Skocz do zawartości
tokarex pontony

Sandacze 2022


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jak u was z sandaczami? Próbujecie, czy czekacie na zmianę pogody? Mnie drażni to, że nie mogę do tabeli zgłosić dwóch wymiarowych ryb. Tak nie powinno być:) W dalszym ciągu trafiam maluchy od 30 do 40 cm. Nawet takich powyżej czterdziestu nie jestem w stanie złowić. W tabeli nic się nie dzieje, to znaczy, że z sandaczami aż tak źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Ja próbuję od czasu do czasu ale wyniki tragiczne. Brań z opadu tyle, że na palcach jednej ręki można by je spokojnie policzyć. Na zestawy okoniowe trafiają  się i to dość regularnie ale to naprawdę małe rybki. Na woblery po zmroku kilka w przedziale 30-40.

Od początku listopada planowałem skupić się wyłącznie na sandaczach ale brak wyników mnie mocno demotywuje i nie wiem co to dalej będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wypatrzyłem żerujące sandacze, jak za starych czasów wataha cieni i sypanie piaskiem po wodzie, jeden nawet ładnie się zapiął ale jak przyszło do podbierania to okazał się....... ogromnym okoniem.

Spadł...Teraz tylko to mi  głowie :)

Kij na sandacze jeszcze jedzie a już nie potrzebny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie prób podjętych kilka, głównie po zmroku z uwagi na braki czasowe. Ale 2 bardzo krótkie próby były też i za dnia ...

Zazwyczaj nawet pstryknięcia nie ma 😕

nie mam pomysłu, co zrobić  inaczej aby to zmienić. 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha. Nie jestem tego 100% pewny .. na podobnym odcinku, w zasadzie jakieś 30-40km ode mnie(nie chce mi się dokładnie sprawdzać) jeździ jeden typ co zamieszcza filmy na YouTube. Zazwyczaj po kilka ryb na wyjazd, czasem więcej szczupaków niż sandaczy, sandacze często małe. Ale jemu biorą... A u mnie cisza...

W sumie niedawno inny z okolicy obserwowany na YouTube też coś połapał.

Ale walczyć trzeba, tylko przydałby się jakiś motywujący bodziec podczas tych prób 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jaceen napisał:

Cześć. Jak u was z sandaczami? Próbujecie, czy czekacie na zmianę pogody? Mnie drażni to, że nie mogę do tabeli zgłosić dwóch wymiarowych ryb. Tak nie powinno być:) W dalszym ciągu trafiam maluchy od 30 do 40 cm. Nawet takich powyżej czterdziestu nie jestem w stanie złowić. W tabeli nic się nie dzieje, to znaczy, że z sandaczami aż tak źle?

Ja przez ostatnie 2 tygodnie byłem dwukrotnie.. Raz złowiłem dwa krótkie i spiąłem sporego sandacza... spokojnie 70+, drugi wypad zakończyłem jednym krótkim..

Zamierzam w najbliższym czasie spróbować w innych miejscach już takich bardziej zimowych :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jaceen napisał:

Cześć. Jak u was z sandaczami? Próbujecie, czy czekacie na zmianę pogody? Mnie drażni to, że nie mogę do tabeli zgłosić dwóch wymiarowych ryb. Tak nie powinno być:) W dalszym ciągu trafiam maluchy od 30 do 40 cm. Nawet takich powyżej czterdziestu nie jestem w stanie złowić. W tabeli nic się nie dzieje, to znaczy, że z sandaczami aż tak źle?

