Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak było dziś na rybach - Maj 2023


artech

Rekomendowane odpowiedzi

Trzy tygodnie nie byłem nad Odrą, wiec gdy w końcu dziś nad nią zajrzalem trochę się zdziwiłem. Bez woderów, z krótkim kijem...na powodziową wodę. Łowiłem więc tylko tam, gdzie udało się podejść i rzucić. Lubię taką wodę i lubię łowić na takiej wodzie obrotówkami pomiedzy zalanymi trawami. Mały Mepps potrafi czasami coś wyczarować z takiej wody i na ogół ciężko się domyślać co to będzie. Dziś wyczarował leszcza i bolusia stykowca.

20230519_144213.png

  • Lubię to 1
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Wydłużony weekend nad morzem. W czwartek z plaży pojedyncze ryby, ale za to słońce, plaża i belony krążące wokół...

IMG-20230520-WA0005.jpg

IMG-20230520-WA0006.jpg

Wieczorem port i całkiem dobre brania fląder po zmroku. Kilkanaście sztuk wyjęliśmy we dwójkę.

IMG_20230518_194434.jpg

IMG_20230518_223118.jpg

IMG_20230518_215225.jpg

W piątek z łodzi na zatoce było już bardzo dobrze. Mnóstwo holi, niewiele mniej spadów. Belony nawet osiemdziesiątki. Dużo nowych doświadczeń zebrane.

IMG_20230519_145937.jpg

IMG_20230519_171130.jpg

Na koniec rejsu u kolegi nietypowe branie i niespodzianka. Po krótkim holu podbieram trotkę. Wywołała niemałe poruszenie na radiu, bo okazuje się że to pierwsza złowiona w tym roku na tym terenie.

IMG_20230519_173128.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super łowicie.. :D 

Ja wczoraj zaliczyłem pierwsze podejście nocne za węgorzami.. Łowiłem od ok 20:00 do prawie 1 w nocy, zaliczyłem w sumie 5 węgorzy z czego trzy miały powyżej 60 cm. Największy 68 cm :) 

Miałem też przyłów okonia ok 21:00 i coś mnie obcięło po braniu chwilę później ( obstawiam szczupaka ).

Wrzucam tutaj tylko jedno pamiątkowe foto

spacer.png

 

PS. Dzisiaj będzie powtórka :P  ale wyskoczę chyba wcześniej żeby przed zmrokiem porzucać na spining za okoniem lub wzdręgą jeśli je namierzę ;) 

 

  • Lubię to 1
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tygodniu udało się zaliczyć trzy krótkie wypady.

W poniedziałek przed zmierzchem odwiedziłem nowe główki na Odrze w okolicy m. Krępa. Pierwszy raz że spiningiem na główkach. Przez 1.5-2h totalnie nic. Zero życia przy przelewach, zero ataków bolenia. Martwa woda.

W piątek jakieś 3h w Nowej Soli obrzucałem okolice wejścia do portu i kawałek rzeki poniżej. Udało się wyciągnąć dwa klenie 33cm każdy.

Wczoraj na ostatniej półtorej godziny przed zmrokiem pojechałem obejrzeć opaskę na wysokości m. Młynkowo. Jest to druga stronę rzeki jak opaska na której często bywałem w m. Bobrowniki (tylko tam trzeba z 15m z buta często po głębokim piachu maszerować aby do opaski dojść)  W zeszłym roku otworzyli nieopodal nowy most na Odrze i pojawiła się możliwość szybszego krótszego dojazdu. Wyjazd bardziej właśnie jako rekonesans dojazdu i miejscówki przed letnimi próbami na wieczorne/nocne sandacze. dojazd dość długi. Nad samą rzeka spore chaszcze , a przy tym poziomie rzeki miejscówki dość trudne. Woda mocno w górę u nas idzie. Nurt wali jak durny, tak trochę bez wiary rzucałem i skończyło się na pusto.

Zdjęcie jednego z piątkowych kleników.

