Shark Hunter Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 A wędzisko 3m wystarczy Według mnie wystarczające a najlepsze by było 3,6. Długość wędziska powinna być taka aby wygodnie rzucało się nim w dal i przy okazji nie było problemu z zacięciem. pamiętaj że należy wykonywać delikatne rzuty aby nie uszkodzić żywca więc w związku z tym wędka nie powinna być zbyt sztywna. I jeszcze jedno ktoś wspominał że należy z całej siły zaciąć, w swoim przypadku delikatnie nawijam żyłkę i jak czuje opór ze strony drapieżnika na naprężonej żyłce jednym żwawym ruchem przedramienia zacinam. Zbyt mocne zacięcie może spowodować wyrwanie kotwicy z pyska. Robię tak jedynie przy połowie szczupaków jednak przy połowie sandaczy czy sumów nie było by to zbyt stosowne ze względu na ich ostrożność. Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shark Hunter Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 bo jakoś w żywca się nigdy nie bawiłam, więc nie zabieram głosu, ale cóż, tak tu wpadłam nuda w chaupie więc co mi szkodzi Hehe to żeś dogadał Jednakże trini jak wspominała wypowiadała się na przykładzie swoich współtowarzyszy na rybach więc co nie co chyba wie mimo że sama takim sposobem nie łapie i nie ze wszystkimi jej słowami się zgadzamy . Właśnie dzięki twojej radzie skoryguje swoich współtowarzyszy i teraz będą otwierać kabłąk podczas łapania na żywca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 u nas nie ma no i? a tyle się czyta o dbaniu o przyrodę, no ale cóż, skoro hulaj dusza piekła nie ma... niestety , ale w przeważającej naszej braci panuje PRAWO BUSZU no bo wszyscy myślą podobnie, dlatego jest jak jest ciekawa rzecz, na zachodzie nikt nikogo nie podsiadzie, nikomu to do głowy nie przyjdzie, a tu... polska właśnie... co z tego że inni tak robią? ja nie muszę i nie chcę... i nie będę, i nie będę do tego dzieciaków namawiać na pewno to bym mu powiedział co, jak, i na co?, a jakby miał efekty to bym ma grabę podał no to gratuluję odpornych nerwów chyba że masz kręcioła z wolnym biegiem szpuli mąż ma słyszałem też że na prezerwatywę też dobrze biorą wybór należy do ciebie więc nie zabieram głosu, ale cóż, tak tu wpadłam nuda w chaupie więc co mi szkodzi :grin: bez komentarza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 niestety , ale w przeważającej naszej braci panuje PRAWO BUSZU no bo wszyscy myślą podobnie, dlatego jest jak jest ciekawa rzecz, na zachodzie nikt nikogo nie podsiadzie, nikomu to do głowy nie przyjdzie, a tu... polska właśnie... co z tego że inni tak robią? ja nie muszę i nie chcę... i nie będę, i nie będę do tego dzieciaków namawiać na pewno to bym mu powiedział co, jak, i na co?, a jakby miał efekty to bym ma grabę podał no to gratuluję odpornych nerwów Podsiadanie innych wędkarzy jest normalnym skur...stwem, zwłaszcza gdy jest wynikiem podglądania łowionych ryb, nęcenia itp. i nie powinno mieć miejsca. Regulamin regulaminem, ale są chyba jeszcze jakieś zasady współżycia międzyludzkiego. U nas w kraju takie przypadki to codzienność, bo pewnie wciąż mentalnie bliżej nam do wschodu niż zachodnich standardów. Ja generalnie przechodzę dalej, ale w skrajnych przypadkach- jak puszczą nerwy- użyję słownictwa nieparlamentarnego, ale mam porywczego znajomego, który się nie patyczkuje i przechodzi do rękoczynów np. wrzucając delikwenta wraz z krzesełkiem, wędkami do jeziora. Nie polecam nikomu podsiadania innych, bo choć wędkarze to w zasadzie ludzie opanowani, to