BOLEŃ - CZYLI WSZYSTKO O NIM

[miron]

zbieg okoliczności alem dzisiaj bolenie brały mi tylko na woblery (dwa woblery)

dzisiaj trafiło mi się siedem boleni - niestety żaden nie był wymiarowy(31 , 32 , 35 , 35 , 36 , 37 , 37 centymetrów)

[Papinos]

Koniki polne szczególnie w wieczory gorących dni nad odrą są znakomitą przynętą ,a połów na nie wcale nie jest taki trudny .

-Hak nieduży haczyk taki żeby po wbiciu w grzbiet konika wystawał tylko kawalątek grota

-Żyłka, najlepiej plecionka ,około 25lbs (150m)

-Kij, około 3.5 m z akcją szczytową

-Zero obciążenia ,bez spławika ,sama plecionka uwiązana do niedużego ciemnego ale bardzo silnego i nierozginającego sie haczyka

-Połów ,konika polnego około 2.5 centymetrowego puszczamy w nurt najlepiej z mocno odsłoniętych główek odrzańskich aby bez żadnego żucania wpadł w nurt ,otwieramy kabłąk puszczamy go około 50 metrów z prądem i delikatnie ściągamy ,na tyle delikatnie żeby wiry nie ściągneły przynęty z kaczyka w latach 2003-2005 złapałem tą metądą ponad 20 kleni i 3 bolenie , powodzenia i pamiętajcie o tym żeby konik był możliwie jak naj mniej uszkodzony

[miron]

-Żyłka, najlepiej plecionka ,około 25lbs (150m)

-Kij, około 3.5 m z akcją szczytową

co do kija się zgodzę,ale plecionka 25lbs to przesada- chyba , że chodzi o metrówki

pochwal się jakie ryby łowileś

[Papinos]

miron napisałem plecionka 25lbs dlatego że gdy ta linka namoknie nie potrzeba do niej żadnego obciążenia żeby przy machnięciu poleciała 5 metrów a przeważnie około tyle wystartczy żeby dożucić w nurt

[Papinos]

na ten zestaw łapałem klenie ,zaczynały sie od jakis 17 cm a największe miały po 30cm a bolenie ,dobrze pamiętam bo zapisuje jeden 34cm drugi 41cm a trzeci 43cm naprawde większe sie nie zdażały ... ponieważ mały konik polny to nie przynęta na metrowe drapieżniki ,,,,,zresztą nie mam aż tak wielkich ambicji żeby nastawiac sie na takie sztuki

[miron]

do łowienia takich boleni wystarczy żyłka 0.10 mm jeśli łowisz na konika czy nawet na spinning małymi przynetami , a żeby dorzucić na 5 metrów czyli dwie długości wedziska nietrzeba wcale używać 11 kilogramowych plecionek żyłką 0.10 mm czy nawet 0.14 mm rzucisz dalej

[arek-legnica]

Niewątpliwie wielkie zdziwienie uchwyciłem po mojej wypowiedzi u kol.Keri.Mianowicie,kol.Keri był bardzo zdziwiony ze duża ryba moze byc złapana przez niedoswiadczonego wedkarza...Należy sobie zadac pytanie,wiec po co zaczelismy uprawiac to nasze wspaniałe hobby ktorym jest wedkarstwo a w tym czesto spinning,jak w moim przypadku.

Myśle ze doswiadczenie napewno swoja drogą przynosi satysfakcje z polowow rybek,ale druga spraw to ,,fart niedoswiadczonego początkującego wedkarza,, ktory niewątpliwie zachłysnie sie tym miłym spedzonym momentem wycholowania swojej pierwszej ryby.Mysle ze pisząc te słowa każdy z Was wie o czym pisze...

p.s.Keri myśle ze powinienes zabrac na ryby sąsiada.

[keri]

Niewątpliwie wielkie zdziwienie uchwyciłem po mojej wypowiedzi u kol.Keri.Mianowicie,kol.Keri był bardzo zdziwiony ze duża ryba może być złapana przez niedoswiadczonego wedkarza...

Może być złowiona oczywiście i zapewne bardzo często tak jest i gratuluję Ci bardzo dobrych wyników boleniowych. Ale błagam, w swoich wypowiedziach nie rób z tego reguły, słyszałem o paru doświadczonych wędkarzach którym udało się upolować bolenia

A dalej podyskutujmy o technice łowienia tej rybki itp. .......

.

[Tomaszek]

Bolen-sportowa rybka dla kazdego zlomiarza

Lubi byc zlapana przez niedoswiadczonych zlomiarzy ktorzy jeszcze nie maja sprecyzowanego fechtunku prowadzenia przynety.

Potwierdzam. We czwartek (2 dni temu) poszedłem nad Wisłę w Warszawie pobawić się nowym sprzętem spinningowym. Był to mój 3 w życiu wypad ze spinem. Chciałem potrenować prowadzenie przynęty a na całą zabawę miałem jakieś 30min. Pod koniec trafił się boleń 46 cm. Uderzył w zielonego twistera z brokatem.