Ja byłem tylko wtedy co widzieliśmy się po zmroku nad wodą. Żadnego brania 😔 teraz kolejna próba w niedzielę rano w to samo miejsce, taktyka to guma z opadu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SebaZG napisał:

w zasadzie jakieś 30-40km ode mnie

Te około 40 km wcale "nie robi" różnicy;) Tak, że Fido może mieć rację:)

Największe swoje sukcesy z sandaczami miałem w czasach, gdy za nimi chodziłem. W sensie, że sporo obserwowałem wodę i robiłem wycieczki  wzdłuż brzegu Odry. Oszczędzałem czas na bezsensowne biczowanie wody. Najwięcej dowiadywałem się w nocy. Rzeka w nocy gada:) oj czasami tak gadała, że przysiadywałem i oczom nie wierzyłem. Ostatnio to się zmieniło. Mniej chodzę. Zmęczenie robi swoje i łudzę się, że obserwacje poprzednich lat są niezmienne. Oczywiście to wędkarski błąd. Jednak cieszę się z każdej możliwości wyjścia nad wodę, i to drugie, czyli złowienie ryby schodzi na dalszy plan.

Seba, nie mam pojęcia, jakie masz doświadczenie w łowieniu sandaczy. Mnie pomogło odejście od najczęściej praktykowanego rzecznego łowienia w warkoczu z ostrogi. W ten sposób miałem słabsze wyniki. We Wrocławiu wręcz mizerne. Na zdjęciu narysowałem, mam nadzieję w prosty sposób, jak to robiłem. Ustawiałem się za połową klatki (koło z krzyżykiem na czerwono). Guma leciała na pogranicze nurtu i cofki za górkę.

1754416250_2014_11.22Odra-Brzegd.thumb.JPG.10d4da34848ff76ec07000e659a7f716.JPG

Przeważnie takie wzniesienia można w miarę dokładnie opukać i wyczuć, kiedy się kończy i przechodzi w dołek. Za taką górką lubią ustawiać się właśnie sandacze. Najlepsze efekty dawało mi wrzucenie gumy na górkę i podbijając, zbliżałem się do jej końca. To było wyczuwalne przez wydłużenie opadu. Właśnie ten moment był jednym z ważniejszych. Nie było rzadkością, że ten pierwszy wydłużony opad kończył się braniem. Wybierałem trzy lub cztery klatki i dokładnie na nich ćwiczyłem te manewry. Najbardziej lubiłem klatki dość wąskie. Z mało wysuniętymi główkami. Z brzegu nie trzeba było daleko rzucać i kontrola nad linką i przynętą była wtedy najlepsza. Na lince nie robił się zwis i mogłem pozwolić sobie na lżejsze łowienie. Takie, jakie lubię. Czasami 4 gramy wystarczało, by w bezwietrzną pogodę było wszystko czytelne. Oczywiście by tak delikatnie łowić cały zestaw musi być dopasowany, . Przeważnie kończyło się na 8 do 12 gramów. Niektóre klatki dawały szansę na trzy do czterech podbić. Dalsze sprowadzanie jiga w kierunku ostrogi kończyło się w kamieniach i rwaniu zestawu. Nie zawsze ostre podbicie jest słuszne. Tu znowu stawiałem na delikatność. Po zarzuceniu jiga czekałem na opad i delikatnie unosiłem szczytówkę. Za każdym razem, gdy guma łapała kontakt z dnem, starałem się, by ruch szczytówki powodował prześlizgiwanie przynęty tuż nad dnem.  Na zdjęciach posłużyła za przykład jedna z moich ulubionych rzecznych klatek. Krótkie główki, czytelne dno i były w niej sandacze.  Bywało tak, że te miejsca były w zasięgu rzutu z ostrogi powyżej, ale dla mnie łowienie mniej atrakcyjne i wymagało ciężkich jigów.

Perspektywa z lewej strony.

724065252_2014_11.22Odra-Brzegd.thumb.JPG.101feef11496789dd74836c1fea8d5f9.JPG

Strona prawa.

660930652_2014_11.22BrzegD(8).thumb.JPG.e38d9e8ef3a6046d1bd5630d6b36ccb9.JPG

W nocy zdecydowanie lepiej sprawdzał się mi wobler. I podobnie jak w przypadku jigowania warkocz dla mnie mógł nie istnieć. Łowiłem przeważnie wzdłuż opaski przy podstawie główki na cofce. Samą ostrogę też obławiałem w praktyce z każdej strony. Jednak na szczyt główki wchodziłem na samym końcu, gdy już cały swój repertuar chwytów wyczerpywałem:) Zresztą dość często nie musiałem się wysilać, bo sandacze same dawały znać, gdzie się ustawiały.