jednak nie wiadomo na kogo można trafić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 no cóż Lesiu, chyba jesteśmy gatunkiem na wymarciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 generalnie przechodzę dalej, ale w skrajnych przypadkach- jak puszczą nerwy- użyję słownictwa nieparlamentarnego, ale mam porywczego znajomego, który się nie patyczkuje i przechodzi do rękoczynów np. wrzucając delikwenta wraz z krzesełkiem Zasada jest prosta- kto pierwszy siądzie ten siedzi. Człowiek z kulturą nie pakuje się na miejsce o którym wie, że łowi kto inny....Tu nie działają przepisy tu się poznaje klasę człowieka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 .Tu nie działają przepisy tu się poznaje klasę człowieka no i o to chodzi... w Anglii większość akwenów na których się łowi należy do różnych klubów. Każdy opłaca składkę (są dziennie, miesięczne, roczne) i szlus. JAk sobie zanęci to w tym miejscu stawia swoją plakietkę na kiju, i wiadomo, że nikt mu tego nie ruszy i koniec. No pełna kultura. A u nas? Po pierwsze, pusty śmiech ogarnia, bo zaraz nie byłoby tak kija jak i plakietki, bo leżałaby w krzakach albo po prostu została zniszczona, a wędkarz który by się upomniał o swoją własność (własnoręcznie zanęcone i OPŁACONE miejsce) by jeszcze zarobił w kufę bo przecież nikt się: nie patyczkuje i przechodzi do rękoczynów np. wrzucając delikwenta wraz z krzesełkiem, wędkami do jeziora I działa to w obie strony. Po prostu nie dorośliśmy jeszcze jako NARÓD do miana kulturalnych wędkarzy, i wszystko wskazuje na to, że nic się jeszcze dłuuuugo nie zmieni... swoją drogą ciekawe dlaczego Anglicy posądzają Polaków o przetrzebienie ich wód i nagminną kradzież ryb? http://wiadomosci.onet.pl/1363339,2678,1,1,kioskart.html bo Polski wędkarz nawet nie u siebie zachowuje się jak ostatnia świnia, i włazi z buciorami w uporządkowany świat który ma takie a nie inne zasady. Śmieszy mnie jeszcze jeden pogląd u tych wędkarzy starej daty... Baba nad wodą z wędką????? TFU!!! to dlatego nie biorą!!!! no kultura pełną gębą i gdzie nie spojrzeć, nie ma co... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 Zasada jest prosta- kto pierwszy siądzie ten siedzi. Człowiek z kulturą nie pakuje się na miejsce o którym wie, że łowi kto inny....Tu nie działają przepisy tu się poznaje klasę człowieka Co do samej zasady pierszeństwa na łowisku - zapis ten w regulaminie uważam za niepotrzebny, ponieważ te kwestie powinny regulować wyłącznie normy moralne, a tak 'podsiadacze' mają niepotrzebnie legitymizację do swoich działań. Reasumując, prawo rozminęło się trochę z etyką... Co do Anglii - tam nie jedzą karpi, więc jak zobaczyli wygłodzonych Polaków trzebiących wody z tej ryby, to ludzi trafił szlag. Szwedzi do 'najazdu' polskich hord zarzucali wędziska nad jeziorami i kładli sie spać do domków. Dopiero nasi rodacy uświadomili im, że pozostawianie wędek bez opieki, to zły pomysł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 ludziska gdzie wy żyjecie proszę zejść na ziemię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 ludziska gdzie wy żyjecie proszę zejść na ziemię Andi chamstwo trzeba tępić na każdym kroku. Żądamy kultury nad wodą zacznijmy od siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 temat żywcowanie, ale jak ja przyjadę do ciebie na ryby i swój majdan rozwale to co wtedy? myślisz że mnie interesuje kto wczoraj siedział w tym miejscu? no wybacz, a pisałem żeby zejść na