Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak było dziś na rybach grudzień 2020


Marex

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
Godzinę temu, jaceen napisał:

Widzę, że powstała okoniowa drużyna;) To i dobrze, bo ile razy można Budka gonić. Niech wie, że nie wolno przesadzać:)))

 

Drużyna może nie powstała, rywalizacja dalej trwa :) Aczkolwiek super, że są jeszcze osoby na forum, które bezinteresownie dzielą się wiedzą i pomocą #PIONA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na termometrze pokazała się magiczna temperatura 13 stopni więc wydarło mnie z domu.

Okazało sie że podobne pomysły miało więcej wedkarzy więc w zasięgu wzroku miałem i kilku spiningujących i spławikowo-gruntowych. O ile na spina nie widziałem żeby ktoś coś ciągnął to reszta coś tam wyjmowała czasem. 

Łowiłem od 11 do 14.30 na ciężko castem ,jerki, gumy , wirujący ogonek, niby mała przynęta ale z uwagi na skupienie wagi praktycznie w punkcie świetnie i daleko się tym rzuca. Bez brania .

Miałem też delikatny kijek więc i chwilę jemu poświęciłem, przynety to 1 gramowa główka i 5 cm kajtki. Tylko jedno branie i wyjęty kleń 41 cm . 

IMG_20201205_142602.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wietrzne popołudnie, a mnie i Marientego pognało nad Odrę. Celowaliśmy w nieco inne ryby niż łowimy na feederki latem , nie udało się do końca ale coś tam zapozowało. Brania w nurcie zdecydowane " nie było lipy". Tym razem ubogo w robactwo, trochę zanęty i gliny, tak jakoś wyszło.

received_231192578435186.jpeg

received_228425562032201.jpeg

  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla tych którzy jeszcze nie zakończyli sezonu :D 

U mnie grudzień jest kiepski, łowisko gdzie chciałem jeszcze kilka razy zajrzeć za zębatymi mi zamarzło a na Wiśle ciężko coś wydłubać..

Ostatnie dwa wypady przyniosły aż dwa kontakty. 5 grudnia jedno branie szczupaka pod 70cm na 12,5 cm cannibala, rybe mimo skubnięcia wciąłem lecz wypina się pod nogami gdy chciałem "fachowo" podebrać ręką.. :roll:

Dziś kilka godzin również zaowocowało aż jednym kontaktem.. ta sama guma podobne branie ale tym razem doholowany szczupły ok 55-56 cm.

Do końca roku jeszcze pewnie kilka razy gdzieś wyskoczę lecz jesień łaskawa nie jest.. :P 

131350075_196179892149723_7549800265768132554_n.thumb.jpg.096b732affffec83fabdcc0c071671d7.jpg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj szybkie dwie godziny z samego rana krótki szczupły i okoń jak narazie największy w tym roku równe 30 ,ale guma 8 cm połknięta w całości ,czuja zimno może jeszcze coś jeszcze się uda wydłubać 

4712B3E8-8476-41F4-B27C-8FF51746302E.jpeg

F5FB0EE1-0A67-4EF0-9B0A-3BC9D85557C2.jpeg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dość karpi w tym roku. Niestety syn nie odpuszcza. Oczywiście mógłbym tłumaczyć, że wraz ze spadkiem temperatury aktywność karpi spada i nie ma sensu stać z metodą pół dnia bez efektu. Problem w tym, że dałem się namówić. Poranek - 2stC i połowa stawu w lodzie. Południe 3,5stC. Wynik 11 karpi. Moje argumenty zdechły :(

IMG_20201213_095004.thumb.jpg.faaec2060394c3d5e7d1148257f74e6d.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat z 24 .11. ...........Dzisiaj ładna słoneczna pogoda bez wiatru więc zaliczyłem 2 godzinki (12.30-14.30 ) na miejskim odcinku Wisłoka . Przemieściłem się może z 60-80 metrów, łowiłem tylko na 5 cm kajtki na 1 gramowej głowce.

Rzuty w dół z prądem , pod kątem 45 stopni do brzegu i powolne jednostajne ściąganie. 

Brań zaskakująco dużo :) 

Wyjąłem 8 kleni takich w przedziale 24-28 cm i 6 okoni z największym 28 cm.........

