Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Sandacze 25.11 - 23.12.2020


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze to nie to o co zabiegam. Po kilkudniowej zapaści w końcu coś drgnęło. Wcześniej zakupiłem sandaczową zanętę:)

WP_20201207_11_17_52_Pro.thumb.jpg.3656691d4443257a7750a9650379a23d.jpg

Nęciłem dzień, nęciłem drugi i trzeci i chyba weszły w zanętę:))) Zmarzłem w środę  okropnie. Wiatr w twarz przy prawie zerowej temperaturze dał się odczuć i palce odmawiały posłuszeństwa. Zbliżał się wieczór i jedynie kilka delikatnych szczypnięć w szczytówkę powodowało, że elektryczne impulsy docierały i rozgrzewały mnie, by wytrwać. Skróciłem rzuty. W mojej ocenie sandacze powinny kręcić się tam, gdzie jest białoryb. Obserwując wędkarzy, których wysyp nadspodziewanie mnie zaskoczył w ostatnich dniach, stwierdziłem, że wywiązała się jakaś dziwna rywalizacja. Rywalizacja w odległości rzutów. Jeden przez drugiego chce zaimponować dalszym rzutem przynętą niż sąsiad. Zastanawiam się, jaką kontrolę można mieć na tak długim dystansie? Może ja dysponuję nie takim sprzętem?

Branie było zdecydowane i mocno wyczuwalne. Nie było wątpliwości i udało się je skontrować. SG Cannibal Firetiger 8 cm/7 g podrzucony powyżej stanowiska, sprowadzany wachlarzem i delikatnie podbijany, skusił w końcu sandacza 56 cm. Walka nie była równa, bo sprzętowo byłem przygotowany na trochę większego przeciwnika. Łowisko - Odra/Wrocław/16:20.

P1420707_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.5bcceebcee301a3f067f885f1291862e.jpg

P1420697_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.c3b4b1243616129c955869fb36a44448.jpg

51 + 56 = 107 pkt. Kto da więcej?

 

P1420712.thumb.JPG.521391a5950374f455e62f2d68108be5.JPG

👊

  • Lubię to 1
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
W dniu 2.12.2020 o 10:00, jamnick85 napisał:

A ja zanim zacznę zabawę to chciałbym zapytać jakich kijków używacie do sandaczowania w Odrze. Szukam czegoś pod łowienie z opadu w dzień. Do woblerów w nocy mam już sprawdzony patyk. Byłbym wdzięczny za nazwy sprawdzonych modelów oraz parametry czyli CW i długość. Przeszukiwałem różne fora i YT i zauważyłem tendencję do krótkich kijów, zastanawiam się jak to wygląda u Was. Z góry dziękuję za informacje.

Teoretycznie używam trzech, w praktyce jeden jeździ w samochodzie, a dwa czekają w domu na specjalną okazję :) Te które czekają to kije Mikado ze zdjęcia. Oba do 35g, jeden 2,70 drugi 2,10. Można się zatem domyślić jakie było ich pierwotne przeznaczenie. Natomiast ten, który jeździ ze mną to kilkunastoletni już XT PRO 2,40 up 40. Nie wiem co w nim jest takiego, bo i cięższy od tych nowszych i nie tak "elektryczny" no i marka ogólnie rzecz ujmując mniej "popularna" (choć ten argument akurat na mnie nie działa) a mimo to najlepiej mi leży, a dodając do tego uniwersalną długość jest po prostu moim ulubionym. Swoje już razem przeszliśmy i to nad kilkoma dużymi polskimi rzekami, aczkolwiek muszę tu wspomnieć, że kotwicząc rok temu codziennie przez cały tydzień niemal od świtu do zmroku nad kilkumetrową rynną ciągnącą się wzdłuż kilku starych główek - Kamisori okazał się lepszym wyborem. 

1-20201210_172630.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 3 tygodniach, kilka dni temu, covid wypuścił mnie wkoncu z domu. Udało się wyskoczyć na kilka godzin za sandaczem.