24 minuty temu, Płatek88 napisał:

Ja byłem tylko wtedy co widzieliśmy się po zmroku nad wodą

Tej nocy miałem ładnego klenia, mikro sandaczyka ( w dzień trochę większego:) i jeszcze w nocy lechola za kapotę na przelewie. Co on tam robił? Myślałem, że mam już niezłego sandacza, a tu takie zaskoczenie:)  

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie udziałem się w temacie od samego zgłoszenia ale walczyłem uparcie, żeby zapunktować od początku trwania tej zabawy. Z uwagi na brak czasu jedynie spinningowałem i to głównie w godzinach ok 20:-23:00. Zostawiłem woblerki kleniowe (żeby nie kusiło) i łaziłem jedynie za sandaczem. Przez ostanie kilka wypadów złowiłem łącznie ok 10 krótkich sandaczyków - wszystko do 40cm. Wczoraj nastąpił punkt przełamania. Wziąłem mrożone uklejki i pojechałem posiedzieć stacjonarnie.  I co?!?! No i minęło niecałe pół godziny od zarzucenia i miałem już pierwsze konkretne branie i po chwili ładnego sandacza w podbieraku. Byłem o najlepszej porze, czyli na przełamaniu dnia i nocy. Była szansa na dublet ale zmarnowałem pięke branie.

Jak dotąd jest to moje skromne PB w tym gatunku (...i pomyśleć o tych dziesiątkach nocnych wypadów spinningowych za tym gatunkiem) - tym samym zgłaszam rybkę 61cm.

20221105_160056_resized.jpg

20221105_162528_resized.jpg

20221105_162541_resized.jpg

TABELA

1. Konrado 76,5+ 72 = 148,5

2. lechur1 92 + 0 = 92

3. Elast93 78,5 +0 = 78,5

4. jaceen 71 + 0 = 71

5. tomek1 67 + 0 = 67

6. RafalWR

7. Marienty 61 + 0 = 61

8. moczykij

9. MarianoItaliano85

10. suchi

11. Fido Angellus

12. RSM

13. boseib

14. SebaZG

15. McGregor

16. Płatek88

17. Larry_blanka

18. jamnick85  

Edytowane przez Marienty
  • Lubię to 1
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

Proszę o dopisanie mnie do listy, trzeba dbać o frekwencję 😄

Gratulacje przede wszystkim postawy każdemu, kto w tych trudnych czasach daje radę się przemóc i pokazać na co go stać. Ten sezon inny niż wszystkie, późno zaczęty, chyba w czerwcu z uwagi na początkowy brak czasu i operację, którą przeszedłem. Trafił się jeden rodzynek, lecz napiszę o tym podsumowując rok. Później wiadomo, pomór i chwilowy zakaz.

Przyszedł więc czas na zębate, łatwo nie jest, myślałem już, że poprawię lub wyrównam najgorszy wynik od niepamiętnych czasów będąc ósmy raz na zero. Wczoraj deszcz, a dzisiaj piękne słońce, prawie pełnia, z plusów ciśnienie, słaby wiatr i przede wszystkim chłodniej  - tak wyglądało gdy rozważałem nad wyjściem. No dobra, chociaż półtorej godziny, jak ma być to wystarczy. Wysiadam z komunikacji, odchodzę trochę od ulicy i okazuje się, że nagle zaczęło mocno wiać. No trudno, wiem że będzie ciężko bo niestety boczny kierunek. Pierwsza miejscówka po kwadransie na zero, ręce już zimne bo rękawiczki jeszcze wstyd zakładać. Na kolejnej podobnie, może trochę się zaczęło uspokajać lecz fala nadal na powierzchni. Na następnej jakoś niespecjalnie, może trochę płycej, na końcu zestawu SG cannibal 10 cm i 10 gram ołowiu, więc klasycznie. Mija prawie godzina i nic, z opadu nawet pstryka. Zmiana taktyki, próbuję w toni i za którymś ściąganiem z wachlarza mocne je.... Zdecydowany hol, guma cała w pysku. Szybka akcja, do wody i do domu, podobnie jak samo dzisiejsze wyjście 😀

