Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

WROCŁAWSKA ODRA


DAMIANO

Rekomendowane odpowiedzi

W zachodniopomorskim też nie znieśli zakazu dla wędkarzy. Wojewoda zniósł zakaz korzystania z rzeki ale wędkarzy to nie dotyczy i mamy nadal do 30 września.

Nasz (wędkarski) zakaz jest w gestii chyba zarządu województwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

W lubuskiem jest podobnie... Poza odcinkiem Cigacic i kanału portowego w Cigacicach, który był zakazany przez Wojewodę do 30.08, Odra była zakazana przez Wojewodę do 18.08. 

Zarząd Województwa zakazał Odry do 30.09.

Niestety mam wrażenie że jakieś wojenki polityczne mają miejsce... (Wojewoda - rządowy, Zarząd Województwa i Marszałek opozycyjny)

Dodatkowo zero danych na ludzi (no prawie Zero). Zero komunikatów na temat jakości wody i jej bezpieczeństwa. A wędkarzy nosi 😉

Bo skoro jest zakaz od Marszałka... (Nie tylko w lubuskiem). To czym on jest podparty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sq1gym napisał:

W zachodniopomorskim też nie znieśli zakazu dla wędkarzy.

Kilka dni temu słyszałem i czytałem co innego. Wojewoda mówił o zniesieniu wszystkich zakazów dotyczących korzystania z Odry. Widocznie w ciągu tych kilku dni zasady uściślono. Jest jeszcze taka sprawa, że z chwilą zakończenia zarządzania kryzysowego następuje taka sytuacja,

Super Express podaje:

Cytat

Zbigniew Bogucki wyjaśnił, że po zakończeniu zarządzania kryzysowego decyzje ponownie podejmują instytucje powołane do gospodarowania wodami – chodzi m.in. o Wody Polskie i zarząd województwa.

Stąd na stronie PZW Wrocław pojawił się taki komunikat:

Cytat

Jednakże w dniu 26.08.2022r. zgodnie z § 5 uchwały nr 5771/VI/22 z dnia 11 sierpnia 2022r. Zarządu Województwa Dolnośląskiego wszedł zakaz amatorskiego połowu ryb na obwodach rybackich rzeki Odry.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojewoda tak, jak i cały rząd, jak zwykle uprawia marketing polityczny, że już niby wszystko z Odrą ok. A wszyscy, co mieszkają wzdłuż niej i interesują się tematem wiedzą jak jest naprawdę. Nie jest ok i niestety jeszcze długo nie będzie.

A 6 września, po szumnych zapowiedziach wojewody o zniesieniu zakazów, na stronie naszego PZW ukazało się coś takiego:

https://pzwszczecin.com/2022/09/06/uwaga-nadal-obowiazuje-zakaz-polowu-ryb-w-odrze/

Czyli do zniesienia zakazu połowu ryb musi się pojawić uchwała Zarządu Województwa a tej nie ma. Nie wiem, czy czegoś do tego nie mają jeszcze Wody Polskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Cześć. Jestem niedowiarkiem i życie nauczyło mnie, że czasami rzeczy oczywiste takimi nie są. Dzwoniłem dzisiaj do PZW Wrocław i rozmawiałem z miłą panią z sekretariatu. Oczywiście chodziło mi o możliwości wędkowania w rzece Odrze. Opłacam zezwolenia w PZW, to wypadałoby, żeby wszelkie informacje dotyczące obowiązujących przepisów były podawane oficjalnie, na bieżąco. Z rozmowy telefonicznej zawsze można się wyprzeć. To tylko rozmowa. PZW Okręg Wrocław jakoś ze swoich zapewnień się nie wywiązuje. A zapewniano, że: „o wszelkich zamianach dotyczących możliwości wędkowania na rzece Odrze będziemy informować na bieżąco”. (źródło PZW Okręg Wrocław).

Minął wrzesień. Dzisiaj jest 04 października i co?

  • Confused 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zarząd Województwa zakazał terminowo. Termin minął, więc nie zrozumiały jest dla mnie brak stanowiska PZW i ewidentnie można dostrzec opieszałość w realizacji statutowych obowiązków. 

