morskie czy śródlądzie kwity motorowodne te same, ja mam starszego sternika motorowodnego i obowiązuje mnie 20 Mm od brzegu po morzach otwartych. O ile dobrze pamiętam to do 10KM patentu nie trzeba (łódz mniej niż 12m) A tak śmigała moja pszczółka przy 3ce

jak już pisałem belonę, flądrę i łosośki to można z tratwy łowić za drugą mielizną, śledzia też, a silnik 2 - 3 KM spokojnie styka, Kwestia stanu morza. Tu dobra prognoza http://meteo.icm.edu.pl/

[jupiee]

Odświeżę temat, a co myślicie o łódce Romanie.? Czy nadaję się na zatokę?

Przymierzam się w grudniu do kupna i nie wiem jaką wybrać.