Proszę o wpisanie do tabeli 75, pozdrowienia i mocnego przygięcia 👍540628153_IMG202211061902282.thumb.jpg.3dcbe35be20a96e1b7d5cde2914bbd36.jpg

 

  • Lubię to 1
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tabeli zapisanych jest nas 19 osób. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś dołączy, bo z sandaczami bida jak się patrzy:) Zawodnicy bez rybek będą bez numeru porządkowego👊

TABELA

1. Konrado 76,5+ 72 = 148,5

2. lechur1 92 + 0 = 92

3. Elast93 78,5 +0 = 78,5

4. MARCIN82 75 + 0 =75

5. jaceen 71 + 0 = 71

6. tomek1 67 + 0 = 67

7. Marienty 61 + 0 = 61

- moczykij

- MarianoItaliano85

- suchi

- Fido Angellus

- RSM

- boseib

- SebaZG

- McGregor

- Płatek88

- Larry_blanka

- jamnick85  

- RafalWR

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasady łowienia z brzegu a część ekip i tak nie może się obyć bez łodzi i pływają z miejsca na miejsce🤨 Zobaczymy, co przyniesie kolejny odcinek. Wygląda, że wyniki nie będą odbiegać od naszych realiów. Zaraz się też dowiem, czy nocne podchody są lepszym pomysłem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie piątkowy wieczór 20:00-23:00, przyniósł 4 niewymiarowe sandacze. Największy +40 a najmniejszy był niewiele większy od woblera. Nigdy tyle króciaków podczas jednego wypadu nie złowiłem. Może w końcu doczekam się nocnego, wymiarowego na spina 😎

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezbyt zachęcające wyniki kolegów mocno ograniczyły moje wyprawy na sandacze. Nawet jak już jadę to na krótko w porze dnia i przy pogodzie która mi się wydaje dobra i często mam jakiś wariant inny czyli np. drugą wędkę pod okonia. Sandacze biorą ale same maluchy. Okonie dość często namierzam więc raczej się nie nudzę.


Łowię na gumy chociaż tym razem dużo lżej niż większość - 12cm Keitech ES na 6 gr. Konkursowe rybki to sandacz 62 cm ( w końcu punkty ) złowiony około 17.30 i okoń 28 cm. Podsumowując weekend to było jeszcze około 10 okoni od około 20 do 28 cm, chyba trzy sandacze maluchy i szczupak też niewymiarowy. Znacznie większy pokazał że ma zęby i zwiał.

1118201540_2022-11-14at08_51_32.thumb.jpeg.4eab92a9c14a6fc4c1ff23f7ad98b046.jpeg1631322688_2022-11-14at08_51_33.thumb.jpeg.3a214023da7cbf360f9a1c243ba75a56.jpeg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sami widzicie, że nasze wody sandaczami stoją😑 U mnie przestały nawet małe brać:) Już się zacząłem poddawać, a tu Rafał bodźca podsyła. I co tu dzisiaj robić?:)