 

IMG_20230519_213856_211.jpg

  • Lubię to 2
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem tak zrobiłem, wczoraj było drugie podejście za węgorzem.

Łowiłem od 19:45 do 23:45, w sumie były 4 węgorze ale tylko ten pierwszy miał sensowny rozmiar - 68 cm ;) 

large.IMG_20230520_201056.jpg.97c26c9054

 

PS. Kolejne wypady planuję już spiningowe, może uda się złowić jakiegoś bolenia.. Liczę też że namierzę jakieś porządne okonie i wzdręgi lub płocie :P 

Na węgorze kolejny wypad dopiero w czerwcu :D

 

  • Lubię to 1
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga połowa weekendu już nie rozpieszczała belonami. Spora fala spowodowała, że brań z brzegu nie było.

Za to w porcie było bardzo ciekawie. Flądry brały zarówno na klasyczne zestawy fladrowe na feederach, jak i na leciutki spining z bocznym trokiem i czerwonym robakiem.

Nawet moje dzieciaki się wkręciły i poholowały trochę ryb.

IMG_20230520_132201.jpg

IMG_20230520_135145.jpg

IMG_20230520_132513.jpg

Ogółem super wyprawa, nowe doświadczenia z belonami zebrane, są już plany na przyszły rok. 

Z gorszych wieści- od szypra dowiedziałem się, że zakaz połowu dorsza przedłużony do końca 2025... W tej sytuacji chyba trzeba wreszcie pojechać do Norwegii... Optymistyczne są sygnały, że populacja dorsza ma się lepiej a zakaz jest ostro kontrolowany. Jak będzie zobaczymy za dwa i pół roku- o ile jeszcze będzie z kim pływać, bo na dziś port jest martwy, przez pół dnia wypływają jedna dwie jednostki.

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj tak jak pisałem wyskoczyłem spiningowo nad Wisłę.. Łowiłem od około 11:00 do 16:15, koło 12 dojechał do mnie jeszcze znajomy.. Ja zaliczyłem w sumie trzy brania i wszystkie wykorzystałem.

Najpierw tuż po 12 ok 10m od brzegu mam mocne branie i po krótkim holu wyjmuję pierwszego bolenia w Maju - 67 cm :D 

Jakąś godzinę później trafiam klenia takiego może 32-35 cm, a następnie już chwilę przed 15:00 drugiego bolenia - 61 cm :) 

Kumpel też zaliczył dwa trochę mniejsze bolenie ok 50-55 cm ;) 

Wrzucam jedno pamiątkowe foto z dziś

spacer.png

 

PS. Coś ta druga połowa Maja póki co dla mnie fartowna, wszystkie założenia udaje się zrealizować :D 

Jutro jak wstanę to od świtu ruszam z matchówką i feederkiem, bo pare dni temu upatrzyłem ładne wzdręgi i karpie.. :ph34r:

 

  • Lubię to 1
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie planowany wcześniej wyjazd do Nowej Soli na Odrę. Z prognoz miały być burze i ulewy, ale radar deszczu pokazywał że większość rozchodzi się bokiem. Byłem mniej więcej w godzinach 19-22. Najpierw w zalanych trawach było skubnięcia smużaka, raczej coś małego. Potem na malutką wahadłówkę (3.5g) coś się złapało, ale szybko puściło, chyba mały klenik. Na malutkim dopływie, w zasadzie jego ujścu, smużaki poskubane były kilka razy ale dalej bez happy endu. 

Na sam koniec jakoś ok. 21:45 na Jaxon ferrox (chyba) 6cm wziął kleń 33cm. Co ciekawe, wielkość godzina miejsce ta sama co przy poprzednich dwóch w zeszły tygodniu, tylko inny stan wody i pogoda inna.