2. Wojewoda cofnął zakaz rozporządzeniem nr 18 i pobiegł z tym do prasy i telewizji. 

3. Przez chwilę w porządku prawnym istniały dwa sprzeczne przepisy. 

4. Wojewoda chyba został uświadomiony o zakresie swoich kompetencji i rozporządzeniem nr 19 uchylił likwidujące zakaz rozporządzenie nr 18.

 Jedno jest dla mnie wyraźne - po dwóch miesiącach nasze instytucje i przedsiębiorstwa (tj. Wody Polskie) państwowe, jak i samorządowe, nie zrobiły absolutnie nic, co możnaby uznać za działanie w dobrym, racjonalnym i przemyślanym kierunku dla ochrony cennego środowiska rzeki Odry. Dlatego świadomie zignorowałem te zakazy, mimo że od początku mojej przygody z wędkarstwem uważałem i stosowałem się do tego, że przestrzeganie przepisów jest bardzo istotne, bo woda i rybostan są obecnie naszym wspólnym dobrem, jak i dobrem następnych pokoleń. 

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jaceen napisał:

Cześć. Jestem niedowiarkiem i życie nauczyło mnie, że czasami rzeczy oczywiste takimi nie są. Dzwoniłem dzisiaj do PZW Wrocław i rozmawiałem z miłą panią z sekretariatu. Oczywiście chodziło mi o możliwości wędkowania w rzece Odrze. Opłacam zezwolenia w PZW, to wypadałoby, żeby wszelkie informacje dotyczące obowiązujących przepisów były podawane oficjalnie, na bieżąco. Z rozmowy telefonicznej zawsze można się wyprzeć. To tylko rozmowa. PZW Okręg Wrocław jakoś ze swoich zapewnień się nie wywiązuje. A zapewniano, że: „o wszelkich zamianach dotyczących możliwości wędkowania na rzece Odrze będziemy informować na bieżąco”. (źródło PZW Okręg Wrocław).

Minął wrzesień. Dzisiaj jest 04 października i co?

 

Jacek może podszył byś się pod miłego Pana ze stacji radiowej z zapytaniem co jest kur... Z waszą biurokracją. Że rozmowa jest nagrywana i takiem tam. 🤨Może jak po dobroci nie idzie to byśmy się umówili jakaś grupką i odwiedzili siedzibę zrobić jakąś zadymę. Przecież to już zakrawa nas kryminał jak oni nas traktują. Tak cały czas czytam informacje jak tylko mam czas i coraz bardziej jestem pewien, że trzeba roz..... ten związek bo nic z tego nie będzie. Wiem teraz powiecie że i z wód polskich też nic nie będzie ale z drugiej strony jeśli ja jadę na ryby odpocząć przewietrzyć łep to już mi chyba wszystko jedno nad czyją wodę pojadę. A łatwiej będzie mi wybrać którą kolwiek wodę czy we Wrocławiu czy w Poznaniu czy Jeleniej górze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność obserwować proces powstawania kilku zbiorników komercyjnych. Rok wystarczy, żeby stworzyć całkiem przyjemne łowisko do zabawy i zawodów. Trzy - cztery lata i da się ogarnąć także ambitniejszy projekt. Znam stawy, gdzie woda jest płytka, a właściciel bez problemu przygotował się i w upały interweniował, nie dopuszczając do przyduchy. Te przykłady uświadczają mnie w przekonaniu, że PZW jest bardzo dalekie od sprawnego zarządzania swoimi wodami, a szczególnie drobnymi wodami stojącymi. 

Na rzekach bez problemu w swojej okolicy mogę wskazać miejsca możliwej kontroli. Natomiast w przeważającej większości terenu wiem, że ewentualny kłusownik może czuć się bezpieczny. 

Nasłuchałem się też o patologiach ośrodków zarybieniowych oraz tzw. "kół opiekuńczych" niektórych zbiorników. 

Znam przypadki gdy działacze informowali kłusoli z kuszami, żeby się w danym miejscu nie pokazywali, bo są już obserwowani. 

Wędkarstwo dla młodzieży to raczej tylko lokalnie, gdy znajdzie się ktoś ambitny, żeby poświęcić swój prywatny czas. W sumie to nawet zdarzało mi się, że kontrolujący nie znali przepisów o uprawnieniach nieletnich. 

