Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Okoń 2022 - liga haczyk.pl


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

Tym razem celowo na okonie. Po pogodzie spodziewałem się krótkiego okresu brań i tak było. Przynęty to Keitech ES 3" i tej samej wielkości Westin Shad Teez Slim.
Rybki miały 29, 32, 33 cm.
Jeszcze dorzucam 28 cm z wyprawy sandaczowej opisanej w sandaczach.

2080161783_2022-11-19at11_49_22.thumb.jpeg.1a40890cc43916a8e9711f4321704893.jpeg

1778386061_2022-11-17at06_39_24.thumb.jpeg.3d7e1fa12ffd1cae3b7a7687d40a4a1e.jpeg

1295875475_2022-11-19at11_49.22(1).thumb.jpeg.538dfd65bbeadd709d949f4cb1cd6bc2.jpeg

image.thumb.jpeg.e6a8efc7ef63544f01687f22add1a825.jpeg

  • Lubię to 1
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Droga do pracy znacznie się dzisiaj wydłużyła :). Dwie godzinki urwałem. Cel - okonie. Dłuższy czas nie mogłem doczekać się brania nawet jak widać było że się ruszyły i ganiają drobnicę. Tylko szczupaka zainteresowałem. Zniechęcony odpuściłem płycizny i zacząłem szukać ich u podstawy stoku.

Trzy brania i wszystkie wcięte. 35, 32, 24 cm. Po 9 tej już piłem kawę w biurze :).

1257540930_2022-11-22at10_42_19.thumb.jpeg.924631acf4a37bb92208833e1d74563b.jpeg

933670848_2022-11-22at10_42_09.thumb.jpeg.f707c893c8d39abab574e1d212de4918.jpeg

  • Lubię to 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuje się atak na moją pozycję w tabeli. Z tego powodu postanowiłem podnieść poprzeczkę i zwiększyć średnią. Łatwo się mówi a trudniej wykonać. W dodatku wszystko ostatnio jest przeciw mnie. Trzeci raz tracę pięknego okonia tuż pod ręką. Woblery odpuściłem i przerzuciłem się na gumki. Oksy u mnie zagryzają je w 90% z dna. Bardzo wolne podnoszenie z kołowrotka i nagle czujesz ciężar na wędce. Żadnego uderzenia z opadu, tylko zjadanie z dna. Muszę bardzo się powstrzymywać od podszarpywania jigów. Mam już takie skrzywienie, że ręka mnie nie słucha:))) W ten sposób brań miałem zdecydowanie mniej, ale gdy już było, to okonie ponad 20 cm. Dzisiaj próbowałem też drop shota i bocznego troka. Trzeba by się pobawić z dopracowaniem zestawów, bo robiłem to na grubej przyponowej żyłce i haki takie jakieś niemodne miałem;) Zastanowię się, czy jutro wystartować tylko z jigami, czy może dopracować DS/BT i z tym powalczyć. Kilka okoni złowiłem. Z pewnością zmienię wędkę na miękiszona do 7g, bo Mikado do 11g jest zbyt sprężysta. Sprawdzę, czy ta miękka lepiej sprawdzi się do szurania w tamtych warunkach.

IMG_20221122_092501_1.thumb.jpg.ee2b9261c48a8a7a44d567ad2007c094.jpg

IMG_20221123_081150_1.thumb.jpg.d9ffe306468aab301e1d98f284d81995.jpg

IMG_20221123_100723.thumb.jpg.badd527cbc659ba372386dbf2116ad5a.jpg

IMG_20221123_105215_1.thumb.jpg.b0d28e9895890cf97e0a5788b900c588.jpg

IMG_20221124_092505_1.thumb.jpg.c3cacf0a366a845f9bf4e45bfaccb683.jpg

IMG_20221124_130613.thumb.jpg.35fc5663783cf6e09a4a174f5e594056.jpg

Podwójny przyłów;) Guma do odbioru. Trzeba się dobrze rozejrzeć, bo wisi na niewielkim drzewku:)

IMG_20221124_103746_1.thumb.jpg.73f3188df248b247c049be10e73f283e.jpg

👊

 

  • Lubię to 2
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba rozruszać towarzystwo, bo wątek skostniał a jeszcze nie zima:) Dawajcie swoje trofea z tego tygodnia. W tabeli kurz się panoszy:)

Czwartek i jedna z odrzańskich zatok dała kilkanaście okoni. Wcześniej było słabo. Tym razem brania agresywniejsze. Skuteczne okazały się gumki bez pracy własnej. Wystarczyło spowolnić wszystkie ruchy i łowić bliżej brzegu. Zjadane były z "podłogi". Największy 26 cm, a kto wie, czy kolejne trzy nie były większe. Miejsce przestało mi się podobać z powodu nieetycznych wędkarzy. 