IMG-20230524-WA0001.jpg

Od dwóch tygodni raz lub dwa razy w tygodniu udaje mi się chwilę ćwiczyć na miejskim osiedlowym przepływowym stawiku. Jest to woda PZW no kill. Syna wiozę na zajęcia i mam godzinę wolnego, udaje się dzieki temu ok.45 minut przeznaczyć na spinning. W poniedziałek miałem kilka skubnięć. W zeszłym tygodniu mały kleń wziął. Rzucam małymi gumkami (tanty, larwy lub kopytka) na główkach lub czeburaszkach 1-3g. Na tego typu wodzie nie miałem w zasadzie doświadczeń. Liczyłem na okonie, ale jakoś nie udaje 🤔

  • Lubię to 1
  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki zjazd nad Odrę, do kieszeni 2 Hermesy i jakaś wahadłówka. Może piąty rzut na skraju warkocza i siedzi. Myślałem, że będzie bajeczka, a jak zwykle okazało się, że to tylko moje życzenie. Przez kolejne półtorej godziny cisza.

20230525_161032.jpg

  • Lubię to 2
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raport z tygodnia :)

Poniedziałek pierwsze wyjście z pływadełkiem, zatoka zalewu w Rzeszowie. Niestety wcześniej się nie dało z uwagi na pogodę a teraz to już jest za późno, zarasta mocno i praktycznie wolnej wody zostało może ze 3-4 boiska do siatkówki. Dodatkowo trafiłem na tarło leszcza i pewnie wszystko co w wodzie żyje zapycha się kawiorem :) 6 godzin pływania i zero kontaktu z rybą. Na szczupaka tylko powierzchniowce i na ultralajta tylko mikro przynęty silikonowe. 

Chyba mnie jakaś głupawka dopadła bo zacząłem odczuwać niesamowitą frajdę z delikatnego łowienia na grunt, wyszukuję jakieś dołki z wodą i przy pomocy minimalnych ilości zanęty w malutkim koszyczku zwabiam małe rybki do małej przynęty :) miejscówki i plany mam już opracowane na co najmniej kilkanaście wypadów ;) siłą rzeczy zaniedbuję spinning a jestem w 99% wędkarzem spinningowym .

W środę odwiedziłem łowisko na którym na grunt nie łowiłem od czasów szkolnych czyli ponad 30 lat. Wybrałem się na staw w Głogowie, zbiornik nie duży ale mający swój urok. Była zabawa z drobnicą wśród której trafił się też wymiarowy karpik ale na tyle mały że foty nie robiłem. Przynęta to 6 mm krążki chleba tostowego. 

Wczoraj powtórzyłem miejscówkę w Głogowie ale plan był taki że na początek obejdę sobie wodę dookoła ze spinem a pod wieczór siądę z pickerkiem. Na spina tylko mikro silikony na mormyszce 0.5 g, brań sporo głównie małe wzdręgi takie do 15 cm i 8-10 cm okonki. Trafiły się też 2 szczupaki , takie byki po 15 cm :) 

Na pickerka zostało mi tylko 3 godzinki od 18-21 ale zabawa była na całego. Chciałem jeszcze bardziej zintensyfikować brania więc zamiast chleba tostowego zakładałem na haczyk po 3 pinki. Sporo płotek i wzdręg, największa 21 cm , ledwo wymiarowy karpik, mały okonek i jako rodzynek przed zmrokiem fajny linek na 34 cm . 

IMG_20230526_195919.jpg

IMG_20230526_200941.jpg

  • Lubię to 2
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela przyjemna i nawet rybki jakieś się udało złowić. Była też okazja pogadać ze znajomymi z forum, pzdr:) (Fido i Marienty). Warunki na miejscówce wręcz idealne. Szkoda, że nie przełożyło się to na zdecydowanie lepsze efekty. Pod skórą przechodził mi dreszcz, bo spodziewałem się czegoś spektakularnego. Przez pierwszą godzinę łowiłem woblerami powierzchniowymi. Mimo że aktywność ryb jakaś tam była, to na takie wabiki nic nie reagowało. Zmieniałem miejsca i przynęty. W końcu na Instyncta 4 mam pierwsze branie okonia. Po niedługim czasie łowię drugiego, większego.