Ryba stała na środku Odry w największym nurcie przy temperaturze wody 5stopni  😮

główka 14gram, guma matusiaka 12cm.

rybka 56cm.

large.received_806135436785518.jpeg.3f0aeb9cd7eff12fd467dbc90fe88a1e.jpeglarge.received_379784279759895.jpeg.1b9da6e0cc5f076dcdfa30c85156c109.jpeg

  • Lubię to 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.12.2020 o 10:00, jamnick85 napisał:

A ja zanim zacznę zabawę to chciałbym zapytać jakich kijków używacie do sandaczowania w Odrze. Szukam czegoś pod łowienie z opadu w dzień. Do woblerów w nocy mam już sprawdzony patyk. Byłbym wdzięczny za nazwy sprawdzonych modelów oraz parametry czyli CW i długość. Przeszukiwałem różne fora i YT i zauważyłem tendencję do krótkich kijów, zastanawiam się jak to wygląda u Was

Zacząłbym od tego, czy chcesz łowić bardziej finezyjnie, powiedzmy jigami między 3-12 g, czy powyżej. U mnie wędka do 35 g o długości 295 cm leży praktycznie bezużytecznie. Nie lubię tak ciężko i tak długimi spinningami łowić. Mowa o jigowaniu. Przez wiele lat szukania kompromisów ogólny zarys moich wymagań pod odrzańskiego sandacza, bo wyłącznie w okolicach Wrocławia łowię, są wędki w zakresie cw 4-25 g. Przynęty i główki jigowe same narzucają takie dobieranie wędek. Najczęściej łowię w gramaturze 4-12 g + gumy 3-4". Główki o wadze 17, czy 25 g leżą i pokryły się patyną. Bardzo rzadko po nie sięgam. To jest wypadkowa mojego stylu i miejsc, w których łowię. Jedni lubią porządnie pacnąć o dno a inni, jak ja, wolą turlać gumę, lub lekko podbijać i wydłużać opad w nieskończoność:) Wędek na rynku jest cała masa. Jedna od drugiej ładniejsza i o lepszych parametrach. Są takie czasy, że żeby być trendy, to powinno się mieć na każdą rybę inną. Zanim dojrzałem do momentu, czego oczekuję od sandaczowej wędki, minęło dobre kilkanaście lat. Zaczęło się od winklepickera. Posiadał trzy wymienne szczytówki o różnej gramaturze. Wpierw był to kij o długości 3 m aż znalazłem Zebco 2,7 m również z trzema szczytówkami. W zależności od sytuacji wymieniałem je i dobierałem ciężar i wielkość przynęt. Wadą była długość dolnika. Z przeznaczenia były to lekkie gruntówki i nie ma co się dziwić. Po kilkuletniej przerwie wróciłem do sandaczowych podchodów. Zacząłem ponownie rozglądać się za winklepickerem. Przypadek sprawił, że z takim rozwiązaniem  namierzyłem spinningi. Obecnie mam trzy i zostało mi  (czasami coś ulega zniszczeniu) 5 szczytówek o różnych parametrach. Zasadniczy blank bez problemu radzi sobie z rybami w przedziale 20-100 cm. Najważniejsza jest część szczytowa. W zależności, czy chcę łowić woblerem, główką jigową, na boczny trok, albo popperem, to dobieram konkretną szczytówkę. Opisane są jako 15-17-25 g. Bywa tak, że wymieniam nawet część blanku np. pod poppery. U mnie są to trawele i we wspomnianych wędkach nie mam problemu wymienić część środkową, aby nadać głębsze, takie paraboliczne ugięcie pod mniejszym ciężarem, bądź całość usztywnić. Wracając do łowienia sandaczy, takie rozwiązanie z wymiennymi szczytówkami bardzo przydało się w ostatnich dniach. Gdybym łowił na sztywniejszą część, prawdopodobnie nie wyczułbym żadnego sygnału. Najdelikatniejsza szczytówka umożliwiła mi zaobserwowanie delikatnych trąceń. Skoncentrowałem się na tych miejscach i udało się złowić dwie skromne ryby.

Ostatnio miałem okazję wziąć do ręki fajną wędkę. W myśl, że łowione przeze mnie sandacze mieszczą się najczęściej w rozmiarze do 60 cm i nie zmieniam swoich przyzwyczajeń w stosunku do ciężaru przynęt, to bardzo przypadła mi do gustu. Widziałem ją w akcji, widziałem pracę pod gumkami, pod rybą i byłbym skłonny za takim się rozglądać. W tym przypadku mówię o spinningu Robinson Toshido Light Spin 255/3-12. Swoich wędek namolnie nie będę polecał, bo nie są o nowoczesnym wyglądzie;)

👊

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 @moczykij - bardzo dziękuję za informacje.