TABELA

1. Konrado 76,5+ 72 = 148,5

2. lechur1 92 + 0 = 92

3. Elast93 78,5 +0 = 78,5

4. MARCIN82 75 + 0 =75

5. jaceen 71 + 0 = 71

6. tomek1 67 + 0 = 67

7. RafalWR 62 + 0 = 62

8. Marienty 61 + 0 = 61

- moczykij

- MarianoItaliano85

- suchi

- Fido Angellus

- RSM

- boseib

- SebaZG

- McGregor

- Płatek88

- Larry_blanka

- jamnick85  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Muszę coś namącić w naszym wątku, bo ostatnio nic się nie dzieje;) Przypomnę, że łowiąc w Odrze w obwodach 3, 4, 5 i 6 są pewne ograniczenia. Zabrania się przechowywania ryb w jakikolwiek sposób - rybę po złowieniu należy natychmiast wypuścić do wody. Ograniczenie obowiązuje od dnia 1.11.2022 roku do dnia 31.12.2022 roku włącznie. W moim rozumieniu przechowywanie „w jakikolwiek sposób” obejmuje ryby żywe, martwe, pokrojone, mrożone, w siatce, w woreczku itd. Podciągnąłbym nawet pod to kotlety mielone:))) Żeby uniknąć nieporozumień, to od tej pory złowionych sandaczy ze wspomnianych obwodów Odry na martwe rybki i ich części, nie będę zaliczał.  Nie jest moją intencją utrudniać komuś z Was łowienie i doszukiwanie się problemów, ale natknąłem się na opis z patrolu SSR w Opolu, że mimo zakazu połowu na żywą i martwą rybkę dwaj panowie jednak wybrali się na nocną zasiadkę z takimi przynętami. Niestety będą problemy. Ta sytuacja spowodowała, że wolę być ostrożny. Tu ma się odbywać współzawodnictwo, by nie narażać nikogo na problemy z prawem.

Przy tej temperaturze na zewnątrz pozostało mi tylko oglądanie innych:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem w planach pływać z Olkiem za sandaczami ale zapowiadany deszcz mnie zniechęcił.Na wypad z brzegu też nie miałem ochoty i wtedy zadzwonił Jacek i zmieszał mi w głowie, że noc ma być ciepła bez wiatru I ogólnie warto było by wyskoczyć nad wodę.I tak też zrobiłem.Nad wodą byliśmy o 19.30.Miejsce ,w którym chciałem łowić było zajęte więc poszedłem w inne.Co kilka rzutów obijałem się o białoryb ale nic oprócz tego.Po godzinie łowienia na ciężko założyłem swing impacta 4" na 8g główce i postanowiłem obłowić stok blisko brzegu.Po kilku rzutach mam bardzo mocne branie I po krótkim holu podbieram ładnego sandacza,z pyska wystaje tylko główka a hak mocno wbity w podniebienie.Miarka pokazuje 72cm,kilka fotek i odpływa.Po jakimś czasie podchodzi do mnie wędkarz,którego mijałem i okazuję się, że to kolega z forum Marcin.Chwilę pogadaliśmy i musiałem 20221124_202542.thumb.jpg.e9d279bd8c46526c9ae5563e679f65f9.jpg20221124_202518.thumb.jpg.86685e0dfeecd8ec31edb9a09bb92749.jpgz młodym uciekać bo rano szkoła i praca.

 

  • Super 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, lechur1 napisał:

Dzisiaj miałem w planach pływać z Olkiem za sandaczami ale zapowiadany deszcz mnie zniechęcił.Na wypad z brzegu też nie miałem ochoty i wtedy zadzwonił Jacek i zmieszał mi w głowie, że noc ma być ciepła bez wiatru I ogólnie warto było by wyskoczyć nad wodę.I tak też zrobiłem.Nad wodą byliśmy o 19.30.Miejsce ,w którym chciałem łowić było zajęte więc poszedłem w inne.Co kilka rzutów obijałem się o białoryb ale nic oprócz tego.Po godzinie łowienia na ciężko założyłem swing impacta 4" na 8g główce i postanowiłem obłowić stok blisko brzegu.Po kilku rzutach mam bardzo mocne branie I po krótkim holu podbieram ładnego sandacza,z pyska wystaje tylko główka a hak mocno wbity w podniebienie.Miarka pokazuje 72cm,kilka fotek i odpływa.Po jakimś czasie podchodzi do mnie wędkarz,którego mijałem i okazuję się, że to kolega z forum Marcin.Chwilę pogadaliśmy i musiałem 20221124_202542.thumb.jpg.e9d279bd8c46526c9ae5563e679f65f9.jpg20221124_202518.thumb.jpg.86685e0dfeecd8ec31edb9a09bb92749.jpgz młodym uciekać bo rano szkoła i praca.