IMG_20221201_140500_1.thumb.jpg.2d544e6727260108ad50fbb92b5021ba.jpg

IMG_20221201_140746.thumb.jpg.ad96f7c70ba2b9e6b63cdb5f30126ce9.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak szczerze to cisza 😱 ciężko się do czegoś konkretnego dobrać. Dochodziły mnie słuchy o łowieniu sporych okoni, postanowiłem to sprawdzić. Na wodzie byłem około 9 o 10 pierwsze branie i melduje się piękny garb 40cm już nie pamiętam kiedy złowiłem takiego okonia 🤦. Zapisy białorybu miałem do godz 11. Później nie mogłem już namierzyć rybek. Niestety tylko jeden duży i kilka palczaków 😮💨 one na pewno tam są tylko trzeba się do nich dobrać. 

large.IMG_20221201_175922.jpg.cd5adfea59908120e5b596885af28059.jpg

large.IMG_20221201_100148.jpg.2567e7e503b9110a69d94b54e26abae7.jpg

large.IMG_20221201_174507.jpg.a2f707067a082000733b1f726f7a8e9d.jpg

4 gramy i shadteez  który kiedyś miał 5 cm 🤣

large.IMG_20221201_101301.jpg.a67b9de7182dd12e38edb6f81edc7992.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo jeżdżę w sprawach zawodowych i zawsze jeżdżą ze mną wędki. :)

Tym razem udało się już o 11.30 dotrzeć nad wodę. Nastawiony byłem bojowo i tylko na okonie. Nawet szczupaki były niemile widziane ze względu na długi hol na delikatnej okoniówce i niepewny wynik tego holu.

Taktyka to szybkie przemieszczanie się i zmiany sposobów aż do trafienia na ryby.

W pełni dnia brania bardzo delikatne przy dnie i dalej od brzegu. Wieczorem przerwa w braniach do momentu gdy namierzyłem je w toni na płytszej wodzie.

Szczupak trafił się jeden i jak to szczupak zdemolował przynętę i zmusił to przewiązania całego zestawu.

Złowiłem chyba 12 okoni. Jeden maluch miał poniżej 25 cm. Reszta 26 - 37 cm. Te najmniejsze mierzone na oko wg kresek na wędce. 30 + miałem 7 sztuk. Największe do tabeli na podmianę - 37, 35, 34, 2 x 32 cm.

W dzień mimo większej odległości i głębokości łowiłem na 1,2 gr a wieczorem na płyciznach już agresywniej a więc 1,8 gr. 

1785501488_2022-12-02at06_49.57(1).thumb.jpeg.b5272338224cf416205faa71e2a08fd1.jpeg33559805_2022-12-02at06_49.57(2).thumb.jpeg.a2113d6f0292929178e25a06aa1d5376.jpeg1395463281_2022-12-02at06_49.57(4).thumb.jpeg.caf800be9d1b08318b01a9dafc91b948.jpeg1040380344_2022-12-02at06_49.57(5).thumb.jpeg.4ae53ef871f53f30e133451bd3ac61db.jpeg

433497935_2022-12-02at06_49.57(3).thumb.jpeg.ce965975e7f21631b58fcb260081cf67.jpeg

  • Lubię to 1
  • Super 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela 04-12-2022

Pięć godzin łowienia od świtu. Najwięcej brań miałem między godz. 7:30 a 9:30. Prawie cały czas na jigu były małe "jaskółki" z obciążeniem 1,5/2g. Złowiłem kilkanaście okoni. Największy ok. 28 cm wziął tuż przed końcem wyprawy. Łowiskiem była jedna z odrzańskich zatoczek.  

IMG_20221204_090734_1.thumb.jpg.10f987eb6ab8468d02d2ceb5064998c4.jpg

IMG_20221204_133105_1.thumb.jpg.8827eb2370992446eb0647d0ae00e93a.jpg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda dzisiaj w niedzielę dopisała i wynik też udało się wyhaczyć dwa piękne garbusy...Zmieniłem trochę gramaturę i sposób prowadzenia przynęty. Nad wodą od 8:50 do 12:30... W sumie mało brań ale dwa konkretne. Łowiłem na 4gramy i 7,5 cm shad teez na zmianę z wersją slim. Jeden okoń przywalił na slima drugi na grubego teeza. Prowadzenie powolne podbicie tylko w pierwszej fazie.

okonek13.thumb.jpg.0f1fc0edce736896a50f26dbb5a8004a.jpg

okonek12.thumb.jpg.9fb89d65f8b7e8037a44c5dba86f4cd5.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było nas trzech. Postanowiliśmy eksperymentować. Było klasyczne jigowanie w wersji zimowej, typowo zimowe przesuwanie wabika - robaczka po dnie, drop shot i sprawdzanie aktywności okoni prowadzeniem sporej gumki  - rybki w toni. Aktywność była bardzo słaba i metody "leniwe" się sprawdzały. Dużo brań niezaciętych i jeszcze więcej podejrzeń o kontakt. Cały czas wymienialiśmy się uwagami. Złowiliśmy 11 okoni od 26 cm w górę, 5 było pow. 30 cm no i mi trafił się klejnocik 37 cm. Sesja foto i na listę :)

