Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak dziś było na rybach?


Kubiak

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 318
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Michcio, gratulejszyn i postaw koledze browca za te komentarze bo są bezcenne :mrgreen:

madi, co nas nie zabije to nas wzmocni, nie takie imprezy się kładło. Szczerze Ci powiem że czasami też mam takie dni na rybach i kumple trzymają się z daleka i nazywają mnie Jonasz :roll: ciekawe dlaczego :?::mrgreen:

Dzisiejsza nocka mało nie doprowadziła mnie do szewskiej pasji. Albo na Śląsku kombinują coś przy Odrze i ciągnie u nas jak głupia albo Niemcy czyszczą u siebie kanały i inne badziewia a całe zielsko spływa Odrą przez Szczecin. Miałem na DS rybę życia i po 10 minutowym holu okazała się być 5 kg kłębowiskiem moczarki i innego zielska. A pracowała jak leszcz słusznej wagi :roll::wink:

Kumple o 4 zwinęli się a o 4.30 woda już była czysta i rybska zaczęły się spławiać :mrgreen:

Kurcze jaki to piękny widok jak cała woda jest pokryta śladami spławiających się ryb :razz:

Około 5 rano kilka mocnych uderzeń na szczytówce i po 5 min holu w podbieraku ląduje leszcz 53 cm.

8e6e9679c71f2f46med.jpg

Pikczer robiony telefonem i niestety miarki dobrze nie widać bo słońce łaskawie wylazło zza chmur.

Lubię te rzeczne leszcze ;)

Oprócz w/w były jeszcze dwa krąpie słusznej budowy i rozmiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś o 3 otworzyłem oczy a o 4:26 już byłem na łowisku, no i kto rano wstaje..:)

Pierwszy o 6:02 i kolejne karpidła co godzinę.. o 11:00 zwinąłem "żagle" żar z nieba niemiłosierny i koniec brań. Dziś wędkowanie udane!:)

d6bbcf5e72a37beem.jpg

eb1e0677a6416c28m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

saw_s, zdradzisz na co te karpie się pokusiły ? :wink: Żeby nie było OfFa to dziś byłem popatrzeć jak idą zawody na żwirowni i ... ogólnie bryndza 45 zawodników żwirownia obstawiona cała dookoła . Z rybą bardzo słabo jeden koleś tam mial kilka plizder (krąpi) :neutral::roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wybrałem się z kolegą na karpiki - jak zwykle :)

Ok 18 byłem na łowisku - wędkarzy mało więc po rozbiciu obozu - wędki do wody.

Znaleźliśmy kilka nowych fajnych miejsc z twardym dnem.

Wywieźliśmy zestawy i pomimo dużej ilości spławów - nic sie nie działo. Dopiero po 3:00 u mnie odjazd i pięknie ubarwiony pełnołuski się melduje na macie 5,6kg

c6ae2458d7b030ddm.jpg

Pózniej aż nie mogłem zasnąć, ryby dalej się ostro spławiały.

NO i obudziłem sie ok 9:00 - myślałem że juz po łowach, a tu niespodzianka.

Znów u mnie odjazd i znów z tego samego miejsca. Ryba po zacięciu ostro ładowała się w krzaki i trzciny aż było widać jak się ruszały.

Ale udao mi się odciągnąć go i poszedł na głebsza wode i już był mój. :)

Kilka minut holu - łądnie murował i nie dał się szybko podebrać, ale wreszcie wylądował na macie :)

No i podczas sesji SZOK - to tez sam misiaczek którego złowiłem w czerwcu.

Także smakosz mojej kuchni dostał ksywke "łakomczuch" :D

Choć schudł z 200g - ważył 10,5 kg i 80cm dł.

14e6821445e2398dm.jpg

3663f1c72b15896am.jpg

f4e201a3f9e5c2e0m.jpg

To była dla mnie ogromna przyjemność i potwierdza jak istotne jest ZŁÓW I WYPUŚĆ - mam nadzieję że spotkam go i 3 raz :)

A to on sprzed miesiaca

3ac351dfea72d2fem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś byłem pierwszy raz nad j.Słonym okolice Chutczy, Sawina . Dwie godziny ze spinningiem bez efektu. Jedynie pod koniec wędkowania i tuż przy pomoście i praktycznie przy wyjmowaniu blachy z wody mogłem sobie popatrzeć jak ładny szczupak nie trafia w "cel" :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym wzięła, ale kompletnie nie mam czasu na ryby ostatnio. Pewnie nocka jakaś by się znalazła, ale problem w tym, że potem od rana fura zajęć, a ja niestety muszę się wyspać, żeby normalnie funkcjonować :(

Na zlocie sobie odbiję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj kilka km trolingu na kanale odry k.Brzegu jeden sandaczyk ok. 40 cm i dwa okonie ok.30 cm wszystko na płotke sieka 9 cm w kolorze okonia:), wczoraj z tyczką na odrze i w 2 godziny jakieś 6-7 kg leszcza i krąpia i jaź 43 cm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad, u nas było ciepło - ok. 22 stopni. Niestety nie na rybach tylko na spacerze z psem...