 

Cześć, z tym ciepłem to tak nie do końca było, no może gdybym wciął swojego to może i tak 😁 Gratuluję poraz kolejny, super ryba, dzięki za miłą rozmowę oraz cenne wskazówki. Pokazałeś kto rządzi na swoim odcinku, jak widać nawet nie potrzebujesz konkretnej miejscówki 😉 Wytrzymałem jeszcze może z 20 minut, fakt warunki były niezłe bo bez wiatru. Swoją drogą czekam na telefon od @jaceen może też mi wywróci plany na wieczór lub najbliższy weekend, bo póki co od dzisiaj rana jest status lenia 😄 Pozdrowienia 👊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaszły zmiany w tabeli. Nie mam dużo roboty, bo pozostałym słabo idzie. Przynajmniej tak wynika ze zgłoszeń, których brak. Ostatnie dni spędziłem na łowieniu okoni. Nie brałem dodatkowej wędki, ani nawet nie kombinowałem z uniwersjalną. Dzisiaj i tak miałem niezłą akcję, bo w holowanego okonia wjechał  na moich oczach ładny szczupak i zaczął sobie z nim płynąć, mając za nic moją próbę dokręcenia hamulca i szarpanko wędeczką, by nieboraka wypuścił:) Gdzieś na środku zbiornika odwidziało się mu i wypluł pasiaka. Prawdę mówiąc, to uratowałem mu życie:) Trochę był wymymłany, ale po odczepieniu rześko odpłynął. Temperatura dzisiaj prawie jak w lecie:) wiatru nie ma, deszcz dopiero przewidywany rano🤔 co tu robić?🙃

TABELA

1. lechur1 92 + 72 = 164     

2. Konrado 76,5+ 72 = 148,5

3. Elast93 78,5 +0 = 78,5

4. MARCIN82 75 + 0 =75

5. jaceen 71 + 0 = 71

6. tomek1 67 + 0 = 67

7. RafalWR 62 + 0 = 62

8. Marienty 61 + 0 = 61

- moczykij

- MarianoItaliano85

- suchi

- Fido Angellus

- RSM

- boseib

- SebaZG

- McGregor

- Płatek88

- Larry_blanka

- jamnick85  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje. No to kurde wychodzi, że żeby powalczyć o 1 to musiałbym złapać ponad 92cm :( Perspektywa wydaje się miła choć realna raczej mało ;-)

 A biorąc pod uwagę, że ostatnio nie mam kompletnie czasu to tym będzie trudniej.

W zeszłą niedzielę byłem na 3h i wynik taki: dwa krótkie ok 35cm, leszcz 60cm za kapotę i branie sumka z opadu.

Sumek okazał się SUMiskiem i na zestaw sandaczowy kompletnie nie dał mu rady. Na szczęście po 2min próby holu spadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z sandaczami jest na moich odcinkach spory bo jednak tama w Malczycach wywróciła cały mi znany układ.

Wczoraj cały dzień na rybach, cel rozdziewiczyć wędkę, którą specjalnie kupiłem na ten odcinek rzeki,  poleżała sobie w kącie  bo jak znalazłem fajne okonie na mieście to zupełnie porzuciłem łażenie na ciężko.

Efekt to zupełny brak brań sandaczowych, cztery brania które miałem wykorzystane w 100% czyli cztery szczupaki, podrostki na brzegu po brutalnym, sandaczowym, holu.

Po wczorajszym dniu wiem, że już nie znajdę sandaczy, w tym roku, na tym odcinku. Może wybiorę się z jakimś koleżką na inne rewiry ale to będzie dwa, góra trzy wypady...

Gratuluję połowów kolegom, którzy są skuteczni w połowie tej chimerycznej ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro z Olkiem lecę na okonie a po zmroku atakuję sandały.Może młody w końcu złowi pierwszego odrzańskiego z opadu.A i mi przy odrobinie szczęścia uda coś się wydłubać,chociaż na przestrzeni kilku kat ta miejscówka daje rybę raz na 4- 5. wypadów ale za to  w fajnym rozmiarze

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.