1854634154_2022-12-10at04_58_39.thumb.jpeg.4e012a61fd4582acf93524cbdc66fb72.jpeg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokreśliłem trochę w tabeli. Wymazałem pięć najmniejszych okoni. Jak można zaobserwować, wyniki się spłaszczyły. Ciekawi mnie, czy to byłoby lepsze, by podkręcić rywalizację? Z pewnością łatwiej będzie wypełnić tabelę. Miarkę będziemy wyciągać tylko do tych największych. Zrobilibyśmy ukłon tym, co mają łowiska ubogie w okonie. I w jakimś sensie byłby haczyk na tych, co złowią dwa lub trzy okonie i na tym poprzestają. Przy limicie dziesięciu sztuk może brakować motywacji, a przy limicie pięciu zostaje do dołowienia niewiele. Gdyby taka ilość chętnych, co wpisała się do tabeli podeszła z sercem do rywalizacji, to dwadzieścia wpisów nie byłoby dla mnie problemem. Wracając do tabeli, to straciłbym jedną pozycję. Najwięcej zyskuje Cysiu. Skok o cztery pozycje? Może to nie jest obraz całego okoniowego wędkarstwa, ale policzyć ilość wyjść, osiągnięte wyniki przez tą grupę wędkarzy, to powiem szczerze, że nie ma rewelacji. Kombinując z tabelą do pięciu zgłoszeń i tak wśród przekraczających 150 pkt są okonie poniżej 30 cm. To nie jest zarzut, to tylko takie luźne zwrócenie uwagi, z czym się mierzymy i jak cenny jest okoń, który osiąga takie wymiary. Zbliża się koniec sezonu. Być może niektórzy z nas już w tym roku nie wybiorą się nad wodę. Jest czas, by podyskutować o przyszłym roku. Macie jakieś pomysły na nowy sezon? Jest sens dalej w takiej formie tworzyć watek okoniowy?

Lp Zawodnik Max 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA
1 RafalWR 37   35 37 35 35 37         179
2 Jaceen 35 35         33 32 33   33,5 166,5
3 Budek 40 33 37 33   40   34       177
4 Elast93 35,5 32     31   33 31 35,5     162,5
5 McGregor 36,5 29 34,5       34,5 36,5   29,5   164
6 Larry_blanka 35 31,5 33,5 35 30 30           160
7 Jamnick85 33 29 33 27         29   29 147
8 Moczykij 33 31   30 30 33 30         154
9 Fido Angellus 35     28     29   35 28 30 150
10 Kamil.ruszala 33 26 27 27 26 33           139
11 Carloss83 29 28 29       26     27 27 137
12 Cysiu 37   23 24 35 32 37         151
13 MarianoItaliano85 34 34 28 28 24,5 24           138,5
14 EsoxHunter 27 23,5 23,5 24 27             98
15 Płatek88 28,5 28,5                   28,5
16 suchi 23,5 23,5                   23,5
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że tak się musiało stać bo okoń u nas to max 35cm. Robiąc taką tabelę jak chcesz, wyniki będą prawie takie same a czy to zachęci innych do wzięcia udziału, wątpię.

No i istnieje niebezpieczeństwo, że najlepszy wynik będzie miał nie ten kto regularnie goni za okoniem, dla kogo jest to celowe  a ten komu przy sandaczowaniu siądzie kilka smoków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fido Angellus napisał:

...

No i istnieje niebezpieczeństwo, że najlepszy wynik będzie miał nie ten kto regularnie goni za okoniem, dla kogo jest to celowe  a ten komu przy sandaczowaniu siądzie kilka smoków.

Podobne "niebezpieczeństwo" istnieje cały czas, choć tak jak piszesz - większe byłoby przy mniejszej ilości kratek do zapełnienia. To też kwestia umiejętności i znajomości łowisk, a także, a może przede wszystkim znajomości zwyczajów okoni w nich bytujących. W tym roku tak się wkręciłem w ten pościg za okoniami i za czołówką tabeli, że pierwszy raz od niepamiętnych czasów, jesienią nie wyjąłem nawet z szafy cieżkiego spinningu. Fakt, że nie bardzo miałem pomysł, gdzie mógłbym go wykorzystać, ale gdyby nie ta Liga i chęć podkręcenia swojego w niej wyniku, pewnie odpuściłbym okonie w październiku i poszukał w Odrze grubszego kalibru. A tak, swoją tabelkę zamknąłem 2 października, okoniówki nie złożyłem i przez niemal dwa miesiące dopieszczałem swój wynik, by ostatecznie podkręcić go o 30pkt. i nie żałuję tej decyzji. Z drugiej strony, gdybym miał pięć okoni do podkręcenia jesienny scenariusz byłby taki sam. Pozostaje więc warunek przypadkowości (przyłowów), który przemawia za dotychczasową formułą. Teraz przyszedł mi do głowy jeszcze jeden element warunkujący pozycję w tabeli, a mianowicie czas, który każdy z nas ma możliwość/może/chce poświęcić na wędkarstwo. Sam, pomijając urlopy i wiosenną pauzę w tej zabawie spowodowaną tarłem okoni, skupiłem sie praktycznie tylko na nich, a widziałem, że ci którzy są wyżej w tabeli znaleźli też czas na klenie, sandacze, sumy... i w tych tematach też wiedli prym. Nie kwestionuję ich kunsztu. Mogę tylko zazdrościć czasu, który mają, by go szlifować i w konsekwencji, by finalnie się nim wykazać. 

