Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak złapać pstrąga?


Gość Bartosz

Rekomendowane odpowiedzi

Świetny tekst Romanie,

mam nadzieję, że Twoje wskazówki pomogą złowić mi mojego pierwszego pstraga, mam zamiar w ten weekend wybrać się w okolice Paczkowa na Nysę, na której do tej pory łowiłem tylko bolenie, ale nie wiem czy pogoda dopisze, bo prognoza przewiduje temp. 0-2 stopnie i śnieg lub deszcz. Chyba nie będzie sensu uganiać się w taką pogodę, choć może ona sprzyja połową pstrągów? jak to jest wie ktoś?

Patbaj zapewniam Cię że w paczkowie pstrąga nie uświadczysz. bolenia i owszem ale pstrąga nie ma, odkąd są zbiorniki kozielno i topola.

Generalnie jeżeli chcesz połowic pstrągów na Nysie to polecam Ci odcinek powyżej Kłodzka (na tym też odcinku łowił Roman). Polecam tez ścianwkę. Wprawdzie w tym roku nie byłem nad tymi rzekami, ale bardzo nie żałuję, bo teraz lubuję się w urokach kaczawy...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 128
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
w paczkowie pstrąga nie uświadczysz

dzięki za rade, zastanowie się mocno, a do kłodzka z paczkowa mam ok 30 km wiec może się wybiore, a co do

lubuję się w urokach kaczawy
moze wybierzemy sie w któryś weekend. Ja dysponuje autem i czteroma miejscami, więc jakoś mozemy się zgadać.

zresztą w tygodniu mogę też jechać, żaden problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

romanie gawlas widzę, że pobyt w sanatorium udany pod każdym względem :wink:

Oj tak Magdo, tematu starczyłoby na małą książkę :oops: (niecenzuralną)

No cieszę się, że wrażeń i emocji było dość sporo :wink:

Oczywiście temat bardzo ciekawy nawet do opisania w postaci książki :mrgreen: Cenzurą się zajmiemy, natomiast wersję niecenzuralną z miłą chęcią poznam przy najbliższym spotkaniu :wink::grin:

Cieszę się że macie ochotę czytać moich wypocin :lol: dzięki wielkie, w takim razie zabieram się do pracy :lol:

roman gawlas jeśli tylko Tobie czas pozwoli na podzielenie się swoimi spostrzeżeniami, które de facto będą dla nas wszystkich bardzo cenne merytorycznie, osobiście z ogromną przyjemnością będę je czytać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli tylko Tobie czas pozwoli na podzielenie się swoimi spostrzeżeniami,

Myślę że w połowie tygodnia już będę wolniejszy i coś tam naskrobię :lol:

Świetnie, dziękuję nawet za te: "coś tam" :mrgreen::lol::lol:

Mam w planach na ten tydzień opłacenie składek, a co za tym idzie...... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madi jak widzę ostro przymierzasz się do tych kleni z Nysy :?::lol: a pewnie i pstrągale też pomęczysz :lol:

Moim priorytetem jeszcze w styczniu był lipień, niestety tak wyszło, że nie zdążyłam opłacić składek zanim kardynały wejdą w okres ochronny, poczekam..... :wink:

Co do kleni to nawet za bardzo o nich nie myślałam, bardziej właśnie po głowie chodzą mi pstrągi, aczkolwiek niedawno pobity Polski rekord klenia na "mojej" wodzie dał mi dużo do myślenia :twisted::mrgreen::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w kolejnym odcinku moich przeżyć nad Nysą- mój pobyt w sanatorium był podzielony pomiędzy zabiegi lecznicze i zabiegi rekreacyjne nad Nysą, miłe panie prowadzące zabiegi były tak układne i grzeczne że czas poobiedni miałem do swojej dyspozycji (zabiegi rekreacyjne)

