Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak było dziś na rybach ? Luty 2022


Elast93

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy 4 luty, a tu dalej nikt nie rozpoczął tematu ? :D 

To może już tradycyjnie ja zacznę, dziś zaliczyłem pierwszy wypad w lutym nad wodę..

Pojechaliśmy nad rzekę górską do sąsiedniego okręgu, nastawialiśmy się typowo na pstrągi.

Wędkowaliśmy ze znajomym od około 7:45 do 13:30 więc niecałe 5 godzin.

Generalnie pstrągi potokowe na które liczyliśmy totalnie nie były na żerowaniu ( albo my nie umieliśmy ich sprowokować ).

Kolega zakończył wypad bez ryb, a mi udało się wyholować na pocieszenie uciekiniera z pobliskiej hodowli - pstrąga tęczowego 47 cm ;)

Wrzucam jedno pamiątkowe foto :

 spacer.png

 

  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
14 minut temu, Elast93 napisał:

Wędkowaliśmy ze znajomym od około 7:45 do 13:30 więc niecałe 5 godzin

To nie mało. Da się wytrzymać, czy dupa marznie?

14 minut temu, Elast93 napisał:

pstrąga tęczowego 47 cm ;)

Fajny, ładnie odpasiony, musiał trochę pojeździć. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, tomek1 napisał:

To nie mało. Da się wytrzymać, czy dupa marznie?

Fajny, ładnie odpasiony, musiał trochę pojeździć. 

Woda jeszcze bardzo zimna, dwie pary skarpet wkład z filcu od gumowców do tego bielizna termo + dres i dało radę pół dnia spędzić w wodzie :D 

Co do tęczaka fajna odpasiona ryba, głodować to one tam nie głodują :P z 3 minuty pojeździł ;) 

Zamierzam w tym roku trochę nadrobić zaległości pstrągowe.. sensownego potokowca to nie złowiłem już kilka ładnych lat ( pomijając fakt że nie jeździłem z 6 lat na takie rzeki gdzie można spotkać sensownego rozmiaru kropka ).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie krótki, wcześniej nie planowany urlop i wyjazd na Pomorze.

Coś wędkarsko rok nie chciał mi się odpalić do tej pory. Co prawda kleń 50cm w styczniu sprawił radość, ale ogólnie w zeszłych zimowych okresach działo się o wiele więcej. Nadarzyła się okazja, żeby nadrobić zaległości spinningowe.

Przed wyjazdem jedna szybka wizyta w wędkarskim i przygotowania zakończyłem dokupując 6 woblerów, nową plecionkę i zapasowy, budżetowy kołowrotek. 

Rzeka, którą miałem okazję odwiedzić to malownicza Ina. Styczniowy cel poszukujących troci, w lutym nie daje już tak dużo nadziei, ale gwarantuje piękne widoki. 

large.IMG_20220208_092622.jpg.15239c6ade3e503ba2b19d65ca9b63c3.jpg

large.IMG_20220208_092634.jpg.248897eb18b95782308771e0e4e9d713.jpg

Nie znając terenu straciłem poranek na poszukiwaniu obszaru, gdzie można dojść do brzegu. Odcinek płynący polami i łąkami, z powodu wysokiej wody, zamienił się w bagna. 

Ostatecznie spacer zaliczyłem w leśnej okolicy, gdzie także nie uniknąłem konieczności obchodzenia dużym łukiem kolejnych rozlewisk. 

Kilka godzin rzucania pod każdy krzak, pod każdą burtę, poszukiwania rynien, szperania na krawędzi nurtu, systematycznego obławiania wachlarzem prostek. Nic nie dawało kontaktu z rybą. 

W drodze powrotnej rzucałem już mniej dokładnie - jeden lub dwa punkty przy każdym postoju. W ostatniej rynnie, już praktycznie obok zaparkowanego auta, do którego wracałem, poprowadziłem jednostajnie, bardzo powoli, biało czerwonego Huntera 5cm od A. Lipińskiego. I odpaliło... 

large.IMG_20220208_124341.jpg.2d6e059860eb740f0bbd241541fb2788.jpgZniechęcony syn już marudził o odcinku miejskim i szukaniu kleni. Ale gdy zobaczył jaką mam frajdę przy holu tej w sumie nie monstrualnej (67cm) troci, już zapowiedział powtórkę spaceru :)

  • Lubię to 1
  • Dzięki! 1
  • Super 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje trotki :)

Ja dzisiaj zrobiłem drugie podejście na rzece pstrągowej..

Łowiłem mniej więcej od 7:15 do 14:00 z przerwami. Do 12 totalnie bez kontaktu z rybami a obłowiłem dobry kilometr rzeki..

Mniej więcej około 12:30 mam pierwsze branie rybę zacinam powoli holuję do siebie sięgam po podbierak i spinka pstrąga pod 40 cm 😕 

Niecałe 40min później mam drugie branie które też wykorzystuję i tym razem rybkę udaje się podebrać :) 

Trafiam pierwszego pstrąga potokowego w tym roku - całe 32 cm :D 

Wrzucam pamiątkowe foto

 spacer.png

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie się dziś 3 pstrągi zameldowały, niestety rozmiar nie powalał. Pogoda była idealna - nie żałuję, że wziąłem sobie dziś wolne.

Wahadełko które dało mi wszystkie ryby niestety zostało nad rzeką.

Wrzucam zdjęcie jednego z racji ubarwienia. Zupełnie inny niż pozostałe.