3 godziny temu, jaceen napisał:

Jest czas, by podyskutować o przyszłym roku. Macie jakieś pomysły na nowy sezon?

Skoro jest przyzwolenie na dyskusję, to chętnie pociągnę temat. Zacznę może od przytoczenia zamierzchłego epizodu z mojego okoniowania. To było jeszcze w XXw. na 60ha jeziorze polodowcowym o głębokości do 25m. Na mapie batymetrycznej stojącej przy parkingu wędkarskim jezioro wyglądało jak lej. Echosond jeszcze nie było, a jeśli były to nie w moim zasięgu, dlatego macaliśmy dno gumami. Okazało się, że strefa pomiędzy 4 a 6 m jest o wiele bardziej urozmaicona niż mogłoby się wydawać i w tej strefie znaleźliśmy fajne okoniowe miejscówki, które na ogół się sprawdzały. Któregoś majowego dnia okonie przestały współpracować około 10-ej. Korzystając więc z okazji przestawiliśmy się z kolegą na płytszą wodę, zmieniliśmy sprzęt i szukaliśmy szczupaków, co chwila zaglądając na głebszą, okoniową wodę i sprawdzając czy już się nie gniewają. Przestawały się gniewać przed zachodem słońca. Taki scenariusz sprawdzał sie kilka razy. Za którąś z kolei wizytą w tym miejscu, podczas poszukiwania szczupaków, silny wtedy wiatr wyrwał nas z kotwic i przestawił z 3 na 5m dokładnie tam, gdzie dwie godziny wcześniej szukaliśmy okoni. Okazało się, że mamy brania, ale trudne do zacięcia. Wtedy też zorientowaliśmy się, że nas przestawiło i gdzie nas przestawiło. Poprawiliśmy kotwice, przeanalizowaliśmy wszystko, zdjęliśmy przypony, a na agrafkach wylądowały mniejsze gumy. Okazało się, że dobrze to wszystko odczytaliśmy. Okonie cały czas tam były i cały czas można je było łowić. Należało tylko spowolnić opad. Główki jigowe i tak jak na tamte czasy i tamtą wodę były filigramowe. Jedyne co można, a nawet trzeba było zrobić to zamienić żyłkę z szesnastki na dwudziestkę dwójkę. W ten sposób odkryliśmy klucz do tamtejszych okoni - klucz, który pasował przez kilka kolejnych sezonów i który niejednokrotnie doprowadzał do szewskiej pasji konkurencję, która widząc, że łowimy kotwiczyła obok, a mimo to nie mogła się do "naszych" okoni dobrać.

Dlaczego o tym piszę? Właśnie dlatego, by zaapelować do uczestników tej, czy podobnych zabaw o wyjawianie takich niuansów. Nie wiem jak innych, ale mnie takie sprawy bardzo ciekawią. Lubię porównać swój zestaw z tymi skuteczniejszymi i w razie potrzeby wprowadzić korekty. Parę słów o technice też by się przydało i tu znowu wchodzimy w interakcję ze sprzętem. Inaczej wygląda opad na innej grubości linki, podobnie jak inaczej będzie wyglądało "wolne" prowadzenie kołowrotkiem o przełożeniu 4,8:1 niż 6,2:1. Niby nic, niby niuansiki, ale ileż razy sami sie przekonaliśmy, że właśnie takie niuansiki robią robotę, zwłaszcza dla okoni, choć sandacze, jazie... wcale nie są na takie kwestie mniej wyczulone. Niech te zabawy/konkursy będą nie tylko miejscem do pochwalenia się swoimi sukcesami, ale też kopalnią praktycznej wiedzy.

P.S. Sorki za ten przydługi wywód. Mogłem to wszystko zamknąć w trzech zdaniach, ale już tak mam, zwłaszcza gdy za oknem to co za oknem - lubię chociaż popisać o tym co mnie kręci :)

 

  • Lubię to 3
  • Dzięki! 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3 godziny temu, moczykij napisał:

Dlaczego o tym piszę? Właśnie dlatego, by zaapelować do uczestników tej, czy podobnych zabaw o wyjawianie takich niuansów.