Niestety u mnie mikado odpada. Wierzę, że to bardzo dobre patyki bo sam posiadam 2x feeder, matchówkę, bata i okoniówkę od tej firmy i na jakość nie narzekam. Problemem jest ich serwis. Wymiana szczytówki w okoniówce zajęła im +- 6 miesięcy :( Na wejściu sprzedawca poinformował mnie, że standardowo rozpatrzenie reklamacji przez mikado trwa 2-3 miesiące, potrwało 2x dłużej. Pewnie z powodu pandemii ale niesmak pozostał. Z tego powodu kupiłem Favorite i również miałem problemy ze szczytówką, wymiana zajęła...3 dni robocze. 

@jaceen - również bardzo dziękuję za odpowiedź. Odpowiadając na twoje pytanie to szukam czegoś bardziej uniwersalnego co obsłuży główki od 7 do 20-25g. Na chwilę obecną moim faworytem jest Shimano Technium AX 2,38 7-35g 

Ponieważ sezon się kończy to nie będę się spieszył z zakupem. Wciąż jestem bardzo otwarty na Wasze opinie i zachęcam do "pochwalenia" się swoimi wędkami i opisami ich zalet/wad. 

Ja obecnie stosuję:

Dragon Specialist Pro Chub 2,75 3-18  - używam głównie do woblerów i tutaj sprawdza się idealnie. Przy odpowiednio cienkiej plecionce/żyłce komfortowo rzucam wobkami po 2-3g. Próbowałem jigować ale nie sprawiało mi to frajdy głównie ze względu na długość dlatego szukam czegoś krótszego, lżejszego i szybszego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem od czego zacząć 🤣 nie pamiętam już kiedy było tak ciężko o złowienie ryby 😳 szczerze, to bylem kilka, bądź kilkanaście wyjść na zero 😭 miałem jakieś pojedyncze brania lecz bez sukcesu wcięcia w tępo🤷‍♂️ jakiś pech mnie prześladuje, albo przyszedł czas na chwile pokory 🙉 i odra chce mi dać lekcje życia na koniec sezonu 🤣. Nie poddaje się i jestem praktycznie codziennie nad wodą o różnych porach dnia i nocy, lecz to wczoraj przyszedł dzień przełamania złej passy😍, na przełamaniu dnia a nocy miałem jeden pstryk, później sandacz 49.5cm 🤣 i koniec. Zmiana miejscówki daje mi 62cm praktycznie ze środka rzeki na 12g i shadteez w kolorze baitfish, ryba nie gigant ale cieszę się jak bym metrówke złowił 🤣 

Nie latałem sam, miałem przewodnika jaceen'a 😜 dzięki za towarzystwo i fotki 💪👍👍

large.20201211_212251.jpg.3db552f1b1e68ee8e9ad30ca6cf1cc9f.jpglarge.20201211_183941.jpg.1fe87668976d4c4ad968a8963346c9bf.jpg

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie mówiłem, nie podoba mi się ten team... ;)

Przełamywanie złej passy..hmmm ja chyba przełamałem bo ostatnio udało mi się podnieść rybę do przynęty, podpłynęła, opłynęła gumę i tyle ale jest progres, bo ze dwa tygodnie nawet tego nie było ;)

Nawet takie głupoty mi do głowy przychodzą, aby nocą się wybrać ale na razie jestem twardy.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Fido Angellus napisał:

A nie mówiłem, nie podoba mi się ten team...

Było minęło🙃 team się rozpadł, gdy Budek zaczął łowić🤣

 

