carlo Napisano 11 Kwietnia 2007 Share Napisano 11 Kwietnia 2007 Za to każdy ma agregat prądotwórczy a gniazdko i kabel nie wystarczy??? nie wiem bo kompletnie nie znam sie na pradzie .. btw. ostatnio wbilem szpadel w kompostnik i pukalem 5 min ulamanym trzonkiem od miotly w trzonek od szpadla, niestety bez efektow a robakow jest tam sporo , nie wiem gdzie popelnilem blad. Mimo niepowodzenia obstaje przy tradycyjnych metodach polowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
popek1990 Napisano 14 Maja 2007 Share Napisano 14 Maja 2007 ja wczoraj bylem na rosowkach po deszczu w ciagu 5-7minut zlapalem kolo 50 jest ich strasznie duzo dzisiaj tez sie wybieram bo niezle linki na nie ciaglem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmk81 Napisano 14 Maja 2007 Share Napisano 14 Maja 2007 i jak ma ktos jakis patencik na lapanie tym pradem.. biorąc pod uwagę wszelkie przepisy i mając uprawnienia SEP itd i mając rozsądek i sumienie zdecydowanie odradzam zabaw z napięciem powyżej 50V :!: Jest o wiele więcej bezpiecznych metod pozyskiwania rosówki (patrz wyżej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lutek Napisano 14 Maja 2007 Share Napisano 14 Maja 2007 O 6 rano już ich nie ma. Najlepiej zbierać je 2,5-3 godziny po zachodzie słońca ze słabo świecącą latarką. wtedy najlepiej biorą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 14 Maja 2007 Share Napisano 14 Maja 2007 wtedy najlepiej biorą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_barti_ Napisano 7 Czerwca 2007 Share Napisano 7 Czerwca 2007 Eee po co kombinować. Ja z 2 tygodnie temu nazbierałem dosyć sporo rosówek. Deszcz padał cały dzień, było wilgno. O 23.00 było ich full, tylko, że najlepiej szukać na np. działkach tam w miekkiej ziemi jest ich dużo. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawcio Napisano 20 Czerwca 2007 Share Napisano 20 Czerwca 2007 Godzina 22-23 Najlepiej po deszczu , latareczka w dłoń,chwytasz ręką i hop do pudełeczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 5 Lipca 2007 Share Napisano 5 Lipca 2007 Dobra ,wszyscy wiedzą jak zbierac i o ktorej godzinie teraz pytanie jak przechowywac rosowki w dobrej kondycji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz Napisano 5 Lipca 2007 Share Napisano 5 Lipca 2007 Na dłuższe dystanse przechowuje rosówki w wiadrze z dobrą ziemią, na łowisko zabieram je w pudełku ze świerzą trawą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 5 Lipca 2007 Share Napisano 5 Lipca 2007 Rosówki przechowuje się same (tzn. nie pojedyncze sztuki tylko nie z innymi robalami) w głębokim wiadrze, na dnie troszkę kamieni, na nie torfu z domieszką takich "pracujących" drobnych patyczków i części roślin, troszkę liści, następnie ziemiste bulwy z trawą i świeżo zerwaną trawą, od czasu do czasu skropić wierzch wodą, trzymać w chłodnym i ciemnym miejscu. Co jakiś czas zmieniać trawę. A czym karmić to już nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 5 Lipca 2007 Share Napisano 5 Lipca 2007 A czym karmić to już nie wiem Czytalem i z własnych doświadczeń wiem i stosuje fusy z kawy są o wiele lepsze.Czy podzielą moją opinie też sumy zobaczymy w sobote. