Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

No to na Odrze i Wiśle nie połowimy sobie


waldek42

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Nie przejmuj sie na wiśle w krakowie jest 6,5 metra do normalnego stanu , nie wiem co będzie po powodzi z rybami. Mam nadzieje że sie szybko unormuje i w moich miejscówkach pojawią sie nowe rybki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Holik

Ja bym sie nie martwił o ryby tylko o dobytek . Skawina w okolicach Skawinki zalana: przychodnia przedszkole szkoła , stacja benzynowa , sklepy.Most kolejowy zamknięty od wczoraj. Radziszów(wieś pod Skawiną) odcięty od świata- połowa wsi pod wodą. Dzis po lekcjach wyskoczyłem zobaczyć co na Wiśle i z mostu wyglądąło przerażająco . Kilkadziesiąt cm i wyleje na miasto.

Jakby problemów było mało dojazd do domu mam cały czas zagrożony bo strumyk który w lecie ledwo siąpi teraz cały czas zagraża poprostu wyrwaniem drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie do mnie fala powodziowa. Za dwa dni będę miał 3 metry wody ponad moją główką. I sru po rybach...

To w tej chwili najmniejszy problem.... Coraz więcej ludzi ma 3 metry wody w domu :???::sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, sie-masz myślałem że cie podlało ,powódź to wielki kataklizm ,mimo że mamy XXI wiek.Absolutnym ignorantem w tej dziedzinie jest RZGW i mówię to z całą premedytacją.Co do rybek to na Odrze co naj mniej mamy miesiąc z głowy ,ale za to będą atrakcje. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mańku co masz na myśli z tymi atrakcjami?
Liczę w tym roku na jakiegoś jesiotra z Odry :lol: o taki sens mi chodzi.Ob-lukałem[na Zumi] Odrę od źródeł do Wro po drodze masa stawów :lol::lol:

PS a dziś byłem oglądać u siebie wiry i gejzery .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, sie-masz myślałem że cie podlało

W poniedziałek nad ranem wróciłem znad morza do tego kataklizmu. W domu na razie tylko w piwnicy sączy się woda. W firmie walczymy od niedzieli- na razie wygrywamy.

Naprawdę w mojej okolicy jest dramat, moje rodzinne miasto w dużej części się ewakuuje, z jeziora Goczałkowickiego woda idzie już przez przelewy w zaporze. Jeżeli pęknie wał na Wiśle albo wał czołowy zapory, to będzie wielka tragedia...

Co do radości z przyniesionych ryb- postawcie się w sytuacji właścicieli stawów....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, współczuje :cry: widziałem kiedys skutki takiej powodzi,a także jak szybko zmienia się sytuacja jak idzie fala,nie do opisania :neutral:

Jak bys miał jakieś fotki z okolicy z chęcią zobacze.

Trzymajcie sie tam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do radości z przyniesionych ryb- postawcie się w sytuacji właścicieli stawów....
Wiem ,wiem nie ma śmiania sie z czyjeś tragedii ,tylko wkurza mnie te całe podejście tych co odpowiadają ,przecież powodzie sa co roku i nic z tym sie nie robi .Przecież porządna rekultywacja i czyszczenie Odry ostatnio zrobili Niemcy przed wojną.

PS Pagori myślę ze ok tygodnia i można na wysokiej wodzie ,blisko brzegu łowić jazka i kleniucha ,ja co roku za "szczawia" :wink: latałem na łąki zalane woda i rybka brała.

Do Wrocławia zbliża sie 7-8 metrowa fala ,czyli terz nie ciekawie będzie jeśli nie klapnie po drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas zarządzanie zbiornikami zaporowymi to jakaś kpina, w środę-czwartek kiedy jeszcze nie padało stany wody na Pławniowicach, Dzierżnie Małym i Dużym były bardzo wysoki, na samych Pławniowicach było ponad 0,5m wyżej niż normalnie, i przez to nie było gdzie gromadzić takich ilości wody. To samo Dzierżno Duże. Ludzie odpowiedzialni za to, nie mają prognoz pogody? Teraz mała rzeczka (Kłodnica) zalewa Zabrze Gliwice, jeszcze mniejsza zalewa Pyskowice. Wprawdzie zbiorniki nie są duże, bo mają w sumie jakieś 1000 hektarów, ale zawsze można było korzystając z tego "dobrodziejstwa" ograniczyć skutki powodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślcie teraz o łowieniu ryb bo są w tej chwili rzeczy ważniejsze i o wiele poważniejsze :roll: Śląsk, małopolskę i podkarpacie topi a teraz zaczyna już topić lubelskie, moje okolice a także moją wieś a fala dopiero ma przyjść, zobaczymy co to będzie w każdym razie sytuacja jest nie ciekawa, przybiera z 20 cm na godzinę :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zawaś

Współczuję wszystkim których to dotyka bezpośrednio, bo pośrednio wszystkich, choćby poprzez zniszczone drogi. Rzeki powinny być zabezpieczone wałami przeciwpowodziowymi, tak samo jak na terenach zalewowych nie powinno się budować domów a jednak, potem płacz że woda zabrała. Tym czasem nas co roku niemal nękają powodzie a rząd się za to nie bierze, potem za to buli kasę na od budowę wszystkiego. A z pogodą porażka totalna, takiego maja nie pamiętam :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas zarządzanie zbiornikami zaporowymi to jakaś kpina, w środę-czwartek kiedy jeszcze nie padało stany wody na Pławniowicach, Dzierżnie Małym i Dużym były bardzo wysoki, na samych Pławniowicach było ponad 0,5m wyżej niż normalnie

Dokładnie to samo było w Goczałkowicach. :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sama sytuacja na Mietkowie - tydzień przed opadami stan wody bardzo wysoki, dawno nie widziałem tyle wody w tym zbiorniku, na szczęście Dolny Śląsk tym razem nie ucierpiał i miejmy nadzieje że nie ucierpi ale co gdyby było inaczej i musiałby przyjąć ogromne ilości wody ? Po wielkiej powodzi w 97 tyle się mówiło o przeciwdziałaniu takim zjawiskom a teraz są powielane te same błędy :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie odpowiedzialni za to, nie mają prognoz pogody
To nie na prognozach powinni się opierać tylko na monitoringu ,pytanie tylko gdzie ten monitoring ,bo kasa była.

Podobno ten monitoring jest, tak przynajmniej wypowiadają się urzędasy i rządzący, więc dlaczego większość jak nie wszystkie zbiorniki retencyjne były za bardzo wypełnione wodą?

Mam pytanie do Was, jako że powódź w 97 praktycznie ominęła Gliwice i okoliczne zbiorniki, jak tak wysoka woda wpływa na jeziora? Napływ tak dużej ilości wody, śmieci i wszystkiego co się da do jezior. Jak to wpłynie na Odrę, Wisłę i inne rzeki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

woytek, Powodzie na rzece to normalny stan ,tak się dzieje od lat ba od tysięcy lat ,co bedzie ze zbiornikami około rzecznymi to jest różnie ,nie kiedy zabierze całą rybę nie kiedy odwrotnie ryba schroni sie w takim miejscu ,znam ludzi którzy po powodzi mieli w stawach setki dużych ryb .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Holik

tomek1, z tych relacji na bierząco to tam u Ciebie najgorsza sytuacja. Informuj jak się coś zmieni. U nas jedej wsi odpuszcza to drugą straszy. Wały przeciekają , półowa jednej w wiosek spędzi noc z łopatami w reku na umacnianiu wałów. Zaczeli spuszczać wode z Goczałkowic to moment się podniosło u nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.