Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Zapora Goczałkowice


mariush4

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem wczoraj, spotkałem nad wodą 2 wędkarzy, którzy byli na nocce, mówili że przez noc kompletnie nic, ja łowiłem kilka godzin, branie co rzut, ustawiłem wędkę minutę później już bombka do góry, połowiłem trochę leszczy do 43cm i 2 małe wzdręgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Ja też byłem w niedziele. Pogoda niestety akurat w ten dzień dała popalić, złapał nas grad i ostra burza, dopiero za 3 razem, bo 2 przeszły obok nas a trzecia nas pogoniła, po prostu masakra nigdy mnie tak nie zlało. Wynik był dobry leszcze do 47cm (ok. 12szt.) i karasie (ok.6 szt) największy 40cm. Byliśmy około 5h, brały ostro nie każde branie udało sie zaciąć. Zanęta + pellet+ kukurydza+ płatki górskie bomba. Przynęta to pinki i białe, tak na cały hak. Nie zarzucaliśmy z brzegu, choć ryba nie była aż tak daleko. W tym roku jak byłem do lipca to nawet brania, a teraz jeździłbym tam codziennie, tak się przekonałem. 

Połamania !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem także wczoraj, mimo upału rybki brały nawet pojawiły się okonie. Nęciliśmy trochę drobniej niż poprzednim razem. (zanęta+ konopia) przynęta jak zawsze pinki i białe. Brały leszcze 8szt. od 35-47cm (tylko 2 poniżej 40cm) i 2 okonie (ok. 18cm i 13cm), byliśmy od 6 rano i stwierdziliśmy że nie ma różnicy czy południe czy ranek, a nawet po południu lepiej brały. 

To by było tyle z relacji z wyprawy.      Połamania !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 5.08.2016 o 15:34, dawid7123 napisał:

Byłem także wczoraj, mimo upału rybki brały nawet pojawiły się okonie. Nęciliśmy trochę drobniej niż poprzednim razem. (zanęta+ konopia) przynęta jak zawsze pinki i białe. Brały leszcze 8szt. od 35-47cm (tylko 2 poniżej 40cm) i 2 okonie (ok. 18cm i 13cm), byliśmy od 6 rano i stwierdziliśmy że nie ma różnicy czy południe czy ranek, a nawet po południu lepiej brały. 

To by było tyle z relacji z wyprawy.      Połamania !

Sam się połam. Nota bene, ale masz słabe osiągnięcia na tej twojej pseudo wyprawie. W byle bajorze na mazurach czy pojezierzu pomorskim są lepsze wyniki, niż na tej wymarłej wodzie - Goczałkowice. Z rybaczówki jesteś czy co i chcesz aby wzrosła sprzedaż kart? Bo innej przyczyny wypisywania tych farmazonów nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Lemiux napisał:

@hamilton

Ale odważny. Molto bene sam ma takie wyniki że wolał nowe konto założyć by nie okryć się śmiechem.

Boli cię ? Proponuję maść na ból dupy.

0002Q27XG8SB8543-C411.jpg

Widzę, że lubisz duże rzeczy w dupie, to sobie wsadź tę tubę w dupę i się nie wtrącaj jak nie pisze się do ciebie. Znalazł się adwokat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, zdziwił byś się, naprawdę wiele rzeczy mam w dupie. Piszesz do mojego kolegi na moim forum,  ja niestety muszę czytać twoje odważne szczeki. Naprawdę gratuluję odwagi, jesteś niekwestionowaną PIPĄ sezonu. Nie bój się maści, jest bez recepty. Poczekasz, a na frustrację też znajdziemy ci jakąś maść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lemiux napisał:

Napisałem ci PW- czyt. Prywatna Wiadomość.

Szkoda na ludzi wylewać swoją gorycz.

 

Nie będę odpisywał na pw, chyba masz jakiś kompleks na punkcie odwagi i sam masz braki w tej kwestii, zresztą na forach siedzą przeważnie cwaniacy, którzy są mocni przed komputerem a jak ich się spotka w realu to już niekoniecznie. Kolega Dawid nagina rzeczywistość i ją wyolbrzymia, szczególnie z tym "co rzut to ryba", zatem musiałem się zarejestrować i zareagować, ponieważ osoby postronne mogą sobie pomyśleć że Goczałkowice to jakieś eldorado a tak wcale nie jest. Jest to zwykłe bajoro ze śmierdzącą wodą jak większość wód na południu Polski. Często spotyka się wędkarzy z różnych krańców Polski, którzy mówią, ze byli tu pierwszy i ostatni raz. Taka jest prawda, nie ma co jej naginać czy ci się to podoba czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 5.08.2016 o 15:34, dawid7123 napisał:

Byłem także wczoraj, mimo upału rybki brały nawet pojawiły się okonie. Nęciliśmy trochę drobniej niż poprzednim razem. (zanęta+ konopia) przynęta jak zawsze pinki i białe. Brały leszcze 8szt. od 35-47cm (tylko 2 poniżej 40cm) i 2 okonie (ok. 18cm i 13cm), byliśmy od 6 rano i stwierdziliśmy że nie ma różnicy czy południe czy ranek, a nawet po południu lepiej brały. 