 

Wczoraj powtórka. Miejscówka ta sama , przynęty identyczne, pogoda identyczna tylko godziny się zmieniły. Łowiłem od 11.30-14. Nawet trącenia nie miałem :) 

 

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie raz tak miałem, nawet z dnia na dzień. Niby tak samo, a wystarczyło że coś o czym nie miałem pojęcia w czasie pomiędzy się wydarzyło i już zmiana. Jeśli chodzi o klenie to stado potrafi wędrować na sporym odcinku i mieć kilka wybranych miejsc na dłuższe postoje. W Wrocławiu mam 6 ulubionych miejsc na zimowe klenie. Każde ma trochę inną charakterystykę. Niektóre preferuję gdy jest wyjątkowo zimno, niektóre biorę pod uwagę gdy pogoda odpuszcza. W każdym mam szansę na pojedynczą rybę, ale jak się trafi w miejsce gdzie zgrupowało się stado, wtedy idzie kilkanaście sztuk w krótkim czasie. 

Dzisiaj miejscówka, którą często odwiedzam przed pracą. Klenie uaktywniają się od 8:00, także zazwyczaj trafiam jedną dwie sztuki na sam koniec łowienia. Dzisiaj nietypowo, bo metoda na rzece. W koszyczku pellet life system - jasny, słodki, lekko karmelowy, nie sycący, nie tłusty. Dla mnie najważniejsze, że ma jasny kolor, dobrze się klei a mimo to rozpada bardzo łatwo w pojedyncze kulki. Kleń po uderzeniu w koszyk rozwala wszystko w drobny pył i jedyny sensowny gabarytowo  kąsek w pobliżu stanowi przynęta. Do koszyka klenia musi doprowadzić intensywna smuga zapachowa. Uzyskuję ją mieszając namoczony pellet z suchym drobno zmielonym pelletem/kulkami- najczęściej ciemno brązowy squid. Dodatkowo zalawajka o smaku chorizo. Ogólnie coraz częściej przekonuję się do płynnych wspomagaczy gdy łowię w zimnej wodzie. Taki skład to dla mnie podstawa na wiele gatunków ryb. Jedynie zmieniam smak zalewajki i ewentualnie dodaję ciemnego pelletu, gdy chcę złagodzić kolor. Ma to znaczenie w wodzie stojącej, mniejsze w nurcie. Nie chcę dopuścić do zbyt jasnej plamy na dnie. W zimie jako dodatek także świetnie sprawdzają mi się pellety z dużą zawartością GLM. Nikt chyba nie wątpi, że skorupiaki stają się jednym z istotnych pokarmów w porach chłodnych. Tam gdzie racicznice tam i ryby znajdziemy. Tak przynajmniej to odczuwam, a wiadomo że żeby coś było skuteczne to musisz w to uwierzyć :)

Na krótkim przyponie, na włosie pojawił się pop up pikantna kiełbasa, szczelnie oklejony ciastem serowym. Pop up dlatego, że powstająca w ten sposób spora kulka staje się lżejsza. Przy delikatnym braniu może to ułatwić zassanie przynęty. Smak dumbelsa ma drugorzędne znaczenia. Ja staram się dobrać do smaku zalewajki, żeby nie przesadzić z różnorodnością bodźców. Czasem używam dumbelsów smużących, celowo nie oklejając fragmentu. Wtedy kulka w wodzie wygląda jakby krwawiła. Świetnie spisywało mi się to wczesną wiosną, dając kilka ryb 50+.

Tak jak przewidziałem, branie zaraz po godzinie 8:00. Dzisiaj tylko 44cm, ale cieszy że złowiony takim sposobem i cieszy że nastąpiło samozacięcie w dolną wargę. To motywuje mnie do dalszych testów. Łowiłem już tak kiedyś klenie na metodę, ale teraz jest trochę inaczej. Działania są bardziej "świadome" i czytanie sygnałów też się u mnie trochę pozmieniało :)

IMG_20201217_081106_resized_20201217_084411502.thumb.jpg.26355c129b8ce4f46d5b584179dbe742.jpg

 

  • Lubię to 1
  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem bardzo uparty!

Nad woda jestem 8:30, pogoda marzenie! bezwietrznie, cieplo jak na grudzien. Wiec szczesliwy wykonuje pierwsze rzuty. W ruch ruszyly kaitechy 2 oraz 3 cale,  rowniez shadteezy od Westina. I tak co jakis czas zmieniam te przynety- kombinuje, okonie nie reaguja na nic,zaczynam sie irytowac. Mija czwarta godzina mojej dlubaniny i dalej zero reakcji na podrzucane kąski, tylko kilka niezrozumialych skubniec.

Zakładam Shadteeza 5cm- najmniejszy stworzony pod okonie o naturalnych barwach. 