IMG_20230528_184655_1.thumb.jpg.eafa84a65b342ad57d390c950d98d7eb.jpg

 Kolejną rybą na Instyncta był szczupak. Z nim jest taka historia, że miał jeszcze niezagojone rany. Trudno było ocenić po czym. W każdym razie był aktywny... i to jak! Po dwóch godzinach ten sam szczupak ląduje w podbieraku u Marientego. Rozważanie, czy warto ryby wypuszczać, czy nie, pozostawiam do własnej oceny:)

IMG_20230528_185918_1.thumb.jpg.48ede2b51bd785375cd1b1200eeb9615.jpg

IMG_20230528_185926_1.thumb.jpg.2d4bcdbf76ab298dc12b6a950b39f3b3.jpg

IMG_20230528_185930_1.thumb.jpg.a11d6df41acc85db6e2474c9d7553bea.jpg

Wobler Pikupiku zaczyna u mnie powoli czarować ryby. Tym razem po kilkunastu minutach prób mam zbiórkę. Do podbieraka ląduje śliczny Jaź. Fido uprzejmie zrobił mi pamiątkowe zdjęcie. Jazia zmierzyłem i wypuściłem:)

IMG_20230528_233520-Kopia.thumb.jpg.e9d4a7c81b416796b5cc488d40b044cb.jpg

Pikupiku.thumb.jpg.94c0630d4e73cb2e9f399a4ab44a72e5.jpg

I to u mnie byłoby wszystko. Może coś od siebie doda jeszcze Marienty, bo ostatnia godzina należała do niego;)

 

 

  • Lubię to 2
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, jaceen napisał:

I to u mnie byłoby wszystko. Może coś od siebie doda jeszcze Marienty, bo ostatnia godzina należała do niego;)

Dodam dodam 😉

Weekend u mnie mocno wędkarski. Najpierw sobota i komercja razem z kolegą Booseibem, który złoił mi skórę łowiąc piękne karpie. Mi trafił się jedynie jesiotr i dwa mniejsze karpie oraz kilka niedużych wzdręg na spławik.

20230527_074340_resized.jpg

Niedziela wieczór i wypad z jaceenem na Odrę w centrum. Na miejscu był też Fido. Kilka słów przywitania i do dzieła. Do dzieła ale... bardzo długo nic się nie działo. Dopiero na pół godziny przed końcem łowienia zakładam salmo fanatica, żeby wydłużyć trochę rzuty. Najpierw trafia się szczupaczek - dokładnie ten sam, który został złowiony przez jaceena (warto wypuszczać) a potem dorzucam jeszcze pięknego jazia - równo 44cm i tym samym pobijam swój spinningowy rekord w tym gatunku równo o 1cm.

image000000.jpg

20230528_224933_resized.jpg

 

  • Lubię to 2
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dalej łażenie po dziurach z wodą :) 

Pierwsze godzinki zabawa z wzdręgami na niewielkim wyrobisku po piachu. Złowiłem kilkanaście wzdręg i kilka okonków wielkości palca. To nie jest woda PZW , mocno ograniczony dostęp do wody, strome zarośnięte brzegi ale woda czysta i ogólnie bardzo fajna. Rybki wielkościowo takie jak na fotce , chociaż jedna miała nawet 22 cm ale wypadła mi z ręki w piasek i takiej opanierowanej nie robiłem zdjęcia . 

Pod wieczór przejście na taką mikro rzeczkę z 1,5 metra szerokości. W jednym miejscu jest zrobiona taka jak by fosa , szerokość 8-10 metrów na długości 100-150 metrów. Zarasta ale jeszcze da się trochę porzucać, głębokość tak do 80 cm max. Kilkanaście okoni wyjętych ale tylko 3 powyżej 20 cm . wszystko na tą samą przynętę , 2 cm twisterek w kolorze pomarańczowym na 0,5 gramowej mormyszce. 