i chociaż na 1,5godz mogłem codziennie poświęcić na wędkowanie. Z uwagi że najbliżej miałem do Gorzanowa to tam najczęściej bywałem w dni robocze, a sobotnio-niedzielne wypady mogły być trochę odleglejsze i cało dniowe. W Gorzanowie zawsze można było coś wydłubać choć bywało że nic nie reagowało na moje podchody łowieckie z różnorakimi przynętami. Odcinek rzeki poniżej Gorzanowa jest praktycznie płaski i płytki więc nie poświęcałem mu żadnej uwagi, natomiast we wsi Krosnowice są przepiękne miejscówki i pewnie ryby też bywają ale na moje wabiki dały sią skusić dwa 15cm maluszki na woblerka Dorado malowanego na strzeblę potokową przepięknie pracującego w obie strony.Długo w tej wiosce nie zagrzałem miejsca bo oprócz mnie jest jeszcze kilku wędkarzy, amatorów pstrąga i to jeszcze z moich okolic rodzinnych, decyzja zmiana miejsca, wyjeżdżam za wioskę rzeka tu płynie u podnóża dosyć wysokiego wzniesienia gdzie prawy brzeg jest stromą skarpą prawie niedostępną (przynajmniej dla mnie) a lewy płaski, miejsca książkowe powalone drzewa wzdłuż których głębokie rynny, wielkie skały w nurcie, spokojniejsze małe zakola wprost bajka- ale tylko bajka bo ryb nie było albo ignorowały moje wysiłki w demonstrowaniu przynęt.Ogromnie zmęczony tym torem przeszkód odjeżdżam na nieco łatwiejszy odcinek, zwany pod rurą bo przez rzekę przebiega gazociąg.

Tu rzeka ma nieco inny charakter, jest już odcinkami zmeliorowana i wybrukowana co nieco zmienia jej wygląd ale nadal jest piękna i dzika ale tylko rzeka bo otoczenie wokół obu brzegów to wysypisko śmieci. Tu chwilę odpoczynku na pokrzepienie i odnowę sił i do boju, już w pierwszych kilku rzutach łowię pstrąga 25cm, próba zrobienia zdjęcia kończy się fiaskiem, moja aparatura nie daje znaku życia, na dzisiaj mam jeszcze jakieś 1km do pokonania i na tym odcinku mam jeszcze jedno widowiskowe wyjście do woblerka(ten sam Dorado) i dzień dobiega końca więc czas wracać a na jutro zostaje mi jeszcze do pokonania odcinek Nysy do ujścia Białej około 3-4km. Niedziela 8 rano jestem nad wodą przy ruże, spacer około 1km do prostki porośniętej po obu brzegach drzewami i krzakami zwisającymi do wody piękne miejsca głębokość około 1,5-1,8m a są i głębsze dołki.Tradycyjnie łowienie rozpoczynam swoim kilerem nr1 czyli kiełb 5cm, pierwsze żuty pod przeciwny brzeg i spływem do mojego na napiętej żyłce krótkie pociągnięcia pod same nogi i nic. I kolejne żuty tym razem w ruch poszły gumki riperki mansa4cm na 5g główkach i dalej nic, znowu woblerki ale założyłem tym razem woblera rodrm z nad Bobru też kiełbik 7cm i w pierwszym żucie po spłynięciu prawie do środka rzeki mam branie i to dosyć agresywne myślałem że to już ładniejszy pstrążek a tu zdziwienie nawet wymiaru nie miał a walczył jak osiłek. Już nie zmieniam woblerka do końca dnia a przyniósł mi jeszcze trzy pstrągi. Bardzo trudny teren bo dużo powycinanych drzew a jeszcze nie uprzątniętych dało mi mocno po kościach i około 14 mam już dosyć na dzisiaj i zbieram się w drogę powrotną. Zdjęć dzisiaj nie próbowałem nawet robić i nie wziołem z sobą aparatu żeby się nie denerwować na niego albo zrobi albo nie, jest zepsuty i tyle. Na tym ten odcinek zakończę a fotki przynęt na które łowiłem zrobię już na dniach, bo wróci moje cudo HP od naprawy i coś będzie można z niego wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129

No napisane ciekawie - z fotkami by było jeszcze piękniej. Również dziękuję za opis :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym myślałem, ale niestety muszą jeszcze poczekać co najmniej do końca Kwietnia, po tym terminie pomyślimy o spotkaniu :lol:
Ano, można by było coś na ten temat pomyśleć :grin: . Jak by co, to się "zgadamy" :lol: .