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 5 Lipca 2007 Share Napisano 5 Lipca 2007 Czytalem i z własnych doświadczeń wiem i stosuje fusy z kawy Kurcze no popatrz też mi się coś obiło o uszy z tymi fusami, ale nie sądziłam, że one to ... fuj Poszperałam trochę i ponoć karmić można je rosołkiem w kostce, surową kaszką kukurydzianą, surowymi resztkami pokarmowymi np. obierkami i ... liśćmi: Rosówka chętnie zjada liście szczyru, pokrzywy, bzu czarnego, jesionu, wiązu, głogu, czeremchy. Mniej chętnie wybierane są liście dębu, buka i drzew iglastych a więc roślin o dużej zawartości garbników i żywic. Jako wyjątkowo smakowite traktowane są liście roślin motylkowych ze względu na wysoką zawartość białka. źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCd%C5%BCownica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 6 Lipca 2007 Share Napisano 6 Lipca 2007 Jeszcze jedno: jeżeli chodzi o surowe resztki pokarmowe, wyczytałam, że nie należy stosować skórek z owoców cytrusowych, a także innych owoców sprowadzanych z zagranicy, ponieważ one przed transportem są pryskane różnego rodzaju środkami przeciwgrzybicznymi, -pleśniowymi, odstraszającymi robactwo, a także przedłużającymi trwałość i świeżość, itp. Podobnie jestem zdania, że nie powinno się wrzucać rosówkom skórek nawet z poczciwych owoców np. jabłek z marketu. Też przecież sadownicy używają różnego rodzaju środków chemicznych, a szkoda żeby zaszkodziły delikatnym robalom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzyś xD Napisano 7 Lipca 2007 Share Napisano 7 Lipca 2007 Wiadro 30l albo skrzyneczka albo doniczka ( ja mam wiadro : P ) Na dno kładziemy kamyki potem tyle ziemi zeby zakryło nam te kamyczki Kolejna warstwa to liście + trociny i potem, aż do wypełnienia kępy traw. Na wierzch kładziemy np skoszoną trawe z trawnika. Co jakiś czas trzeba wymienić tą trawe, jak kosze trawnik najczęsciej zmieniam trawe z wierzchu. Co jakiś czas obierki z ziemniaków lub np sałate albo np pęczak jak mi zostanie po wyprawie na rybki dajemy naszym pupilkom ;D. No to chyba tyle taki domek dla rosówek zapewni im bezpieczeństwo i dobrobyt... dopóki nie wybierzemy sie na sumy/węgorze/liny... Pozdrawiam Krzysztof (wsumie to mój dośw. sąsiad tak rrobi a ja od niedawna trzymam robaczki w wiadrze...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_barti_ Napisano 8 Lipca 2007 Share Napisano 8 Lipca 2007 Też jutro chce zrobić rosówką taki domek hehe.... A wieczorem pójde na polowanie na rosówki do hodowli pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
egon Napisano 14 Września 2008 Share Napisano 14 Września 2008 Temat stary, ponad rok nieodświeżany, ale napiszę co nieco na temat łapania rosówek prądem, mam w tym doświadczenie A więc tak. Potrzebny będzie: - Metalowy pręt dobrze przewodzący prąd ( 50cm wystarczy ) - Kabel izolowany, żeby krzywdy sobie nie zrobić Pręt najlepiej zakrzywić na końcu, co ułatwi wyciąganie go z ziemi. Kabel z obu końców odizolowujemy ( 2-3cm izolacji ). Pręt wbijamy w ziemię, przyłączamy do niego kabel, drugą stronę drutu wsadzamy do gniazdka z prądem. Jeśli mamy nowe bezpieczniki ( nowy tym, nie powiem jaki, bo kompletnie się na tym nie znam ) to raczej się nie uda, ponieważ od razu korki wybije. U nas w domu bezpieczniki mają jakieś 5-10 lat nie wiem sam, nie pamiętam kiedy były wymieniane. Kabel wkładamy do jeden z dziurek w gniazdku elektrycznym ( Należy trzymać kabel oizolowany ! ). Ważne, żeby pojawiła się iskierka w tejże dziurce, a pojawia się tylko w jednej z dwóch. Rosówki dobrze jest łapać na wilgotnej ziemi; krótka trawa sprzyja lepszemu wypatrzeniu ofiary Z własnych obserwacji wnioskuję, że najwięcej rosówek jest w pobliżu drzew owocowych ( prąd drzewom nie zaszkodzi ) Im zimniej tym dłużej trzeba czekać, rosówki siedzą głęboko w ziemi. Nie wiem, czy wyjaśniłem dostatecznie jasno, jeśli ktoś chce, mogę dołączyć fotki mojego 'sprzętu' do łapania rosówek imho, łapanie na prąd jest dla tych bardziej leniwych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubiak Napisano 15 Września 2008 Share Napisano 15 Września 2008 egon, też tak łapię rosówki i to z dużym powodzeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Holik Napisano 15 Września 2008 Share Napisano 15 Września 2008 No możesz pokazać foto . Może któregoś pięknego wieczora jak mamy nie będzie w domu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sinus Napisano 15 Września 2008 Share Napisano 15 Września 2008 egon, poza niebezpieczeństwem metoda ma również inne wady... mój dziadek swego czasu pozyskiwał tym sposobem rosówki, ale okazuje się, że są o wiele mniej żywotne, a i ruchliwość jakąś słabą miały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