ziemię, słyszałem kiedyś o miejscówkach na kolei, ale żeby nad wodą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 Witaj jeux ! Pózno piszę bo ostatnio neta niet koleżanko madi aż mi wstydCytat: gdy np. bawimy się ze spiningiem od kiedy łowimy na żywca i spingujemy ukłony do czytania Regulamin Trochę żle się wyraziłam hmmm nie oddałam sedna tematu... Otóz żeby było jasne, ja na żywca nie "lecę" bawią się własnie faceci lub jeden facet, a jeżdzimy we troje (wszystko regulaminowo bez obawy, każdy ma tyle wędek ile ma mieć) tylko chodzi o to że nikt nie siedzi przy wędce z żywcem gapiąc się na bombkę tylko robi coś innego najczęściej to: albo "mój" albo teść siedzi mi na plecach patrząc co ja robię i jak ja robię, niezależnie od tego czy to spławik czy spin czy grunt, a im w tym czasie żywiec chodzi... Uff już bardziej chyba nie muszę opisywać, mimo iż trochę namotane Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 myślisz że mnie interesuje kto wczoraj siedział w tym miejscu? no wybacz, a pisałem żeby zejść na ziemię, słyszałem kiedyś o miejscówkach na kolei, ale żeby nad wodą? Nie mówię, że to ma być rezerwacja, ale jak chodzę na ryby w jedno miejsce i widzę, że obok zawsze siada jakiś gość to nie podsiądę go tylko dlatego że jemu biorą a mi nie. O taką sytuacje mi chodzi. Mówię o umyślnym podsiadaniu podszytym złośliwością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 a wracając do wątku tematu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 a wracając do wątku tematu... no właśnie początek żywcowania proszę o jakieś info kto w tej metodzie nęci, czyli czym, jak, ile? no i tu warunek: nie podsiada współtowarzyszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 @ andi64 Zaczynam nęcenie od czeropaka a póżniej to z umiarem coby nie przenęcić. John Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 24 Stycznia 2007 Share Napisano 24 Stycznia 2007 o właśnie początek żywcowania proszę o jakieś info kto w tej metodzie nęci, czyli czym, jak, ile? no i tu warunek: nie podsiada współtowarzyszy W tej kwesti to ja jestem jakiś gatunek na wymarciu jak czytam wasze wypowiedzi ,bo i nęce drapieżniki i mało że nie podsiadam innych to niekiedy szykuje i odaje kolegom swoje miejscówki .No to może od początku .kiedy zaczynam wędkować to chyba wszystkim wiadomo szczupak to maj ,sandacz to czerwiec ,sum to lipiec ,dodałem tylko formalnie i w zasadzie na tych drapieżnikach się skupiam to i tak sporo pracy wbrew pozorom .W zasadzie jak znajde odpowiednie miejsce to oceniam czym nęcić ,dziś już trudno znależć spokojną miejscówkę nadającą się do nęcenia i nie odwiedzaną przez nikogo a to podstawa.Czym nęce ? żywą rybką albo trupkiem ,pewnie ktoś zapyta jak to żywą rybką ,i pomyśli że kituje ale sprawa jest bardzo prosta wystarczy zadbać aby naszą miejscówkę odwiedzała drobnica i cały czas się jej trzymała a drapieżnik nie ominie takiej stołówki .Trupkami rybek nęciłem sandacze na jeziorach ,na rzece jest to o wiele trudniejsze bo nurt może i to często się dzieje ,że nurt przemieszcza trupka tam gdzie chce i może się okazać że zanęciliśmy dołek ale 100 metrów niżej a nas pusto .Tego że rybka do nęcenia musi być martwa i przecięta w połowie już chyba nie muszę dodawać.Jak macie jakieś pytania na temat to pytać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 24 Stycznia 2007 Share Napisano 24 Stycznia 2007 Trupkami rybek nęciłem sandaczena jeziorach ja też, ale przeważnie jak siedziałem