Aha, u nas było prawdopodobnie około ośmiu stopni[10 było już koło 22-23], wiem że ciepło było jedynie pół metra od mocno rozpalonego grilla

Myślałem że w całej Polsce taki ziąb to się zdziwiłem że ludzie połowili :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Dzisiaj wybrałem sie w znajome miejsce nieopodal fermy rybnej.

Podpatrzywszy u tubylców zabrałem ze sobą wędzisko 1.8m z multikiem do połowu z łodzi.

Wędeczka jak większość z was wie o CW 200-400.

Po przybyciu na miejsce znajomy uśmiechnął się mówiąc WOW dzisiaj okazy po 3kg? :P

Założyłem sobie pilkerek 150g z systemem ESCA http://www.escaglobal.com/

Pierwszy lekki wyrzut i czuję dno na 58m....i już po chwili czuje lekkie szarpanie szczytówki..zacięcie i trofeum....Brosma niewielka 1.1kg

50333268.jpg

Kolega pokiwał głową.

Kolejny rzut bliżej brzegu, a raczej pływającego betonowego nabrzeża. I tu moje zdziwienie licznik na multiku przekracza 58m i zatrzymuje sie na 140m!!!

kilka "pompek" i znowu szarpnięcie i jeszcze jedno zacinam i po kilkunastu minutach znów Brosma. tym razem ponad 3.5kg.

36004663.jpg

I znów zdziwienie kolegi obok.

Niemniej jednak u niego widzę czarniaka dorodną makrelę i turbota całkiem sporych rozmiarów. po chwili trafia Longę (Molwa) taka ok. 1kg.

Przybywaja znajomi na popołudniowe wędkowanie.

A mnie znów nagina się szczytówka i z głębokości ok 80m ciągnę dorodna longe prawie pod 3kg.

76659588.jpg

Generalnie wypad jak na 3h bardzo udany.

____________________________________

Z uwagi na głębokość z jakiej holowane są ryby z własnego doświadczenia mówię że nawet po wypuszczeniu ryba nie ma szans na przeżycie.....pęcherze pławne wychodzą im pyskiem, rybki nie mają możliwości zanurkować, więc albo mewy albo my je jeść będziemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj popołudniowa zasiadka na karpia. Chociaż to był bardziej wypad piknikowy nad wodę, to zestawy cały czas w wodzie. Niestety lipa. Kilka ruchów swingerów, i nic więcej. We wtorek uderzam ponownie.

Taki kolega regularnie towarzyszy mi przy zasiadkach na karpia nad Stawem Górnym:

3509affb43f64ab1m.jpg

W wolnej chwili pobiegałem trochę po brzegu i porobiłem kilka fotek. Oto jedna z nich:

c230a3e8a0997e7dm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madi, przynajmniej masz okazje, by wymienić sprzęt :)

I tak się stało... przynajmniej nowy młynek Robinsona dziś kupiłam, w niedzielę :lol: A co..

Amortyzator ledwo dycha, płynu hamulcowego echo.... dobra jest. Ale to nie ten temat.

Ale to, że w tej załamce zwinęłam się z nocki coby nic gorszego się nie stało to sobie nie wybaczę, ojciec został i nad ranem pięknie brały karasie. I niech mnie teraz zlinczują... pyszny obiad był :twisted:

Jutro jadę z rana, być może nowy młynek przejdzie chrzest.

madi, co nas nie zabije to nas wzmocni, nie takie imprezy się kładło. Szczerze Ci powiem że czasami też mam takie dni na rybach i kumple trzymają się z daleka i nazywają mnie Jonasz :roll: ciekawe dlaczego :?::mrgreen:

To chyba sobie przedyskutujemy jak się spotkamy, oby jak najszybciej bo coś mnie ciśnie integracja :mrgreen:

Na podsumowanie dzisiejszego dnia: zalew Dzikowiec, bardzo częste brania karasia na kanapkę z białego i pinką; zanęta Stila karasiowa czy Super czy Ekstra nie pamiętam bo już poszła. Stanowisko obok płocie na kuku z białym.

Pogoda przepiękna, fotek brak bo podłączyłam fona do listwy zasilającej, która była w stanie OFF :evil:

Bez odbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od 1 nie bylem na rybach. Dziś o 9, pojechałem żeby tylko i wyłącznie zabić głoda wędkarskiego...

Efekt: 2 brania jedno jazia/klenia z rzutu ale niestety nie złapał dobrze woblerka, później rzucałem żeby go jeszcze sprowokować, ale niestety uderzył szczupak +-50cm i mi uciął woblerka najłowniejszego jak do tej pory na rz. kamiennej, ale przynajmniej wiem ze jednak można próbować rzucać woblerami za szczupłym... no i wiem, że nawet w miejscu gdzie powinien stać jakiś klenik albo jaź równie dobrze może stać szczupak... no i czekają mnie zakupy za świeżo zarobione pieniążki, a miałem oszczędzać... :roll:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u was też ta wczorajsza noc była taka zimna?

oj była była, spałem całą noc przy otwartym oknie i nieźle zmarzłem, mało tego jeszcze się kataru nabawiłem :roll:

A co do tematu to byłem dzisiaj chwilę z feederem ale totalna bryndza tylko jeden sumik ok 30cm połakomił się na rosówkę :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.