egon Napisano 16 Września 2008 Share Napisano 16 Września 2008 to jakieś nie wytresowane były moim nic nie brakuje, jak przebijesz ją na haku to się rusza i wierci fotka później, bo choroba mnie złapała w łóżku leżę :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 16 Września 2008 Share Napisano 16 Września 2008 Temat stary, ponad rok nieodświeżany, ale napiszę co nieco na temat łapania rosówek prądem, mam w tym doświadczenie... Bardzo niebezpieczna metoda Nie napisałeś nic o warunkach bezpieczeństwa jakie trzeba spełnić żeby w miarę bezpiecznie to robić. Ja bym dodał do tego że podstawa to 2 osoby, obuwie lub chodnik dielektryczny które nas odizoluje od powierzchni, rękawice najlepiej dielektryczne, narzędzia izolowane. Wymieniać można jeszcze dużo. Ten wątek czytają też nieletni (bez urazy chłopaki ) którzy o prądzie nie mają bladego pojęcia. Nie wiem czy było gdzieś opisywane pozyskiwanie rosówek za pomocą szpadla lub saperki wbitych pionowo w ziemię. A wygląda to tak że wbijamy w/w przedmiot pionowo w ziemię i energicznie miarowo ruszamy nim na boki tak aby powstał dźwięk "łupania" inaczej tego nie jestem w stanie określić. Przy takich wibracjach i dźwiękach rosówki same wychodzą na powierzchnię Imituję to pracę kreta w poszukiwaniu robali a jak wiadomo kret poluje pod ziemią a nie na powierzchni więc rosówy ewakuują się w bezpieczne rejony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
egon Napisano 16 Września 2008 Share Napisano 16 Września 2008 o izolacji nic nie wspomniałem, ponieważ takowych nie stosuję. Jedyne co, to kable izolowany, żadnych rękawic i specjalnych butów nie zakładam, a łapię tak rosówki długo długo, zaczynałem jak byłem nieletni i jak widać piszę tutaj teraz, więc nic złego się nie przydarzyło, jedynie co, to troche ostrożności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sinus Napisano 16 Września 2008 Share Napisano 16 Września 2008 jedynie co, to troche ostrożności kolego egon, bzdury waść piszesz... jest to cholernie nioebezpieczne dłubanie w gniazdku kablami... więc nie zachęcaj nikogo, a zwłaszcza młodych ludzi bo na prawdę szkoda zdrowia i życia, a rosówki można łatwo pozyskiwać bezpieczniejszymi sposobami koniec tematu prądu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 16 Września 2008 Share Napisano 16 Września 2008 o izolacji nic nie wspomniałem, ponieważ takowych nie stosuję... Nikt nie chce Cię strofować ale tak jak sinus napisał z tym nie ma żartów. Mam do czynienia z prądem często i wiele razy widziałem efekty nieodpowiedzialnego postępowania z nim. Uwierz mi życie zbyt krótkie jest żeby w ten sposób je kończyć Ale EOT już w tym wątku bo nie o prądzie a o rosówka tutaj mowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 16 Września 2008 Share Napisano 16 Września 2008 i jak widać piszę tutaj teraz, więc nic złego się nie przydarzyłoDo czasu ,takie zabawy z prądem mogą się bardzo źle skończyć ,może to tylko czcze gadanie ,ale ostatnio usłyszałem że pies myśliwski zastrzelił z dubeltówki własnego pana -myśliwego ,niby to nie możliwe a jednak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.