IMG_20230529_173012.jpg

IMG_20230529_174706.jpg

IMG_20230529_203329.jpg

IMG_20230529_201905.jpg

IMG_20230529_203033.jpg

IMG_20230529_203307.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje :D

U mnie końcówka maja taka sobie.. Spiningowo ostatni tydzień - porażka z wszystkim, boleni brak, szczupaków brak tylko pare kleników do 40 cm złowiłem..

Dzisiaj na zakończenie miesiąca już postawiłem na spławik oraz delikatną metodę pickerem :) 

Łowiłem od mniej więcej 4:30 do 11:00, złowiłem w tym czasie 8 niedużych karpi +- 30 - 40 cm, jakieś 9 karasi złotych do +- 32 cm, dwa liny 24 i 33,5 cm oraz leszcza 41 cm :D  Kilka pięknych brań na "glizdy" zepsułem, a spławik sunął typowo jak przy braniu lina..

Wrzucam jedno pamiątkowe foto z tym większym linem

spacer.png

 

PS. Maj zakończony, teraz trzeba trochę zmienić sprzęt i porę łowienia :D W planach oczywiście jakieś podejście za nocnym sandaczem i sumem, pewnie jakiś wypad za boleniem i kleniem oraz dalsze gruntowe manewry..

Pora też niedługo wyciągnąć karpiówki z szafy i zrobić jakieś podejścia za tymi większymi karpiowatymi :P 

  • Lubię to 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wasyl1968 napisał:

Andrutone ale we Wrocku dopiero od lipca 😕 p.s. coś obiło mi się o uszy że na Wrocławskiej Odrze mają być odcinki no kill ?

Właśnie jak to jest z tym sumem we Wrocławiu? 😎 w zezwoleniu jest właśnie, że od 1 czerwca można go łowić. Jest już informacja na stronie PZW Wrocław o zasadzie "złów i wypuść" na Odrze obwody 3,4,5,6 i jej kanałach z dnia 31.05.2023. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wasyl1968 napisał:

ale we Wrocku dopiero od lipca 😕 p.s. coś obiło mi się o uszy że na Wrocławskiej Odrze mają być odcinki no kill ?

Dokładnie nie pamiętam, ale ze cztery lata temu (może 5?) było, że mogliśmy łowić sumy od lipca. Obecnie od czerwca. Przez ten wprowadzony rozgardiasz i dowolność przepisów można się czasami zapomnieć. Przedwczoraj właśnie polemizowałem ze spotkanym wędkarzem. Był przekonany, że sumy we Wrocławiu od lipca. W naszym regulaminie jest zapisane od czerwca do końca roku i tego się trzymam. Było kiedyś od lipca do końca września.

Zasada "złów i wypuść" obowiązuje od dzisiaj w obwodach Odra 3, 4, 5, i 6.

https://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/256448/60/wazna_informacja_dotyczaca__zasad_wedkowania_

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jaceen napisał:

Dokładnie nie pamiętam, ale ze cztery lata temu (może 5?) było, że mogliśmy łowić sumy od lipca. Obecnie od czerwca. Przez ten wprowadzony rozgardiasz i dowolność przepisów można się czasami zapomnieć. Przedwczoraj właśnie polemizowałem ze spotkanym wędkarzem. Był przekonany, że sumy we Wrocławiu od lipca. W naszym regulaminie jest zapisane od czerwca do końca roku i tego się trzymam. Było kiedyś od lipca do końca września.

Zasada "złów i wypuść" obowiązuje od dzisiaj w obwodach Odra 3, 4, 5, i 6.

https://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/256448/60/wazna_informacja_dotyczaca__zasad_wedkowania_

 

Ja właśnie też się trzymam tego że sumy można  łowić we Wrocławiu od 1 czerwca tak jak jest to zapisane w zezwoleniu. Dlatego dzisiaj byłem pierwszy raz złowić suma. Na kiju 2 sztuki, 1 wyciągnięta. Nieduży bo 86 cm, zerwanego ciężko określić bo był tylko chwilę na zestawie. Oba brania na woblery powierzchniowe, oba woblery zdemolowane 😁😎 dzisiaj muszę naprawić adustę 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.