To by było tyle z relacji z wyprawy.      Połamania !

Przyznam, że czytałem wczoraj twoje wcześniejsze posty, bo od razu rzuciła mi się w oczy szczegółowość twoich wędkarskich wypadów. Nie znam wędkarza, który zdradzałby dokładnie swoją miejscówkę i ze szczegółami opowiadał jakich składników używa i co wiesza na hak. Stąd moje zdziwienie. Co do ilości brań i ryb, sam miałem tylko raz w życiu sytuację, gdzie na dwie wędki ryby brały jak oszalałe (brakowało drugiej pary rąk), ale to było dobre kilka lat temu i na nocnej zasiadce. Polecam więc dokumentować fotograficznie swoje wyprawy i umieszczać je na forum. Wówczas nikt nie będzie miał wątpliwości co do twoich wyników :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co mogę wam teraz napisać bo zrobił się duży problem, szczerze mi to obojętne czy powiem komuś na co łowie, przecież pinka to żadna tajemnica, a wybrać składniki do zanęty żeby było "grubo" to żaden problem szczególnie że owsianka kukurydza to nic niezwykłego a pellet sami oceńcie, od kiedy zacząłem łowić nigdy nie napisałem o miejscu w którym łowie. Nie chcę żebym musiał chodzić za stanowiskiem, bo wszystko zajęte, owszem łowie dość ładne leszcze, bo teraz ciężko o jakąś dużą sztuke, ale 40cm mi wystarcza. Zostały jeszcze 2 sprawy do wytłumaczenia, a mianowicie nie jestem z rybaczówki, po pierwsze dopiero skończyłem gimnazjum, a po drugie jak już pisałem nie potrzebuje wysypu nad wodą. Miewam brania na 2 wędki, przecież każdy chyba wie że leszcz lubi wejść stadem. Jeszcze pytanie po co mam jeździć na jakieś pojezierze mazurskie.. Zapore mam 6km od domu. A jeżeli chodzi o to czy faktycznie tak dobrze biorą i zdjęcia... Dla mnie zaczyna się tu problem, owszem często robię zdjęcia złowionym rybą, mam też te o których pisałem wyżej, ale podejrzewam że od razu zaczęłyby się komentarze.. (smacznego, gdzie mata i wiele innych zbędnych i mylnych), no nic tyle mogę powiedzieć na teraz, wygląda na to, że lepiej się nie chwalić wynikami, bo zaraz jakiś za przeproszeniem idiota zacznie mnie obrażać bez podstaw, do zainteresowanych zdjęcia zawsze mogę wysłać. Dziś też byłem nad wodą, ale to nie istotne nie będę się chwalić spostrzeżeniami i relacją z nad wody, skoro tak sprawa wygląda. No to po raz kolejny.... Połamania !

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się wędkarzami-nieudacznikami. Rób dalej swoje, łów dla przyjemności. Narzekających na Goczały jest sporo, czasami sam jestem zdegustowany i sobie pod nosem przeklnę. Jednak jezioro potrafi oddać bezrybne dni i na niektórych zasiadkach da się nieźle połowić. Ci, którzy mają efekty zazwyczaj nie piszą tu nic.

Jednak moim zdaniem ktoś, kto nie potrafi złapać ładnego leszcza czy karasia, którego jest tu zatrzęsienie, chyba powinien zrezygnować. No ale jeżeli ktoś zajmuje tylko swoją upatrzoną, ulubioną miejscówkę, a nie spróbuje w innej części zbiornika, to potem może narzekać. Ryba lubi się przemieszczać. W jeden weekend starsi panowie siedzący obok nas mieli, każdy po 12 leszczy powyżej 45 cm. Tydzień później tylko kilka, a zanęta i przynęta ta sama. Ja już przestałem nastawiać się na te ryby, bo tak jak pisałeś czasami jest branie za braniem i nie da się wędki zarzucić, bo na drugiej już bombka do góry. Teraz próbujemy coś grubszego połapać ;) ostatnio przyłowem były np. 45 i 50 cm jazie.