Wrócę jeszcze do sandaczowych wędek. Szkoda, że mało się wypowiadacie. Moja wizja wędki sandaczowej wzięła się z wielu lat poszukiwania najlepszego dla siebie rozwiązania. Wizja od siebie, niezapożyczona od innych opinii. Wspomniałem, że kiedyś łowiłem te ryby spinningując winklepickerem. Przed chwilą przeglądnąłem strony sklepowe i znalazłem taki, który prawdopodobnie zaspokoiłby moje oczekiwania MegaBAITS TACTIX 2.70 m 40 g Method SL.Feeder 40. Trzy szczytówki o różnej twardości, cw do 40 g, długość 270 cm, dolnik niezbyt długi, chyba 36 cm. Teraz mam kilka wędek, którymi łowię sandacze, w tym trzy z możliwością wymiany szczytówek. Samych szczytówek. Bo szczytówki służą mi do sygnalizacji brań, a resztę robi, dalsza część wędki.  A skąd się to wzięło. A stąd, że sandacze dość często sygnalizują branie minimalnym "dygnięciem" właśnie tej części. Zdarza się to nierzadko i ta delikatna końcówka bardzo pomaga rozpoznać branie. Jeżeli ktoś czeka wyłącznie na solidne łupnięcie, to może wielokrotnie takie sygnały ignorować i w ten sposób pozbawia się wcięcia fajnej ryby. Mniej doświadczeni wędkarze polujący na sandacze jigując, miejcie świadomość, że branie sandacza bardzo często wygląda jak branie małego okonia na ultra lekkim spinningu. W kilku zdaniach trudno opowiedzieć o wszystkich szczegółach i rozważyć, w jakich warunkach, jaka wędka byłaby lepszym rozwiązaniem. Może komuś pomoże w wyborze film Sebastiana Kowalczyka, który zwraca uwagę na kilka istotnych cech sandaczowej wędki. Wiadomo, każdy z nas jest ulepiony z innej gliny i łowi w innych warunkach. Może jednak coś z tego do was przemówi. Mając na uwadze istotne walory dłuższej wędki, pozostanę przy swoich przyzwyczajeniach i długościach do 240 cm, ponosząc czasami tego konsekwencje. I wsłuchajcie się, o czym jest mowa na końcu filmu.

👊

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budek w końcu napisał tekstem który Polak rozumie "... bylem kilka, bądź kilkanaście wyjść na zero  ..."  :) Nie mam aż tyle cierpliwości do nich: 4 razy byłem listopad - grudzień, z tego 5 brań /  dwa złapane.

Wczoraj 63 cm (po nocy) - jakby dodać poprzedni 51 cm to by było 114 cm.

Sandacz63_mały.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OldBolo napisz jak je dorwałeś. Czy w klatce, opasce, w rzece, czy wodzie stojącej? Wtedy zaliczymy wynik;)

Tym sposobem mamy taką sytuację.

1. OldBolo 114 cm

2. Jaceen 108 cm

3. Budek 62 cm

4. Michalvcf 56 cm

5. ...

U mnie kolejny ciężko wypracowany ze stojącej wody. Pstryki dają wyniki;) Jedno branie miałem za dnia w nurcie Odry. Dwa brania już w nocy. Ostatnio, część łowienia poświęcam Odrze z płynącą wodą a pozostały czas na nocne łowienie na stojącej. Przełamałem niemoc nocnego łowienia na gumy. Nie ukrywam, że pomaga mi komfort łowienia właśnie na stojącej wodzie. Tej nocy były idealne warunki. Temperatura znośna, bezwietrznie, i nikogo w okolicy kilometra:) Przez skórę czułem, że coś siądzie. Sandacz skromny, tylko 52 cm, ale przy mizerocie w ostatnich dniach, to sukces. Połknął gumę Shad Teez dość głęboko.

P1420770_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.dd20e79c92997384e7ecd34a6ace47f6.jpg

Musiałem całego peana wsadzać w gardło, by ją odzyskać. Przy okazji wytargałem hak, który siedział jeszcze głębiej. Naprowadziła mnie na niego stercząca 50-centymetrowa słaba żyłka. Sam hak siedział mocno i miałem trochę problemów z wyjęciem. Na szczęście udało się i sandacz powoli, ale odpłynął. Mam nadzieję, że za kilka dni odkuje się na jakimś krąpiu i dojdzie do formy.

P1420764_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.e98c3068bc42304990f77829f7d22fed.jpg

Po pierwszym trąceniu nie zmieniałem miejsca. Zmieniałem tylko kierunki prowadzenia i długość rzutu. Po dziesięciu minutach trzepnęło mocniej w Mikado i po kilkunastu sekundach cieszyłem się z sukcesu. Łowiłem gumą, podbijając ją na dwa tempa. Branie było dość daleko od brzegu o godz. 17:45.

P1420760_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.ed829c183aeeb6e305c469315464fd47.jpg

P1420750_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.b78b04c0d2907eef1878553ead8a6ccc.jpg

👊

  • Lubię to 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Team Budek & jaceen został na krótką chwilę reaktywowany. Przedstawiciel Westina poczęstował mnie gumą Shad Teez

P1420789_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.26881fb798ffcc3745cdde3b4deaf055.jpg

Sporo dobrych opinii o nich słyszałem, ale jakoś mnie nie przekonywały. Do pewnego momentu. Gdy zacząłem po nie sięgać częściej, to i moja opinia się zmieniła. Kolejny sandacz 57 cm na Shad Teeza 9 cm/6 g, Odra godz. 16:00.