IMG_20220210_102106.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek pierwsza wiosenna próba zasiadki na karpika. Bez dużych nadziei, bo trzy dni wcześniej na deeperze była kompletna pustka. Tym razem zarzucam feedery, strzelam kule i na sondzie pokazują się interesujące zapisy.

Przed 22 ostre branie i jest pierwszy karpik w tym roku.

IMG_20220211_000502.jpg

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Karpia :) też o nich już myślę, może w poniedziałek się uda zrobić pierwsze podejście w sezonie :P 

Ja dzisiaj dla odmiany od spiningu wybrałem się z matchówką i pickerem na wodę stojącą z nastawieniem na płocie :) 

Wędkowałem od około 6:45 do 14:00, udało się złowić grubo ponad setkę płoci jednak prawie wszystkie były w rozmiarze +- 20 cm ale był jeden wyjątek i zarazem mój oficjalny rekord - 35 cm płocisko :D 

Dodatkowo trafiłem też dwa pstrągi tęczowe z zeszłorocznych zarybień 40 i 36 cm ;) 

Wrzucam tradycyjnie dwa pamiątkowe zdjęcia :

 

spacer.png spacer.png

  • Dzięki! 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaliczyłem wypad nad jedną ze żwirowni pzw..

Wędkowałem długo bo od około 07:15 do 14:30. Do 09:00 siedziałem przy gruntówkach ale nic kompletnie się nie działo, potem zauważyłem że coś rozgania drobnicę przy powierzchni więc zwinąłem majdan do samochodu a do ręki wziąłem lekkiego spina.

Udało się wyjąć pierwszego okonia w tym roku, całe 22 cm :D

Był jeszcze jeden ciut większy na oko 25 cm ale się wypiął pod nogami, po za okoniami miałem jeszcze dwa szczupaczki i jedną obcinkę.

Wrzucam jedno pamiątkowe foto

spacer.png

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie wczoraj i dziś muchowanie na Malej Wiśle - odpowiednio 7 i 5 sztuk (pstrag/lipień) - max lipień 44 cm. Podobno niska prześwietlona woda (slońce i wiatr) to marne zimowe warunki jak na to łowisko - ale chciałem zobaczyć zimowe muchowanie to zobaczyłem - nimfę potrenowałem :)

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, oldBolo napisał:

u mnie wczoraj i dziś muchowanie na Malej Wiśle

Jednak się skusiłeś :) 

10 godzin temu, oldBolo napisał:

odpowiednio 7 i 5 sztuk (pstrag/lipień) - max lipień 44 cm

To całkiem dobry wynik. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mieszkacie w innej Polsce niż ja ale u mnie praktycznie od początku roku 90% dni mega wietrznych.

Co kilka dni przychodzą alerty pogodowe, a jak jakimś cudem nie przyjdą to i tak wieje jak w Patagonii :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ESSOX napisał:

Nie wiem czy mieszkacie w innej Polsce niż ja ale u mnie praktycznie od początku roku 90% dni mega wietrznych.

U nas też dużo wieje, ale przy samozaparciu da się łowić. Przedwczoraj mocno wiało, ale siedziałem wieczorem w osłoniętym miejscu i zaliczyłem dwa kolejne karpiki. 

Z muchą trochę gorzej, ale jak @oldBolo łowił na nimfę, to można sobie poradzić nawet na wietrze.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ESSOX napisał:

Nie wiem czy mieszkacie w innej Polsce niż ja ale u mnie praktycznie od początku roku 90% dni mega wietrznych.

Co kilka dni przychodzą alerty pogodowe, a jak jakimś cudem nie przyjdą to i tak wieje jak w Patagonii :) 

 

Wieje mocno z zachodu, nieliczne dni są ok do wędkowania i trzeba starać się być wtedy nad wodą ;) 

Dzisiaj zaliczyłem szybki popołudniowo-wieczorny wypad stacjonarny. Wędkowałem od około 15:00 do 20:30, używałem podajników do metody przy karpiówkach. Udało się wypracować dwa brania, pierwsze było "puste" a drugie już zakończyło się rybą.. 

Złowiłem pierwszego lina w sezonie i to w lutym :D Ryba do tego w bardzo rzadkich kolorkach, taki pół albinos :) 

Wrzucam dwa pamiątkowe zdjęcie 

spacer.png 

  • Lubię to 1
  • Dzięki! 1
  • Haha 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj cały dzień nad wodą.. Wędkowałem od 07:10 do 17:30 :D 

Najpierw do około 12 spiningowałem za okoniami, ale zaliczyłem tylko 3 szczupaczki i 4 zdjęcia gumy z haka..

Później przeniosłem się na inny zbiornik wziąłem matchówkę pinkę i zacząłem łowić płocie.. 

Myślę że zaliczyłem do zmroku jakieś 150 ryb może więcej, płocie rozmiarowo do 23cm ale trafiłem też kilka wzdręg w tym jedną 30 cm :) 

Wrzucam jedno pamiątkowe foto

spacer.png

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zrobiłem powtórkę ze spławikiem..

Wędkowałem matchówką od 07:00 do 13:30, ryby brały słabiej niż przedwczoraj za to nadrabiały rozmiarem.

Złowiłem kilka niedużych leszczyków i jakieś 40-50 płoci w tym 4 ryby 30+ :) 

Wrzucam jak zwykle parę pamiątkowych zdjęć 

 spacer.png spacer.png

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.