min. 2 nocki, a nęciłem kawałkami uklei lub innymi rybkami, zaś jak nastawiałem się na węgorza to nęciłem kawałkami surowej wątroby z wieprzka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bad_ghost Napisano 18 Kwietnia 2007 Share Napisano 18 Kwietnia 2007 przeczytalem wszystko i sporo sie dowiedzialem ale ma jedno pytanko, jak sie ustawie na sandacza trupek + oliwka to kiedy ciac tego sandala? jak idzie? czy jak stoi? czekac jak pojdzie zatrzyma sie i znow pojdzie? a moze juz drugi raz nie pojdzie i wypluje jesli zacinac jak idzie to jak? wyciagnac wiecej zylki z kolowrotka, zamknac kablon i czekac jak bedzie prawie napieta? a jak bedzie szedl bardzo szybko i nie zdarze wyciagnac wiecej zylki? te pytania mnie strasznie drecza.... sandacza zlapalem tylko raz na bzurze na zywca, natomiast na ciezko nie ma doswiadczenia. Od strony technicznej montowania zestawu wiem chyba wszystko ale co z tym zacieciem? prosze o pomoc i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 19 Kwietnia 2007 Share Napisano 19 Kwietnia 2007 ale ma jedno pytanko Przeczytaj pierwszą stronę tematu, tam napisałem jak zacinam w dwóch typowych przypadkach brań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość lin Napisano 13 Maja 2007 Share Napisano 13 Maja 2007 czy teraz w maju najlepiej isc z zywcem bardzo wczesnie rano??Tak gdzies o 5,6??Na pewno nie uwierze ze i w poludnie jak slonce wali po 25 stopni i tylko sie ukle wygrzewaja... to nie jesien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ogro Napisano 13 Maja 2007 Share Napisano 13 Maja 2007 rono mi sie wydaje ze juz na spining by było lepiej... i ja tydzień temu testowałem szczupaka od 4.30 rano do 13.00 i najlepsze brania były około godziny 8-9. i tylko przy pochmurnej pogodzie, jak jest słonko, no to troche gorzej, ale tez sie da coś złapać pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanto Napisano 29 Maja 2007 Share Napisano 29 Maja 2007 A ja mam pytanko takie : Gdzie nastawiac sie na sandacza , teraz w czerwcu. Czy lepeij na podwodnej gorce zestaw ulokowac, czy moze u jej podnorza, a moze na calkowitej glebi?? Z gory dzieki za odp. Aha metoda to grunt z trupkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 29 Maja 2007 Share Napisano 29 Maja 2007 Czy lepeij na podwodnej gorce zestaw ulokowac, czy moze u jej podnorza, a moze na calkowitej glebi?? Wiesz jaka jest jedyna sandaczowa zasada? Nie ma żadnych zasad Ta ryba potrafi zaskakiwać. Z moich obserwacji wynika, że nieco lepsze są miejsca płytkie w czerwcu, co nie znaczy, że nie warto próbować innych opcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skorman Napisano 5 Września 2007 Share Napisano 5 Września 2007 Witam, jestem tu nowy ale ma parę pomysłów i pytań łowię od ok roku, moja metoda na żywca: zestaw jak do gruntówki: rurka łamana/koszyk 40g (ma wabić małe ryby w okolice mojego żywca takie zanęcenie na drapieżnika)/przypon + hak podwójny (żywiec za grzbiet) lub pojedynczy (żywiec za pysk) co myślicie o tym sposobie, woda płynąca (odra) między główkami ??? pytanie jak uzbroić żywca w okolicach płetwy grzbietowej od tyłu pojedynczym hakiem??? słyszałem że często szczupak atakuje od przodu i jest to skuteczniejsze od założenia żywca za grzbiet. z jakim żywcem na bolenia??? w okolicach krosna odrzańskiego (gubin) często tam łowię i boleń chodzi aż miło a mi tylko popatrzeć zostaje. Pls o porady i uwagi pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.