P1420781_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.c434297d58e8cb81f063a05bfa5c1673.jpg

P1420772_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.459555cd0e6e5aca86cad54eb3a032d9.jpg

U mnie wychodzi na obecną chwilę 56 + 57 = 113 pkt

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jaceen napisał:

Przedstawiciel Westina poczęstował mnie gumą Shad Teez

Jacku promotor marki Westin 😜 bardzo się cieszę że chociaż Ty łowisz 😭🤣 gratulacje, i jeszcze się odkuje 😎 tylko nie wiem czy w tym roku 🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2020 o 00:37, jaceen napisał:

ad .. "OldBolo napisz jak je dorwałeś. Czy w klatce, opasce, w rzece, czy wodzie stojącej? Wtedy zaliczymy wynik;)"

 

Odra poniżej Wrocka  - mały na wobka (X - rap) w płytkiej klatce z mocno kręcącą wodą (około 23ciej), większy, na gumę (widać na fotce - chyba kitech) w jednej z najgłębszych klatek w okolicy, na łuku rzeki (około 20tej). W obu przypadkach po jednym braniu na kilka godzin łowienia po zmroku. Można powiedzieć "szczęśliwe brania" równie dobrze mogłoby się skończyć na zero. Oba miejsca znam z dawnych czasów, wiem, że są/bywają tam sandałki ale pewno dość mało jest tych ryb i trudno trafić tak aby żerowały.

  • Lubię to 1
  • Dzięki! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Rzeźbienie" po jednej sztuce. Tak to u mnie wygląda. Cieszy fakt, że trzeci raz z rzędu nie byłem na pusto. Miałem, o dziwo, trzy brania:) Pierwsze było mocne i przez kilka sekund ciężko było mi oderwać rybę od dna. Przynęta nie była pogryziona. W domyśle mógł być to okoń. Duży:)

WP_20201215_14_46_49_Pro.thumb.jpg.e72c524643ad0cdda1a1effdc2cbf429.jpg

Drugie branie i na brzegu wylądował szczupak +/- 55 cm. Przynętą był SG Cannibal Firetiger 8 cm. Trzecie branie o 19:45 na ShadTeeza 9 cm.

WP_20201215_19_52_12_Pro.thumb.jpg.72d607528897ad5b4832ee8a3740f71b.jpg

Sandacz w tabeli u mnie nic nie zmieni. Po zmierzeniu wyszło 55 cm. Zwróćcie uwagę na zbrojenie gum. Zacząłem stosować takie rozwiązanie dzięki koledze Bartkowi. U niego fajnie się to sprawdza. Na jednym z filmów z J.Kolendowiczem takie mocowanie też było polecane. 

P1420817_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.a5fc56a834de53aa9dc41be844c4e23f.jpg

👊

  • Lubię to 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w końcu udało się zapunktować. Absolutne minimum ale jest. Liczę, że nie dotrwa do końca rywalizacji i zastąpi go jakiś większy sandacz.

50 cm. Odra miejska. Kopyto Relaxa 3 cale, kolor - miodowy z czerwonym brokatem. 6 gr., 15.12.2020 około 15.30.