Biczowanie wody trwa dalej, i nagle czuje mocne pukniecie! Coś siedzi, delikatnie stawia opor, jak okoń to bedzie napewno fajny mysle, chwila walki i ukazuje sie sandacz. O prosze pomyslalem! Robie szybkie foto, odpinam i rzucam dalej.Po zlowionej rybie, checi na dalsze łowienie wrociły:)

Trzeci rzut, przyneta opada do dna podbijam, i łup siedzi! Kolejny sandacz czuje jego granie zebami po pleciace, chwila walki pstryk odpuscił. Zle sie zapial i odplynal nie dajac satysfakcji.

Podsumowujac, na osiem godzin lowienia mam 5 brań, jednego sandacza, oraz chwile walki z kolejnym. Kilka skubnieć okoni. Z tego wynika, ze wstrzelilem sie w sandaczowe zerowanie. Majac w tak krotkim odstepie czasu dwa z jednego miejsca. Pozdrawiam wytrwalych

1174088144_20201218_1201312(1).thumb.jpg.4e29cb1c2fc7c61a21d2e63973e1b6fe.jpg

 

  • Lubię to 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ode mnie kilka zdań o tym, co mnie spotkało w grudniu. W bardzo trudnym grudniu. Nie zmieniałem planów i skoncentrowałem się na sandaczach. Starałem się być jak najczęściej i w takim momencie, żeby zahaczyć przynajmniej godzinę przed zmierzchem i zostać na dwie lub trzy godziny o zmroku. Wszystko zależało od pogody a przede wszystkim od temperatury. Gdy było widno, to łowiłem na bieżącej wodzie, gdy się ściemniło, uciekałem na stojącą. Początek był dobry, bo 1 grudnia łowię sandacza lekko ponad wymiar.

godz. 16:10

1484778264_2020_12.01Odrab2.thumb.jpg.3eba16b3dcc9cf3a0484869c6557119f.jpg

Na następnego czekałem do 9 grudnia. To był najtrudniejszy moment, bo wracałem kilka razy kompletnie bez jakiegokolwiek trącenia.

godz. 16:19

222075237_2020_12.09Odrab2.thumb.jpg.169cd89357a276149e5db8f45acfcd0b.jpg

Od tego momentu było lepiej. Szkoda tylko tych kilku brań, które nie udało się wykończyć holem. Najważniejsze z tego wszystkiego jest to, że udało się w końcu zrealizować moje dawne postanowienie o łowieniu sandaczy ze stojącej wody, z brzegu i w nocy, co daje dodatkową wartość zmagań.

13 grudnia godz. 17:44

1468643794_2020_12.13Odrab2(1).thumb.jpg.7907c4a7e1f7cf277134088923423a5d.jpg

W grudniu łowiłem wyłącznie na silikonowe przynęty. Rozmiar, to przeważnie 3" i 4" z główką jigową 4-10 g.

14 grudnia godz. 15:58

1582392771_2020_12.14Odrab2(4).thumb.jpg.c1e60bd32896a98ecfec2a6fee4216f1.jpg

Do wędki dobrałem najdelikatniejszą szczytówkę, by wychwytywać najdrobniejsze sygnały brań. W zimne dni, gdzie palce odmawiają posłuszeństwa, przegapienie tego momentu jest przykre podwójnie. Były brania bardzo delikatne i takie łupnięcia odczuwalne w łokciu. Mimo to i tak nie udawało się wszystkich zaciąć.

15 grudnia godz. 19:54

1300173298_2020_12.15Odrab2(1).thumb.jpg.6386ddaed835e799de2231453bc34e01.jpg

Mocno ograniczyłem dobór przynęt. W zasadzie 90% czasu łowiłem na przemian gumami SG Cannibal 8 cm i Westin ShadTeez 9 cm. Z tym że te drugie zbroiłem główką "czeburaszką" z pojedynczym hakiem.

1645513499_2020zbrojenie(4).thumb.jpg.c9a26364be4fa42f5e1dc9ec8143856c.jpg

1940019140_2020zbrojenie(3).thumb.jpg.1c329f69f6979db9067fc159521f377a.jpg

pzdr., 👊

 

  • Lubię to 1
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie było... aż łezka się w oku kręci, może czas na powrót 😁😉 co u mnie jak zwykle ryby, ale dokladnie to opowiem Wam kiedyś może w innym wątku 😁 

W niedzielę ostatni raz pływałem po Wiśle przed zimowaniem łajby. Warunki dość ciężkie wiatr południowy i 2 stopni na plusie. Sandaczom to jednak nie przeszkadzało i brały jak na tą porę roku całkiem nieźle. Wpadły fajne ryby. Wszystkie na gumę Fat T Tail Minnow 11cm na lekkiej glowce prowadzoną żółwim tempem. Jak zwykle wszystkie wróciły do wody 💪 