Właśnie o to mi w tej "zabawie" chodziło. Za każdym razem, gdy rozpoczynamy nową rozgrywkę, proszę o garść informacji z naszych wypraw. Okonie jak wyglądają, w zasadzie każdy wędkarz wie. Jednak w jaki sposób, czym, na co, chętnie poczytamy. Jeżeli ktoś uważa, że nie ma sensu pisać o takich rzeczach, to przykre. Tu nie ma przymusu tworzyć przy każdym zgłoszeniu trzytomowej opowieści. Wystarczy kilka słów. Jeżeli kogoś mocno będzie interesowało, to i z tych kilku, coś dla siebie może przysposobić. Warto czasami przykucnąć nad wodą, popatrzeć i zastanowić się, czy kolejny raz mam machinalnie rzucać i ściągać przynętę, czy coś może zmienić w swoim postępowaniu?:)

Może jeszcze w tym roku wybiorę się na ryby, bo przed świętami zapowiadane jest ocieplenie. Jak do tej pory ostatni okoń, jaki został złowiony przeze mnie, był w miniony czwartek na nocnej wyprawie (20:24). Kilka nocnych w centrum Wrocławia udało się złowić i to był kolejny przyzwoity. Oczywiście traktuję je jako sandaczowe przyłowy, ale gdy któryś raz z rzędu łowi się tam pasiaki, to traktowanie ich jako przyłowy zaczyna być bezprzedmiotowe. Wszystkie ostatnio tam złowione jadły ShadTeezy 10,5 cm na główce 6 g.

2074817787_2022_12.08OdraSikor.thumb.jpg.b347271220837c3628bf9580479e7cd4.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie od kilku sezonów okoń jest rybą  numer jeden z kilku powodów i liga jest jednym z nich ale na pewno nie najważniejszym. Czy i w jakiej formie będziemy kontynuować zabawę raczej tego nie zmieni ale...

Pytanie brzmi czy chcemy iść w stronę jak największej ilości osób biorących aktywny udział i kreować zasady tak aby ułatwić punktowanie i walkę o wyższe miejsca w zasadzie każdemu kto chociaż raz w roku wybierze się na okonie i coś tam połowi (albo nawet się nie wybierze ale przyłowi)? 

Czy może jednak chcemy pójść w stronę rywalizacji w węższym gronie osób skupionych w dużej mierze na okoniach? 

Jeżeli wybierzemy drugą opcję to można nieco rozszerzyć kategorie punktowania. Można dodać punkty za regularność,  można podzielić rywalizację na okresy bo jednym idzie to lepiej zimą a inni koszą punkty latem itd. Można prowadzić kilka klasyfikacji jednocześnie. Przykładowo prowadzimy dalej tabelę główną gdzie na koniec roku liczy się 10 największych ryb ale można do niej zdobywać dodatkowe punkty np za największą rybę miesiąca, mistrza zimy, 5x ryb do tabeli danym miesiącu (można wtedy pomyśleć po podniesieniu dolnej granicy) itd itp. Tak jak zaznaczyłem, najpewniej zniechęci to część osób ale za to rywalizacja będzie moim zdaniem ciekawsza.

W tej czy innej formie ja z dużą dozą prawdopodobieństwa dołączę do zabawy w kolejnym seoznie.

 

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jamnick85 napisał:

Jeżeli wybierzemy drugą opcję to można nieco rozszerzyć kategorie punktowania. Można dodać punkty za regularność,  można podzielić rywalizację na okresy bo jednym idzie to lepiej zimą a inni koszą punkty latem itd. Można prowadzić kilka klasyfikacji jednocześnie.

Jestem zwolennikiem prostej formy. Trochę kombinowaliśmy w lidze Ślęzy z podziałem na tury. Jeszcze to jakoś wychodziło, bo uczestników było więcej i kilka osób mocniej zaangażowanych nakręcało pozostałych.

Może ktoś nie zauważył, zapomniał, ale w styczniu i lutym walczymy o tytuł zimowego specjalisty od okoni (okoniowy szpenio:) Zdobyte punkty w tym czasie nie idą na marne. Zaliczane są do dalszej rywalizacji po ustalonej przerwie. Jeżeli ktoś nie ma ochoty dalszej części sezonu poświęcać okoniom, to na tym etapie może kończyć i zająć się innymi rybami.  Gdy rozmawiamy o największym pasiaku, to sprawa jest prosta, wyróżnia się samoistnie:) i w ten sposób zwracamy uwagę na łowcę. Staram się jednak przypominać o tym przynajmniej w podsumowaniu całorocznego konkursu. Uważam, że to jest bardzo ważne. Daje obraz, na co można liczyć. Może część z was nie uwierzy, ale jeszcze do niedawna myślałem, że okoni powyżej 40 cm w przyrodzie nie ma:) Wszystko się zmieniło, gdy zacząłem traktować je na poważnie i że  możemy łowić systematycznie każdą metodą i wieloma przynętami. Po kleniach okoń daje mi szansę na zapięcie roku kalendarzowego, by nie było wędkarskiej przerwy. Wystarczyło przełamać swoje opory do innych przynęt i u mnie pojawiły się okazy 40+.