WhatsApp Image 2020-12-16 at 06.27.26.jpeg

  • Lubię to 1
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środę ostatni dzień na poprawienie sandaczowych wyników w naszej krótkiej rywalizacji. Powiem wam, że ten pomysł miałem zaproponować w przeddzień złowienia swojej życiówki. A na podpórkę miałbym jeszcze drugą fajną rybę. Chyba dobrze się stało, że wstrzymałem się kilka dni i mieliśmy wszyscy wyrównane szanse;), Mimo że docierają informacje o łowionych sandaczach, to większość jest pesymistyczna. U mnie mizerota zaczęła się pod koniec listopada. Wpadłem na pomysł zmiany podchodów i zrealizowałem plan, który z sezonu na sezon odkładałem. Towarzyszył mi w tym znajomy wędkarz (pzdr:) i nawzajem się motywowaliśmy. Po czasie wiadomości trochę się rozeszły i pojawili się inni wędkarze. Nie ze wszystkimi miałem kontakt, ale wiem, że co niektórzy też łowili. Nieoceniony czas doświadczeń na przyszłość. Dwa miesiące poświęcone wyłącznie sandaczom. Kolejny niezrealizowany plan, który rozpala moją wyobraźnię, odkładam na lato. To nie będzie łatwe. W tym czasie trudno o samotność i względny spokój. Wylegają wtedy nocni imprezowicze i grillowcy. Feederowcy też nie są tacy cacy. Ostatnio, kilka razy sprzyjała pogoda i trzeba było szukać nocnych miejsc między ich zestawami. Wszystko jest dobrze do momentu pakowania po zasiadce. Wtedy już im wszystko jedno, kto jest w pobliżu i czy sobie życzy takiego zakończenia. Tupanie, świecenie po oczach, walenie stelażami, ogólnie czyszczenie sprzętu w sposób mało dyskretny. Jak przyjeżdżałem nad wodę dość późno i w wodzie świeciły się porzucone świetliki wędkarskie, to odpuszczałem miejsce na jakąś chwilę. Nie było szans, by coś bliżej brzegu pływało.

___________________

Marna pociecha, ale co nam zaserwował grudzień, to nie tylko ja mam takie doświadczenie. Cieszę się, że mimo wszystko coś udało się złowić.

👊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panuje ogólna chyba grudniowa kaszana. Jak widzę coś takiego jak dzisiaj, temperatura 6 stopni zachmurzenie bezwietrznie i leje deszcz i jest jeszcze do tego zima czy druga połowa grudnia to wiem, że jest kicha. Pogoda taka, że się niedobrze robi. Co do sandaczy to ja bardzo krótkie haki z główkami zbroje, żeby guma była jeszcze bardziej elastyczna w wodzie. Ale nic to nie daje. Jutro niestety odpadam. Praca. Jeżeli tak mają wyglądać zimy w kolejnych latach, to nie wiem co mam o tym myśleć...

W przypadku sandaczy skupiam się na przynętach sprawdzonych klasykach jak nie bierze to nie bierze. Jak sandacz żeruje to w relaxa kopyta będzie walił. Taka prawda. Używam, relaxów kopyt, keitechów, lunkerów, coś dragona, rippery mannsa i westina shad teezów dużych i mam też bass assasiny. I gdzieś tam w pudełku pojedyncze wynalazki. Zjechałem już nawet na plecionkę 0,10 mm dragona Invisible Braid. Sandacze też są invisible...😆

Przeważnie łowiłem ciężko od 15g-30g na Odrze, a to co mi w tym roku siadało to na główki max 8,5 gram...😬

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat się zmienia aż tak bardzo że po Budku kolejni celebryci się przyznają do zerowani? Ho, Ho, Ho. Może jutro dołączę (jeszcze raz) do tego towarzystwa, ostatni rajd :)

(o ile uda się zakończyć sprzątanie i nieco sił zostanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gratuluję OldBolo. Jesteś zwycięzcą rywalizacji. Grudzień nie ułatwia osiągać ponadprzeciętnych wyników. Ryby przez cały sezon naoglądały się naszych przynęt. Sporo zostało pokłutych, albo bezpowrotnie wyjechało z wody. Przenikliwe zimno też nie jest sprzymierzeńcem. Czasu nie mieliśmy zbyt dużo i w dodatku trzeba było zgłosić dwie ryby. Dwie, to takie minimum, że łowimy świadomie i powtarzalnie. Część z was mogła równolegle zmierzyć się i porównać zgłoszenia w tym wątku. Jak ktoś ma ochotę, to niech się podzieli swoimi wynikami. Zdjęcia do tego nie są wymagane.

1. OldBolo   114 cm

2. Jaceen   113 cm

3. Budek       62 cm

4. Michalvcf  56 cm

5. RafalWR    50,5 cm

6. ...

Zostało jeszcze kilka dni do końca sezonu. Proponuję dogrywkę:) Jedna ryba. Tylko i aż tyle. Dla tych, co zgłosili tu swoje sandacze, proponuję bonus 1 duży punkt. W przypadku, gdy ktoś zgłosi rybę spoza wymienionej listy i będzie miała tyle samo centymetrów, to pięciu wymienionych ma przywilej 1 pkt, który przechyli szalę na jego korzyść.