Także zgadzam się z Gryzoniem, że naprawdę ciężko znaleźć pozytywy w działaniach związku i jakiekolwiek oznaki realizacji patetycznych celów statutowych. Dlatego człowiek skłania się ku wizji wywiezienia kogoś na taczce. 

Wody Polskie jako idea centralnego, nie rozdrobnionego, odpornego na lokalne układy ośrodka zarządzającego brzmi jak jakiś pomysł na zmianę ku lepszemu. Niestety tak nie jest, bo jest to po prostu twór jak Lasy Polskie nastawiony na eksploatację zasobów, odcięcie postronnych od informacji i w razie potrzeby parasol dla swoich. Jak już widzimy, analiza wcześniej wydawanych pozwoleń wodno prawnych nie leży w centrum ich zainteresowania. Kowalskiego za spuszczenie szamba pewnie dorwą, ale państwowej kopalni już nie za bardzo. 

Poza populistycznym "jedna stawka na cały kraj", to nie słyszymy o koncepcjach na nowy model gospodarowania. Cała Europa analizuję możliwości renatulizacji rzek, a u nas spuszczają na jazach wodę w środku tarła leszcza. 

Dlatego rzeczywiści moje przeczucie podpowiada, że z Wód Polskich nic nie będzie... 

Oczywiście wody w naszym kraju potrafią zaskoczyć i obdarować okazem, co dalej nas przyciąga mimo fatalnego gospodarowania. Ale fajnie by było, gdyby takie zdarzenia nie były tylko tym "zaskoczaniem" . 

  • Lubię to 1
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Z rana melduje się nad wodą , trzy wędki do ręki ( UL , drop shot i nowo zakupiony kijek na testy ) i do boju nie mam zamiaru daleko chodzić a i krzaków nie ma tak że ilość wędek nie przeszkadza , najpierwej UL zakładam 5 cm tante ( jasny brąz z białym na 4 gr. główce ) pierwszy rzut okoń ( jest fajnie 😁 ) drugi rzut okoń , trzeci rzut okoń ? no chyba duży , ale w momencie jak kij w pałąk i plecionka wyjeżdża wiem że to inna ryba po chwili widzę że to szczupak ( nie ma bata że go wyciągnęła 😭 nie tym zestawem ) jednak się udaje i rozbójnik melduję się w podbieraki . Oczywiście wziął na typowo zestaw "szczupakowy " kijek ćw do 3,5 gr. pletka 0,03 + fluokarbon 0,16 , jeszcze udaje mi się złapać parę okonków , im później tym mniej brań , na koniec nowy kij przetestowany , na 3 calowego Kajtka na 10 gr. wiesza się szczupaczek pistolet taki z 40 cm. wyjechał bez walki , nowy kij spełnił moje oczekiwania , rzucałem gumami z 20 gr. obciążenia i fajna akcja szczytowa ( o to mi chodziło ) zaczęło padać więcej się zawinołem , od środy mam urlop tak że będzie czas na rybki ( szkoda tylko że szamani od pogody zapowiadają ochłodzenie ) pozdrawiam Wasyl

IMG_20221015_073612.jpg

IMG_20221015_073617.jpg

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj 4 godz. łażenia nawet brania nie miałem , ani UL ani na ciężko ani drop shot kompletna pustynia , jak jechałem nad wodę to widziałem że dym z kominów ec nie w tą stronę idzie , jak tak wieje to brań nie ma 😟 już nie raz się o tym przekonałem , jutro z rana powtórka w końcu urlop 😁