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam i zapraszam do zakończenia moich opowieści z nad Nysy.

Pozostało mi jeszcze 1,5 tygodnia do pożegnania pięknej Kotliny Kłodzkiej. W tym czasie nie wiele zmian zaszło w scenariuszu zajęć codziennych, w dni robocze krótkie wypady do Gorzanowa które z reguły obdarzały mnie pstrągami w poznanych już dokładnie miejscówkach, czasem maluszki a czasem większe ale okazów nie było. Furorę zrobił mały 4cm woblerek Dorado:

745ff9c360c4891cm.jpg

i oczywiście wspominany już woblerek rodem z nad Bobru

2e1fab12383c48e3m.jpg

Na swoje wyroby również miałem porównywalne wyniki zwłaszcza w tym ostatnim okresie

fe914b1491b9a9b5m.jpg

0099a526c18bbeadm.jpg

Dzień 14 luty na długo pozostał mi w pamięci ponieważ Nysa obdarowała mnie pięknym pstrągiem 45cm, jak dotąd największym na Nysie i moja życiówka, może nie powalająca z nóg ale piękna :mrgreen:

ac529e10b1bcf2aem.jpg

Ostatnia sobota i niedziela zaplanowana na łowy na Scinawce, ale tylko w części zrealizowana ponieważ nagła zmiana pogody popsuła wszystkie plany. W sobotę pogoda pozwoliła mi na łowienie do około 11 przed południem, dłużej nie wytrzymałem przed końcem łowienia mam branie krótki hol i próba podebrania rybki zgrabiałymi rękoma skończona uwolnieniem się pstrąga około 25cm, podenerwowany i przemarznięty kończę tą nierówną walkę poddaniem się :lol:. Niedziela powitała mnie w iście zimowej szacie wszędzie biało i jeszcze pada i tą rundę oddaję walkowerem. Pozostało już kilka dni do zakończenia pobytu w Kotlinie Kłodzkiej i miałem jeszcze dwa wyjazdy do Gorzanowa i oba przyniosły pstrążki do 20cm scenariusz jakby skopiowany z wcześniejszych pobytów więc już prawie nie cieszyły, ale zawsze to coś. I przyszedł piątek 23 luty i pora się pożegnać z uroczą Kotliną Kłodzką, jeszcze ostatnie spojrzenie na masyw Snieżnika