Pozdrawiam "starych kolegów" z forum 💪😁

IMG_20201221_201950_323.thumb.jpg.e356d0e58722d726b5cdbcdd3b50607d.jpgIMG_20201221_054320_586.thumb.jpg.ae8817ec54e5af9548c1e733c2ade561.jpgIMG_20201219_194147-01.thumb.jpeg.ea7ad3fc1c2a2c7a4aaf1ee46ee12874.jpegIMG_20201219_175910_082.thumb.jpg.c9e09acefbe402fd299968e89ac42afa.jpg

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiem wam historie z życia mego 🤣😳

Wczoraj zaatakowałem odrę na odcinku przydomowym, stan wody po niżej jazu rędzin bardzo niski 

large.20201221_155637.jpg.c4ab2229247e887f718d2ba035696927.jpglarge.20201222_120750.jpg.4bf6df6c6950bd449fbcf993e2fe7ad9.jpg

W głowie jeden plan, max 5 do 10 rzutów w różnych kierunkach na jeden miejscówce i schodzę w dół kolejne 20metrów, ktoś może zapytać po co?? A po to aby znaleźć białoryb, o tej porze roku jeżeli nie wiemy gdzie i o której wychodzą drapieżniki na stołówkę to możemy rzucać dzień, dwa, tydzień bez kontaktu z rybą. Znalezienie białorybu to 50 % sukcesu, drugie 50% to czy jesteśmy o dobrej godzinie i na pewno w dobrym miejscu bo może po prostu białoryb przepływa na stołówkę, z ostatnich obserwacji zauważyłem że nie ma typowych zimowisk dużych ławic białej ryby, cały czas jest w ruchu w niewielkich ławicach. Trzeba robić dużo kilometrów żeby się wstrzelić w porę  jedzenia drapieżników. Wczoraj znalazłem na odcinku 2 km moze 3km jedno miejsce gdzie obiłem się o biała rybę dosłownie kilka razy i później cisza. Takiemu miejscu poświęcam troszkę więcej czasu max 20min bo może drapieżniki przegonił o parę metrów jedzenie, a teraz szuka słabego ogniwa które odłączyło się od stada 😀 miałem w tym miejscu suma około 14 ryba nie do zatrzymania😳 zabrał mi około 80 metrów plecionki i nawet nie pomachał 😭 szybki zryw do auta i pędem do sklepu po plecionke. Jak to się stało że nie miałem zapasowej w plecaku, nie wiem 🤣 zawsze mam zapasową w plecaku. Wróciłem po 15.30 i do 19 byłem juz bez kontaktu z czym kolwiek. Ewidentnie biała ryba wpada tam na jedzonko, albo ma chwile przerwy między zmianą miejsca.

Dzisiaj rano postanowiłem odwiedzić to miejsce, w pierwszym rzucie dostałem takiego przyjemniaczka 

large.20201223_125721.jpg.dce4179ee4d7ae6902aea80a6f68a744.jpg o godzinie 10 ryby znowu nikły 🤷‍♂️

Ja jeszcze na pewno będę walczył do końca 👊💪

  • Lubię to 1
  • Super 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się czepiał 😇 ale regulamin haczyka...

8. Aby zdjęcia umieszczone na stronach haczyk.pl, nie łamały przepisów prawa, a w szczególności RAPR i Ustawy o Rybactwie śródlądowym zabrania się umieszczania na forum zdjęć i filmów:

- złowionych ryb, które są objęte całoroczną ochroną prawną,

- złowionych ryb niewymiarowych,

- ryb, które zostały złowione w okresie ochronnym,

https://www.google.pl/search?source=hp&ei=s8vjX6_GCoKOlwS1wrnQBA&iflsig=AINFCbYAAAAAX-PZw13ipCSzBBElur0W-KvRejO0ebP1&q=okres+ochronny+suma+2020&oq=okres+ochronny+suma+2020&gs_lcp=CgZwc3ktYWIQARgAMgIIADICCAAyBggAEBYQHjoICAAQsQMQgwE6BQgAELEDOgsIABCxAxDHARCjAjoLCAAQsQMQxwEQrwE6BQguELEDOgIILjoICAAQxwEQrwFQwhZYqGZg53doAXAAeACAAbIBiAHHDpIBBDIzLjGYAQCgAQGqAQdnd3Mtd2l6sAEA&sclient=psy-ab

  • Słabo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.