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wasyl1968 napisał:

jak tak wieje to brań nie ma 😟 już nie raz się o tym przekonałem

A u mnie było całkiem przyzwoicie. Przez przypadek trafiłem miejsce, gdzie sporo się działo. O świcie i owszem, słabo, bo tylko dwa razy coś otarło się o sandaczową gumę. Później mam fajnego pstryka i na brzegu ląduje okoń 27 cm z całkowicie połkniętą gumą ShadTeez 9cm/10g. Gdy wracałem, kobitka zaparkowała tyłem w tramwaj, którym jechałem. W takiej sytuacji postanowiłem podejść jeszcze nad Odrę i przeczekać godzinę, zanim służby uporają się z wypadkiem. Prowiant jeszcze nie ruszony, to z głodu nie umrę:) I co się okazało? Na poligonie było ostre strzelanie i przy kilku mocniejszych akcentach ryby dostawały paniki. Z pozoru woda bezrybna, a po wystrzale oczom nie wierzyłem, ile tego jest tuż pod powierzchnią. Drapieżniki czuły się komfortowo, bo drobnica była, jakby zagoniona w narożnik. I ja tam zakotwiczyłem:) W ciągu trzydziestu minut łowię trzy szczupaki. Miałem wrażenie, ze jeszcze kilka razy inne startowały do gumek i w ostatniej chwili rezygnowały. Łowiłem tylko sprzętem okoniowym i małymi gumkami, przeważnie do 2"/2g. Brania były falowo, co kilkanaście minut. Początkowo same maluchy. Z upływem czasu trafiały się trochę lepsze, nawet do 25 cm. Nawet sandaczyka około 40cm trafiłem.  Mimo, że co jakiś czas potężne drapieżniki siały postrach wśród drobnicy, to mnie nie ruszało by sięgnąć po mocniejszy spinning. Zostałem przy okoniach i nawet połowiłem. A działo się to w rewirach Wasyla:) Jak Wasyl będzie chciał wiedzieć co i jak, to telefon mam włączony;)

  • Lubię to 1
  • Dzięki! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj powtórka z rozrywki , te samo miejsce , ten sam sprzęt , najpierw motam się z plecionkami , niczym uporałem się z problemem jest już widno , na pierwszy ogień idą ranty ale bez efektu , zakładam małego kajtka i od razu okoń , potem drugie branie i trzecie widzę jak szczupaczek ma ochotę na gumkę ( zabrakło pół metra jak by wziął ) zmiana kija na ciężko parę rzutów ale nic , zmiana na drop shota i też nic , idę kawałek dalej i powtórka , na UL dwa okonki ( też na Kajtka ) na ciężko zero , biorę drop shota ( ciężarek 20 gr. grunt 15 cm. ) zakładam białego kajtka , rzut na środek Odry dwa podbicia i siedzi 😀 widzę po kiju że w końcu porządny sandacz ? chwila przeciągania i piękną świecą na ogonie zatańczył szczupak ( przypon fluokarbon 0,30 dał radę ) ładnie się zapakował do podbieraka 60 cm. ale radochy co nie miara ( w sobotę był ten sam 🤔) zaczepiłem biegacza to mi fotkę zrobił i rybka w dobrej kondycji odpłynęła , parę rzutów dalej też drop shot i też biały Kajtek branie 5 m od brzegu , zacięcie i jest , myślę mały szczupak a to mały sandacz , po dziesiątej się zawijam coś się działo 🤗 jutro też jest dzień , ps. po konsultacji z Jacentem może jutro rano uderzę we wskazaną przez niego miejscówkę ? dzięki za info Jacek

IMG_20221021_083137.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja muszę coś tu dopisać. Dziś na grubo, świt zastał mnie nad rzeką bo coś spac nie mogłem, nie mam zwyczaju wstawać tak rano ;)

Duży shad i na początek 20g, w drugim rzucie za gumą przyszedł pod nogi sandacz, ledwo świtało, kąsał gumę jak chciałem wyjmować z wody, już by był do tabelki ale jakoś tak nieśmiało ją gryzł, dosłownie gryzł a nie próbował połknąć. Nie poprawił

Na kolejnej główce żmudne dobieranie koloru i gramatury aż coś dziwnego sie zadziało i siedzi, po chwilce wiem że mały.

Kolejne rzuty i miękki zaczep, szybko kij ma ziemię i próba odstrzelenia a tu zaczep rusza, zgłupiałem ale jak kij złapałem to nic tam już nie było. Normalnie cuda...

Kolejny rzut i piękny strzał, dwa-trzy metry jazdy na wygiętym kiju a to 14lb Avid wiec trochę trzeba aby go ładnie wygiąć i nagle luz. Wcześniej wyrwałem wszystkie stali i tu już było bez zabezpieczenia.....szkoda bo musiał być ładny , nurtowy, szczupak.