Mocnego przygięcia!👊

 

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, mój wynik to prawie przypadek. Jak dla mnie Jaceen jesteś zwycięzcą. 23ceigo jeszcze chciałem pójść ale nocny deszcz mnie jednak osadził w domu.

Dziś dwa szczupłe i jedna spinka + znalezione w wodzie narzędzie kłusownicze + wysprzątane "światecznie" znad wody dwie reklamówki śmieci.

Postaram się nad jakąś wodę jeszcze zajrzeć ale raczej "za dziennym szczupakiem" niż "za nocnym sandaczem".

---

Pozbierajcie chłopaki trochę plastiku i szkła znad wody - satysfakcja gwarantowana - następnym razem macie czyściej i przyjemniej - odwdzięczycie się matce naturze za możliwość korzystania z przyrody a jak wiadomo "karm wraca". Połamania.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak czułem - sandacze mnie przerosły, więc nie dyskutuję o konkursie. Ale oldBolo ma 100% racji, że zwrócił uwagę na aspekt śmieci, dlatego się odzywam. Po wysokiej wodzie, brzegi wrocławskiej Odry wyglądają tragicznie. Worek na śmieci obowiązkowy, wyciąganie plastików podbierakiem obowiązkowe. Wrzucajcie zdjęcia worków zebranych śmieci i z odpowiednim komentarzem udostępniajmy je na fb. Taka akcja ma sens jak się o niej będzie mówić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu pisać, mnóstwo godzin spędzanych nad wodą żeby trafić jedną rybę 😳 dzisiaj 3 strzały i jedna ryba na brzegu, przynęta shadteez 10cm na główce 14g. Branie miedzy zalanymi główkami o 13:14  ryba tylko 56cm a cieszy jak metrówka 👊

large.20201229_131349.jpg.8a4b931b0d7bffb1933c37fe2801a8fa.jpglarge.20201229_151701.jpg.18cf34adad53b9bf20389e7d07ae1251.jpg

  • Lubię to 1
  • Dzięki! 1
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P1420874_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.e1b4ad69c41541e75dea2b7dfdda45f3.jpg

 Poszedłem na sandacze i złowiłem sandacza. Wieczorem sprawdziłem pogodę i nie wytrzymałem. Decyzja zapadła. Jadę. Na zimowe warunki, jak dla mnie, było bardzo przyjemnie.  Nad Odrę dotarłem przed godz. 7:00. Było jeszcze ciemno, bezwietrznie, z lekkim przymrozkiem. Wziąłem ze sobą małe pudełko z przynętami i na początek założyłem gumę Shad Teez na główce 6 g. Chciałem wykorzystać kilkanaście minut aktywności białorybu a przy okazji liczyłem na pojawienie się drapieżników. Jeżeli do ósmej nic nie złowię, to dopiero po dziesiątej jeszcze coś może się ruszyć, ale dzisiaj niestety będę musiał wcześniej zejść z wody. Kilkanaście rzutów i wiem, że łatwo nie będzie. Co chwilę muszę czyścić oblodzone przelotki i zdążyłem już jedno gniazdo plecionki rozplątać. Okazało się, że linka przymarzała na szpuli. Podczas rzutów, zamiast wysnuwać się swobodnie, zabierała dodatkowe zwoje, tworząc supły. Zacząłem skracać rzuty. Ryzyko złamania ostatniej nieuszkodzonej szczytówki w travelu było spore. Robiło się jeszcze chłodniej. Pojawiły się "placki" spływającej kry. Stojąca woda zamarzała.

P1420887.thumb.JPG.3a8af2ca9593c68e9b3c3ca6bed8c181.JPG

Dobrze, że branie nastąpiło dość szybko i mogłem się cieszyć udaną spontaniczną wyprawą. Branie dość mocne. Szczytówka zasygnalizowała zdecydowanie i dodatkowo poczułem mocniejsze szarpnięcie przez  blank. Walka była krótka. Pomiar dał 57 cm. Fajny poranek. Rozgrzałem się na dobre. Takie właśnie zakończenie sezonu sobie wymarzyłem. 

P1420850_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.865aa2942c9013d145f2f403c6e9f1ae.jpg

P1420879_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.ee662ebd20b3af05a0caf31f01c8a0ad.jpg

P1420881_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.d69ccdc860718fc87a50f02c626457c3.jpg

pzdr., 👊

 

  • Lubię to 1
  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.