Przy okazji, dla podtrzymania wiary, że można, przypomnienie w formie zdjęć, że okonie +40 w naszych zawodach się zdarzają:)

large.IMG_20221201_100148.jpg.2567e7e503b9110a69d94b54e26abae7.jpg

P1430380_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.463754a3493f5b86b4a74ea98f3ea93d.jpg

image.thumb.png.709d947416c583eb681cb4e8cf01aa75.png

P1430433_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.a29ccd54b70b91c89c6e97f2e7889c87.jpg

 okon_8.thumb.jpg.327b7aa6ca799008b02d8d0672405fdf.jpg

20201129_135557.jpg

1-20190907_175716.thumb.jpg.4d8115d00601a14848f99c588827ffa3.jpg

 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno w top 5 bardziej będzie się opłacało szukać pojedynczych dużych ryb co mi akurat by się podobało. Przyznajmy jednak, że okonie lubimy za to, że biorą częściej niż szczupaki albo sandacze więc niech się dużo dzieje i nad wodą i w tabeli.

Rywalizacja w formule top 10 da mi więcej radości z okonia 30 cm bo w top 5 ten sam okoń będzie tylko zbyt małą rybą. :) 

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatury dla mnie nie wędkarskie, to jest czas na doszkolenie. Nie ma co się wstydzić i warto sobie przypomnieć o sposobach na okonie, które mogą nam pomóc poprawić wyniki. DropShot,  CarolinaRig, TexasRig, NedRig, łowienie w toni, główki jigowe itp., można obejrzeć na YT.  Nie wnikam w markę i lokowanie produktu. Mam taką zasadę, że jak ktoś wykonał dobrą robotę, to chociaż w skromny sposób chcę się odwdzięczyć za włożony trud. Coś już sobie upatrzyłem i z pewnością zagości w moim pudełku. A seria zaczyna się od metody DropShot. Następne wyszukajcie sami:)

https://youtu.be/04ow-a-GXZU

 

 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istne szaleństwo. Ryba sprzed 2tygodni. Cierpię na chroniczny brak czasu niestety a miało się to zmienic. Zacząłem teraz 3tygodniowy urlop więc może nadrobię nieco chociaż mróz skutecznie zepsuł moje pomysły. Może jakimś cudem uda się dobić do 10 okoni chociaż nie nastawiam się bo to te białe ryby drapieżne były moim celem tego sezonu i cel wypełniony. Ale może jeszcze powalczę choćby o komplet do tabeli. 😉

IMG_20221218_132451.jpg

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odra u mnie niesie wodę po roztopach, to może utrudniać namierzenie okoni. Ale czy zawsze musimy wracać z "tarczą"? Perch Pro 9 już na YT gości, to można podglądnąć, co ciekawego się w tej edycji wydarzyło. Czekam na trzeci odcinek, bo tam ma być walka z brzegu, co jest mi bliższe.

A co w tych odcinkach? Ponad 180 okoni w ciągu dnia i to wszystkie powyżej 30 cm? Chyba przestanę oglądać:)

 

 

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec sezonu z kosmiczną pogodą a ja pozbyłem się zezwolenia i pozostało tylko oglądać innych. W kolejnym odcinku PERCH PRO 9 zawodnicy łowią tylko z brzegu. Stwierdzenie "z brzegu", to według mnie mocno naciągane. W dalszym ciągu pływają łodziami i wchodzą do wody w spodniobutach. Jeżeli z brzegu, to wejście do wody powinno być ograniczenie maksymalnie do wysokości gumiaczków. Ewentualnie, by rozwiać wszelkie wątpliwości, łowienie powinno odbywać się absolutnie z brzegu na "suchą stopę". W tym odcinku kibicuję zespołowi HEADBANGER, bo lubię ich przynęty.  Widzę, że Cranky Shad jest już w naszych sklepach dostępny i zaraz coś z tego wrzucę do koszyka. Spitfire sprawdza się i jeszcze coś nie raz złowi. Następna część PERCH PRO już w nowym roku. Mam nadzieję, że pomysł z okoniową rywalizacją nie znudził się i nasza haczykowa liga ruszy przynajmniej z podobną frekwencją. Pierwszego stycznia prawdopodobnie wybiorę się na spacer z okoniową wędką. Może uda się jakiegoś pasiaka na dobry początek wydłubać?

Samych wyjątkowych i dobrych ludzi na swojej drodze, takich wam życzę w nowym roku.

pzdr., jaceen:)🎆🎇🎆

 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2022 o 15:08, jaceen napisał:

 

Przy okazji, dla podtrzymania wiary, że można, przypomnienie w formie zdjęć, że okonie +40 w naszych zawodach się zdarzają:)

...

1-20190907_175716.thumb.jpg.4d8115d00601a14848f99c588827ffa3.jpg

 

Fakt, że w tym zacnym gronie znalazł się i mój okonek z 2019r. skłonił mnie do małego podsumowania zabawy, w której udział brałem po raz czwarty.

Tak wyglądały moje osiągnięcia:

2019 - miejsce 3; punktów 323

2020 - miejsce 13; punktów 242

2021 - miejsce 8; punktów 258,5

2022 - miejsce 7; punktów 282

Rok 2019 był chyba ostatnim, w którym potrafiłem jeszcze odnaleźć różne gatunki ryb (w tym okonie) na "dzikiej" Odrze, poniżej Brzegu Dolnego, gdzie przeważnie łowiłem i łowić je stosunkowo regularnie. Nie pamiętam, czy w tym roku zaczęła działać zapora w Rzeczycy, czy wcześniej/później, niemniej potem rzeka diametralnie się zmieniła, ryby poprzestawiały, bo nie wierzę, że nagle wyparowały i w moim wędkowaniu wszystko się zmieniło. Niemniej w 2019 ostatni raz trafiłem na Odrze czterdziestaczka, a nawet dwa. Oba z jednego miejsca w odstępie bodaj dwóch tygodni. Oprócz tego miejscówka obdarowała mnie jeszcze kilkoma fajnymi rybami 30+. Miałem więc trochę szczęścia.