Dla mnie największym problemem jest np. złowienie sandacza. Jeszcze mi się nie udało :) W zeszłym roku miałem debiut z trupkiem, ale woda tak zeszła, że ryba chyba razem z nią do środka jeziora. W tym roku w czerwcu przesiedziałem dwie nocki, ale też bez efektu. Połapałem kilka krótkich sandaczyków na Wiśle poniżej zapory na spining, ale największy miał 40 cm... Jednak nie rezygnuję i od września znów siadam z trupkiem :D w końcu musi się chyba udać :P 

Również połamania. I myślę, że ze sowich relacji nie powinieneś rezygnować. Miło się czyta i nie trzeba tylko słuchać narzekania ;)

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze kolega wyżej nie ma co się przejmować, relacje jak najbardziej dalej umieszczaj przynajmniej coś ruszy w tym temacie.

Dzisiaj byłem od 6 do 10 brań sporo, dwa się większe trafiły 43cm a tak to głównie drobnica do 20cm ludzi mało jak przystało na poniedziałek ale zabawa fajna rybki pływają dalej.

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już wiele wypraw, gdzie nie złowiłem nic (w tym roku) dopiero od lipca się to zmieniło, dlatego też postanowiłem zdawać relacje, bo wiele osób kazało mi się nie poddawać i teraz z góry im za to dziękuje, wyniki  w końcu jakieś są. Chciałem tylko napisać że udało mi się kilka razy połowić.  

Połamania !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, zenek2626 napisał:

witam-wybieram sie na nocke,na sandacza jutro lub pojutrze.Znacie moze jakies sprawdzone miejsca?jest ktos sklonny podzielic sie swoja wiedza?oczywiscie druga wedka tradycyjnie na leszcza ;)

Witam-sam nie łowię drapieżników ale znam dwa miejsca gdzie warto za sandaczem , pierwsze to w łące za strażą pożarną w lewo ulica Dąbrowskiego do końca, drugie takie miejsce to Wisła Wielka ulica zalewowa do końca, zyczę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także nie siedzę za sandałem, najwięcej łowią Ci co mają łódkę zanętową zazwyczaj daleko nią wypływają. Można próbować teraz pogoda się zmieniła z miejsc które warto  może byłe "kąpielisko" w Goczałkowicach.

Wracając do tematu wczoraj byłem od 16.30 do 20 i mogę powiedzieć że miałem "eldorado" jak to niektórzy tu pisali,odłożyłem 1 wędkę bo na dwie nie dało rady, rybki max do 30 cm ale ręka boli zabawa super:)

Jak będzie ktoś może po nocce dzisiaj dajcie znać czy w nocy coś się ruszyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam -dziekuje za podpowiedzi.pierwsza noca minionego weekendu przy zaporze,skutek posiedzenia 3 leszczyki max 35centa.pare płoci i tyle.posiedzenie z dwoma kolegami.Duzy wiatr,duza fala,sie sprzyjała połowom.dwie kontrole-co mnie cieszy bo tak ma byc!.Dzis wrocilem rowniez z nocnej wyprawy,zabralem ze soba dzieciako i zonke..Oczywiscie,wedki do 24 w wodzie,potem wyczekiwanie do 4.30 i ponowne łowienie.efekt 2 leszcze.Miejsce "na rurach'kolo rybaczowki.wedkarzy sporo ale nie znam ich sukcesow.szykuje sie za tydzien,moze jedno z miejsc ktore mi podpowiedzieliscie na sandacza....

20160814_192311.jpg

20160814_201506.jpg

20160812_210504.jpg

20160814_210142.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie-czy jest mozliwosc dostania sie autem do miejsca co zaznaczylem na zdjeciu?podobno znajduje sie tam gajówka zalew nadlesnictwo bielsko.pytam bo ogladajac mape jest tam najglebiej,a sprzetu pieszo jest troche noszenia.czy moze mi ktos pomoc?pytanie czy mozna sie tam dostac samochodem? 

13836047_1195031553880679_523458025_o.jpg

Bez tytułu.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, często wędkuję w tej okolicy, do zaznaczonych przez Ciebie miejscówek prowadzi leśna droga. Jest ona utwardzona na prawie całej długości więc z technicznego punktu widzenia można przejechać samochodem, z prawnego już nie - droga leśna z   zakazem wjazdu pojazdami mechanicznymi. Co do głębokości w tej okolicy, wg. mnie wcale nie są to najgłębsze miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.