[keri]

Potwierdzam.

Nie rób mi tego potwierdzasz niesłuszność mojej teorii boleniowej

[Tomaszek]

potwierdzasz niesłuszność mojej teorii boleniowej

No co zrobić... wiesz - tak to jest z teoriami

[miron]

na bolenia na początku trzeba mieć pudło pełne przynęt i ciagle je zmieniać -- mówię o sytuacji kiedy bolenie chlapią pod nogami i nie biorą na wszystko co się rusza

[Tomaszek]

Słuchajcie - sprawa jest poważna. Co wiecie o możliwości łowienia bolenia w listopadzie i grudniu? Chodzi mi o temperatury bliskie zera a może nawet poniżej. Czy da się go łowić w tym okresie? Czy trzyma sie bliżej nurtu ale mniej więcej w miejscach gdzie można było go spotkac późną jesienią? Wszelkie info na ten temat pożądane! Z góry dzięki.

[Shark Hunter]

Boleń jest jednym z niewelu przedstawicieli drapieżników ryb karpiowatych. A jak wiemy okres dobrych brań tych ryb już się kończy NAjlepiej poczekać do wiosny

[miron]

podejrzewam , że boleń może mieć jakieś krótkie okresy wzmożonej aktywności , ale osobiście nie nastawiałbym się specjalnie na połów boleni o tej porze roku ,chociaż słyszałem , że niektórzy wędkarze potrafią złowić te rybę późną jesienią

[Papinos]

niektórzy wędkarze potrafią złowić te rybę późną jesienią

każdemu może sie zdażyć ,ale specjalnie na bolka cały wyjazd bym nieryzykował w listopadzie

[miron]

jednakże warto by może przeczesać okolice miejscówek w których bolenie przebywały masowo latem i na początku jesieni

[Tomaszek]

jednakże warto by może przeczesać okolice miejscówek w których bolenie przebywały masowo latem i na początku jesieni

Właśnie to robię - tylko staram się ich szukac bliżej nurtu na głębszej wodzie. Po stronach zapływowych.

[miron]

ale się napaliłem w 2007 roku moją ryba numer 1 będzie boleń i myślę , ze to będzie łatwe...

[Gość wobler129]

w 2007 roku moją ryba numer 1 będzie boleń

Kurcze ja chcę nad dużą albo średnią rzekę Bo u mnie nie ma tylu gatunków ryb. Bolenia - owszem bym połapał.

Ostatnio widziałem w wędkarskim fajowe gumki na bolenia. Sprzedawczyni mówiła, że są już dość znane, ale ja jakoś nigdy nie szukałem boleniowych przynęt. Wyglądają bardzo ciekawie.

Troszkę wiem o tej rybce od Was no i z artykułów - duuuuuuuuuuużo czytam. Zagadałem już z tatą i powiedział, że w tym roku będziemy częściej jeździć nad Odrę Więc kupię parę powierzchniowych i płyciutkowchodzących, smukłych, imitujących ukleję woblerków, parę ołowianek i gumek. Gdy byłem latem nad Odrą widziałem jak pięknie chlapał taki spokojnie 50cm Ale nie miałem przynęt i doświadczenia. Chclapał kawałek ode mnie, ale sięgłem go 3,5g. ołowianką. Niestety po paru rzutach "spłoszyła się ptaszyna" i hdzieś znikła

[miron]

no te 50 centymetrowe nie wezmą na byle co podane byle jak

z tego co piszesz widzę , że napewno połowisz duzo ładnych boleni

połamania kija na okazach

[Gość wobler129]

połamania kija na okazach

Dzięki, ale tak szybko to się na nie nie będę wybierał. Dopiero latem zaczną się wypady. Jak pisałem będę musiał kupić parę przynęt - ale tylko parę bo w tym sezonie fundusze już zą zaplanowane na różne cele - wszystkie wędkarskie.

A około ilu g. cw. powinno mieć wędzisko?

[Tomaszek]

Ja złapałem na 5 - 25 choć na sztuki powyżej 70 cm, z tego co rozmawiałem z fachowcami od boleni, może być za lekkie.

[Gość wobler129]

Mam wędkę 10-32g. czy może być dobra? Nie wiem czy tak odrazu można łapać 70cm. sztuki - trzeba się chyba nauczyć i mieć doświadczenie ale nigdy nic nie wiadomo

[miron]

ten kijek 10-32 gramów może być za twardy i za sztywny , nie będziesz miał przyjemności z holowania bolenia(a bolenie zaczynają walczyć od ok.40 cm - tzn. nie udają już deski albo trawy na kotwiczce)

jak masz coś nawet do 10 gramów to będzie okalbo jakiś długi feeder do np.80 gramów.moze być odległościówka do 15 czy 25 w każdym razie długi kij jest lepszy na bolenia