Rok 2020 - miałem wypadek, który wyłączył mnie z zabawy na pół roku, nawet nie zamknąłem tabelki.

Lata 2021 i 2022 pokazują w jakim aktualnie jestem miejscu w kwestii okoni. Nad mijającym rokiem pochyliłem sie nieco bardziej, by uświadomić sobie jakim czasem na ryby dysponuję i jak się odnajduję nad "nową, dziką" Odrą. Do zabawy zgłosiłem 19 okoni - 10 złowiłem na miejscu, 9 będąc na urlopach. W mijającym roku byłem na urlopie 3 razy po 7 dni, a to teoretycznie oznacza, że wystarczyły 3 tygodnie wolnego, by złowić niemal tyle samo okoni, co przez pozostałe 49 tygodni, podczas których godziłem wędkarstwo z pracą i domem.

12 okoni (63%) złowiłem w rzekach, 7 (37%) w wodach stojących.

13 okoni (67,5%) na gumy, 2 (10,5%) na wahadłówki, 2 (10,5%) na woblery i 2 (10,5%) na obrotówki.

Wkręciłem się. Nie tak jakbym to zrobił 20-30 lat temu, czyli nie na huuura. Czytam, oglądam,myślę, analizuję. Nie ukrywam, że duża w tym Wasza zasługa, zwłaszcza @jaceen , z którym trochę pogadałem, powymieniałem się doświadczeniami... i przynętami. W wyobraźni już nieraz widziałem ataki wielkich okoni na powierzchniowe woblery, w rzeczywistości widziałem je kilka razy, ale to jeszcze zanim poznałem Jacka i były to szczupakowe przyłowy i niekoniecznie wielkie. Ostatnio wrzucił tu jakąś zajawkę drop shotem/Caroliną/Texasem... Zrobił to w sposób na tyle intrygujący, że zajrzałem, zacząłem czytać, oglądać filmiki na yt i chyba się zaszczepiłem. Dotarło do mnie, że choć sam zwrot "Drop Shot" wydawał mi sie już mocno wyświechtany to tak naprawdę nie rozumiałem go, choć tak myślałem. Podejrzewam, że to przez fakt, że nie wiedzieć czemu kojarzył mi się z bocznym trokiem - metodą, której nigdy nie lubiłem. Coś wspólnego mają, jednak dociera do mnie, że Drop Shot w określonych okolicznościch może być fajnym i skutecznym sposobem, a przede wszystkim może to być coś nowego, czego można się uczyć, czyli coś czego ostatnio coraz częściej mi w wędkarstwie brakuje, a może coś do czego ostatnio brakowało mi cierpliwości. Tak czy inaczej jest się czego uczyć, próbować, doświadczać, a okoń będzie chyba najwdzięczniejszym nauczycielem. Korzystając więc z okazji od razu zgłaszam swój akces do przyszłorocznej edycji, dziękując jednocześnie, że uczestniczycie w tej czy podobnych zabawach, nakręcając mnie i nadając mojemu moczykijstwu dodatkowy sens :) Życzę Wam wszystkim udanego przyszłego sezonu (nie tylko okoniowego) i udanego 2023 (nie tylko wędkarskiego).

  • Lubię to 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisałem MarianoItaliano85 24 pkt. Myślę, że możemy już pogratulować RafalWR za świetny wynik. Średnia 34,2 to nie przelewki.

Z mojej perspektywy nie było źle, ale tylko w czasie letnim. Jedyne, co mogę sobie zarzucić, to że nie udało się mi zakończyć całą dziesiątką powyżej trzydziestu centymetrów. W styczniu i lutym absolutne zero. Później przerwa i do okoni wróciłem od maja. Miałem na oku wielkiego pasiaka. Jednak żerował bardzo krótko przed samym zmierzchem. Dosłownie były to dwa lub trzy ataki i po sprawie. Kilka razy za nim zaglądałem. Nagle gdzieś zniknął i już więcej nie dawał o sobie znać. Chyba zmienił sposób żerowania i powierzchniowo się nie ujawniał?

Może jestem zbyt nudny, ale ponownie chcę was namówić do sięgania po powierzchniowe woblery. Szczerze polecam. Poszukajcie jakiś płytkich łowisk. Mogą być zarośnięte. Nie przejmujcie się tym. Na to też są sposoby. W takich miejscach potrafią zasiedzieć się wspaniałe okonie. Zauważcie, że w letnich miesiącach drapieżniki zaczynają intensywnie polować na powierzchni. Żerują tak bolenie, szczupaki, sumy, a nawet sandacze. Co zatem z okoniami? One wręcz w tym się specjalizują. Nie jest rzadkością, że może przytrafić się też ładny kleń lub jaź. W głowie mam ciągle pomysł, by znaleźć miejsce i sposób na systematyczne łowienie okoni nocną porą.