12e150d72c8d6897m.jpg

i powrót do rodziny, a po drodze już plany powrotu narybki w ten rejon. I plany właśnie wchodzą w ostatnią fazę przygotowań do spotkania haczykowców.pl za tydzień a za dwa tygodnie zawody na tym terenie Pstrąg Kotliny Kłodzkiej cieszę się że może i tym razem dane mi będzie wzbogaćić się o nowe przeżycia i doświadczenia. Do zobaczenia za tydzień nad Nysą Kłodzką zapraszam wszystkich chętnych do udziału w spotkaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Witam mam pytanie jak dozbrajac woblery na pstraga kiedys slyszalem ze zaklada sie kotwiczke tylko na brzuszku, ostatnio bylem na lowisku specjalnym i wszystkie pstragi ktore zlowilem byly zapiete wlasnie za ta kotwiczke, zastanawiam sie czy sciagnac kotwiczke na ogonie. Pytanie nr 2 jest takie jaka wielkosc maja miec te kotwiczki, lowie na woblery 3,5-5cm i sa na nich fabryczne kotwice(druciki) i duzo ryb spadalo w trakcie holu, prosze o pomoc. Dodam ze sa to moje poczatki z ta ryba i juz po jednym dniu boje sie ze zdradze moje szczupaki. Sory za brak polskich liter ale nie jestem teraz w polsce. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam sie czy sciagnac kotwiczke na ogonie.
Nie rób tego. Pozbawienie woblera kotwicy na ogonie spowoduje zmianę jego pracy :!::!: .
jak dozbrajac woblery na pstraga kiedys slyszalem ze zaklada sie kotwiczke tylko na brzuszku
Ja nigdy takiej - sory za określenie - bzdury nie słyszałem :shock::shock:
wszystkie pstragi ktore zlowilem byly zapiete wlasnie za ta kotwiczke
a dużo było tych pstrągów ??
jaka wielkosc maja miec te kotwiczki, lowie na woblery 3,5-5cm i sa na nich fabryczne kotwice(druciki) i duzo ryb spadalo w trakcie holu
Jakie to woblery ?? Najczęściej producęci dobierają właściwy rozmiar kotwiczki, gorzej jest z jakością :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to woblery ?? Najczęściej producęci dobierają właściwy rozmiar kotwiczki, gorzej jest z jakością

oj tak tego się wystrzegajcie, ja od razu wymianiam np. w siudakach bo gną się w palcach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artech dzieki za odpowiedz jak zwykle wyczerpujaca, tez wydaje mi sie ze brak kotwicy na ogonie moze spowodowac zmiane pracy wobka mam nadzieje ze jutro bede mial okazje to sprawdzic, jest to moze bzdura ale nie jestem teraz w stanie sie podeprzec jakims argumentem bo nie pamietam gdzie sie o tym dowiedzialem. Wobki to gloogi wymagaly malej poprawy uszka bo nie bardzo sie trzymaly ostrego nurtu, ale niestety kotwice giely sie na 25 cm pstragu, a bylo ich sporo ok 20 w godzine drugie tyle spadlo albo sie nie zapielo, poprostu bajka nie byly wielkie najwiekszy 35 cm nie spadl chyba tylko dlatego ze byl zapiety za 2 kotwice, a lowilem tylko godzine bo pierwsze dwie probowalem na stawach obok malej rzeczki, plywaja tam kabany po 8 kg teczaki oczywiscie, ale tlok co 2 metry jakies splawiki, krzyki to nie dla mnie wiec sie przenioslem na ciurek, szkoda ze tak pozno ale wszystko jeszcze przedemna. PS jeszcze raz sory za brak polskich liter postaram sie cos wykabinowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129

Słyszałem teorię z jedną, większą kotwicą. Moim zdaniem jest to lepsze niż dwie małe.

Na jednej wyprawie spadły mi 2 lub 3 pstrągi, a po zastosowaniu jednej, większej kotwicy żaden już nie spadł :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po zastosowaniu jednej, większej kotwicy żaden już nie spadł
ale ta większa była z tyłu nie pod brzuszkiem wolera ? Tylko po co wtedy ściągać jedną kotwicę, wystarczy dołożyć jedną większą :roll:
Wobki to gloogi wymagaly malej poprawy uszka bo nie bardzo sie trzymaly ostrego nurtu, ale niestety kotwice giely sie na 25 cm pstragu
Tym mnie zaskoczyłeś nigdy nie miałem takich problemów z Gloogami :shock:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dolozenie jednej kotwicy(wiekszej) moze spowodowac zmiane plywalnosci wobka a na tym mi nie zalezy pozatym po co nieuzywana kotwica (nienawidze jak mi sie kotwiczki o siebie zahaczaja).

Tym mnie zaskoczyłeś nigdy nie miałem takich problemów z Gloogami
nie wiem co moze byc tego przyczyna moze zmeczenie materialy kiedys po uwolnieniu gumy z zaczepu hak gamakatsu giol sie jak miedziany drucik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.