No i okazało się, że stalki i główki jigowe o połowę tańsze w hipermarkecie w Brzegu Dolnym niż w sklepie wędkarskim. Dobre i to ;)

  • Lubię to 2
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jaceen napisał:

Proszę o przetłumaczenie, bo w jednym piszą że można łowić a w drugim że nie można. No chyba że ja jestem przemęczony 🤯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gryzon napisał:

Proszę o przetłumaczenie, bo w jednym piszą że można łowić a w drugim że nie można. No chyba że ja jestem przemęczony 🤯

Cześć, tak w skrócie na dolnośląskim odcinku Odry łowisz i wypuszczasz, za wyjątkiem trzech akwenów przyległych. Są dwa osobne rozporządzenia, a tak swoją drogą co do zasady ,,no kill,, mogli zdecydowanie wydłużyć ten termin 🤔

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okregu ZG też tak powprowadzali. W sensie zarządzenie Marszałka i "no kill" na Odrze.

Umie ktoś rozwinąć co to znaczy, że zwolniono ich z obowiązku prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej w obwodach rybackich?

I jaki to ma związek z "no kill"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwalnianie uprawnionego do rybactwa od obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej lub uznanie zbiornika wodnego za nieprzydatny do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej

Marszałek województwa w wyjątkowo uzasadnionych przypadkach, a zwłaszcza w razie zanieczyszczenia znacząco pogarszajacego warunki bytowania ryb albo masowego wystąpienia chorób ryb, w drodze decyzji administracyjnej wydanej po zasięgnięciu opinii właściwego dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej, zwolnić od obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej lub uznać zbiornik wodny za nieprzydatny do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej na czas określony.

Kogo dotyczy:
Uprawnieni do rybactwa w danym obwodzie rybackim

 

https://www.lodzkie.pl/rolnictwo/rybactwo/zwalnianie-uprawnionego-do-rybactwa-od-obowiązku-prowadzenia-racjonalnej-gospodarki-rybackiej-lub-uznanie-zbiornika-wodnego-za-nieprzydatny-do-prowadzenia-racjonalnej-gospodarki-rybackiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj chwilę po 5 zameldowałem się nad jednym z Wrocławskich kanałów Odry z planem złapania klenia jeszcze przed świtem. Niestety kleniowego brania nie uświadczyłem ale jeszcze po ciemku złapałem szczupaka ponad 50 cm i okonia. O 7 zmieniłem taktykę wędkę zmieniłem na okoniową i na 2' keitecha złapałem w ciągu godziny 25 okoni i jazia Największy okoń 33cm 😀 

IMG_20221029_075630~2.jpg

IMG_20221029_055802~2.jpg

IMG_20221029_074030~2.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z rana melduję się nad wodą ( kuźwa godzinę za późno 👿 ze względu na zmianę czasu , ciekawy jestem czy ryby o tym wiedzą 🤔 ) dwa rzuty i jest , biorę podbierak i spinka , branie na 4 calowego kajtka na 10 gr.  potem tylko dwa okonki i tyle , szwagier z synem byli na Rędzinie i też lipa , jutro też jest dzień 😜

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dzisiaj chwilę po 6 zawitałem nad Odrą. Jeszcze po ciemku próbowałem łapać okonie i z opadu na 2' keitecha złapałem jazia 48cm i  nieco mniejszy spadł. Jak się już rozwidniło złapałem kilka okoni ale brały dosłownie przez 30 min największy okoń 26cm i zaliczyłem szczupakowa obcinke. 

IMG_20221111_061646~2.jpg

IMG_20221111_065244~2.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj tzw "zgniły wyż" czyli zimno, pochmurno i wiatr ze wschodu. Od rana na rewirach @wasyl1968 i tam sporo okoni ale taki drobiazg, że szkoda gadać...

Po godzinie-dwóch bulwary w centrum, praktyczne brak aktywności ryb, kilka okonków i dwa po ok 25cm. Żadnych brań stadnych, pojedyncze a jak puknął to najczęściej nie poprawiał i zmiana przynęty nic nie dawała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.