 RafalWr, mocno popracowałeś na koniec sezonu. Taka rywalizacja mi się podoba. Próbowałem odeprzeć atak, ale zabrakło umiejętności. Trzeba ciągle się uczyć:)

Do tej pory nie ma nowych zgłoszeń, to uważam, że po północy tabela nieodwracalnie zostanie w takiej wersji, jak poniżej.

Dziękuję wam za zaangażowanie. Pamiętajcie, każdy wpis mobilizuje. Przynajmniej ja tak wielokrotnie tego  doświadczyłem:) Dziękuję Larry_blanka za prowadzenie tabeli👍 Jeżeli ktoś ma chęć w tej formie dalej to prowadzić, to będzie miło. Przejrzyście i na bieżąco wyniki ułatwiają w podejmowaniu decyzji. 

To co, do zobaczenie w nowym sezonie. Zbierajcie okonie do nowej tabeli. Ruszamy najbliższych dniach👊

p Zawodnik Max 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA
1 RafalWR 37 32 35 37 35 35 37 34 32 33 32 342
2 Jaceen 35 35 31 30 30 29,5 33 32 33 29,5 33,5 316,5
3 Budek 40 33 37 33 29 40 29 34 27 27 26 315
4 Elast93 35,5 32 28 27 31 30 33 31 35,5 29 30 306,5
5 McGregor 36,5 29 34,5 26,5 27 28 34,5 36,5 26,5 29,5 26 298
6 Larry_blanka 35 31,5 33,5 35 30 30 28 28 26,5 26 26 294,5
7 Jamnick85 33 29 33 27 27 27 27 27 29 27 29 282
8 Moczykij 33 31 26 30 30 33 30 25 26 26 25 282
9 Fido Angellus 35 25 28 28 26 24 29 27 35 28 30 280
10 Kamil.ruszala 33 26 27 27 26 33 26 24 24 26 23,5 262,5
11 Carloss83 29 28 29 25 24 24 26 24 24 27 27 258
12 Cysiu 37 23 23 24 35 32 37 22       196
13 MarianoItaliano85 34 34 28 28 24,5 24 24         162,5
14 EsoxHunter 27 23,5 23,5 24 27             98
15 Płatek88 28,5 28,5                   28,5
16 suchi 23,5 23,5                   23,5
  • Lubię to 2
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Cieszę się tym bardziej, że wśród uczestników były haczykowe sławy :) Fajnie, że była okazja skonfrontować swoją wiedzę i nauczyć się czegoś nowego. 
Rywalizacja mnie wciągnęła. Polubiłem wszelkie współzawodnictwa i od razu zgłaszam swój udział w kolejnej edycji. Jeden warunek dla mnie musi być spełniony we wszelkich wyścigach wędkarskich -  musi to być wyścig na jakość (wielkość) a nie na ilość. I to liga okoniowa zapewnia. 

Trochę mam niedosyt bo chciałem jeszcze podciągnać wynik ale najpierw lód a później choroba wykluczyła te pomysły. Na końcówce rywalizacji byłem już tylko kibicem. 

Zdecydowanie okoń to dla mnie ryba jesienno-zimowa i to raczej w okresie październik-listopad-grudzień. Dość rzadko poluję na nie w innych porach roku. Takim wyjątkiem były próby łowienia z powierzchni. Dzięki Jaceen za wspólne wyprawy i cenne podpowiedzi zresztą nie tylko w temacie okoni. Ten rok w ogóle był rokiem odkrywania przynęt powierzchniowych. Oprócz okoni polowałem też na sumy i szczupaki z powierzchni. Samo łowienie z powierzchni jest fajnym uzupełnieniem, sposobem który w określonych warunkach daje najlepsze efekty.

Na ten sezon zimowy miałem jednak inne plany. Chciałem styczeń i luty też poświęcić okoniom a w szczególności metodzie carolina co do której dostałem cenne wskazówki i przynęty od Pawła Fischasera. Jednak przepis o długości przynęty do 5 cm w zasadzie wyklucza te pomysły. Keitech 2 calowy z główką stał się przynętą szczupakową a w moim łowieniu on był za mały na okonie. Wszystko co pokompletowałem pod okonie stało się do kwietnia nielegalne. W metodzie drop shot stosuję przynęty na styk ale też zastanawiam się czy jak mi się przynęta przesunie na haczyku i odsłoni trzonek to już będzie nielegalnie.

Spinningowe plany zmieniły się więc. Ostatnie miesiące zimy poświęcę spinningowaniu za płociami i wzdręgami a jak zgłoszę jakiegoś okonia to będzie to raczej okoń na wyjeździe z okręgu, w którym 5 cm ripperek nie jest przynętą na szczupaki.

  • Lubię to 2
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.